Zdjęcie:

niedziela, 14 listopada 2010

Pasmo Małych Pienin cz.III

MAŁE  PIENINY
MAGICZNE MIEJSCA PIENIŃSKIEGO PASMA
- WĄWÓZ HOMOLE
- WYSOKA
- WYSOKI WIERCH
CZ.III
  
W piękny listopadowy dzień, pół godziny przed południem gdy słońce na błękitnym nieboskłonie wchodziło w jego najwyższy punkt, rozsiadłem się samotnie na wapiennej skale wierzchołka Wysokiej (1050 m).. Delikatny orzeźwiający ciepły wiatr do strony Tatr, przesączony wilgocią ośnieżonych tatrzańskich szczytów, niósł zapach świerkowego igliwia i palonych liści w dolinie Horbalovego Potoku...

  
Zanim rozpocznę tę wspaniałą sesje zdjęciową ze szczytu Wysokiej, opowiem o niej w paru zdaniach..
 Wysoka lub inaczej Wysokie Skałki (słow.Vysoké Skalky, 1050 m n.p.m.) to szczyt w Małych Pieninach, położony na granicy polsko-słowackiej; jednocześnie najwyższy szczyt całych Pienin i Pienińskiego Pasa Skałkowego. Dawniej szczyt ten miał również inne, lokalne nazwy: Pamiarky, Kiczera. Używana przez tutejszą ludność (Łemków) nazwa Pamiarky pochodzi prawdopodobnie od istniejącej tu niegdyś wieży triangulacyjnej, nazwa "Kiczera" od Połoniny Kiczera znajdującej się pod szczytem, na południowo-zachodniej stronie góry. Równie często używana była też nazwa "Wysoka". Góra zaliczana jest do tzw. Korony Gór Polski. Wysoka znajduje się w głównym grzbiecie Małych Pienin, pomiędzy szczytem Borsuczyny (939 m), od którego oddzielona jest przełęczą Stachurówki (910 m) i Kapralowa Wysoka (935 m), a Smerekową (1014 m). Od południa Wysoka (i w ogóle Pieniny) graniczy z Magurą Spiską (masyw Wiaternego Wierchu), od której oddzielona jest Przełęczą Korbalową (730 m), przez którą przebiega droga krajowa II kategorii nr 543 z Czerwonego Klasztoru do miejscowości Gniazda po słowackiej stronie (na przełęczy krzyż przydrożny). Cały obszar góry jest chroniony prawnie. Południowe zbocza opadające do doliny Horbalowego Potoku leżą na terenie słowackiego Pienińskiego Parku Narodowego, na północno-zachodnim stoku (polska strona) utworzono w 1961 rezerwat przyrody Wysokie Skałki ; ochronie podlega niewielki, jedyny istniejący obecnie w Pieninach fragment świerkowego boru górnoreglowego. Na Wysokich Skałkach, a także na znajdujących się na wschód od nich przygranicznych skałkach stwierdzono w 1981 występowanie rzadkiego w Polsce gatunku rośliny – pluskwicy europejskiej. Szczyt Wysokie Skałki (Wysoka) notowany jest już w starych źródłach historycznych. Prowadzono na nim nawet poszukiwania górnicze i już wtedy wiedziano, że jest najwyższym szczytem Pienin. W dokumencie górniczym z 1739 r. przeczytać możemy: Ta góra jest najwyższa między innymi górami i okrągła, na której skała jest jako zamek. Przystęp do niej jest zbyt przykry, zaledwie człek pieszy wniść może. Od dawna też była zwiedzana przez turystów. W 1929 r. odnotowano pierwsze wejście zimowe na nartach dokonane przez Mariana Gotkiewicza z towarzyszami. Szczyt zbudowany jest z czerwonych wapieni krynoidowych. Od wschodniej i południowo-wschodniej strony tworzy strome urwiska skalne o wysokości 5-20 m, w kierunku zachodnim na jego grani występuje kilka skalistych garbów oraz wystające skałki: Szurdakowa Skała i Fidrykowa Skała. Na przełęczy Kapralowa Wysoka dawniej znajdowała się polana, obecnie już zarosła lasem. Cała góra porośnięta jest lasem, jedynie sam wierzchołek ma charakter kopuły skalnej wystającej ponad linię świerkowego lasu. Roztaczają się stąd imponujące widoki na Tatry, Babią Górę, Pasmo Radziejowej, Magurę Spiską, Góry Lewockie i Pieniny... A jak imponujące, zaraz się przekonacie... Podszedłem kilka kroków w kierunku barierek na południową stronę galerii i rozpocząłem pstrykać fotki...

