Zdjęcie:

środa, 6 listopada 2013

Ameryka Południowa - Peru, Boliwia cz.X



Odcinek X
Peruwiańska metropolia - LIMA
Ostatni, pożegnalny wieczór w dawnej stolicy Inkaskiego Imperium – Cusco, przebiegł w iście internacjonalnym klimacie.. Feta odbyła się w jednej z lokalnych, regionalnych peruwiańskich restauracji, przy dźwiękach duetu meksykańskich gitarzystów, konsumując świetnie przyrządzoną rybę po grecku (oczywiście w zastępstwie proponowanych świnek morskich), popijając wyborne portugalskie wino i delektując się doskonałą czarną, brazylijską kawą… Balety na maxa, bo jakże by można było inaczej, żegnając się z tak wspaniałym regionem, pełnym historii, zabytków i wciąż jeszcze odczuwalnego tutaj, dawnego klimatu Inkaskiego ducha.. Noc minęła w mgnieniu oka, ponieważ spać trzeba było szybko, a pobudka wczesnym rankiem przebiegła nadzwyczaj ciężko… Plan na dzień dzisiejszy był następujący: przejazd na lotnisko Cusco, odprawa, samolot, 1 godz. 20 minut lotu do Limy, przejazd do centrum Limy autokarem i zwiedzanie najciekawszych zabytków peruwiańskiej stolicy… Dzień wypełniony atrakcjami do wieczora… A tak wygląda podniebna trasa naszego przelotu z serca peruwiańskiej krainy ponad masywami peruwiańskich Andów, nad brzegi Wielkiego Oceanu Spokojnego…


Po dotarciu na niewielkie lotnisko w Cusco, dość szczegółowej odprawie przez peruwiańskich celników, czy aby nie wywozimy z Cusco jakiejś „niedozwolonej pamiątki” pod postacią starego artefaktu czy białego proszku, zajęciu miejsc w samolocie pasażerskim lokalnych linii lotniczych, kilka minut po godzinie 9-tej nasz samolot startuje z międzynarodowego portu lotniczego Cusco-Alejando Velasco Astete obierając kurs na Limę..


Przelot na trasie Cusco – Lima to droga powietrzna o długości ok. 600 km w linii prostej… Niespełna półtorej godziny lotu i będziemy w Limie, jednak zanim tam dolecimy musimy „przefrunąć” ponad potężnym masywem wchodzącym w skład Andów Środkowych o nazwie Kordyliera Centralna (Cordillera Central), będącym najszerszą częścią całego pasma Andów.. Samolot nabiera wysokości i teraz z 10 000 metrów możemy podziwiać Andyjskie masywy doskonale widoczne w dole pod nami…


Pozostawiamy za sobą znajomy, malowniczy kanion Świętej Doliny rzeźbiony wodami rzeki Urubamba


Trasa przelotu prowadzi ponad górskim obszarem Cordillera Vilcabamba. Rozciąga się on na długości ponad 250 km między rzekami Apurímac i Urubamba. Ten górski łańcuch wyraźnie pokazuje erozję rzeczną i charakteryzuje się głębokimi kanionami oraz dużymi wysokościami dochodzącymi do ponad 6200 m (Mount Salkantay)..


Z wysokości ponad 10 tysięcy metrów, potężne łańcuchy górskie Andyjskiej Kordyliery Centralnej wydają się niczym beskidzkie pagórki…


Nadlatujemy na kolejną głęboką dolinę, tworzoną przez wodną erozję nurtu rzeki Rio Apurimac.. Rio Apurimac jest jedną z głównych rzek Peru, która wpadając do Ukajali płynie dalej jako główny dopływ Amazonki.. Na swej 700 km długości przepływa przez wąskie kaniony, a bieg nurtu zostaje przerwany w końcowym odcinku przez liczne wodospady i kaskady.


Ponad Andyjskimi wzniesieniami przepływają białe połacie chmur, pokrywając je niczym śnieżną kołderką…


Wzniesienia pod nami otulają kłębiaste, białe chmurki, jednak dalej na horyzoncie pojawiają się faktycznie ośnieżone górskie szczyty.. To Cordillera Chila- łańcuch gór, który jest częścią zachodniej Cordillery Andów, wypiętrzający się jako przełomowa linia i granica rozdzielająca dwie spływowe zlewnie górskich rzek Peru jakimi są wody Pacyfiku oraz Oceanu Atlantyckiego. Cordillera Chila rozciąga się z północnego zachodu na południowy wschód na długości 80 km, prezentując połacie lodowca o powierzchni 33,89 km², którego maksymalna wysokość wynosi 5655 metrów.


W połowie lotu linie lotnicze serwują napoje oraz przekąski roznoszone przez czarnowłose, peruwiańskie stewardessy..


Po godzinie podniebnego rejsu zmienia się diametralnie krajobraz pod nami.. Przelatujemy nad rozległymi, bardziej płaskimi terenami Cordillera Marcavalle, której obszar jest mniej zalesiony a górskie grzbiety mienią się odcieniami żółci i szarości.. Dominują tutaj liczne wąskie doliny i koryta niewielkich rzek, przecinające cały górski obszar Cordillera Marcavalle..


Mniej wysokich gór za to coraz więcej licznych rozlewisk i jezior.. W rozległych nieckach płytkich dolin mienią się atramentowym błękitem wody jezior – Choclococha i Orcococha..


Kawałek dalej kolejne rozlewiska. Tym razem to nieco mniejsza Laguna Pacococha..


Przelatujemy teraz nad głęboką doliną rzeki Rio Omas.. Widać wyraźnie jak ważnym czynnikiem bytowania na tych górskich jałowych i suchych terenach są żyzne doliny rzek, których dnem jak wielki zielony wąż wiją się uprawne poletka i rolnicze zagony nawadniane wodami rzeki Rio Omas..


Planowo po 1 godzinie i 20 minutach lotu lądujemy na międzynarodowym lotnisku im. Jorge Chaveza niedaleko Limy, w miejscowości Callao.. Odprawa szybka i sprawna, bo skoro przetrzepali nas przed odlotem w Cusco, to Ci celnicy już nie mają co szukać… Po niespełna godzinie pakujemy się z bagażami do autokaru czekającego przed lotniskiem..


Do centrum Limy z lotniska w Callao jest około 12 km, więc zanim tam dojedziemy i rozpoczniemy zwiedzanie zabytkowych miejsc, które są celem naszej dzisiejszej wędrówki, na wstępie parę słów o stolicy Peru – Limie..
Lima - największe miasto Peru, leży 12 stopni na południe od równika, na wysokości 154 m n.p.m. i zajmuje powierzchnię ponad 800 km². Założone zostało w dniu 18 stycznia 1535 roku przez konkwistadora hiszpańskiego Francisco Pizarro pod nazwą Ciudad de los Reyes – Miasto Królów.. Stała się stolicą i najważniejszym miastem w obszarze hiszpańskiego Wicekrólestwa Peru. Po wojnie o niepodległość, Lima została stolicą Republiki Peru. Ten miejski moloch położony jest w oazie jednej z najsuchszych pustyń, głównie na płaskim terenie peruwiańskiej przybrzeżnej równiny w dolinach rzek Chillón, Rimac i Lurín, w centralnej części wybrzeża. Miasto łagodnie wznosi się od brzegu Oceanu Spokojnego w doliny i na zbocza górskie, zalegając nawet do 500 metrów ponad poziomem morza.. Miasto Lima wraz z portem w Callao tworzy ciągły obszar miejski zwany Metropolia Lima. Metropolia Lima ma powierzchnię 2672 km², z czego 825 km² (31%) stanowi rzeczywiste miasto, a 1846 km² (69%) to obrzeża miasta. Obszar miejski rozciąga się około 60 km z północy na południe i około 30 km z zachodu na wschód. Lima jest najbardziej zaludnionym obszarem metropolitalnym Peru, piątym co do wielkości miastem w Ameryce Południowej i drugim co do wielkości miastem na świecie znajdującym się na pustyni, po Kairze w Egipcie. Na obszarze Metropolii Lima żyje ok.10 mln mieszkańców (łącznie z przedmieściami) i na dzień dzisiejszy jest to jedna trzecia całej populacji ludności żyjącej w Peru (ok.30 mln). Lima stale się powiększa, pomimo iż od zachodu ograniczona jest przez ocean, przedziera się przez piaszczyste wzgórza pustyni...
Widok obszaru Limy na zdjęciu satelitarnym


Obecnie Lima jest najważniejszym centrum przemysłu i handlu w państwie, to także siedziba większości uniwersytetów oraz arcybiskupstwa. Z drogą Panamerykańską przecinającą miasto z północy na południe oraz z Carretera Central, która poprzez Andy łączy Limę z puszczą, jest również ważnym węzłem komunikacyjnym Peru. Stolica od kwietnia do listopada znajduje sie pod wpływem garua, gęstej mgły, typowej dla tego regionu. Przez cały rok słupek rtęci nie spada poniżej 10 st.C, ale tylko od grudnia do kwietnia (czyli w miesiącach letnich), na bezchmurnym niebie świeci słońce, średnie temperatury wynoszą wtedy ok.25 st.C, a kąpieliska kuszą możliwością zanurzenia się w chłodnych wodach Oceanu Spokojnego... Współczesna Lima jest kulturowym tyglem z powodu kolonizacji, imigracji i wpływów miejscowych, w którym mieszają się silne nurty europejskiej, andyjskiej, afrykańskiej i azjatyckiej kultury....


Lima – wybrzeże Oceanu Spokojnego, dzielnica nadmorska Miraflores w odcieniach szarości, pogrążona we mgle garua..


Jeśli chodzi o zabytki i architekturę Limy, charakteryzują się one również mieszanką wielu stylów. Przykładami początkowej, kolonialnej architektury są Convento de San Francisco (Klasztor św. Franciszka), Basilica Cathedral of Lima (Katedra w Limie) i Torre Tagle Pałac (obecnie siedziba peruwiańskiego MSZ). Konstrukcje te są na ogół pod wpływem hiszpańskiego baroku, hiszpańskiego neoklasycyzmu i hiszpańskiego stylu kolonialnego. Po odzyskaniu niepodległości wiele budynków rządowych jak również instytucji kulturalnych powstało w Limie pod ogromnym wpływem francuskich architektonicznych stylów.. W latach 60-tych pod wpływem wojskowych rządów Juana Velasco Alvarado zaczęły pojawiać się w Limie budynki wykorzystujące elementy tzw. stylu brutalizmu architektonicznego, akcentującego jako element artystyczny fakturę surowego betonu. Przykładem tej architektury jest budynek Muzeum Narodu i Ministerstwa Obrony. XXI wiek to nowoczesny rozdział w architektonicznym obliczu Limy preferujący duże konstrukcje szklanych wieżowców, szczególnie wokół dzielnicy finansowej.. Lima pomimo wielokrotnych zniszczeń powodowanych trzęsieniami ziemi posiada szereg zabytków m.in. katedrę z XVI wieku, zespół pałacu prezydenckiego oraz kościół i klasztor św. Franciszka... Lima jest także miejscem największej koncentracji muzeów w całym Peru.. Najbardziej znane z nich to: Museo Nacional de Arqueología, Antropologia e Historia del Perú, Muzeum Sztuki w Limie, Muzeum Historii Naturalnej, Muzeum Narodu, Sala Museo Oro del Perú Larcomar, Muzeum sztuki włoskiej, Muzeum Złota oraz Muzeum Larco. Muzea te koncentrują się na sztuce, prekolumbijskiej kulturze, historii naturalnej, nauce i religii. Muzeum Sztuki włoskiego pokazuje sztukę europejską. Zespół urbanistyczny starego miasta położony na terenie dwóch dzielnic - Lima i Rimac, został w roku 1988 wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. .
My zwiedzimy tylko niewielką część z tych licznych zabytków Limy, lecz będą to obiekty kultowe i chyba najczęściej odwiedzane przez przybywających tutaj turystów.. W planie dzisiejszego dnia mamy spacer po starówce, w centrum której znajduje się Plaza Mayor (Plac Centralny) z przepiękną Katedrą - miejscem pochówku konkwistadora Imperium Inkaskiego Francisco Pizarro, Pałac Prezydencki, Klasztor św. Franciszka oraz Muzeum Larco Herrera z największymi zbiorami sztuki prekolumbijskiej... Plan napięty lecz wart zrealizowania..


Po kilkunastu minutach jazdy od momentu wyruszenia z portu lotniczego w Callao, docieramy na zatłoczone ulice Limy… Tworzą się tutaj olbrzymie korki komunikacyjne.. Codziennie przeładowanymi autobusami przybywają do miasta rdzenni mieszkańcy Peru, którzy w ucieczce przed biedą i bezrobociem opuszczają andyjskie kotliny, widząc w stolicy swoją życiową szansę. Niestety, najczęściej znikają pośród niezliczonych dzielnic biedy położonych na skraju miasta, zbudowanych z chałup z falistej blachy, zwanych barriadas.. Przy stanie ponad 8 mln populacji zamieszkującej miejski obszar Limy (825 km²), gęstość zaludnienia wynosi tutaj ok.3 tysiące mieszkańców na kilometr kwadratowy.. Plasuje to Limę na 27 miejscu najludniejszych "aglomeracji" w świecie. Populacja Limy to bardzo złożona mieszanka grup rasowych i etnicznych. Najliczniejszą grupę etniczną stanowią Metysi o pochodzeniu Indiańsko-Europejskim (głównie hiszpańskim i włoskim).. Druga największa grupa to Europejscy Peruwiańczycy, przeważnie pochodzenia hiszpańskiego, włoskiego, niemieckiego, w mniejszym stopniu francuskiego, brytyjskiego czy chorwackiego.. I jak to w historii obu Ameryk zwyczajowo się dzieje, mniejszością narodową są tutaj rdzenni mieszkańcy tych ziem czyli rodowici amerykanie - Indianie Aymara i Quechua.. Poza nimi żyją także Afro-Peruwiańczycy, których przodkowie byli niewolnikami przywiezionymi tutaj z Afryki. Liczną grupą są Żydzi, bo gdzie interes, biznes i duże pieniądze, tam nie może zabraknąć tej nacji. Azjaci też stanowią dużą liczbę mieszkańców metropolii, zwłaszcza chińskiego i japońskiego pochodzenia.. Jednym słowem - Lima to wielki kosmopolityczny, międzynarodowościowy tygiel ludzkich nacji..


W ciągu kolejnych minut wjeżdżamy do jednej z dzielnic Limy o wymownie brzmiącej nazwie – Puerto Libre, która oznacza wolne miasto lub miasto wolnych ludzi… Tutaj przy ulicy Avenida Bolivar, nazwanej tak  ku pamięci Simona Bolivara przywódcy walk o wyzwolenie Ameryki Południowej spod władzy Hiszpanów, znajduje się pierwszy obiekt na trasie zwiedzania Limy - Muzeum Larco Herrera.. Za wysokim, białym murem odgradzającym budynek muzeum od zgiełku ulicy, wkraczam w kolorowy świat pełen ciszy i ogromnego przesytu barw, stworzony z ogromnej ilości rosnących tutaj kwiatów i roślin..


