Zdjęcie:

wtorek, 26 stycznia 2016



CZ.I
PROLOG
Kilkuczęściowa relacja z kolejnej mojej podróży, którą chcę zaprezentować na stronach bloga, będzie nie mniej ciekawa od poprzednich, a poza tym „doprawiona” dużą dawką emocji, adrenaliny oraz niezwykłych krajobrazów. Zapuścimy się na niebezpieczny, lecz fascynujący obszar Jordanii, Izraela, Palestyny oraz Egiptu...


... przekraczając granicę izraelsko –jordańską, w tumanach piachu i kurzu wjedziemy terenowymi samochodami w głąb największej w Jordanii pustyni Wadi Rum, zamieszkiwanej przez plemiona Beduinów, by zobaczyć niezwykłe granitowe formacje, piaskowcowe wzgórza i skalne przesmyki...


... kierując się na północ, przejedziemy całą dolinę Synaju, odwiedzając po drodze architektoniczną perłę królestwa Nabatejczyków – bajeczne skalne miasto Petra, wpisane na listę światowych zabytków UNESCO.. Niezwykły miejski kompleks sprzed 2500 lat, skryty w skalnej dolinie wyżynnego masywu górskiego Dżabal-asz-Szara, tworzy na obszarze pustyni niesamowity krajobraz. Wykute w różowo-pomarańczowej piaskowcowej skale świątynie, pałace i grobowce, otacza magiczny klimat, który duchowo przenosi odwiedzających to miejsce podróżników ponad dwa tysiąclecia wstecz, do czasów rozkwitu pustynnej metropolii, gdy wędrowały tędy karawany kupieckie z Indii do Egiptu i Południowej Arabii do Syrii, wiozące złoto, srebro, kadzidło, mirrę, żelazo, miedź oraz drogocenną kość słoniową...


... wjeżdżając na Ziemię Świętą w dolinę Jordanu, wdrapiemy się na Górę Nebo, miejsce z którego Mojżesz po raz pierwszy i ostatni ujrzał Ziemię Obiecaną...


... zwiedzimy zabytki niezwykłej stolicy Jordanii – magicznego Ammanu oraz starożytnego, antycznego miasta Dżerasz, założonego przez Aleksandra Wielkiego w IV wieku p.n.e...


... przekraczając granicę jordańsko-izraelską wjedziemy w Dolinę Galilei i dotrzemy do jednego z czterech świętych miast judaizmu -Tyberiady, skąd popłyniemy w rejs łodzią po Jeziorze Galilejskim, po którym niegdyś pływał Zbawiciel... Większość z apostołów Jezusa Chrystusa pochodziła z rybackich miejscowości położonych nad Jeziorem Galilejskim. Ewangelia Marka, Mateusza i Łukasza opisują sposób powołania przez Jezusa swoich apostołów: Szymona, Andrzeja, Jakuba i Jana nad brzegami tegoż właśnie jeziora. Tutaj wg. Ewangelii Jezus wygłaszał kazania oraz dokonywał cudów i uzdrowień chorych. Z tych powodów Jezioro Galilejskie ma duże znaczenie dla chrześcijan...


... odwiedzimy symboliczne miejsce chrztu Chrystusa nad rzeką Jordan...


... zaglądniemy do Nazaretu, miasta wybudowanego na stokach pięciu wzgórz w masywie górskim Hare Naceret, by pod Bazyliką Zwiastowania Pańskiego zejść do Groty Zwiastowania... Jest to jedno z najważniejszych świętych miejsc katolicyzmu. Wedle tradycji chrześcijańskiej bazylika stoi na miejscu, w którym Archanioł Gabriel miał zwiastować Maryi, iż stanie się Matką Syna Bożego.


... po drodze zatrzymamy się w Cezarei Nadmorskiej, wspaniałym portowym mieście wybudowanym przez króla Judei - Heroda Wielkiego w latach 37-34 p.n.e..


... przejedziemy przez najciekawsze dzielnice Tel Awiwu – drugiego co do wielkości miasta Izraela..


... wjedziemy na rozległy płaskowyż nadmorskiego klifu Morza Śródziemnego, gdzie zbudowano malownicze, starożytne miasteczko Jaffa – jeden z najstarszych portów na świecie, pamiętający czasy Starego Testamentu...


