CZ.I
PROLOG
Kilkuczęściowa relacja z kolejnej mojej podróży, którą chcę zaprezentować na
stronach bloga, będzie nie mniej ciekawa od poprzednich, a poza tym
„doprawiona” dużą dawką emocji, adrenaliny oraz niezwykłych krajobrazów.
Zapuścimy się na niebezpieczny, lecz fascynujący obszar Jordanii, Izraela,
Palestyny oraz Egiptu...
... przekraczając
granicę izraelsko –jordańską, w tumanach piachu i kurzu wjedziemy terenowymi
samochodami w głąb największej w Jordanii pustyni Wadi Rum, zamieszkiwanej
przez plemiona Beduinów, by zobaczyć niezwykłe granitowe formacje, piaskowcowe
wzgórza i skalne przesmyki...
... kierując się na
północ, przejedziemy całą dolinę Synaju, odwiedzając po drodze architektoniczną
perłę królestwa Nabatejczyków – bajeczne skalne miasto Petra, wpisane na listę
światowych zabytków UNESCO.. Niezwykły miejski kompleks sprzed 2500 lat, skryty
w skalnej dolinie wyżynnego masywu górskiego Dżabal-asz-Szara, tworzy na
obszarze pustyni niesamowity krajobraz. Wykute w różowo-pomarańczowej
piaskowcowej skale świątynie, pałace i grobowce, otacza magiczny klimat, który duchowo
przenosi odwiedzających to miejsce podróżników ponad dwa tysiąclecia wstecz, do
czasów rozkwitu pustynnej metropolii, gdy wędrowały tędy karawany kupieckie z
Indii do Egiptu i Południowej Arabii do Syrii, wiozące złoto, srebro, kadzidło,
mirrę, żelazo, miedź oraz drogocenną kość słoniową...
... wjeżdżając na
Ziemię Świętą w dolinę Jordanu, wdrapiemy się na Górę Nebo, miejsce z którego
Mojżesz po raz pierwszy i ostatni ujrzał Ziemię Obiecaną...
... zwiedzimy
zabytki niezwykłej stolicy Jordanii – magicznego Ammanu oraz starożytnego,
antycznego miasta Dżerasz, założonego przez Aleksandra Wielkiego w IV wieku
p.n.e...
... przekraczając
granicę jordańsko-izraelską wjedziemy w Dolinę Galilei i dotrzemy do jednego z
czterech świętych miast judaizmu -Tyberiady, skąd popłyniemy w rejs łodzią po
Jeziorze Galilejskim, po którym niegdyś pływał Zbawiciel... Większość z
apostołów Jezusa Chrystusa pochodziła z rybackich miejscowości położonych nad
Jeziorem Galilejskim. Ewangelia Marka, Mateusza i Łukasza opisują sposób
powołania przez Jezusa swoich apostołów: Szymona, Andrzeja, Jakuba i Jana nad
brzegami tegoż właśnie jeziora. Tutaj wg. Ewangelii Jezus wygłaszał kazania
oraz dokonywał cudów i uzdrowień chorych. Z tych powodów Jezioro Galilejskie ma
duże znaczenie dla chrześcijan...
... odwiedzimy symboliczne
miejsce chrztu Chrystusa nad rzeką Jordan...
... zaglądniemy do
Nazaretu, miasta wybudowanego na stokach pięciu wzgórz w masywie górskim Hare Naceret, by pod Bazyliką
Zwiastowania Pańskiego zejść do Groty Zwiastowania... Jest to jedno z najważniejszych świętych miejsc
katolicyzmu. Wedle tradycji
chrześcijańskiej bazylika stoi na miejscu, w którym Archanioł Gabriel miał
zwiastować Maryi, iż stanie się Matką Syna Bożego.
... po drodze zatrzymamy
się w Cezarei Nadmorskiej, wspaniałym portowym mieście wybudowanym przez króla
Judei - Heroda Wielkiego w latach 37-34 p.n.e..
... przejedziemy
przez najciekawsze dzielnice Tel Awiwu – drugiego co do wielkości miasta
Izraela..
... wjedziemy na
rozległy płaskowyż nadmorskiego klifu Morza Śródziemnego, gdzie zbudowano
malownicze, starożytne miasteczko Jaffa – jeden z najstarszych portów na
świecie, pamiętający czasy Starego Testamentu...
... podczas pobytu
w Jerozolimie, ujrzymy jej dwa odmienne oblicza – malowniczą, nastrojową i
wyciszoną Jerozolimę nocą..