Brukowana alejka wyprowadza na niewielki plac otoczony kolorowym kwieciem oraz licznymi odmianami większych i mniejszych sukulentów..


Po prawej stronie ukazuje się biała bryła budynku Muzeum Larco Herrera, z powiewającą nad portalem ozdobnego wejścia, flagą Peru.. Otoczony pięknym ogrodem kolonialny gmach z 1707 roku, który zbudowany został na szczycie prekolumbijskiej piramidy z VII wieku, mieści w swoich wnętrzach ponad 45 000 eksponatów, w znacznej mierze ceramikę kultur Moche i Cupisnique, a także Nazca i Wari.. Są tu także mumie i dodatki z pochówku odnalezione w grobowcach.. Muzeum Larco - hiszp. Museo Arqueológico Rafael Larco Herrera jest prywatnym muzeum prezentującym galerie w kolejności tematycznej, a nie jak to bywa zazwyczaj w chronologicznej, które przedstawiają dokładny przegląd ponad 4500 lat rozwój peruwiańskiej historii prekolumbijskiej, co czyni go miejscem, gdzie łatwiej można zrozumieć dzieje starożytnego Peru.. Muzeum znane jest także ze swojej galerii prekolumbijskiej ceramiki erotycznej. Dzieła sztuki z Muzeum Larco są wystawiane w najbardziej prestiżowych muzeach świata i są uważane za ikony sztuki prekolumbijskiej.


Przez okazałe drzwi wejściowe wkraczamy na niewielkie wewnętrzne patio.. Zanim przejdziemy do wystawowych sal, jeszcze krotki rys historyczny powstania tego muzeum..
HISTORIA MUSEO LARCO HERRERA
W 1925 Rafael Larco Herrera nabył od swego szwagra Alfredo Hoyle, kolekcję wazonów i innych kawałków archeologicznych. W sumie około 600 elementów ceramiki. Nabycie tych obiektów archeologicznych zapaliło kolekcjonerski entuzjazm jego syna, Rafaela Larco Hoyle . Wkrótce Larco Herrera przekazał synowi zgromadzoną ceramikę, która w późniejszym czasie stała się pierwszym zbiorem eksponatów w Museo Larco Herrera. W tym samym roku, młody Larco Hoyle otrzymał kilka porad od swego wujka Victora Larco Herrera, założyciela pierwszego muzeum w Limie. Wezwał on Rafaela Larco Hoyle namawiając go do utworzenia nowego muzeum w Limie, w którym można będzie zgromadzić i zabezpieczyć wszystkie zabytki archeologiczne, stale znajdowane podczas różnego rodzaju wykopalisk.. Larco Hoyle po uzgodnieniu sprawy z wujem zaczął tworzyć muzeum, w którym na początek umieścił odziedziczone po ojcu archeologiczne znaleziska. Następnie nabył on dwie duże archeologiczne kolekcje: 8000 sztuk z Roa i 6000 sztuk z Carranza. Zakupił również kilka małych zbiorów z Chicama Valley, Trujillo, Viru i Chimbote. W ciągu roku kolekcja wzrosła znacząco i gabloty zostały zainstalowane w małym domu na osiedlu Chiclín. W dniu 28 lipca 1926 r., w Dzień Niepodległości Peru, muzeum otworzyło swoje podwoje dla zwiedzających.


Muzeum posiada kilka wystaw stałych. Wędrując po muzealnych pomieszczeniach obejrzymy po kolei Galerię w Wielkiej Sali Kultury Prekolumbijskiej, Galerię Artefaktów i Ceremonii Rytualnych, Galerię Złota i Srebra Starożytnego Peru oraz największą na świecie Galerię Prekolumbijskiej Sztuki Erotycznej..


WIELKA SALA KULTURY PREKOLUMBIJSKIEJ
W tym dużym pomieszczeniu mamy doskonały przegląd historii prekolumbijskiej, rozwijającej się na przestrzeni na 4500 lat. Larco Muzeum słynie z pięknej, dużej kolekcji przedmiotów kultury Moche, ale są tutaj również artefakty i znaleziska archeologiczne oraz dydaktyczne informacje dotyczące sztuki, wierzeń, a także rytuałów prekolumbijskich innych społeczeństw i kultur zamieszkujących na przestrzeni wieków cały obszar Peru, tworzących tym samym dziejową historię poszczególnych regionów Ameryki Południowej..
Galeria w Sali Kultury zaprezentowana jest chronologicznie, ukazując na podstawie zbiorów sztuki rodzimej kompleksowe widzenie kultur prekolumbijskich, istniejących w Peru do czasów hiszpańskiej konkwisty w XVI wieku... Salę podzielono na cztery obszary: Północne Wybrzeże, Centrum, Południe i Kultury z wyżyn. Witryny przedstawiają eksponaty poszczególnych kultur w kolejności:
Od Północnego Wybrzeża: Cupisnique, Vicus, Mochica i Chimu;
poprzez Centrum: Lima i Chancay ;
Południowe Wybrzeże: Paracas , Nazca i Chincha ;
Po obszary górskie Andów: Chavín , Tiahuanaco , Huari i Inca.
Przejdźmy zatem do zwiedzania…..


Pierwsze eksponaty oraz znaleziska archeologiczne rozlokowane na ścianach i w zaszklonych gablotach to surowe, rzeźbione w szarym kamieniu, głowy ludzkie i zwierzęce… Są one wytworem jednej z najstarszych ogólno peruwiańskich kultur archeologicznych w okresie prekolumbijskiej historii Peru – Kultury Chavin. Słowo chavin w lokalnych dialektach oznacza jaguara.. Cywilizacja ta rozwinęła się na terenach obejmujących swoim zasięgiem górskie rejony północnych Andów w okresie od 1000 p.n.e do 200 p.n.e... Stopniowo z upływem lat rozszerzyli oni swoje wpływy na inne cywilizacje rozwijające się wzdłuż wybrzeża Pacyfiku… Przez prawie 1000 lat panowania Chavin, kultowy Jaguar oraz kulturowe wpływy owej cywilizacji zadomowiły się w przeważającej części na obszarze obecnego Peru, o czym świadczy obecność świątyń Chavin, a także typowy dla tej kultury styl rzeźby, ceramiki i tkanin. To strategiczne położenie pozwalało rozwijać komunikację z odległymi regionami, a tym samym powiększać zakres swoich wpływów kulturowych. Charakterystyczne cechy rękodzieł kultury Chavin to monochromatyczna ceramika, naczynia o grubych ścianach ozdobione rytami motywów wyobrażających zoomorficzne stworzenia (koty, małpy, jaszczurki, węże i ptaki) w kolorach: szarym, brązowym i czarnym oraz niezwykłe rzeźby, monolity, stele i głowy-gargulce na murach świątyń Chavin wykonane z szarego kamienia..


Kamienna, ceremonialna stela Kultury Chavin (1000 p.n.e-200 p.n.e)


Kamieniarze Chavin zdobili ściany świątyń kamiennymi monolitycznymi głowami-gargulcami rzeźbionymi w szarym kamieniu.. Przedstawiają one mityczne istoty, są różnych kształtów i wymiarów. W większości ludzkie cechy są pomieszane z elementami kotów i ptaków drapieżnych. Niektórzy badacze twierdzą, że odgrywały one rolę groźnych strażników świątyń, zdolne odstraszyć złe duchy. Według innej tezy, reprezentują symboliczne głowy-trofea wrogów ludu Chavin, z terenów dzikiej dżungli.. Charakterystycznym elementem są wystające, wielkie kły, obecne we wszystkich rzeźbach-głowach..


Kolejna gablota prezentuje ceramiczne naczynia z okresu Kultury  Cupisnique..
Cupisnique była prekolumbijską kulturą, które rozkwitła od 1500 p.n.e.–1000 p.n.e. na północnym wybrzeżu Pacyfiku. Kultura ta wprowadziła charakterystyczny styl architektury oparty na glinianych cegłach adobe, lecz miała wspólne artystyczne style i symbole religijne z kulturą Chavin, która powstała na tym samym obszarze jednak w nieco późniejszym czasie. Związek pomiędzy Chavin i Cupisnique nie jest dobrze poznany, a nazwy są czasami używane zamiennie.
Fotka poniżej -  butelki ze strzemieniem i dzióbkiem przedstawiające święte zwierzęta. Kultura Cupisnique - okres (1250 p.n.e. – 1000 p.n.e.)


Jak już wspomniałem, Larco Muzeum słynie z pięknej i dużej kolekcji przedmiotów kultury Moche i właśnie teraz zobaczymy galerię z ceramiką tej cywilizacji prekolumbijskiej…
Prekolumbijska Kultura Moche (czasami nazywana Mochica) rozprzestrzeniła się mniej więcej pomiędzy rokiem 100 n.e do roku 800 n.e, na całym północnym wybrzeżu Peru, równolegle czasowo z cywilizacją Nazca rodzącą się w tym czasie na południowym wybrzeżu Peru.. Obie te kultury rozwinęły się chronologicznie po wcześniejszej społeczności Cupisnique i Chavin.
W pierwszym wieku naszej ery północne wybrzeże Peru dzielą różne kultury, będące spadkobiercami kultur Cupisnique i Chavin.  Najbardziej znanymi z tego okresu formacyjnego są:
-kultura Vicus na północy w pobliżu granicy z Ekwadorem,
-kultura Salinar w dolinie Chicama w północnej części Peru
-kultura Viru założona w dolinie rzeki o tej samej nazwie, kilka kilometrów na południe od Salinar..
Kultura Moche pozostawiła po sobie tak niezwykle realistyczną ceramikę, że wprawia w zachwyt każdego, kto ogląda jej egzemplarze w muzeach sztuki prekolumbijskiej Peru. Przedstawia ona wszelkie aspekty życia codziennego jej przedstawicieli, zwierzęta i ludzkie twarze – ukazane wiernie i realistycznie, jak na portretach. Ceramika podobno związana jest z rytuałami pogrzebowymi. Utrwalano przy jej pomocy oblicze zmarłego, dlatego twarze noszą często znamiona indywidualne, jak kalectwo czy starość….
Fot. poniżej - Rzeźbiarska ceramika Moche - epoka 100 n.e. – 800 n.e.


Rzemieślnicy Moche stosowali formy do produkcji ceramiki w ilościach przemysłowych, nie przeszkadzało to im jednak tworzyć indywidualne, piękne kształty, grafiki oraz różne obrazy na użytkowych i rytualnych naczyniach. Bardzo zadbane i precyzyjnie wykonane naczynia ceramiczne Moche łatwo odróżnić od innych cywilizacji prekolumbijskich dzięki wykorzystaniu przy ich produkcji charakterystycznych kolorów.. Malowidła oraz rzeźby są często czerwone lub czarne na tle kremowym i ogólnie reprezentują rzeczy lub sceny z życia codziennego: owoce, warzywa lub zwierzęta, sceny z hodowli, rybołówstwa, hutnictwa, tkactwa, sceny erotyczne, sceny batalistyczne, sceny ofiarne i mitologiczne.
Naczynia na wodę - Kultura Moche (200 n.e.- 400 n.e.)


Naczynia i narzędzia ceramiczne ceremonialne – Kultura Moche (100 n.e.- 800 n.e.)


Większość ceramicznych naczyń modelowano w kształcie głowy człowieka lub zwierzęcia, jednak niektóre przedstawiają pełne postacie ludzkie. Są one przeznaczone do przechowywania cieczy. Prawie wszystkie portrety to dorośli mężczyźni. W niektórych rzadkich przypadkach ukazani są młodzi chłopcy, lecz do tej pory nie znaleziono żadnych naczyń przedstawiających dorosłe kobiety.. Na artystyczny wyraz ceramiki Moche miała wpływ wcześniejsza kultura Chavin i Cupisnique, jednak ceramika Moche stanowi znaczący postęp w stosunku do poprzednich kultur. Rzeźby i rysunki są realistyczne, czasami zdobią je perły, kawałki kości lub złota.
Rzeźbiarskie butelki w kształcie głów ze strzemieniem (uchwyt) i dzióbkiem – kultura Moche (200 n.e.- 600 n.e.)


Cywilizacja Moche opracowała także i rozwinęła w znacznym stopniu techniki metalurgii w porównaniu do innych cywilizacji andyjskich. Ówcześni „metaloplastycy” używali stopów miedzi i srebra, miedzi i złota lub brązu do przedmiotów dekoracyjnych, masek i biżuterii, ale także do narzędzi rolniczych oraz broni. Opanowali również szczególną technikę złocenia miedzi..
Uroczysta srebrna Czara obrzędowa i ceremonialny nóż ofiarny Tumi - Kultura Moche (100 n.e. - 800 n.e.)


Lud Moche podobnie jak inne kultury prekolumbijskie był ściśle związany w życiu codzienny i obrzędach religijnych z siłami natury.. Gdy następował jakikolwiek kataklizm w postaci trzęsienia ziemi, wybuchu wulkanu lub okresu nieurodzaju spowodowanego zawirowaniami prądu El Nińo, kapłani Moche rozważali ofiarę z ludzi, o ile było to konieczne dla utrzymania porządku na świecie i zapobiegania katastrofom..
Przygotowywano wówczas obrzęd rytualny zwany Rytuałem Walki i Poświęcenia.. Na czym ów obrzęd polegał??.. Już wyjaśniam..
Część pierwsza rytuału: Walka rytualna wojowników
Ubrani w rytualny strój z napierśnikiem, ozdobieni w bransolety, przepaski biodrowe, kilty i pióropusze na głowach, uzbrojeni we włócznie i drewniane maczugi wojownicy stawali naprzeciw siebie do walki rytualnej.. W tym pojedynku wręcz, celem było usunięcie przeciwnikowi z głowy pióropusza, a nie zabijanie go. Przegrany w walce zostawał ofiarą do poświęcenia.... Tak czy siak, jeśli w pierwszej części traciłeś pióropusz, to w drugiej już na pewno głowę..


Część druga: Poświęcenie
Rozgromiony wojownik zostawał związany, po czym w ceremonialnym przemarszu ze sznurem na szyi zaprowadzony na miejsce poświęcenia..


W świątyni kapłani i kapłanki przygotowywali ofiarę do poświęcenia. Metody ofiarne były różnorodne, przeważnie jednak upuszczano ofierze krew aż do jej śmierci.. Krew poświęconego zostawała ofiarowana głównym bóstwom, aby je "udobruchać" i prosić o łaskę..