  
Potężny tatrzański łańcuch ciągnący się od Tatr Bielskich na wschodzie poprzez Tatry Wysokie i Tatry Zachodnie..

Korona Tatr Wysokich.. Począwszy od Sławkowskiego Szczytu (2452) po lewej aż po Koszystą (2193) po prawej..
    
Zbliżenie na szczyty "królewskie szczyty"- od lewej : Huncowski (2351) Łomnica (2632), Durny (2623), Baranie Rogi (2526), Lodowy Szczyt (2628), Kołowy (2418), Jagnięcy Szczyt (2228), Garnek (2459), Wysoka (2560), Rysy (2503)..

  
Szczyty  Tatr Bielskich w kierunku zachodnim..
Zbliżenie - od lewej: Płaczliwa Skala (2142), Hawrań (2152), Nowy Wierch (2009), Murań (1980)...

  
..i dalej na zachód poprzez Wysokie Tatry aż do Tatr Zachodnich... Od  Kozi Wierch (2291) po lewej aż po Brestowa (1934) i Osobita (1687) na końcu po prawej...
    
Zbliżenie od lewej: Kozi Wierch (2291), Wołoszyn (2150), Koszysta (2193), na końcu po prawej Kasprowy Wierch (1987)...

  
Zbliżenie na rysujące się w kierunku zachodnim - Tatry Zachodnie ze wznoszącym się ostrym wierzchołkiem Osobita (1687) po słowackiej stronie, odległym 17 km od Zakopanego a około 60 km od miejsca skąd fotografowałem...

  
Zwróciłem się teraz całkowicie na zachód w kierunku malowniczego pasma Pienin Właściwych...
      
Po lewej Haligowskie Skały, pośrodku Pieniny Właściwe z Trzema Koronami (982), Nową Górą ((902) i Sokolicą (747), na pierwszym planie  po prawej "łysy" szczyt - Wysoki Wierch (898) a w dali pośrodku na samym horyzoncie za mgiełką królowa Beskidów - Babia Góra (1775).. W dole rozpościera się malownicza dolina Leśnicy i Wielkiego Lipnika...

     
Zbliżenie na Haligowskie Skały i parę zdań o tych ciekawych skałkach.. Haligowskie Skały (słow.Haligovske skalý) to grupa mocno zróżnicowanych i rozczłonkowanych skał w słowackich Pieninach (Grupa Golicy). Znajduje się ona w miejscowości Haligowce, po północnej stronie rzeki Lipnik, w bardzo stromej dolnej części południowych podnóży góry Płaśnie. Cała grupa tych skał zbudowana jest z wapieni serii haligowieckiej, ich warstwy opadają w południowo-wschodnim kierunku. Największe skały mają swoje nazwy: Białe Skały, Ciemna, Kończysta, Michałowa, Sowia. Występują wśród nich formy tworzące okna skalne i arkady (Zbójnicka Brama) i niewielkie, bezwodne dolinki podsypane piargami, m.in.: Głęboka, Jasiurowa, Michnowa, Szeroka. Jest tutaj również kilka jaskiń, w tym największa jaskinia całych Pienin – Aksamitka. Z innych jaskiń warto wymienić Zbójnicką (Zbojnicka jaskyná), Kozią, Borsuczą (Jazviecka jaskyná). Skały te od dawna budziły zainteresowanie naukowców. W 1903 badała je ekspedycja XI Kongresu w Wiedniu, prowadzili tu badania polscy naukowcy (Ludwik Horowitz, Ferdynand Rabowski), ciekawą florę naskalnych roślin badał m.in. E. Wołoszczak. Cały obszar został włączony do PIENAP-u, od 1967 został objęty ochroną ścisłą, w 1997 obszar tej ścisłej ochrony zwiększono do 63,1 ha. Nie prowadzi przez niego żaden szlak turystyczny, Skały Haligowskie są jednak doskonale widoczne z drogi Czerwony Klasztor- Wielki Lipnik. Ich wschodnimi (obok) i północnymi obrzeżami (ponad skałami) prowadzi zielony szlak turystyczny z Haligowców przez przełęcz Pod Płaśniami od Leśnicy.. 