... podczas pobytu w Jerozolimie, ujrzymy jej dwa odmienne oblicza – malowniczą, nastrojową i wyciszoną Jerozolimę nocą.. 

... oraz gwarną, ruchliwą i kolorową Jerozolimę dnia codziennego z jej niezwykłymi, historycznymi zabytkami... Spacer po Jerozolimie rozpoczniemy na świętej Górze Oliwnej, wzniesieniu położonym we wschodniej części miasta, skąd roztacza się piękna panorama na przeciwległe Wzgórze Świątynne - jeden z największych obszarów sakralnych na świecie, z charakterystycznymi i rozpoznawalnymi świętymi budowlami muzułmanów: Kopułą na Skale i meczetem Al-Aksa...


... schodząc zachodnim zboczem Góry Oliwnej odwiedzimy piękny, zielony Ogród Oliwny Getsemani znany popularnie jako Ogrójec – miejsce, w którym Jezus przebywał na czuwaniu modlitewnym razem z Apostołami, w wieczór przed pojmaniem. Ewangelie podają, iż Jezus wielokrotnie zatrzymywał się tutaj podczas swoich pobytów w stolicy starożytnego Izraela, szczególnie w czasie żydowskiego święta Paschy. Rosnące na terenie ogrodu tysiącletnie zabytkowe drzewa oliwne, uważane są przez pielgrzymów za niemych świadków wydarzeń ewangelicznych....


... kontynuując spacer odwiedzimy także zbudowaną obok ogrodu Getsemani, Bazylikę Konania, znaną również jako Kościół Wszystkich Narodów. Upamiętnia ona miejsce modlitwy Jezusa przed aresztowaniem...


.. poczujemy magiczny klimat wąskich, zacisznych, pełnych uroku i lokalnego kolorytu uliczek starego miasta Jerozolimy...


... wędrując krętymi, kolorowymi uliczkami arabskiego bazaru w dzielnicy muzułmańskiej, będziemy przemierzać Drogę Krzyżową – Via Dolorosa...


... by na jej końcu dotrzeć do Bazyliki Grobu Świętego ze Skałą Golgoty, Grobem Jezusa i Kamieniem Namaszczenia...


... przez dzielnicę żydowską udamy się pod Ścianę Płaczu, jedyną zachowaną do dnia dzisiejszego pozostałość Świątyni Jerozolimskiej, jak podaje Biblia, wybudowanej ok.960 lat p.n.e przez legendarnego króla Salomona. Według biblijnych przekazów, była ona miejscem przechowywania słynnej Arki Przymierza.. W chwili obecnej jest to najświętsze miejsce judaizmu. Nazwa „Ściana Płaczu” pochodzi od żydowskiego święta opłakiwania zburzenia świątyni przez Rzymian, obchodzonego corocznie w sierpniu. Wierni zgodnie z tradycją wkładają między kamienie ściany karteczki z prośbami do Boga...


... w kolejnym etapie podróży udamy się do Autonomii Palestyńskiej, do miasta narodzin Jezusa – Betlejem, przekraczając pilnie kontrolowane wojskowe posterunki, umiejscowione wzdłuż betonowego muru 8 metrowej wysokości i długości 8 kilometrów, odgradzającego to palestyńskie miasto od terenów izraelskich. Mur ten jest nieustannym zarzewiem wojny, sporów terytorialnych i rozruchów narodowościowych, a miasto Betlejem znajduje się pod zaostrzoną kontrolą, powodującą  blokadę dróg i okresowe wprowadzanie godziny policyjnej...


… w Betlejem złożymy wizytę w Grocie Narodzenia, miejscu w którym urodził się Jezus Chrystus i pomodlimy się wybudowanej na niej Bazylice Narodzenia Pańskiego...


… odwiedzimy podziemia pobliskiego Kościoła św. Katarzyny Aleksandryjskiej, gdzie znajduje się Grota św. Józefa...


... z Betlejem ruszymy przez terytorium Izraela w kierunku południowym, wzdłuż brzegów Morza Martwego, by dotrzeć do Masady – starożytnej twierdzy żydowskiej króla Heroda Wielkiego, położonej na szczycie samotnego płaskowyżu na wschodnim skraju Pustyni Judejskiej...