Rytuał poświęcenia – Kapłan rytualnym nożem Tumi upuszcza krew pokonanego wojownika..


Oryginalne pałki drewniane używane jako broń w rytualnej walce wojowników Moche (100 n.e. - 800 n.e.)


Różne rodzaje głowic do ceremonialnych pałek używanych podczas rytualnej walki..


Kolejna gablota to kolejna karta historii prekolumbijskiej Peru... Znajdują się z niej eksponaty należące do Kultury Virú, zwanej także kulturą Gallinazo - jednej z kultur andyjskich okresu formacyjnego. Powstała na północy dzisiejszego Peru, w pobliżu Ekwadoru. Czas jej trwania datowany jest na okres od ok. 200 p.n.e. do ok. 300 n.e. Została odkryta w dolinie Virú, znaleziska rozciągają się od rzeki Santa do granic Ekwadoru. W dolinie znaleziono ruiny fortec zbudowanych z suszonej cegły adobe. Mieszkańcy doliny budowali liczne kanały i zbiorniki wodne w celu nawadniania ziem uprawnych. Stosowali również quano jak nawóz na rolniczych poletkach.. Ceramika pochodząca z wykopalisk okresu kultury Viru zdobiona jest techniką negatywu. Polegało to na pokrywaniu woskiem elementów dekoracyjnych przed wypalaniem. Podczas wypalanie wosk topił się, a powierzchnia nim pokryta pozostawała jaśniejsza. Niektóre wyroby formą przypominają ceramikę związaną z kulturą Mochica. W grobach należących do kultury Viru znaleziono fragmenty tkanin i wyroby z metalu. Zmarłych grzebano w pozycji kucznej.
Rytualne naczynia ceramiczne - Kultura Viru (200 p.n.e - 1 n.e)


Pośrodku kolejnej sali wystawowej stoi okazałych rozmiarów szklana gablota, a w niej przedmioty prezentujące ceramikę Kultury Chancay.. Chancay to pre-Inkaska cywilizacja, która powstała pomiędzy dolinami Fortaleza, Pativilca, Supe, Huaura, Chancay, Rimac i Lurin, na środkowym wybrzeżu Peru w latach 1000 n.e.- 1470 n.e. W dziejach historycznych Peru był to tzw. okres późno-pośredni, ostatni z okresów Wysokich Kultur trwający od upadku imperium Wari do zwycięstwa Inków. Centrum cywilizacji Chancay znajdowało się 80 km na północ od Limy. Kultura ta opierała swoją gospodarkę na rolnictwie, rybołówstwie i handlu. Wyjątkowa jakość wykonywanej przez Chancay ceramiki i rzeźby w drewnie były domeną tej kultury. Produkcja ceramiki przebiegała masowo z wykorzystaniem form przez tamtejszych rzemieślników. Na odkrytych rysunkach z tamtej epoki można zaobserwować ponad 400 różnego rodzaju form garncarskich.. Ceramika charakteryzuje się specyficznym stylem.. Powierzchnia przedmiotów jest szorstka, a malowidła są w kolorze czarnym lub brązowym na kremowym lub białym tle, stąd też przyjęło się określenie – czarno na białym..
Statuetki obrzędowe - Kultura Chancay (1100 n.e.-1400 n.e.)


Ceramika Chancay rozpoznawalna jest dość łatwo wśród naczyń innych kultur.. Są to głównie duże dzbany o owalnym kształcie z ludzką twarzą i małymi reliefami kończyn ludzkiego ciała....


.... a także niewielkie gliniane figurki zwane cuchimilcos, przedstawiające ludzkie postacie z ustami i oczami pomalowanymi na czarno.. Cuchimilcos są formą obrzędowych, religijnych przedmiotów związanych z kultem Pachamama – Matki Ziemi.. Większość z nich odnajdywano w grobach szlachty Chancay.. Szeroko rozłożone ramiona jak skrzydła do lotu – są gestem zapraszającym do zaświatów, zdającym się tulić i mówić: „Witamy, jesteśmy tutaj z Tobą, odchodzą więc złe energie…”. Figurki cuchimilcos prawie zawsze występują parami (mężczyzna/kobieta) reprezentującymi boski dualizm, w który wierzyły kultury prekolumbijskie. Pomimo, że cuchimilcos są charakterystyczną cechą kultury Chancay, pojawiają się również w kulturach Lima i Chincha .


Wędrując powoli pośród szklanych gablot z eksponatami prezentującymi dorobek poszczególnych kultur, docieram do sektora Inkaskiego… O tej cywilizacji zamieszkującej dawne Inkaskie Imperium nie muszę dużo pisać, ponieważ podczas wielodniowych wędrówek po terenach zamieszkiwanych przez Inków dokładnie opisywałem w poprzednich postach ich historię, kulturę, obyczaje, obrzędy i życie codzienne… Gwoli ścisłości przypomnę tylko kilka istotnych faktów związanych z narodzinami i rządami tej potężnej cywilizacji..
Założone w XII wieku Państwo Inków, będące początkowo niewielkim królestwem w dolinie Cuzco, z czasem na drodze podbojów, w ciągu niespełna 200 lat przed odkryciem Ameryki przez Europejczyków rozbudowane zostało w rozległe imperium. Na początku XVI w. obejmowało prawie całe wybrzeże Pacyfiku wzdłuż Andów oraz tereny Peru i Boliwii w głębi kontynentu, a zamieszkane było przez ok. 12 milionów mieszkańców. Poprzez ekspansję na przyległe tereny, Inkaskie imperium rozrosło się na obszar dzisiejszej Kolumbii, aż do północnego Chile i Argentyny.. Inkowie zajmowali się głównie rolnictwem, uprawiając kukurydzę, ziemniaki, bawełnę i kokę, oraz hodowlą lam i alpak. Część pól nawadniano przy pomocy sztucznych kanałów irygacyjnych. Domy mieszkalne budowano z cegły adobe lub kamieni łączonych zaprawą glinianą. Rozwinięta była ceramika, zdobiona inkrustacjami i malowidłami. Istniejące na tym terenie wcześniejsze kultury i cywilizacje, o których pisałem powyżej, zostały stopniowo podbite przez Inków, a ich dorobek kulturowy częściowo przeniknął w rytm codziennego życia Inkaskiej cywilizacji.. Władcy Inków otoczeni byli wielkim przepychem i czczeni jak bogowie. Każdy władca budował dla siebie nowy pałac zwany panaca. Po śmierci ich ciała mumifikowano i czczono w panaca. Do nich i kapłanów należała cała ziemia w państwie. Najważniejszymi bóstwami były: Inti czyli Słońce i Illapa władający siłami przyrody. Na ich cześć budowano kultowe kamienne piramidy. Stolicą państwa Inków było miasto Cuzco...


Imperium Inków założył Manco Capac około roku 1200 n.e.. Zgodnie z legendą był to pierwszy król Inków i założyciel dynastii Manco Inca, syn boga słońca Inti i bogini księżyca Mamy Qulli, zrodzony nad jeziorem Titicaca, który poślubił swoją siostrę Mama Ocllo.. Po nim Inkaskim Imperium władali kolejno - Sinchi Roca, Lloque Yupanqui, Mayta Capac, Capac Yupanqui, Inca Roca, Yahuar Huacac, Viracocha, Pacachutec, Tupac Yupanqui, Huayna Capac, Ninan Cuyochi, Huascar, Atahualpa, Tupac Huallpa, Manco Inca, Sayri Tupac, Titu Cisi Yupanqui oraz ostatni władca Inków - Tupac Amaru.. W sumie wg. dotychczasowych badań 19 Inka w panteonie władców Imperium..
Widoczny poniżej obraz otwierający niejako galerię sztuki Inkaskiej, który można spotkać w wielu kościołach czy muzeach, a przedstawiający Chronologię Inkaskich władców oraz hiszpańskich namiestników zarządzających po upadku Imperium Inkaskiego jest historycznie niedokładny i przekłamany.. Przyczyn tego jest kilka..
Pierwsze ślady pisane o Imperium Inków rejestrowane były w dawnych kronikach przez wielu europejskich autorów, przeważnie zakonników, później kronikarzami byli  Metysi i Indianie.. Autorzy ci skompilowali "historię Inków" na podstawie różnych opowiadań zebranych w całym imperium. Pierwsi kronikarze musieli stawić czoła wielu trudnościom tłumacząc historię Inków, a także pokonać barierę językową oraz problem interpretacji zupełnie odmiennego sposobu widzenia świata od tego, jaki oni sami znali.. To spowodowało, że istnieje wiele sprzeczności między kolonialnymi tekstami.. Przykładem tego może być prezentowana poniżej chronologia władców Inków, która w wielu kronikach przypisuje te same czyny bohaterskie, fakty i zdarzenia różnym władcom Inkaskim. Kronikarze mieli także pewne interesy podczas pisania historii Inkaskiej. W trosce o swoje "dobre imię" często nie chcieli legitymizować historii podboju Inków i przejęcia przez nich ziem innych ludów przy użyciu przemocy, a co się z tym wiąże, nie mających żadnych praw do przejętych siłą terytoriów. W innym przypadku, kronikarze związani z Kościołem starali się legitymizować ewangelizację opisującą religię Inków jako dzieło szatana. Również Metysi i rdzennych kronikarze mieli interes w wychwalaniu pewnych reguł lub niektórych klanów, z którymi byli związani.. Jednym słowem kumoterstwo i czysty biznes.. W poniższym panteonie namalowano tylko 14 Inca, nie uwzględniono kilku władców po Atahualpie, między innym Manco Inca czy Tupac Amaru, ponieważ wg. Hiszpanów byli oni samozwańczymi przywódcami, zbuntowanymi i walczącymi do końca przeciwko hiszpańskim najeźdźcom...


Po ekspansji hiszpańskich wojsk na terytorium Inkaskiego Imperium, jak to zwykle bywało na przestrzeni dziejów w wielu krajach, do Peru zaczęli napływać zakonnicy pod wszech ogólnym hasłem - … „Nawracamy niewiernych na katolicyzm za wszelką cenę…” Jak już pisałem w poprzednich postach, zmasowane „oddziały” Dominikanów, Jezuitów i Augustianów swe ekspansyjne działania rozpoczęły budowaniem kościołów oraz katedr na fundamentach prastarych kolumbijskich kultur, zawłaszczając tym samym świątynie a jednocześnie wiarę Inków i narzucając im „siłowo” uznanie katolickiego Boga.. Ma to szerokie odzwierciedlenie nie tylko w rozmiarze i ilości katolickich budowli na terenie Peru, ale także, jak widać na poniższym zdjęciu, w obrazach o tematyce religijne.. Częstokroć w scenach religijnych, wizerunkach NMP czy Chrystusa widać „wymieszanie” symboliki Inkaskiej z motywami katolickimi.. Ubrania, ozdoby, przedmioty bądź zwierzęta będące symbolami wiary w boga Inti czy boga Virachocha, widnieją na tle typowych scen biblijnych lub wizerunków świętych..


Ceramika inkaska to przede wszystkim dzbany i misy. Dzbany posiadały zwężone podstawy i szerokie otwory. Wysokość ich dochodziła czasem do 1,20 m. Zdobione były przede wszystkim motywami geometrycznymi. Czasem zdarzały się uproszczone elementy zoomorficzne. Stosowane barwy to kolor biały, czarny, czerwony na tle w kolorze brunatnym. Inkaskie misy zaopatrzone były w ucha o kształcie ptaka. Zdobienia przedstawiają schematyczne wyobrażenia ryb, lam i ptaków. Spotykane są też wyroby pozbawione ozdób.


Poniżej - Butelka Aribalo – Kultura Inca(1300 n.e-1532 n.e.)


Inkowie nie znali pisma, nie tworzyli więc literatury we współczesnym rozumieniu. Przedinkaskie próby zapisu przy pomocy pisma hieroglificznego, przez Inków zostały zaniechane. Posługiwali się jednak kipu, czyli różnobarwnymi sznurkami, za pomocą których się porozumiewali. Do dzisiaj nie wyjaśniono sposobu, w jaki to robili. Podczas konkwisty większość kipu zniszczono. Do naszych czasów zachowało się ok.600 egzemplarzy kipu. Prócz tego znany jest jeden utwór sceniczny inkaski ( Ollantay ), ale najprawdopodobniej powstał on po podboju.
Poniżej – pismo węzełkowe Quipu (Kipu)


Wyroby tkackie charakteryzują się geometrycznymi dekoracjami złożonymi ze skośnych, krzyżujących się linii. Typowymi wyrobami są wykonywane metodą gobelinów ubiory: tuniki i poncho.
Poniżej – narzędzia i wrzeciona tkackie.


GALERIA ZŁOTA I SREBRA
Wkraczamy w Galerię Srebra i Złota.. Ten sektor w muzeum Larco Herrera prezentuje największą kolekcję biżuterii używanej przez wielu wybitnych władców prekolumbijskiego Peru. Zawiera on zbiór koron, kolczyków, ozdób nosa, odzieży, masek, wazonów i obrzędowych naczyń, misternie wykonanych ze złota i srebra, zdobionych półszlachetnymi kamieniami. Owa namiastka kulturowych skarbów zgromadzonych w kilkunastu gablotach odzwierciedla i uzmysławia bogactwo oraz przepych starożytnych cywilizacji andyjskich.. Cała kolekcja liczy ponad tysiąc eksponatów ze złota i srebra, które po raz pierwszy zostały publicznie wystawione wszystkie razem.. Aktualna kolekcja biżuterii jest wynikiem 12 lat ciężkiej pracy renowacyjnej i konserwatorskiej..


Cywilizacją, która w owych czasach dominowała w wytwarzaniu pięknych naczyń, ozdób, biżuterii i ceremonialnych przedmiotów była cywilizacja Moche prezentowana przez mnie przy oglądaniu wcześniejszych gablot z wyrobami ceramicznymi. Moche opracowała i rozwinęła bardziej doskonalsze techniki metalurgii w porównaniu do innych cywilizacji andyjskich. Ówcześni „metaloplastycy” używali stopów miedzi i srebra, miedzi i złota lub brązu do przedmiotów dekoracyjnych, masek i biżuterii, ale także narzędzi rolniczych i broni..
Rzemieślnicy Moche posiedli szczególną technikę złocenia miedzi, którą Europejczycy zastosowali dopiero w XVIII wieku.. Jednym słowem byliśmy wtedy 300 lat za murzynami, a właściwie za Peruwiańczykami.. Słowa nie ukażą tego, co pokażą kolejne fotki pięknej złotej i srebrnej biżuterii, wykonanej przez ówczesnych rzemieślników..
Złote korony, napierśniki  i biżuteria - Kultura Moche (100 n.e.-700 n.e.)


Złote kolczyki inkrustowane turkusem - Kultura Moche (100 n.e.-800 n.e.)


Napierśniki wykonane z tysięcy malutkich turkusów - Kultura Moche (100 n.e.-700 n.e.)