  
Zbliżenie na środkową cześć Pienin Właściwych... Po lewej dolina Sromowiec Niżnych, dalej w prawo ostry wierzchołek Macelowej Góry (800), obok za nią Flaki (810) a całkowicie po prawej zbocze Nowej Góry (802).. Na horyzoncie także po prawej, teraz dobrze widoczna w oddali Babia Góra z ośnieżonym szczytem Diablaka (1725).. Odległość do niej z mojego miejsca fotografowania czyli z Wysokiej to ok. 85 km !!!

   
A tutaj centralna część Pienin Właściwych z ostrym wzniesieniem Nowej Góry (902) oraz charakterystycznym wapiennym "grzebieniem" Trzech Koron (982), na ostatnim planie u góry po lewej masyw Babia Góra (1725) a po prawej Polica (1369)

   
Dalej na zachód i północny zachód za pasmem Pienin ciągnie się pasmo Gorców- (po prawej)..

    
Najbliżej (na pierwszym planie) - wzniesienie "łysego" Wysokiego Wierchu (899) w paśmie Małych Pienin, dalej pasmo Gorców z Turbaczem, Jaworzyną Kamienicką i masywem Lubonia. Na ostatnim planie po lewej, za delikatną mgiełką masyw Policy w Beskidzie Żywieckim..
  
Widoczne na horyzoncie w kierunku północno-zachodnim pasmo Gorców z dominującym po środku szczytem Lubań (1221).. Najdalsze wzniesienia po lewej to Jaworzyna Kamienicka i Turbacz (1310)..

  
"Opstrykałem" całe pasmo Tatr i Pienin i przeniosłem się w przeciwny kraniec widokowej galerii czyli na północ...

  
Kierunek północny to oczywiście malownicze pasmo Radziejowej ze szczytami Małego i Dużego Rogacza, Radziejowej, Złomistego Wierchu i Przehyby ciągnące się od przełęczy Obidza aż do Czeremchy.....
    
Zbliżenie na maszt radiowo-telewizyjny na Przechybie (1157)

  
Najwyższe wzniesienie Beskidu Sądeckiego - Radziejowa (1262) oraz "sąsiadujący" po prawej szczyt Wielkiego Rogacza (1182) oddzielony wciętą przełęczą Żłóbki (Zawory)

  
Zbliżenie na wierzchołek Radziejowa (1262) z widoczną konstrukcją malutkiej wieży obserwacyjnej..


  Wielki i Mały Rogacz, w dole zaś urocza dolina Białej Wody objęta Rezerwatem "Biała Woda"..

  
Zbliżenie na wierzchołki Wielkiego i Małego Rogacza...


 Zbliżenie na dużą polanę jaśniejącą pośród partii lasu... Jest to Polana Litawcowa zalegająca na obszarze przełęczy Obidza.. Parę dni wcześniej wędrowałem tym rejonem na szczyt Radziejowej, co nie omieszkałem opisać w poprzednich fotorelacjach wędrówek z plecakiem..


Przesunąłem się bardziej w prawo i w kierunku południowo-wschodnim oraz wschodnim ujrzałem ciągnące się na horyzoncie pasmo Jaworzyny oraz Gór Czerchowskich.... Na horyzoncie pasmo Jaworzyny, bliżej pośrodku Eliaszówka (1023), na pierwszym planie charakterystyczny, sterczący wśród lasu skalisty wierzchołek Watrisko (960) zbudowany z białych skał wapiennych, w prawo od niego wzniesienie Wierchliczka (964) - najdalej wysunięty na wschód szczyt Małych Pienin...
  