... dostęp do płaskiego szczytu w kształcie rombu jest trudny, a twierdzy bronią strome kilkusetmetrowe zbocza, wznoszące się do 410 metrów ponad poziom Morza Martwego. Obecnie na szczyt Masady można wejść pieszo lub wjechać kolejką. Ze względu na oszczędność czasu wjedziemy na ten niezwykły płaskowyż kolejką linową..


... Masada to niezwykłe miejsce, które na przestrzeni lat 37–31 p.n.e król Judei Herod Wielki, udoskonalił pod względem obronności, wznosząc potężną twierdzę o wysokich murach i wieżach obronnych oraz budując zbiorniki na wodę i magazyny na zapasy, co umożliwiało stawianie czoła oblężeniu przez długi czas, czyniąc twierdzę prawie niemożliwą do zdobycia. I właśnie po tym historycznym, starożytnym obszarze przespacerujemy się oglądając dzieło niezwykłego architekta...


... kontynuując podróż przez terytorium Izraela, zatrzymamy się na kilka godzin w turystycznym kurorcie nad brzegami Morza Martwego, by zanurzyć ciała w ogromnie zasolonej wodzie, gdzie praktycznie utonięcie jest nieprawdopodobieństwem, a solanka według zapewnień tutejszych specjalistów od marketingu, odmładza ciało o kilka lat (za długie moczenie może spowodować późniejsze kłopoty na granicy, z uwagi na niezgodność zdjęcia paszportowego z wyglądem „wymoczonego” i za bardzo odmłodzonego delikwenta)...


... przekraczając granicę izraelsko-egipską i wjeżdżając na terytorium Egiptu, dotrzemy do beduińskiej bazy w Dolinie Ghazala, gdzie przepakujemy nasze bagaże na terenowe Jeepy, by wyruszyć na kolejny pustynny rajd...


… z beduińskiej bazy ruszymy w kilkugodzinny, szaleńczy rajd po wydmach i białych piaskach jedynej białej pustyni na Synaju, celem dotarcia do niezwykłego cudu natury – Białego Kanionu...


... po linach i drabinach zejdziemy kilkadziesiąt metrów w dół na dno niezwykłego, malowniczego Białego Kanionu, gdzie z beduińskim przewodnikiem ruszymy w kilkugodzinną, cudowną pieszą wędrówkę...


... jakie piękno zaoferuje naszym oczom ów cud natury, podczas tej niecodziennej eskapady dnem Białego Kanionu, niech choć w ułamku ukażą poniższe fotografie...


... pokonując skalne szczeliny i wąskie przesmyki, schodząc kilkakrotnie w dół, to znowu wspinając się po skalnych zboczach w górę, w upale dochodzącym do 45 stopni, po kilku godzinach wędrówki dotrzemy do końca wąwozu, gdzie będzie czekać na nas miła niespodzianka...


.. po pokonaniu Białego Kanionu dotrzemy do pięknego, malowniczego zielonego skrawka, wyrastającego pośród bezmiaru pustynnych piasków i skał o ceglasto żółtym odcieniu. Owo niezwykle miejsce to oaza Ain Khudra, znana z licznych palmowych drzew i dużego naturalnego, podziemnego źródła z krystalicznie czystą i orzeźwiającą wodą, która po tak długiej przeprawie w doskwierającym upale, zda się być boskim nektarem dla spragnionych ust...


... w oazie Ain Khudra zostaniemy bardzo gościnnie powitani przez zamieszkujących tutaj Beduinów, oraz ugoszczeni doskonałą ziołowo-miętową herbatą, cudownie gaszącą pragnienie...


... wzmocnieni herbatką (i nie tylko), ruszymy naszymi jeepami, które dotarły tutaj przed nami, na dalszy szalony rajd po piaskach i wydmach Białej Pustyni. Nasi beduińscy kierowcy, znający pustynię jak własną kieszeń, zafundują nam naprawdę ekstremalną przejażdżkę po wyboistych wydmach przy prędkości 100 km na godzinę, podczas której nogi będą fruwać na wysokości dachu kabiny, a w ustach poczujemy smak porannego śniadania...


...aby uspokoić nerwy, wypić łyczek wody i obniżyć poziom adrenaliny, zatrzymamy się w kilku miejscach na pustyni, przy ciekawych skalnych formacjach..