Srebrne korony, napierśniki  i biżuteria - Kultura Moche (100 n.e.-700 n.e.)


Ozdobne ornamenty, kolczyki, naszyjnik, korona i nos - Kultura Moche (300 n.e.-500 n.e.)


Frontal ozdobny złotej fryzury oraz złote wisiory - Kultura Moche (100 n.e.-700 n.e.)


Złote korony-stroiki - Kultura Moche (100 n.e.-700 n.e.)


Nic nie trwa wiecznie, a zwłaszcza siedliska kulturowe w czasach prekolumbijskich.. Po załamaniu się ekspansji kulturowej Tiahuanaco, wyludnieniu Huari (Wari), ponownie dochodzi do wyodrębnienia się ośrodków regionalnych. Odradzają się one w formie miast-małych państw. Na północnym wybrzeżu Peru, na terenach znajdujących się wcześniej pod wpływem kultury Moche (Mochica), w IX-XI w powstaje królestwo Chimu.. Swą niezależność zachowa przez ponad 300 lat do roku 1470 czyli do podboju dokonanego przez Inków, który położy jej kres. Jednak zanim to nastąpi kultura Chimu zapisze się w dziejach preiknaskich jako lud doskonałych rzemieślników, budowlańców oraz metaloplastyków..
Zobaczmy zatem dzieła sztuki złotniczej wykonane przez metaloplastyków Chimu..


Kultura Chimu wzorująca się na wcześniejszej kulturze Mochica znana jest z charakterystycznej ceramiki monochromatycznej i misternej metaloplastyki wykonywanej z miedzi, złota, srebra, brązu i tzw. tumbaga (miedź i złoto). Obróbka metali rozwinęła się bardzo szybko w społeczności Chimu i osiągnęła bardzo wysoki poziom. Głównymi surowcami wykorzystywanymi w metaloplastyce Chimu były: miedź, brąz, arsen, srebro i złoto.. Poszczególni rzemieślnicy Chimú pracowali w warsztatach metalowych podzielonych na specjalistyczne sekcje odpowiedzialne za poszczególne etapy obróbki metali: szkielet przedmiotu, złocenie, tłoczenie, pokrywanie woskiem, oprawianie kamieni półszlachetnych, znak wodny i wytłaczanie form drewnianych. Techniki te stosowano do produkcji wielu różnych przedmiotów takich jak kubki, noże, pojemniki, figurki, bransoletki, spinki, korony itp. Aby zwiększyć twardość materiału, w czasie wytopu metalu dodawano do niego związków arsenu..
Rzemieślnicy Chimu wykonywali piękne stroje rytualne ze złota, złote pióropusze do przystrajania głowy, kolczyki, naszyjniki, bransoletki i napierśniki.


Część pucharów, talerzy, wiele rodzajów klejnotów oraz ozdób wykonanych z metali szlachetnych, przeznaczonych było dla ówczesnej arystokracji. Występowały także "naczynia-portrety" w kształcie precyzyjnie wykonanych twarzy ludzkich, używane najprawdopodobniej w celach kultowych.
Poniżej - Obrzędowe srebrne puchary - Kultura Chimu (1000 n.e.-1300 n.e.). Srebrny arkusz formowany był metodą młotkową na kształt pucharów do picia, przedstawiających stylizowaną ludzką głowę o charakterystycznych ostrych rysach twarzy..


W Galerii Złota i Srebra można oglądać złote przedmioty także innych kultur.. Przykładem tego jest artefakt Kultury Sicán rozwijającej się latach 700 n.e.- 1350 n.e. z głównym ośrodkiem w dolinie Lambayeque. Badania archeologiczne dowodzą, iż  kultura ta wywodzi się z wcześniejszych kultur Moche i Vicús.
Fotka poniżej - Złoty ceremonialny posążek - Kultura Sicán zwanej też Kulturą Lambayeque (800 n.e.-1300 n.e.)


I jeszcze jedna charakterystyczna gablota w tej części galerii a w niej Prekolumbijski całun pogrzebowy ze złotą, ceremonialną maską, używany w czasie pogrzebów przez cywilizację Huari (Wari) 500 n.e.-1000 n.e.


Po kilkudziesięciu minutach obcowania z prehistorią, rzeczami codziennego użytku oraz obrzędowymi artefaktami z zamierzchłych czasów, pora na coś bardziej wyszukanego z czego słynie nas cały świat Museo Larco Herrera czyli największą na świecie Galerię Prekolumbijskiej Sztuki Erotycznej !!!..
GALERIA PREKOLUMBIJSKIEJ SZTUKI EROTYCZNEJ
W bocznym skrzydle budynku muzeum prezentowana jest ceramika kultury Moche (Mochica) z motywami erotycznymi.. Sala ta ukazuje zbiór przedmiotów archeologicznych zgromadzonych przez Rafael Larco Hoyle w 1960 roku. Badania na temat seksualnych motywów w peruwiańskiej sztuce prekolumbijskiej, opublikował on w książce "Checan" (1966). Przyjrzyjmy się zatem tym niezwykłym przedmiotom o frywolnym wyglądzie, będącym w większości naczyniami erotycznymi codziennego użytku.. Bez krępacji panowie i panie…!!!!
Na początek garncarstwo z motywami erotycznymi kultury Moche (800 n.e.) – naczynie na wodę pokazujące jak prawidłowo trafić do „źródełka” – w naszej kulturze zwyczajowa pozycja „na pieska”....


Kolejne naczynie erotyczne tym razem w formie kielicha na napój kultura Moche (100 n.e.-800 n.e.) – niejedna pani zapewne chciała by mieć w swe domowej zastawie taki kufelek z fallusem…..


Naczynia ceramiczne na napoje kultura Moche (300 n.e.-400 n.e.) przedstawiające różne płaszczyzny „porozumienia” pomiędzy mężczyzną a kobietą..


Nogi w górze powodują lepsze dotlenienie mózgu…..


Przekonywanie partnerki ze świat oglądany na kolanach też jest piękny…


Takie naczynia to niezbędnik w kuchni każdej gospodyni…


I wszyscy są cholernie szczęśliwi, tylko czemu ten facet salutuje??? Przecież nie stoi na baczność !! ..


Kończy się nasza wizyta w tym ciekawym i pełnym historii miejscu.. Wychodzę przed galerię na tereny zielonych ogrodów otaczających budynek..


Jeszcze tylko fotka pięknego okazu dziwacznie powykręcanego kaktusa Cactaceae - cereus Peruvianus Monstrosus jakich jest tutaj kilka w zaciszu kolorowego ogrodu i możemy jechać dalej…


W odległości ok. 7 km i niespełna kwadransa jazdy autokarem, na południowym wschodzie miasta w historycznym centrum Limy przy Plaza Mayor, znajduje się kolejny punkt naszego dzisiejszego zwiedzania.. To Catedral Basilica of Lima – Katedra w Limie. Zanim tam dotrzemy przedstawię jej burzliwe i długie dzieje narodzin..
HISTORIA POWSTANIA CATEDRAL BASILICA OF LIMA
Jej budowa a właściwie budowa jej pierwowzoru, jako że ten budynek jest trzecim z kolei, rozpoczęła się w 1535 roku kiedy to 18 stycznia konkwistador Francisco Pizarro położył pierwszy kamień węgielny.. Lokalizację budowli wybrano pomiędzy Placem Głównym i ulicą Żydowską (Calle de Judíos), a miejsce nie było przypadkowe..


Hiszpanie, jak to zazwyczaj praktykowali na terenach podbitych, wznieśli budynek kościoła w miejscu, gdzie wcześniej stała inkaska świątynia Inti Cougar Inca i pałac księcia Puma Sinchi, bezpośredniego potomka Inki Sinchiroca... Ja takie barbarzyńskie działania porównuję do instynktu samca lwa w rui.. Zabić młode po innym lwie, żeby się dobrać do samicy i zrobić swoich potomków.. Początkowo był to niewielki kościół, którego budowę zakończono w 1538 roku, a 11 marca 1540 roku Pizarro sam osobiście dokonał uroczystego otwarcia jego podwoi. Kościół poświęcony był wówczas NMP Wniebowziętej. Od tego momentu rozpoczynają się wieloletnie przebudowy i kolejne metamorfozy tej budowli, których efektem jest stan obecny..
Po ustanowieniu Wicekrólestwa Peru papież Paweł III, biorąc pod uwagę rozwój i znaczenie miasta Lima wydaje Bullę Papieską, na mocy której 14 maja1541 ustanawia utworzenie diecezji w Limie i podnosi mały kościół do rangi katedry. W 1542 za rządu Cristóbal Vaca de Castro rozpoczyna się budowa nowej katedry.. Doña Francisca Pizarro Yupanqui, córka założyciela Limy, przyczynia się znacznie do jej budowy wnosząc w darze sumę pięciu tysięcy dolarów w złocie będącą 1/3 całych kosztów budowy katedry. Król Hiszpanii w dekrecie królewskim z 19 marca z 1552 dziękuje jej za ten piękny gest. Nowy kościół (druga katedra) zainicjowany przez Cristóbal Vaca de Castro zostaje otwarty w 1552 roku przez arcybiskupa Jerónimo de Loayza . Jest to mały, wąski i bardzo skromny budynek o wymiarach 9 m x 19 m.. Patronem nowego kościoła zostaje święty Jana Ewangelista.
Papież Paweł III obok Cristóbal Vaca de Castro


Z czasem rośnie liczba ludności, a także ranga i status episkopatu Limy. W 1564 r. arcybiskup Jerónimo de Loayza decyduje o powiększeniu oraz przebudowie kościoła i wzniesieniu budowli, która mogłaby rywalizować z najsłynniejszymi katedrami Hiszpanii. Rozpoczyna się rozbiórka oryginalnych murów z cegły adobe, lecz zamysł nie zostaje zrealizowany.. W tym czasie architekt Alonso Beltran Gonzales otrzymuje zadanie zaprojektowania dużej świątyni opartej na trzech nawach i dwóch kaplicach bocznych, jednak jego projekt, inspirowany planem katedry w Sewilli, jest zbyt wielki i kosztowny. W 1585 roku Wicekról Martin Henriquez oraz arcybiskup Limy, Toribio de Mogrovejo decydują się na nową katedrę. Odpowiedzialnym za projekt trzeciej katedry zostaje architekt Francisco Becerra, który wcześniej wykonał już kilka udanych planów kościołów w Meksyku i Quito (Ekwador).. Becerra wykonuje nową płaszczyznę budowli wzorując się po części na katedrach Jaen i Sewilli. Ostateczny projekt katedry wykonany przez architekta Francisco Becerra przedstawia duży kościół w renesansowym stylu, zbudowany na planie 3 nawowym, z dwoma bocznymi kaplicami. Budowa trzeciego wariantu katedry powoli rusza z miejsca… W 1604 zostaje otwarta jej pierwsza część. Kiedy Becerra umiera w 1605 roku, tylko połowa zaplanowanego kościoła zostaje zbudowana. Po dwóch trzęsieniach ziemi w 1606 i 1609, kiedy to zostaje uszkodzona kopuła budynku co grozi nieomal jego zawaleniem, plany budowy zostają nieco zmienione..


Przeprowadzone zostają rozmowy odnośnie znalezienia sposobu, jak skutecznie obronić kościół przed trzęsieniami ziemi.. Ówczesny Główny Architekt, Arrona Juan Martinez poddaje pomysł sklepień ceglanych, lecz kilku członków Rady Miasta uważa, że ​​byłoby lepiej, aby pokryć świątynie drewnianą konstrukcją. W końcu 15 października 1625 roku, nawy głównej części trzeciej katedry zostają skończone i poświęcone. Przedni frontal wejściowy zostaje ukończony w 1632, a dwie boczne wieże w 1649.


Nadchodzi jednak kolejne trzęsienie ziemi w 1678 roku, które powoduje dużo szkód w katedrze pomimo wielu środków ostrożności podjętych w trakcie budowie. Następne trzęsienie ziemi z 1746 roku uszkadza ponownie struktury budowli i prawie redukuje ją do stanu ruin, wymuszając tym samym nową przebudowę..
Poniżej obraz z XVIII wieku przedstawiający wygląd Katedry po trzęsieniu ziemi z 1746 roku..


Rządy w ówczesnym czasie sprawuje Wicekról José Antonio Manso de Velasco, który w 1758 roku decyduje się na odbudowę katedry w tym samym miejscu.. Istniejący obecnie budynek Katedry jest rekonstrukcją, którą Wicekról José Antonio zlecił jezuicie urodzonemu w Pradze - Juanowi Rehr..
 Kolejna odbudowa Katedry rusza do przodu.. Rher w dużym stopniu przy budowie ścian jako wewnętrzną konstrukcję wykorzystuje drewno i bambus, renesansowe fasady wznosi z kamienia i kończy pracę nad dzwonnicami.. Przebudowa zostaje przeprowadzona w trzech etapach, z których pierwszy zakończony jest w 1755, drugi w 1758, a ostatni w 1778. W latach 1794 i 1797 wzniesione zostają obecne dzwonnice katedry - z lewej dzwonnica "Kantabria" (ważąca 30 ton), z prawej dzwonnica "Niepokalanej" (ważąca 15 ton).. W kolejnych latach 1822, 1920, 1941 następują wizerunkowe zmiany budowli..
Poniżej – Katedra w Limie początek XIX wieku – obraz akwarela


- Katedra w Limie wygląd z 1854 roku – ryt grawerski


Katedra w Limie przedstawiona na rycie z 1860 roku..


- Katedra w Limie rok 1868


Na zewnętrznych ścianach i we wnętrzu budowli zostały wymieszane style baroku gotyku, neoklasycyzmu i romantyzmu. Istotna zmiana wewnątrz to przeniesienie chóru do prezbiterium i wycofanie większości barokowych ołtarzy oraz ozdób, które istniały pierwotnie. Zmiany te rozpoczęły się w 1804 roku według neoklasycznych prądów panujących w tym czasie. W ciągu XIX wieku katedra była niewłaściwie utrzymywana, co spowodowało jej zamknięcie w 1893 roku ze względu na zły stan techniczny budowli. W 1898 po naprawach i remontach, które zmieniły wygląd katedry, została ona ponownie otwarta. W dniu 28 maja 1921 roku nadano jej nazwą Katedra Bazylika Świętego Jana Apostoła i Ewangelisty. Trzęsienie ziemi z 1940 roku spowodowało znaczne szkody w katedrze i z tego powodu, podjęto decyzję o kolejnych pracach konserwatorskich, które powierzono architektowi Emilio Harth-Terre..
Rekonstrucja katedry po trzesieniu ziemi w 1940


Od 1991 roku Katedra znajduje się na liście Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości.. Budynek Katedry na przestrzeni ponad 450 lat przeszedł wiele rekonstrukcji i transformacji powodowanych systematyczną przebudową, rozbudową oraz licznymi trzęsieniami ziemi, które kilkakrotnie dały sie we znaki temu obiektowi.. Pomimo tych wszystkich działań nadal zachowuje swoją piękną, kolonialną strukturę i reprezentacyjną elewację.
A oto i sama Catedral Basilica of Lima za mymi plecami, oświetlona jasnymi promieniami popołudniowego słońca..