Szkic panoramy w kierunku wschodnim..
 
Od lewej Wierchliczka (964), za nią pasmo Magury Kurczyńskiej (893), najbliżej po prawej Smerekowa (1014)..

  
Zbliżenie na Smerekową (1014) , w dali na horyzoncie pasmo Gór Czerchowskich..

    
Szkic panoramy w kierunku południowo-wschodnim..
 
W dali pasma: Gór Czechowskich (po lewej) i Gór Lewockich (po prawej)

  
Zbliżenie ciągnącego się na wschodzie pasma Gór Lewockich

       
W końcu obracając się jak wskazówka zegarka dotarłem obiektywem na południe w kierunku pasma Tatr.. Od południa Wysoka (i w ogóle Pieniny) graniczy z Magurą Spiską (masyw Wiaternego Wierchu), od której oddzielona jest Przełęczą Horbalowa (730 m). Południowe zbocza opadające do doliny Horbalowego Potoku leżą po słowackiej stronie..To właśnie ta piękna dolina z widocznym po lewej szczytem Horbalowa (1009).. Na pierwszym planie u dołu, południowe odgałęzienie Wysokich Skałek - Kyćera (954)

  
Zbliżenie na szczyt Horbalowa (1009) i dolinę Horbalowego Potoku..

  
Dolina Wielkiego Lipnika, za nią pasmo Magury Spiskiej i Tatry..

  
..i na koniec zbliżenie wsi słowackiej Velky Lipnik

  
Ufff ale sesja !!!.. Dobrze że technika poszła do przodu i teraz sprzęt fotograficzny to bajka... Na karcie pamięci aparatu mieści się kilka tysięcy zdjęć wysokiej rozdzielczości i nie trzeba się ograniczać z pstrykaniem... Pamiętam jednak czasy gdy na Pierwszą Komunie dostałem od rodziców aparat fotograficzny o nazwie AMI... Cieszyłem się wtedy jak szczerbaty na widok sucharów.. Wkładało się rolkę kliszy fotograficznej na 24 lub 36 zdjęć i jazdaaaaa... 5 minut i po robocie- klisza się kończyła a zdjęcia do fotografa do wywołania i kasa.... Echhhh  piękne to były czasy a i stare zdjęcia, częściowo już pożółkłe ogląda się teraz z łezką w oku... No ale cóż świat się zmienia a sentyment pozostaje ..

  
Nawet się nie spostrzegłem jak minęło południe... Trzeba było ruszać dalej bo jeszcze trochę kilometrów i kilka szczytów miałem do zaliczenia.. W sentymentalnym nastroju zebrałem się pomalutku i ruszyłem w dół z najwyższego szczytu Pienin - Wysokiej (1050 m n.p.m)... Po kamiennych stopniach schodziłem dość szybko mijając po drodze widokowe platformy..

  
W niecałe 10 minut dotarłem do przełęczy Kapralowa Wysoka 935 m. Niegdyś była to polanka należąca do kaprala armii austriackiej, dzisiaj całkowicie zarosła lasem.. Pomaszerowałem dalej prosto za znakami szlak turystyczny niebieski niebieskiego szlaku, granicznym grzbietem Wysokich Skałek w kierunku zachodnim.. Leśna ścieżka dość szybko schodziła w dół bukowo-świerkowym lasem, granią pełną jam i wykrotów skalnych..

    
W pewnym momencie stromizna nabrała większych rozmiarów i na opadającym zboczu ukazały się drewniane poręcze ułatwiające zejście.. Graniczny grzbiet Małych Pienin opada stromo na tym odcinku do kolejnej  przełęczy - Stachurówki (ok.910 m n.p.m)

  
Miejsce to jest dość zdradliwe zwłaszcza jesienią.. Spadek terenu jest duży, warstwa liści przykrywa liczne kamienie i rozmiękłe podłoże.. Gdyby nie barierki byłbym w pewnym momencie pojechał na "pupie" szybko "zaliczając" to strome zejście....