... dalszym ciągiem popołudniowych atrakcji, będzie dotarcie jeepami nad brzeg Morza Czerwonego, gdzie przesiądziemy się z mechanicznych koni na jednogarbne, pustynne wierzchowce. Ruszymy karawaną kilku wielbłądów, w godzinną przejażdżkę wzdłuż brzegów Morza Czerwonego, w kierunku mekki zawodowych płetwonurków czyli Blue Hole – Błękitnej Dziury, rozpadliny (jaskini morskiej) na rafie koralowej w Morzu Czerwonym, w Zatoce Akaba..


... Blue Hole jest jednym z najciekawszych miejsc do nurkowania na świecie, niestety dosyć niebezpiecznym i słynącym z licznych wypadków, dlatego schodzeniem tutaj pod wodę na duże głębokości, powinni zajmować się tylko doświadczeni nurkowie. Blue Hole ma postać morskiej studni o głębokości 102 m i średnicy 60 m. W jej ścianie na głębokości 54 m otwiera się łuk skalny łączący ją z otwartym morzem. Dno stopniowo zwężającej się dziury opada z 60 m do ok. 100 metrów pod bramą, następnie ten skalny próg obniża się jeszcze do 120 m. Potem zaczyna się strome zbocze, na którym można dostrzec resztki sprzętu nurkowego. Liczba ofiar płetwonurków, których pochłonęła Blue Hole wynosi obecnie 40.. Obok plaży umieszczono tablicę pamiątkową z ich nazwiskami. My nie będziemy oczywiście schodzić głębiej na tej dziurze, aniżeli na kilka metrów, lecz wrażenia będą niesamowite…


... kolejne dni naszej podróży po Półwyspie Synajskim będą absolutnym relaksem – plaża, morze, nurkowanie na rafie, opalanie się i „balety” w pięknym, nadmorskim kompleksie w Sharm el Sheik. Na początek wypłyniemy łodzią motorową na wody Morza Czerwonego, w kierunku bajkowej rafy w podwodnym rezerwacie Ras Mohamed..


... wskoczymy w pianki, założymy akwalungi i w miłym, damskim towarzystwie oraz pod przewodnictwem tutejszych płetwonurków, znających te wody jak własną kieszeń, zejdziemy w kilku różnych miejscach na głębokość kilkunastu metrów, by podziwiać piękne kolorowe ryby, morskie żyjątka i cudowną rafę Morza Czerwonego...


... Park Narodowy Ras Mohamed to miejsce, gdzie zobaczyć można niezwykłe piękno podwodnego świata Morza Czerwonego. Różnorodność cudownej, kolorowej rafy oraz tysiące fantastycznie ubarwionych ryb wręcz oszałamia i przyprawia o zawrót głowy.. Zresztą zobaczcie sami..


... a na koniec odpoczniemy w pięknym, wypasionym nadmorskim ośrodku w Sharm el Sheik, gdzie w ciągu dnia będziemy snurkować na przybrzeżnej rafie, pluskać się w hotelowych basenach, smakować tutejsze potrawy, drinki i schłodzone piwko, a wieczorami zabawiać się w kilku tutejszych dyskotekach..


Tak w skrócie przedstawia się moja wędrówka po tercecie Synajskiego PółwyspuJordanii, Izraelu i Egipcie, ale zapewniam, że opisując szczegółowo każdy z poszczególnych etapów wyprawy, będzie niezwykle ciekawie, emocjonująco i egzotycznie.. Zatem do kolejnego podróżniczego spotkania na mojej stronie..Hejjj


KONIEC PROLOGU..
C.D.N..

2 komentarze:

  1. Podziwiam, że w tych niebezpiecznych czasach zdecydowałeś się na taką podróż. Zdjęcia robią wrażenie, ale ja chyba bym się nie odważyła. Na razie zostaje w Beskidach, gdzie i Ciebie zapraszam. Pozdrawiam! http://beskid.bielsko.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie, odwaga bardzo potrzebna, od początku wycieczki ciekawej bardzo, poprzez Biały Kanion (i sprawność musi być) po podwodny świat Morza Czerwonego, liczba 40 mówi sama za siebie..... dziękuję za wspaniałości

    OdpowiedzUsuń