Na początek zanim wejdziemy do środka sanktuarium parę zdań z dziedziny architektury, a także ciekawostka, która praktycznie jest niezauważalna spoglądając na ową budowlę.. Otóż Katedra, choć oparta w pełni na konstrukcji drewnianej, jest tak umiejętnie przyozdobiona i pomalowana, że nie rzuca sie to w oczy..


Zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami architektonicznymi większości katedr, przednia fasada ma trzy duże drzwi. Główne drzwi pośrodku noszą nazwę Portada del Perdón czyli "Drzwi Przebaczenia", po prawej stronie boczne drzwi zwane La Epistola – „List”, a po lewej drzwi nazywane „Ewangelia”.. Dwie wysokie boczne wieże są zbudowane w stylu neoklasycystyczny z elementami wpływów szkoły "El Escorial" i północnej Europy. W wieżach znajdują się dzwonnice - po lewej stronie jest dzwonnica nazywana "Kantabria", dzwon waży 30 000 kg, po prawej dzwonnica "Niepokalanej", z dzwonem ważącym 15 000 kg i mniejszym "starym" 5 500 kg. Katedra posiada w sumie 7 wejść: wspomniane 3 główne (Przebaczenia, List, Ewangela), 2 boczne przez kaplice boczne, z których jedne otwierają się na Calle de Judíos (Ulica Żydów), zaś inne na Patio de los Naranjos (Plac drzew pomarańczowych, sąsiadujący z katedrą). Z tyłu znajdują się jeszcze 2 wejścia: Santa Apolonia i San Cristóbal.


Środkowy portal katedry utrzymany jest w stylu renesansowym. Można zauważyć typowe dla tego stylu kolumny, zaś w niszach otaczających dużą figurę Jezusa Chrystusa widnieją rzeźby apostołów. Ponadto portal zdobiony jest dekoracyjnymi medalionami, pięknymi głowicami kolumn, postaciami aniołów oraz ornamentem roślinnym.


Czas zaglądnąć do środka tego kultowego zabytku Limy…
Katedra w Limie pokazuje różne style, od późnego gotyku i renesansu do baroku i Plateresco. Przebudowana w stylu renesansowo-barokowym w latach 1564 - 1758. Kolejna przebudowa po zniszczeniach w wyniku trzęsienia ziemi w 1940 roku.. Budowla oparta jest na 5 nawach: 3 nawach głównych i 2 dodatkowych, w których znajdują się boczne kaplice.. Nad prostokątną podłogą wyłożoną czarno-białą marmurową szachownicą wznosi się potężny dach, wspierany przez gotyckie sklepienia żebrowe będące odtworzeniem gwiaździstego nieba. Sklepienia wykonane są z drewna i stiuku w celu uzyskania lekkości i odciążenia ścian, by zapobiec ich załamaniu w przypadku trzęsienia ziemi. Katedra sama w sobie jest doskonałą syntezą stylów architektonicznych, które rozwinęły się w Limie od jej początków aż do dnia dzisiejszego. Wzdłuż nawy głównej zaobserwować można duże obrazy Drogi Krzyżowej. Na kolumnach umieszczono dwanaście malowideł nawiązujących do dwunastu apostołów..


Wnętrze katedry Bazylika Lima – przepiękna konstrukcja sufitu spięta gotyckimi żebrami..


Katedra ma w swym wnętrzu 14 bocznych ołtarzy w niewielkich kaplicach oraz centralny Ołtarz Główny.
- Kaplica Matki Bożej Nadziei
- Kaplica Świętej Rodziny
- Stara Kaplica (The Kings)
- Kaplica Świętych Peru
- Kaplica Niepokalanego Poczęcia
- Kaplica Matki Boskiej Królowej Pokoju
- Kaplica św Jana Chrzciciela
- Kaplica Matki Bożej Candelaria
- Kaplica Santo Toribio de Mogrovejo
- Kaplica św Jana Ewangelisty
- Kaplica Nawiedzenia
- Kaplica Dusz
- Kaplica San Jose
- Krypta Francisco Pizarro
Nie będę zwiedzał każdej z nich, a tylko kilka wybranych...


Niezwykle efektownie prezentuje się Ołtarz Główny z pięknymi drewnianymi ławami Chóru.. Zatrzymam się przy nim dłużej i opiszę go dokładnie gdy tam dotrę, tymczasem zaglądam do kaplicy w pierwszej bocznej nawie, po prawej stronie zaraz przy wejściu.. Znajduje się tutaj Krypta Francisco Pizarro, najeźdźcy Inkaskiego Imperium a zarazem założyciela Miasta Królów – Limy.. Na pierwszy rzut oka wnętrze krypty wydaje się być pokryte kolorowymi, naściennymi malowidłami.. Nic bardziej złudnego.. Krypta Francisco Pizarro to tak naprawdę jedna, wielka mozaika, ułożona z dziesiątków tysięcy malutkich, marmurowych i ceramicznych płytek (1 "x 1")..


Po wejściu do wnętrza tej niezwykłej kaplicy można dokładnie przyjrzeć się tej misternie ułożonej mozaice, która całkowicie pokrywa tutaj wszystko poprzez podłogę, ściany aż po sufit.. Dosłownie WSZYSTKO..!! Precyzyjne dopracowane mozaikowe obrazy o charakterze religijnym, sceny nawiązujące do podboju Peru przez Francisco Pizarro oraz symbole rodowe dopełniają piękna tego miejsca.


Na centralnej  ścianie na wprost wejścia widnieje herb rodowy Pizarro.


W owej kaplicy znajdował się pierwotnie ołtarz z reliefem Chrystusa, obecnie przeniesiony do kaplicy św. Anny.. Jakie są zatem początki i cała historia związana z zaadoptowaniem tego miejsca na kaplicę poświęconą konkwistadorowi Francisco Pizarro??  Aby ją poznać musimy cofnąć się w czasie prawie 500 lat wstecz.. Wtedy to, w niedzielę 26 czerwca 1541 r. grupa dwunastu uzbrojonych mężczyzn, zwolenników Diego Almago zwanego El Mozo, wtargnęła do pałacu gubernatora Francisco Pizarro w Limie z okrzykami na ustach „Niech żyje król, a umiera zdrajca” i po krótkiej walce zamordowała markiza Pizarra. Przyczyną zabójstwa Pizarra była zemsta młodego Almago za śmierć jego ojca, którego Pizarro kazał stracić 3 lata wcześniej..


Po krwawej śmierci gubernatora Pizarro, jego rodzina pochowała zwłoki niemalże w tajemnicy na wewnętrznym dziedzińcu katedry w Limie (Patio de los Naranjos), gdzie pozostawały przez jakiś krótki okres czasu, po czym, po licznych delokalizacjach zostały stamtąd usunięte i umieszczone w podziemnej krypcie głównego ołtarza. W 1661 roku w czasie poszukiwań  trumny św. Toribio, szczątki Pizarro zostały przełożone do ołowianej skrzyni (głowa) oraz drewnianej trumny (szkielet), umieszczone i zamurowane w innej wnęce arcybiskupiej krypty pod Ołtarzem Głównym Katedry..


Po tym czasie, prawdopodobnie z powodu zamieszania z trumnami, zapomniano i błędnie lokalizowano szczątki Pizarro.. Z biegiem lat najwyraźniej zatarły się także ślady i wiedza, gdzie tak naprawdę znajduje się skrzynia z ciałem Pizarro. W 1891 roku z okazji 350 rocznicy śmierci Francisco Pizarro peruwiańscy urzędnicy zdecydowali się zaprezentować publicznie, w ramach atrakcji katedralnego muzeum, szczątki założyciela Limy, budując mu przy tej okazji mauzoleum. Poproszono zatem władze kościelne, by wskazały ciało Pizarra. Zakonnicy stwierdzili, iż nie mają wątpliwości co do tego, że ciało Pizarra znajduje się w jeden z ozdobnych trumien w podziemnej krypcie Katedry. Pobieżne badania lekarskie nie wykazały niczego, co pozwoliło by obalić twierdzenie, iż ciało we wskazanej przez zakonników trumnie nie jest ciałem Pizarra, więc zostało ono umieszczone na wystawie w szklanej gablocie, w katedralnej kaplicy, gdzie tłumy ludzi przyszły go zobaczyć.. W 1935 roku w bocznej kaplicy otwarto obecne mauzoleum poświęcone Francisco Pizarro, które specjalnie dla niego zaprojektował i wybudował hiszpański architekt i artysta Manuel Piqueras Cotolí. Tam też przeniesiono szklaną trumnę z domniemanymi szczątkami konkwistadora. Jednak owe szczątki mumii złożonej w szklanej gablocie były fałszywe.. Wystawione publicznie „fałszywki” przeleżały w katedralnej kaplicy przez niemalże cały wiek, aż do pewnego sierpniowego popołudnia 1977 roku, kiedy to grupka robotników pracujących przy remoncie i przebudowie krypty arcybiskupiej znajdującej się pod głównym ołtarzem katedry, podczas wyburzania jednej ze ścian natrafiła przypadkowo na niewielką niszę zamurowaną w głównej ścianie katedry.. W tejże niszy znajdowały się półki, a na jednej z nich ołowiane pudełko z niewyraźnymi napisami na górze. Obok leżała drewniana, rozpadająca się trumna wyłożona atłasem, zawierająca sporą ilość ludzkich kości… Żaden z robotników nawet nie przypuszczał, że odnaleziono prawdziwe szczątki hiszpańskiego konkwistadora i założyciela Limy Francisco Pizarro.


Jeden z nich wypolerował wieko skrzynki, aby sprawdzić czy nie jest ona ze srebra.. Srebra nie znaleziono, więc postanowiono poinformować o znalezisku dr. Hugo Ludemana, archeologa i historyka z Państwowego Instytutu Kultury w Limie.. Kiedy dr. Ludeman odczytał napis na wieku ołowianej skrzynki zrozumiał na czyje szczątki natrafiono… Napis ten brzmiał – „Oto głowa pana markiza Don Francisco Pizarro, który odkrył i podbił Peru przyłączając go do Królewskiej Korony Kastylii”.. W środku skrzynki znajdowała się ludzka czaszka..


Wynikało z tego, że kości złożone w szklanej gablocie i wystawione publicznie w krypcie katedry jakoby szczątki Francisco Pizarro, są fałszywe !!!!.. Dr. Hugo Ludeman aby wyzbyć się wszelkich wątpliwości, zwołał dużą grupę naukowców oraz specjalistów z Peru i Stanów Zjednoczonych do prac badawczych nad odkrytymi ludzkimi szczątkami.. Zespołowi naukowców udało się ustalić, że szczątki kości odnalezione w drewnianej trumnie należały do ​​kobiety, dwojga dzieci oraz dojrzałego mężczyzny (bez głowy).. Naukowcy pracowali długie miesiące w celu ustalenia pochodzenia owych szczątków. Archeolodzy, antropolodzy, patolodzy, radiolodzy, chemicy, historycy połączyli siły, aby zebrać dane i szczegóły związane z burzliwym życiem politycznym i wojskowym Francisco Pizarro… Jak się później okazało po dogłębnych analizach, męski szkielet należał do Gubernatora Markiza Francisco Pizarro...


Badania wykazały, że kości szkieletu mężczyzny znalezione w krypcie nosiły liczne rany kłute. Ten mężczyzna zginął od wielu pchnięć mieczem, w przeciwieństwie do fałszywej mumii wystawionej w szklanej gablocie, gdzie żadnych ran nie stwierdzono.. Analizy wykazały również, że na podstawie dawnych rysunków i malowideł przedstawiających Pizarro, czaszka znaleziona w ołowianej skrzynce, po wymodelowaniu mięśni pasuje dokładnie do struktury twarzy Pizarro. Po dopasowaniu czaszki do odnalezionego szkieletu bez głowy okazało się, iż był to człowiek wzrostem i wiekiem odpowiadający Pizarro w chwili jego śmierci. Naukowcy stwierdzili bez wątpliwości, że szkielet należy do osoby płci męskiej, silnej budowy, wysokość w przybliżeniu 1,74 cm. Założono biologiczny wiek pomiędzy 50-66 lat, średnio 58.. Wszystkie te cechy jednoznacznie wskazały na autentyczność szkieletu Francisco Pizarro. I tak po latach zamieszania oraz prezentacji „fałszywego” Pizarro w szklanej gablocie w kaplicy Katedry, „oryginał” w końcu zajął swoje właściwe miejsce w pięknym, marmurowym sarkofagu..


Po prawej stronie krypty usytuowany jest duży sarkofag z czarnego marmuru z białą boczną płytą, na której umieszczono napis – Tutaj spoczywa Markiz Gubernator Don Francisco Pizarro, Konkwistador Peru i założyciel Limy. Urodzony w Trujillo w Hiszpanii roku pańskiego 1478. Zmarł w Limie 26 czerwca 1541 roku. Rada Metropolitalna przeniosła tu jego szczątki 18 stycznia 1985 roku z okazji 450 rocznicy założenia miasta.. Spoczywaj z Bogiem w chwale. Amen.


Obok sarkofagu na marmurowym postumencie, w szklanej gablocie umieszczono wspomnianą ołowianą skrzynkę, którą odnaleźli robotnicy w klasztornych podziemiach, a która zawierała autentyczną czaszkę Francisco Pizarro..


Po przeciwnej stronie znajduje się marmurowy ołtarz, a na nim stoi niewielka skrzynka pokryta czerwonym atłasem, zawierająca ziemię z rodzinnej miejscowości Pizarro - Trujillo w Extremadura.


Opuszczam powoli kryptę Francisco Pizarro i udaję się bocznym przejściem nawy w kierunku ołtarza głównego, zaglądając po drodze do mijanych kaplic z pięknymi, sakralnymi ołtarzami, poświęconymi różnym świętym i patronom bazyliki..


Jak już wcześniej wspomniałem, liczba ołtarzy w Katedrze jest imponująca.. W sumie 14 okazałych kaplic z pięknymi ołtarzami robi wrażenie... Swego czasu było ich więcej i w większości utrzymane były w stylu barokowym, jednak od 1804 roku nastąpiły znaczące zmiany w wystroju katedry.. Większość barokowych ołtarzy oraz ozdób zostało wycofanych, zastępując je neoklasycznymi ołtarzami, według panujących w tym czasie prądów neoklasycystycznych.. Przyjrzyjmy się zatem niektórym z nich..
Nieopodal krypty Pizarra znajduje się piękna Kaplica Wszystkich Świętych. Wewnątrz jest obecnie Ołtarz San Juan Bautista (Świętego Jana Chrzciciela) pierwotnie należący do kościoła Niepokalanego Poczęcia (Lima) na Abancay Jiron.