  
Stachurówki (910) to przełęcz położona w głównym grzbiecie Małych Pienin, pomiędzy Wysoką a Borsuczynami. Na odcinku tym znajdują się dwie przełęcze: poniżej szczytu Wysokiej jest płytka przełęcz Kapralowa Wysoka (około 935 m n.p.m.) od strony której ja maszerowałem, później ów skalisty odcinek grani pełen jam, przełęcz Stachurówki (około 910 m) i wzniesienie Borsuczyny (939 m). Przez owe szczyty wzdłuż grani, biegnie granica polsko-słowacka. Stachurówki znajdują się na zalesionym terenie. Zejście na tę przełęcz od wschodniej strony jest kamieniste, strome i ubezpieczone poręczą. Po kilkuset metrach maszerowałem już szeroką, wygodną leśną drogą prowadzącą dnem przełęczy, nieznacznie opadającą w dół....

  
Wędrowałem dalej szlak turystyczny niebieski niebieskim szlakiem w kierunku zachodnim. Po pokonaniu ponad 200 metrów od przełęczy Stachurówki, dotarłem pod kolejne skalne wypiętrzenie granicznego grzbietu Małych Pienin.

  
Ten skalny wierzchołek pomiędzy Wysoką (1050) a Durbaszką (942) nazwany jest Borsuczyny (939). Szlak turystyczny prowadzi przez jego szczyt lecz od północnej strony istnieje wydeptana ścieżka, którą można obejść wierzchołek bez wspinania się na niego. 

  
Nie skorzystałem z tego ułatwionego wariantu trasy i zacząłem się wspinać kamiennym zboczem. Skalna ścieżka prowadziła kilkudziesięciometrowym, stromym podejściem.. Krótko ale stromo.. Kamienne występy też nie ułatwiały wspinaczki... Trzeba tutaj "zygzaczkiem" podejść na szczyt..

    
W końcu po chwili wysiłku "szczytowałem" na samym czubku Borsuczyny (939), siedząc na granicznym słupku 77/2, jedną nogą na Słowacji a drugą w Polsce.... "Szczytował" ktoś tak na szlaku???. Na usta same cisnęły się słowa przyśpiewki....
"Siedziałem na słupku, na lewym półdupku
A prawy półdupek zwisał mi za słupek..hejjj"

  
Po południowej słowackiej stronie, zbocza grzbietu Borsuczyny są zalesione i należą do PIENAP-u czyli Słowackiego Pienińskiego Parku Narodowego, po polskiej północnej stronie, zalesione są tylko w wierzchołkowych partiach. Poniżej znajduje się duża Połonina Kiczera oglądana przez mnie w czasie podchodzenia z Wąwozu Homole na Wysoką. Zejście na drugą stronę tego skalnego "hopka" też nie było łagodne i trzeba było uważnie patrzeć pod nogi... Liście wraz z kamieniami to niezwykle zdradliwa mieszanka poślizgowa..

  
Po 25 minutach marszu od momentu zejścia z Wysokiej, przejściu dwóch przełęczy i jednego skalistego wierzchołka, dotarłem na niewielką leśną kotlinkę pomiędzy Borsuczynami a Durbaszką (słupek graniczny 77/1).. Nic wyjątkowego lecz było tutaj zacisznie i ciepło.

  
 Postanowiłem na chwilę odpocząć, zjeść kanapkę i napić się kawki.. Na polance leżało kilka grubych klocków po wycince lasu, wykorzystałem więc te leśne stołki i dałem teraz satysfakcję memu żołądkowi ..

  
Siedziałem, konsumowałem ale też oglądałem, co ciekawego mnie otacza.. Dostrzegłem jedną rzecz godną sfotografowania... Nieopodal ścieżki wznosił się złamany pień buka częściowo już uschniętego.. Na całej jego wysokości około 4 metrów, wyrastały piękne huby..

  
Gdy je wszystkie policzyłem w czasie zajadania się kanapkami, wyszło mi że jest ich aż 49 na całej powierzchni pnia... Oczywiście chcę w tym miejscu powiedzieć od razu, iż nie jestem aż tak skrupulatny na szlaku żeby liczyć huby na drzewach ... Zrobiłem to tylko z chwilowego braku zajęcia!..Słowo harcerza !!!