Ołtarz przedstawia polichromowane płaskorzeźby nawiązujące do życia świętego. Pośrodku figura Jezusa na krzyżu, jedna z najstarszych w katedrze. Ołtarz został wykonany przez słynnego rzeźbiarza z Sewilli Juan Martinez Montanes i przypłynął do Nowego Świata na statku. Jest uznawany za jeden z najlepszych ołtarzy w katedrze..


W dalszej kolejności znajduje się Kaplica Matki Bożej Candelaria zawierająca ołtarz rzeźbiony przez księdza Mistrza Matíasa pomiędzy 1796 a 1802 rokiem, w przejściowym stylu od baroku po neoklasycyzm..


Następna to Kaplica Santo Toribio de Mogrovejo, drugiego arcybiskupa Limy i patrona Biskupów Ameryki Łacińskiej, którego szczątki zachowały się w katedrze (na ołtarzu widać medalion z jego relikwią). We wnętrzu kaplicy są widoczne ozdoby w postaci relikwii świętego, sprowadzone z innych episkopatów. Po lewej stronie znajduje się grób kardynała Juan Landazuri Ricketts, 30-tego arcybiskupa Limy...


Po przeciwległej stronie w lewej nawie Katedry, znajdują się jeszcze dwie godne uwagi kaplice z pięknymi ołtarzami.. Pierwsza z nich to Peruwiańska Kaplica Świętych dawniej nazywana Kaplicą Santa Rosa, jako że w głównej niszy dominuje tutaj rzeźba Santa Rosa de Lima (Świętej Róży z Limy), pierwszej świętej Ameryki.. Po bokach i u góry widnieją także figury świętych peruwiańskich - San Martin de Porres, San Juan Macias oraz San Francisco Solano.. Pierwotnie ołtarz był poświęcony Świętej Rosie z Limy wkrótce po jej kanonizacji, a jeszcze wcześniej wystawiony był w kościele Betlejem.


I druga z kaplic lewej nawy to oszałamiająca Kaplica Niepokalanego Poczęcia poświęcona Matce Bożej Ewangelizacji.. Jest to jedna z niewielu kaplic, które zachowały swój pierwotny barokowy ołtarz, ponieważ wiele z nich ma ołtarze neoklasyczne, zabudowane po reformach dokonanych przez księdza Mistrza Matíasa, a następnie destrukcyjne przywrócone na początku 1890 roku. Ołtarz jest dziełem rzeźbiarza Salas Asencio stworzonym w 1656 roku. Został przebudowany w 1896 roku  jednak zachował swe początkowe niezwykłe piękno.


Dominacją ołtarza jest wizerunek Matki Bożej Ewangelizacji w centralnej niszy, rzeźba w drewnie z szesnastego wieku podarowana przez cesarza Karola V, który wcześniej ofiarował Ołtarz Główny. Jest to jedna z pierwszych rzeźb Matki Boskiej, która dotarła do Nowego Świata. Na lewej ręce trzyma małego Jezusa, zaś w prawej ręce trzyma Złotą Różę, papieskie wyróżnienie przyznane przez Jana Pawła II w 1988 roku, w czasie jego drugiej wizyty w Peru... Sceny z Narodzin Pańskich, piękne złote ornamenty, rzeźby, niezwykłe zdobienia, misternie wykonane kolumny z głowicami korynckimi oraz przepiękne płytki pokrywające ściany, to wszystko stwarza tutaj niepowtarzalny wygląd kaplicy..


W końcu po zrobieniu „rundy” lewą i prawą stroną katedry oraz zapoznaniu się z większością bocznych ołtarzy, ruszam w kierunku centralnej części Katedry czyli przed Główny Ołtarz..
Ołtarz Główny w centralnej Kaplicy rzeźbiony jest w drewnie pokrytym złotem i srebrem. Po bokach Prezbiterium stoją piękne, rzeźbione w cedrowym drewnie kapłańskie Stalle, uważane za jedne z najpiękniejszych na świecie..
Kaplica Główna w swym dawnym, pierwotnym wyglądzie miała niewątpliwie bardziej przestrzenną konfigurację, typową dla dawnych hiszpańskich katedr, składała się bowiem z dwóch części. Cześć górną na podwyższeniu zajmowało Prezbiterium z Głównym Ołtarzem, natomiast schodząc 10 stopni niżej umiejscowiony był rejon chóru kapłańskiego, oddzielający Kaplicę Główną od reszty przestrzeni katedry... Jak wskazują dawne źródła historyczne oraz zachowane z tamtych czasów fotografie, wykonany w 1896 roku destrukcyjny remodeling i zmiany w wyglądzie Kaplicy Głównej, które był konsekwencją neoklasycystycznych trendów wprowadzanych na początku XIX w. przez zakonnika Mistrza Matiasa, doprowadziły do "zubożenia" wyglądu kaplicy i zmniejszenia jej przestrzeni.. Niestety zdarza się często tak, że gdy ktoś stara się dopasować swoją odczucie "smaku" do starych, sprawdzonych klasycznych stylów, potrafi zniszczyć długowieczną tradycję architektoniczną..


Obecne Prezbiterium zabudowane jest na szablonie i wg. zmian wykonanych przez Mistrza Matíasa. W pierwotnym wyglądzie barokowego ołtarza głównego po lewej stronie tabernakulum widniała piękna rzeźbiona figura św. Jana, zaś po prawej figura św. Róży.. W górnej części ołtarza umieszczona była figura Maryi Dziewicy. Dzisiaj te wnęki, jak widać na fotkach poniżej, są całkowicie puste... Po przebudowie i remoncie stary, barokowy ołtarz ksiądz Matias zastąpił formą neoklasycystyczną..


Poniżej - Fotografia dawnego barokowego ołtarza przed przebudową w 1896 roku.


Niedawno odrestaurowaną, utrzymaną w stylu neoklasycystycznym ambonę, wieńczy figura świętego Jana Ewangelisty...


Zasadniczą zmianą wprowadzoną po 1896 roku w wyglądzie Prezbiterium są imponujące Stalle dla duchownych.... Dawniej chór kanoniczny, jak już wspomniałem, nie był umiejscowiony w obszarze Prezbiterium. Obecnie po zmianie planu ołtarza i ambon oraz po zmniejszeniu ilości schodów podwyższenia z 10 do 7, powiększył się obszar Prezbiterium co pozwoliło na zabudowanie dwóch rzędów Stalli po bokach..
A co to takiego te Stalle??.
Stalle to nic innego jak po prostu drewniane lub kamienne ławki ustawiane w prezbiterium. Często bardzo bogato zdobione (rzeźbiarsko lub malarsko) w formy architektoniczno-plastyczne, poprzedzielane na pojedyncze siedziska. Mają zazwyczaj wysokie oparcia (zaplecki), często z baldachimem, klęczniki obudowane z przodu. Rozpowszechniły się w budownictwie sakralnym od początków średniowiecza do baroku. Przeznaczone były przede wszystkim dla duchownych (kanoników lub zakonników). Stalle występują najczęściej w kościołach katedralnych, klasztornych i kolegiatach. Te piękne Stalle w Catedral de Lima zostały wykonane z drzewa cedrowego sprowadzonego z Nikaragui, przez hiszpańskiego artystę-rzeźbiarza Pedro de Noguera w XVIII wieku. Wysokie rzeźbione oparcia przedstawiają postacie licznych Świętych (apostołów, papieży, biskupów, dziewic, etc.)... Stalle z katedry w Limie są prawdziwą perełką sztuki kolonialnej..


Katedra w Limie, jak szereg tego typu budowli na świecie, posiada nie tylko nadziemną część świątyni udostępnioną turystycznie… Kilka metrów pod posadzką Prezbiterium znajdują się podziemne pomieszczenia Krypty Arcybiskupiej, gdzie złożono szczątki Arcybiskupów Limy i wicekrólów Peru.. We wnękach ściennych opatrzonych pośmiertnymi tablicami-nekrologami znajdują się szczątki prawie wszystkich proboszczów tego miasta, od pierwszego Jerónimo de Loayza do kardynała Augusto Vargas Alzamora, który umarł jako ostatni.
Zejdźmy zatem w podziemnym świat zmarłych i zobaczmy historię życia i śmierci w kolonialnej Limie..


Krypty dostojników kościelnych związanych z Katedrą w Limie oraz miejsca pochówku Wicekrólów Peru..


Fotka poniżej – Górna krypta to miejsce pochówku ostatniego arcybiskupa Limy i prymasa Peru - Augusto Vargas Alzamora, który zmarł 4 IX 2000 roku.


Podziemia katedry to nie tylko miejsca pochówku dostojników kościelnych i królewskich.. Znajdują się tutaj także miejsca, gdzie zalegają niezidentyfikowane szczątki ludzkie. Do tej pory archeolodzy doliczyli się w dwóch niedawno odkrytych kryptach pod kaplicami Matki Candelaria i Matki Boskiej Wniebowziętej, w prawej części katedry, w tzw. publicznych w grobach, co najmniej 180 ciał pochowanych w epoce kolonialnej.. Skąd one tutaj się znalazły?? Odpowiedz jest prosta.. Kiedy w 1625 roku zostają poświęcone nawy trzeciej z kolei i ostatniej wersji budowli Katedry, od tego momentu zaczyna się jej normalne funkcjonowanie.. Od tego też momentu, jak wskazują badania archeologiczne, zaczyna funkcjonować podziemna krypta Katedry.. Katedra w owym czasie nie posiada własnego cmentarza, który powstanie dopiero za ponad 180 lat czyli ok. roku 1808.. Do tego momentu zgodnie z dekretami królewskimi z 16 lipca 1539 i 04 maja 1554 zostają wyraźnie uregulowane przestrzenie dla pochówku szczątków ludzkich w Mieście Królów Limie, umieszczając je według ścisłej hierarchii: Arcybiskupów i Biskupów w krypcie katedry, zakonnic i zakonników w ich klasztorach, duchowieństwa w kryptach pod prezbiterium, innych osób w przedsionku głównego wejścia do kościoła. Kaplice w Katedrze w Limie były zarezerwowane dla urzędników królewskich, burmistrzów, sędziów  i inni wybitnych przedstawicieli władz. Naukowcy badający obecnie podziemne krypty, których do tej pory odkryto sześć, stwierdzili jednoznacznie, że odnalezione masowe groby, gdzie ciała zostały umieszczone jedno na drugim i tylko oddzielone warstwą wapna, aby zapobiec zapachowi rozkładu, zawierają zróżnicowane szkielety.. Odnaleziona zarówno ciała rodowitych Peruwiańczyków, jak i Hiszpanów czy Metysów.. Są tutaj mężczyźni, kobiety i dzieci z różnych warstw społecznych.… "


W początkach XIX wieku, w czasie rządów wicekróla Peru Jose Fernando Abascal zadecydowano o poszukaniu miejsca i budowie cmentarza, który mógłby pomieścić zmarłych ciągle rozrastającej się metropolii.. Ostatecznie postanowiono zbudować go na wschód od miasta, około dwóch kilometrów od centrum Limy. W 1808 roku na cmentarzu zaprojektowanym przez zakonnika Mistrza Matiasa przeprowadzono pierwsze pochówki.. Od tego momentu zmarłych poczęto grzebać na nowym cmentarzu, tym samym trzynastu z czterdziestu wicekrólów, którzy rządzili Peru, pogrzebano w ziemi.  W 1821 roku gen. Jose de San Martin po zajęciu Limy, zaniepokojony stanem sanitarnym w mieście 25 października wydał dekrety całkowitego zakazu pochówków w kościołach.
Dwie nowo odrestaurowane krypty w podziemiach Katedry włączono obecnie do szlaku turystycznego, promującego poznanie historii życia i śmierci dawnych mieszkańców Limy..


Zostawmy mroczne zakamarki podziemnego świata Katedry i przenieśmy się teraz w bardziej przyziemne miejsce, a mianowicie do Muzeum Sztuki Sakralnej Katedry w Limie, które stworzono w pomieszczeniach Zakrystii.. Wejście do Zakrystii znajduje się po lewej stronie Głównego Ołtarza, zaraz za Kaplicą Niepokalanego Poczęcia.. Wkraczając do pierwszego pomieszczenia przed zakrystią znajdziemy się w tzw. Pokoju Zodiaku. Nazwa ta wzięła się stąd, ponieważ na jego ścianach wisi 12 obrazów z włoskiej pracowni malarskiej Bassano, nawiązujących do 12 znaków zodiaku.


Jest tutaj także charakterystyczny obraz, który widywałem już kilkakrotnie w klasztornych i muzealnych salach podczas wędrówki po Peru.. Przedstawia on Chronologiczną genealogię Inkaskich władców oraz następujących po nich hiszpańskich królów Peru..


We wnęce ściany ozdobne, kamienne umywalki..


Obok znajduje się wydzielone pomieszczenie, otwarte ku czci prałata Alberto Brazzini Hall, który był biskupem pomocniczym w Limie, zmarł 29 maja z 2001 . Jest tutaj wiele przedmiotów kultu sztuki, dziedzictwa i dóbr ofiarowanych przez rodzinę, oraz ozdoby i klejnoty będące własnością Episkopatu.


Wędrując dalej, wchodzimy do głównej sali Zakrystii z wielką, przyścienną drewnianą szafą-komodą zwaną z hiszpańskiego cajonería, wykonaną z drewnianych, rzeźbionych paneli ozdobionych wizerunkami Chrystusa, dwunastu Apostołów, świętego Józefa i Jana Chrzciciela, a także dwunastoma artykułami Apostolskiego Symbolu Wiary na każdym panelu.


Tutaj również prezentowane są piękne, zabytkowe szaty liturgiczne oraz złote monstrancje z XVI w. szkoły Cuzco. Na ścianach wiszą obrazy przedstawiające sceny z życia św. Róży..


Wreszcie dochodzimy do Kapitularza czyli Sali Kapituły, pomieszczenia gdzie na zebraniach w sobotnie wieczory spotykają się członkowie Rady Kościoła.. Nad rzędem drewnianych krzeseł zabudowanych wokół ścian, wiszą medaliony z wizerunkami wszystkich Arcybiskupów Limy oraz życiorysem każdego z nich.


 Wystawiono tutaj również szaty i ozdoby noszone przez papieża Jana Pawła II czasie jego dwóch wizyt w Peru, w 1985 i 1988 oraz naczynia liturgiczne, które były prezentami od niego dla peruwiańskiego kościoła..


 Kończy się powoli wizyta w tym pięknym sakralnym kompleksie.. Czas wędrować dalej.. Przy bocznym wyjściu z katedry przystaję na moment, by przyjrzeć się dokładnie owej elastycznej i rewelacyjnej jak na tamte czasy, drewniano-bambusowej konstrukcji ścian bazyliki, którą zastosował podczas jej odbudowy wspomniany jezuita-architekt Juan Rehr w latach 1755-1778..


Wychodzę na zalany słońcem, szeroki deptak przed budynkiem katedry.. Na wprost po przeciwnej stronie ulicy, otoczone wysokimi palmami, rozciąga się centralne miejsce w Limie – Plaza Mayor, dość wyludnione jak na tę porę dnia.. Spoglądam na zegarek. Jest kilka minut po godzinie 16-tej.. Czas biegnie nieubłaganie, a przede mną jeszcze kilka ciekawych miejsc do zobaczenia w Limie..


Cała nasza grupka zbiera się powoli przed Katedrą. Ruszamy dalej kierując się w stronę Bazyliki i Klasztoru św. Franciszka, które są w następnej kolejności na naszej mapie zwiedzania Limy.. Po prawej stronie mijamy charakterystyczny budynek z pięknymi, drewnianymi balkonami, przylegający do Katedry.. Jest to Pałac Arcybiskupi w Limie, rezydencja arcybiskupa i administracyjna siedziba Archidiecezji Limy… Pałac jest również siedzibą kardynała Peru.. Obecny budynek został otwarty w dniu 8 grudnia 1924 r. i jest uważany za doskonały przykład neo-kolonialnej architektury, która rozprzestrzeniła się w Limie na początku XX wieku.


Stary Arcybiskupi Pałac został zbudowany w innym sektorze centrum, po drugiej stronie Plaza Mayor i zajmował tam miejsce w latach 1535/48 do czasu, gdy instytucja przeniosła się do swojej obecnej lokalizacji. Dawny budynek miał sześć balkonów w różnych stylach i kilka wejść.. Nad bramą główną widniał herb Archidiecezjalny. Cechował się podobną architekturą jak kilka ówczesnych klasztorów w mieście. Elewacja starego pałacu została zburzona końcem XIX wieku, natomiast pozostałą konstrukcję rozebrano przed budową obecnego Pałacu Arcybiskupa.
Fotka poniżej - Widok starego pałacu arcybiskupa z roku 1860.


Obecny budynek został zaprojektowany przez polskiego architekta mieszkającego i pracującego w Peru – Ryszarda(Ricardo) de Jaksa Małachowskiego, który wzorował się na Torre Tagle Pałac, innym hiszpańskim pałacu w stylu barokowym, położonym kilka przecznic na wschód od Plaza Mayor. Nowo wzniesiony budynek Pałacu Arcybiskupa dołączony został do ścian katedry w Limie, co widać dokładnie na fotce poniżej.. Dawniej w miejscu tym zlokalizowany był pierwszy posterunek policji i pierwsze miejskie więzienie w Limie.


Piękna kamienna fasada z barokowymi elementami doskonale skomponowana jest z ozdobnymi balkonami wykonanymi z drewna cedrowego, zawieszonymi na głównymi drzwi wejściowymi.. Na szczycie środkowej części ozdobnego portalu umieszczono granitową rzeźbę św. Turibius z Mongrovejo, patrona i obrońcy archidiecezji. Na szczytach dwóch bocznych, barokowych portali zamontowano dwa maszty - jeden dla peruwiańskiej flagi, a drugi dla flagi Watykanu. W czasie mojego pobytu w Limie żadna z nich nie powiewała na wietrze.. W wystrojonym i wytwornym barokowym wnętrzu pod sufitem zabudowano francuskie witrażowe okna, przez co do wnętrza dostaje się więcej światła..


Wędrujemy dalej.. Główna, szeroka ulica Jirón Carabaya biegnie w kierunku północno-wschodnim.. Na narożu skrzyżowania z ulicą Junin wznosi się kolejna, ważna budowla Limy..To Palacio de Gobierno del_Perú – Pałac rządu Peru zwany także Government House lub Dom Pizarro.. Budynek ten jest siedzibą władzy wykonawczej Peru i miejscem oficjalnego pobytu prezydenta Peru. Wrócimy na Plaza Mayor za kilka godzin, wtedy opisze go bliżej, tymczasem ulicą Jirón Carabaya zmierzamy w kierunku klasztoru św. Franciszka..  


Policja na ulicach Limy to nierzadki obrazek.. Kiedy w latach 80-tych i 90-tych  maoistowska organizacja partyzancka pod nazwą Świetlisty Szlak, posługująca się metodami terrorystycznymi rozpoczęła swą krwawą działalność na terenie Peru, kraj ten nie był bezpieczny dla turystów.. Świetlisty Szlak, którego celem było zastąpienie burżuazyjnych instytucji peruwiańskich, chłopskimi rządami rewolucyjno-komunistycznymi poprzez wprowadzenie dyktatury proletariatu oraz spowodowanie rewolucji kulturalnej na skalę światową, poprzez swoje wieloletnie działania partyzanckie doprowadził do wielu zbiorowych zabójstw ludności cywilnej.. W zbrojnych konfliktach i zamachach bombowych ginęły dziesiątki niewinnych ludzi. Eskalacja działań w Limie nastąpiła w czerwcu 1985 roku, gdy wysadzono wieże przesyłu energii elektrycznej tworząc zaciemnienie, a w pobliżu pałacu rządowego i pałacu sprawiedliwości zdetonowano samochody pułapki. Organizację obarczono również winą za zbombardowanie centrów handlowych. W jednym ze swoich ostatnich ataków w Limie, 16 lipca 1992 roku, grupa zdetonowała bombę na ulicy Tartara w biznesowej dzielnicy Miraflores. W zamachu zginęło 25 osób, a rannych zostało 155 osób.. Chociaż aktywność grupy po 2003 zmniejszyła się, dalej działa zbrojny odłam grupy o nazwie Proseguir (lub "Naprzód").. Na podstawie raportu Komisji Prawdy i Pojednania z 2003 roku, oszacowano, że organizacja jest odpowiedzialna za śmierć lub zaginięcie 31.331 osób.. I choć działalność Świetlistego Szlaku w bardzo dużym stopniu osłabła po stracie głównych przywódców w latach 2009-2012, to terrorystyczne incydenty zdarzają się nadal.. Przykładem tego mogą być wydarzenia z 7 października 2012 roku, kiedy to rebelianci Świetlistego Szlaku przeprowadzili atak na trzy wojskowe śmigłowce w centralnym regionie Cusco.. Tak więc, widok uzbrojonych policjantów na ulicach Limy nie jest bezzasadny..


Po drodze do Convento de San Francisco (Klasztoru św. Franciszka) na końcu Calle Jirón Carabaya mijamy widoczną już z daleka, dość charakterystyczną, żółtą budowlę położoną ok. 200 metrów od Placu Centralnego (Plaza de Mayor). Na głównej fasadzie pod zegarem widnieje napis: Estación de Desamparados. Jest to budynek starego dworca kolejowego w Limie.. Ten trzypiętrowy gmach dworca jest dziełem peruwiańskiego architekta Rafaela Marquina.. Obecnie stacja ma tylko zastosowanie administracyjne, chociaż może oferować usługi dla wycieczek pasażerskich między Limą a Andami Centralnymi. Służy głównie jako sala wystawowa...


I nie byłoby nic szczególnego, ani godnego poświecenia większej uwagi owej budowli gdyby nie mocny, polski akcent związany z kolejnictwem w Peru.. Otóż, polski inżynier drogowy i kolejowy, syn bogatego szlachcica, oficera armii Księstwa Warszawskiego, urodzony w 1818 roku w Sewerynach na Wołyniu, zapisał się złotymi literami w historii Peru. Tym Polakiem był Ernest Malinowski, budowniczy kolei w Peru i Ekwadorze, projektant i budowniczy Centralnej Kolei Transandyjskiej (Central Transandino), bohater obrony Callao w 1866 podczas konfliktu z Hiszpanią, gdzie w czasie przygotowań fortyfikacji portu zastosował wiele nowatorskich rozwiązań inżynieryjnych. W uznaniu zasług otrzymał dyplom, medal oraz honorowe obywatelstwo Peru. Jednak największym osiągnięciem, które przyniosło Polakowi sławę i zaszczyty oraz wyniosło na salony ówczesnego życia politycznego i gospodarczego w Peru, były spektakularne sukcesy i osiągnięcia w dziedzinie budowy dróg, mostów i kolei na terenie Peru oraz Ekwadoru, dzięki czemu zyskał on światową sławę wybitnego inżyniera.


Jego największym osiągnięciem jest zaprojektowanie i nadzór nad budową odcinka Kolei Transandyjskiej (Callao-Oroya), która w najwyższym punkcie - przełęczy Ticlio osiągała 4818 m n.p.m. Budowę linii rozpoczęto w 1872 roku, najwyższy punkt został osiągnięty wiosną 1873 roku, a pierwszy odcinek linii oddano do użytku w maju 1878. Podczas projektowania linii zastosowano nowatorskie rozwiązania techniczne, m.in. specjalne obrotnice. Linia była i jest do tej pory arcydziełem sztuki inżynierskiej. Ernest Malinowski ma wiele innych zasług na swoim koncie - między innymi projekt ufortyfikowania portu Callao, który sprawdził się podczas wojny z Hiszpanią oraz projekt i budowę linii kolejowej Guayaquil - Quito w Ekwadorze.


W Peru stał się on człowiekiem zamożnym i wpływowym, jednak przez całe życie zdominowane pracą oraz nauką był zawsze człowiekiem otwartym dla innych, przyczynił się  do zatrudnienia w Peru wielu polskich inżynierów, pomagał polskim biologom i podróżnikom.. Zmarł na atak serca 2 III 1899 w swoim apartamencie hotelowym w Limie. Pochowany został z honorami należnymi bohaterowi narodowemu 3 marca na cmentarzu „Presbitero Maestro”. Grób zdobi skromny, marmurowy obelisk. Śmierć Ernesta Malinowskiego odnotowały wszystkie ważniejsze czasopisma i gazety Peru, czasopisma francuskie i polskie..  Później jako budowniczy kolei transandyjskiej odszedł w zapomnienie, jednak w Peru zachowano pamięć o wybitnym Polaku, uwieczniając jego wizerunek na kilku pomnikach oraz płaskorzeźbach między innymi w Callao i Limie.. Obecnie dzięki licznym publikacjom oraz artykułom podróżnym, także w Polsce jest mu przywracane należne miejsce w historii..


BASÍLICA Y CONVENTO DE SAN_FRANCISCO - BAZYLIKA i KLASZTOR św. FRANCISZKA w LIMIE
Monumentalny kompleks bazyliki i klasztoru San Francisco de Lima, znany także jako San Francisco El Grande i San Francisco de Jesus, położony jest na skrzyżowaniu ulic Jiron Ancash z Jiron Lampie, około 0,5 km od Plaza Mayor. Kościół i klasztor są częścią historycznego centrum Limy.. Atrakcyjny, żółty budynek kościoła uważany jest za najlepszy przykład stylu barokowej architektury w Limie. Jego piękny, granitowy, rzeźbiony portal z dwoma bocznymi wieżami, które na górze są ozdobione drewnianą balustradą, miał późniejszy wpływ na portale innych kościołów np. Iglesia de la Merced. Kompleks składający się z kościoła i klasztoru należy do najpiękniejszych i największych budowli kolonialnych Limy. Kościół został wpisany w 1991 roku przez UNESCO na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego.


Jak doszło do wzniesienia murów tej pięknej budowli i jak przebiegała rozbudowa klasztoru w kolejnych latach, zaraz dokładnie opiszę..
HISTORIA POWSTANIA KLASZTORU ŚW. FRANCISZKA W LIMIE..
W roku 1546 przybył do Limy zakonnik Francisco de Santa Ana, którzy stworzył podwaliny pod budowę skromnego kościółka. W kolejnych latach budowla została ulepszana i poszerzana z rozbudową klasztoru włącznie przez wicekróla Peru Andrés Hurtado de Mendoza, protektora zakonu franciszkanów.. W następnym wieku, świątynia była przedmiotem wielu zmian i upiększeń, których efektem było przeobrażenie ubogiego kompleksu klasztornego w cud sztuki epoki kolonialnej. Jednak był pewien mankament architektoniczny świątyni.. Budowla nie była wówczas zbyt silna i stabilna, o czym ostrzegł w 1614 roku architekt i zakonnik klasztoru Fray Miguel de Huerta.. Twierdził on, że filary świątyni miały niewielki fundament i zostały umieszczone na żwirze. Niestety miał zupełną rację.. W dniu 04 lutego 1655 roku nawiedziło Limę trzęsienie ziemi, które dosięgło franciszkański kościół, niszcząc jego niewypowiedziane, artystyczne bogactwo i zmieniając w gruzy wysiłek ludzki na przestrzeni całego wieku… Zakon Franciszkanów nie załamał sie po tym wydarzeniu.. Francisco de Borja, Generalny Przełożony Towarzystwa Jezusowego, Grand Hiszpański i Wicekról Katalonii wynajął Portugalskiego architekta Constantino de Vasconcellos i masona Limy Manuela Escobara, powierzając im zbudowanie nowej świątyni w tym samym miejscu. Tak też się stało.. 8 maja 1657 roku został położony kamień węgielny przez ówczesnego namiestnika i wicekróla Peru - Luisa Enriquez de Guzman.. W 1669 roku kontynuacji prac budowlanych podjął się nowy komisarz generalny, zakonnik Fray Luis de Cervela, któremu udało się ukończyć dzieło budowy. Nowa świątynia w barokowej odsłonie została otwarta z wielką pompą w dniu 03 października w 1672.. Prace wykończeniowe i wystrój wnętrz klasztoru, trwały do 1729, a całkowite zakończenie robót przypadło dopiero na rok 1774.. Barokowy kościół klasztorny dzięki genialnemu sklepieniu wzmocnionemu bambusem przez portugalskiego architekta Constantino de Vasconcellos, przetrwał kilka poważnych trzęsień ziemi w stanie nienaruszonym, w 1687 i 1746 i dopiero w trzęsieniu ziemi z 1970 roku został dość poważnie uszkodzony..


Klasztor pierwotnie składał się z siedmiu krużganków. W 1940 roku w trakcie prac urbanistycznych miasta, aby otworzyć ulicę Abancay część klasztoru (w tym dziedziniec Świętego Bonawentury) została rozebrana, a część wykorzystywana przez Trzeci Zakon została oddzielona od głównej konstrukcji.