    
Po kilku minutach zapiąłem plecak i ruszyłem dalej.. Szlak szlak turystyczny niebieski niebieski wiódł ponownie szeroką leśną drogą, lekko wznosząc się pod górę rzadkim grzbietowym, mieszanym lasem... Pomiędzy koronami drzew przebłyskiwało błękitne, jesienne niebo... Było cicho, ciepło i przyjemnie.. A poza tym, jak człowiek pojedzony to wszystko wydaje mu się piękniejsze.

  
W doskonałym nastroju wszedłem na niewielkie wzniesienie na grzbiecie granicznym Małych Pienin.. Zza koron drzew pozbawionych liści wyłaniała się na wschodzie, pozostawiona za moimi plecami, kopuła Wysokiej...

  
Jak już wspominałem, poprzez mijane przeze mnie wzniesienia i przełęcze przebiega granica słowacko-polska. Widać to doskonale po wkopanych na trasie szlaku biało-czerwonych słupkach, z numeracją i symbolami S, P - Słowacja/Polska oraz numerami tak jak np. ten na zdjęciu - II/78..

  
Pomaszerowałem dalej.. Leśna droga prowadziła teraz wypłaszczeniem grzbietu, całkowicie poziomo bez żadnych wzniesień, w otoczeniu świerkowego lasu...

  
Po ok. 300 metrach wyprowadziła mnie na na wielką stokową polanę na północnych zboczach Durbaszki (942)... Ciepłe promienie tutaj nie docierały choć dzień był piękny i słoneczny.. Z tej przyczyny pod lasem zalegała cienka warstwa śniegu..

  
Może by tak ulepić pierwszego jesiennego bałwana..??

  
Ponownie jak wtedy gdy wychodziłem na Polanę Pod Wysoką, na północy ukazało się w całej rozciągłości pasmo Radziejowej...

  
W dolinach na południowych zboczach tegoż pasma, po lewej i prawej stronie, widać było malutkie zabudowania dwóch wiosek.. W dolinie Sielskiego Potoku i Grajcarka wieś Szlachtowa oraz w dolinie Białej i Czarnej Wody wieś Jaworki...

  
Ruszyłem przez polanę wzdłuż linii lasu w kierunku szczytu Durbaszki (942), podziwiając piękne widoczki ukazujących się na północy wzniesień Beskidu Sądeckiego i Gorców ...


Po kilkuset metrach minąłem górny "kołowrotek" czyli górną stację wyciągu narciarskiego ciągnącego się na północnym stoku Durbaszki obok położonego poniżej schroniska...

  
Podszedłem jeszcze kawałek przez rozległą grzbietową łąkę... Na wprost w oddali, wyłoniła się "łysa" kopuła kolejnego wzniesienia do którego miałem zamiar dotrzeć podczas tej wędrówki.. Był to Wysoki Wierch (898)...

  
W ostatniej  IV części mojej fotorelacji opowiem o nim, o jego widokowych walorach oraz o dalszej wędrówce w czasie tej jesiennej wyprawy.. Tymczasem wyłożyłem się "jak długi" na tej słonecznej połoninie ciągnącej się pod wierzchołkiem Durbaszki (942 m). Było parę minut po godzinie 13-tej. Poleżę sobie na Durbaszce troszeczkę a w następnej części opowiem także o niej co nieco.. Do zobaczenia w IV części wędrówek po paśmie Małych Pienin..

  
Położył się baca na łące pod lasem,
Kiej go tam ujrzycie, nie budźcie go czasem..
Niech se pooddycho, popatrzy na chmurki..
Co by nabroł siły na wysokie górki..
 
KONIEC CZ.III
MAŁE PIENINY - WYSOKIE SKAŁKI - Listopad 2010

1 komentarz:

  1. Własnie wróciłam z trasy na Wysoka niestety pogoda dziś średnio dopisała mgła była jak mleko i takich pięknych widoków nie miałam ale dzięki tym zdjęciom mogę uruchomić wyobraźnie

    OdpowiedzUsuń