Wejdźmy do środka… Sklepienia w centralnych i dwóch bocznych nawach oraz kolumny są pomalowane w geometryczne wzory w kolorze bieli i cynobru. Owe charakterystyczne naścienne wzory prezentują hiszpański kierunek w architekturze i sztuce zwany stylem mudejar, który rozwinął się z połączenia elementów islamskich i chrześcijańskich (romańskich i gotyckich). Mudejarami nazywano Maurów żyjących na ziemiach znajdujących się pod władzą chrześcijan; było wśród nich wielu rzemieślników, którzy przyczynili się do powstania nowego stylu. Główny ołtarz wyrzeźbiony jest całkowicie w drewnie.


Umieszczony na drugim piętrze Chór z widokiem na nawy, zabudowano imponującymi ławami chóralnymi wykonanymi z drewna cedrowego, których wysokie oparcia ozdabiają rzeźby postaci biblijnych.


Klasztor słynie ze swoich niezliczonych, historycznych zapisków, pośród których znajdują się zarówno antyczne teksty sprzed podboju, pisma z czasów podboju Peru, jak i manuskrypty wydobyte z katakumb.. Wszystkie to mieści się w światowej sławy Bibliotece Klasztornej.. Posiada ona w sumie około 25.000 eksponatów... Niektóre z ważniejszych ksiąg to np. pierwszy hiszpański słownik opublikowany przez Hiszpańską Królewską Akademię oraz Święte Biblie wydanie w 1571 - 1572 i drukowane w Antwerpii.


Poza pięknymi wnętrzami kościoła oraz imponującą biblioteką klasztorny kompleks posiada jeszcze jedną ciekawą rzecz - podziemne korytarze prowadzące do niezwykłych 300-letnich katakumb, które zostały odkryte dopiero w 1943 roku. Katakumby zalegające pod klasztorem św. Franciszka były pierwszym cmentarzem Limy posiadającym kostnicę.. Pozostawały w użyciu aż do 1808, kiedy to założono cmentarz poza miastem Lima.. Posiadały one ponoć tajne przejścia łączące je z Katedrą przy Plaza Mayor i Trybunałem Inkwizycji.. Do 1808 roku pogrzebano tam ok. 70 tysięcy zmarłych. Do tej pory znaleziono 25 tysięcy szkieletów.


Wzdłuż wąskich korytarzyków znajdujących się pod kościołem, ciągną się wygrodzone głębokie wnęki, nisze i otwory pełne ludzkich kości i czaszek ułożonych jeden nad drugim..  


Pośrodku jednego z dużych pomieszczeń znajduje się coś na kształt głębokiej, okrągłej studni. Patrząc z góry można dojrzeć starannie poukładane czaszki i kości, tworzące niesamowity, kolisty geometryczny wzór..


Było parę minut po godzinie 17-tej, gdy opuszczałem mury klasztoru franciszkanów.. Z wiejących przyjemnym chłodem podziemi kościoła wyszedłem na plac przed świątynnym kompleksem, zalanym jasnymi promieniami popołudniowego słońca.. Zaplanowane na dzisiejszy dzień zwiedzanie zabytków Limy dobiegło końca.. Do kolacji pozostawało jeszcze kilka godzin „luzu” postanowiłem zatem powałęsać się po centralnym placu Limy – Plaza Mayor i spojrzeć okiem obiektywu na  kilka innych ciekawych budowli znajdujących się w centrum a przy okazji chwilę odpocząć od natłoku wiadomości i poznanych historycznych obiektów..


Dojście na Plaza Mayor zajęło mi kilka minut.. Wałęsałem się powoli, zaglądając podczas spaceru do kilku sklepików kuszących ciekawymi przedmiotami na wystawach.. W końcu dotarłem na praktycznie wyludniony i wyciszony, rozległy plac w centrum Limy.. Gdyby porównać zabytkowy rynek w Limie do naszego rynku Krakowskiego w popołudniowych godzinach i przy tak pięknej pogodzie, to biorąc pod uwagę niespełna 800 tysięczną liczbę mieszkańców Krakowa, do ponad 8 mln ludności aglomeracji Limy, ruch tutaj żaden, a życie toczy się jakby nieco sennym rytmem…


Postanowiłem spacerkiem obejść cały Plac Centralny wokół.. Jeszcze raz pstryknąłem fotki jaśniejącej w ostatnich promieniach zachodzącego słońca, wspaniałej budowli Katedry i przylegającego do niej Pałacu Arcybiskupiego..


W czasie zwiedzania historycznego centrum Limy opisałem jego główne zabytki, czas więc na przybliżenie historii powstania głównego miejsca, wokół którego rozpoczęło się wznoszenie budowli.. Plaza Mayor lub jak kto woli Plaza de Armas w Limie, jest kolebką powstania tego miasta, a także jego głównym urbanistycznym rdzeniem. Położony w zabytkowym centrum Limy, otoczony jest przez budynki rządowego Pałacu Prezydenckiego, Katedry, Pałacu Arcybiskupiego, Miejskiego Pałacu czyli Ratusza,  Pałacu Club de la Union oraz kilkoma zabudowaniami mieszczącymi instytucje państwowe.


W 1523 roku król Karol I Hiszpanii wydał dekret w zakresie procedur tworzenia miast w Nowym Świecie. Procedury te ustalały schemat budowy miasta oparty na zarysie siatki kwadratów (sektorów) z centralnym placem pośrodku. W dniu założenia miasta 18 stycznia 1535 r. konkwistador Francisco Pizarro, zgodne z przyjętą procedurą, wyznaczył miejsce na budowę placu. Następnie Pizarro i pierwszy burmistrz Nicolas de Rivera, zapoznali się z lokalizacją miasta i podzielili grunty na działki.. Pizarro wykorzystując swój tytuł założyciela i gubernatora Limy, zajął dużą działkę między północną stroną placu a rzeką Rimac. Tereny na południe od placu zostały wyznaczone pod kościół, zachodnie działki miały być miejscem siedziby rady miasta, a reszta działek została podzielona między pozostałych konkwistadorów. Jednym słowem - Kto przy "korycie" ten, jak to zwykle bywa, suto się obłowił..
Historyczne plany miasta Lima z murami wybudowanymi między 1684 i 1687 rokiem przez wicekróla Melchor de Navarra i Rocafull .


Podczas epoki kolonialnej  plac centralny służył jako rynek, arena walki byków i miejsce publicznych egzekucji z szubienicą pośrodku. W owych czasach Plaza Mayor stał się również miejscem tzw. Auto de Fe.. Były to rytuały publicznej pokuty i kary potępionych heretyków i apostatów, które miały miejsce podczas hiszpańskiej inkwizycji w Peru. Auto de fe w średniowiecznym języku hiszpańskim oznacza "akt wiary". Najbardziej ekstremalną karą nałożoną na osoby skazane, było spalenie na stosie. Oczywiście wszystkie wyroki skazujące innowierców były rozpatrywane przez sąd inkwizycyjny pod kątem wiary, a nie czynów przestępczych... Hmmm, a kościół cały czas twierdzi że jego nadrzędnym celem jest walka o ochronę życia ludzkiego???.. Trybunał inkwizycji miał w Limie jeden z trzech sądów na terenie Peru. Pierwsze wyroki w Nowym Świecie osądzenia i spalenia heretyka na stosie wykonano dniu 15 listopada 1573.
Poniżej - obraz Francisco Rizi z 1683 roku przedstawiający auto-da-fe na Plaza Mayor w 1680 roku.


Dalsza historia związana z Plaza Mayor w kolejnych latach to:
 -1622 r. zakończona budowa Katedry
-1821 r. na tym placu José de San Martín proklamuje niepodległość Peru.
 -1855 r. prezydent Ramón Castilla zainaugurował uruchomienie pierwszego, publicznego systemu oświetlenia gazowego, zainstalowanego na stanowiskach świetlnych wokół placu. Również w tym czasie posadzone zostały pierwsze rabaty ogrodowe na placu..
-1860 r. na placu zainstalowane zostają szyny pierwszych tramwajów, które poruszają się ciągnięte przez konie i muły.
-1922 r. budowa Pałacu Arcybiskupiego zostaje zakończona.
     -1938 r. Pałac Prezydencki zostaje ukończony…
 -1944 r.  budowa Ratusza (Pałac Miejski) zostaje ukończona.
Poniżej – José de San Martín proklamuje niepodległość Peru w 1821 roku


Poniżej- Plaza Mayor rycina z 1877 roku..


Pierwsza fontanna na placu centralnym została zbudowana przez wicekróla Francisco de Toledo i oficjalnie otwarta 21 października 1578 roku. Wykonana z brązu i otoczona ozdobną balustradą składała się z podniesionej misy, do której woda doprowadzana była ośmioma rurami. Na szczycie fontanny umieszczona została metalowa czasza rozpraszająca strumień wody i kierująca go w dół.. Na owej półkolistej czaszy odciśnięto pieczęć miasta. Wierzchołek fontanny wieńczyła postać z tarczą. Trzymała ona flagę z wyrytymi herbami Wicekróla Toledo. Figura została wykonana przez złotników Miguel Morcillo i Juan Ruiz. Fontanna ta została zastąpiona inną, sprowadzoną przez wicekróla García Sarmiento de Sotomayor, który zainaugurował jej uruchomienie w dniu 8 września 1651. Fontanna pozostała na centralnym placu do dziś. Wykonane z brązu misy wznoszą się jedna nad drugą na wysokość ponad 5 metrów.. Szeroki na ponad 10 metrów dolny basen fontanny, otoczony jest obecne grubym łańcuchem ograniczającym bezpośredni dostęp do niej..


Plaza Mayor ma kształt dużego kwadratu o ponad 120 metrowych bokach.. Jest ozdobiony pięknymi, zielonymi skwerkami i rosnącymi tutaj wysokimi drzewami palmowymi... Od środka w czterech kierunkach rozchodzą się szerokie, brukowane kamienne chodniki. Wzdłuż nich ustawiono co kilkanaście metrów  marmurowe ławeczki, by zapewnić turystom miejsce do odpoczynku. Stylowe latarnie oświetlają nocą to miejsce, dzięki czemu można przesiadywać i spacerować tutaj także po zmroku..


Na koniec wędrówki po centralnym placu Limy, fotka na tle widocznej za moimi plecami najważniejszej rezydencji rządowej czyli Pałacu Prezydenckiego, siedziby obecnego prezydenta Peru - Ollanta Moisés Humala Tasso..


Pałac rządu Peru, zwany także Domem Gubernatora lub Domem Pizarro, jest siedzibą władzy wykonawczej Peru i miejscem oficjalnego pobytu prezydenta Peru. Powierzchnia zabudowy wynosi 19 208 m².. Pałac posiada fasadę w stylu neo-barokowym. Zatrudnionych jest tutaj ok. 200 osób..
Budowa jego pierwszej wersji została zlecona przez hiszpańskiego założyciela Limy Francisco Pizarro w 1536 roku.. W czasie Wicekrólestwa nazywano ową budowlę Pałacem Vicekróla, ponieważ była ona w tym okresie rezydencją wicekrólów Peru. Obecny budynek pochodzi z 1938 roku i został zbudowany w drugim okresie rządów premiera Peru - Óscara Benavides. Lewe skrzydło budynku, który zaprojektował wspominany już wcześniej nasz polski architekt Ricardo Małachowski Jaksa w 1926 roku, zajmowało przez jakiś czas Ministerstwo Sprawiedliwości i Praw Człowieka w Peru. Progi tej ważnej dla Peru budowli gościły na przestrzeni wieków znamienite osobistości, od założyciela Limy Francisco Pizarro poprzez czterdziestu wicekrólów Peru, wyzwoliciela Simona Bolivara, hiszpańskiego króla Juana Carlosa I do czasów współczesnych przywódców i prezydentów Peru.


Kolejny dzień na peruwiańskiej ziemi zmierza ku końcowi… To jeden z ostatnich dni mojego pobytu w magicznej krainie Inków.. Jutro czas wolny, dzień relaksu i okazja do ostatnich zakupów ciekawych pamiątek związanych z tym krajem, jego historią i niezwykłymi ludźmi… Jak bajkowy film kończy się przygoda z Inkaskim Imperium, światem magii, wierzeń, obrzędów i niesamowitych obrazów, ukazujących historyczne dzieje tej cywilizacji…
Zamykając ten barwny rozdział historii Inkaskiego Imperium wracam wspomnieniami do niezapomnianych, serdecznych, ciepłych chwil w gronie znajomych, z którymi wędrowałem wspólnie po Peruwiańskiej i Boliwijskiej ziemi, przemierzając tysiące kilometrów, potężne góry, głębokie doliny, pokonując przeciwności losu i słabości ludzkiego organizmu, mocząc nogi w zimnych wodach Wielkiego Oceanu Spokojnego, dostając zawrotów głowy na 5 tysiącach metrów n.p.m., fruwając pod błękitnym niebem nad tajemniczymi rysunkami z Nazwa niczym wspaniałe, potężne kondory, spoglądając w czeluści najgłębszego kanionu świata Colca, stąpając po indiańskich ścieżkach niezwykłych inkaskich budowli, podziwiając wspaniale architektoniczne dzieła budowniczych Inkaskiego Imperium.. 



Za wspólne przejechanie, przedreptanie przepływanie i przelatanie peruwiańskiej krainy, zdarzenia planowanie i nieplanowane podczas naszej podróży, za niezapomniane sesje fotograficzne Jurka z Jędrusiem, za to i za wiele innych przemiłych chwil spędzonych w fantastycznym gronie znajomych, chcę podziękować im wszystkim, a w szczególności Grażynie, Agnieszce, Irenie, Bożenie, Jurkowi, Piotrkowi, Marcinowi, z którymi przeżyliśmy razem tę wspaniałą, niezapomnianą przygodę.. ADIÓS PERU

                                                                 ...Jędrek...



KONIEC……

5 komentarzy:

  1. Niesamowite zdjęcia "lotnicze" :) Cała wędrówka inkaskimi ścieżkami była fascynująca. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczna ta podróż po Peru! Czytając te szczególowe relacje i oglądając wspaniałe panoramy, miałam wrażenie, że to ja osobiście uczestniczę w tej wycieczce. Super relacja! Dziękuję!
    Panda51

    OdpowiedzUsuń
  3. Wpaniały opis i zdjęcia - dziękuję za wędrówkę po Peru

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki wielkie. Relacja jak zwykle kapitalna i bogata w ciekawostki. Kiedyś pochłaniałem książki o Ameryce Południowej, dziś dzięki Twojemu blogowi przeniosłem się do wspaniałego imperium Inków.Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Robiąc album z wycieczki do Peru, szukałam informacji aby uzupełnić dane - co jest co itd. I trafiłam tu. I dalej szukać nie musiałam! Byliśmy w tych samych miejscach. Fantastyczne zdjęcia - czasem mam identyczne ujęcia :) I rewelacyjny opis. Szczegółowy i dokładny - jakbym słuchała przewodnika na wycieczce. Brak słów. Super.

    OdpowiedzUsuń