... oraz gwarną, ruchliwą
i kolorową Jerozolimę dnia codziennego z jej niezwykłymi, historycznymi
zabytkami... Spacer po Jerozolimie rozpoczniemy na świętej Górze Oliwnej,
wzniesieniu położonym we wschodniej części miasta, skąd roztacza się piękna
panorama na przeciwległe Wzgórze Świątynne - jeden z największych obszarów
sakralnych na świecie, z charakterystycznymi i rozpoznawalnymi świętymi
budowlami muzułmanów: Kopułą na Skale i meczetem Al-Aksa...
... schodząc zachodnim
zboczem Góry Oliwnej odwiedzimy piękny, zielony Ogród Oliwny Getsemani znany
popularnie jako Ogrójec – miejsce, w którym Jezus przebywał na czuwaniu
modlitewnym razem z Apostołami, w wieczór przed pojmaniem. Ewangelie podają, iż
Jezus wielokrotnie zatrzymywał się tutaj podczas swoich pobytów w stolicy
starożytnego Izraela, szczególnie w czasie żydowskiego święta Paschy. Rosnące
na terenie ogrodu tysiącletnie zabytkowe drzewa oliwne, uważane są przez
pielgrzymów za niemych świadków wydarzeń ewangelicznych....
... kontynuując
spacer odwiedzimy także zbudowaną obok ogrodu Getsemani, Bazylikę Konania,
znaną również jako Kościół Wszystkich Narodów. Upamiętnia ona miejsce modlitwy
Jezusa przed aresztowaniem...
.. poczujemy
magiczny klimat wąskich, zacisznych, pełnych uroku i lokalnego kolorytu uliczek
starego miasta Jerozolimy...
... wędrując
krętymi, kolorowymi uliczkami arabskiego bazaru w dzielnicy muzułmańskiej,
będziemy przemierzać Drogę Krzyżową – Via Dolorosa...
... by na jej końcu
dotrzeć do Bazyliki Grobu Świętego ze Skałą Golgoty, Grobem Jezusa i Kamieniem
Namaszczenia...
... przez dzielnicę
żydowską udamy się pod Ścianę Płaczu, jedyną zachowaną do dnia dzisiejszego
pozostałość Świątyni Jerozolimskiej, jak podaje Biblia, wybudowanej ok.960 lat
p.n.e przez legendarnego króla Salomona. Według biblijnych przekazów, była ona
miejscem przechowywania słynnej Arki Przymierza.. W chwili obecnej jest to
najświętsze miejsce judaizmu. Nazwa „Ściana Płaczu” pochodzi od żydowskiego
święta opłakiwania zburzenia świątyni przez Rzymian, obchodzonego corocznie w
sierpniu. Wierni zgodnie z tradycją wkładają między kamienie ściany karteczki z
prośbami do Boga...
... w kolejnym
etapie podróży udamy się do Autonomii Palestyńskiej, do miasta narodzin Jezusa
– Betlejem, przekraczając pilnie kontrolowane wojskowe posterunki, umiejscowione
wzdłuż betonowego muru 8 metrowej wysokości i długości 8 kilometrów,
odgradzającego to palestyńskie miasto od terenów izraelskich. Mur ten jest nieustannym zarzewiem wojny,
sporów terytorialnych i rozruchów narodowościowych, a miasto Betlejem znajduje
się pod zaostrzoną kontrolą, powodującą blokadę dróg i okresowe wprowadzanie godziny
policyjnej...
… w Betlejem złożymy
wizytę w Grocie Narodzenia, miejscu w którym urodził się Jezus Chrystus i pomodlimy
się wybudowanej na niej Bazylice Narodzenia Pańskiego...
… odwiedzimy
podziemia pobliskiego Kościoła św. Katarzyny Aleksandryjskiej, gdzie znajduje
się Grota św. Józefa...
... z Betlejem
ruszymy przez terytorium Izraela w kierunku południowym, wzdłuż brzegów Morza
Martwego, by dotrzeć do Masady – starożytnej twierdzy żydowskiej króla Heroda
Wielkiego, położonej na szczycie samotnego płaskowyżu na wschodnim skraju
Pustyni Judejskiej...
... dostęp do
płaskiego szczytu w kształcie rombu jest trudny, a twierdzy bronią strome
kilkusetmetrowe zbocza, wznoszące się do 410 metrów ponad poziom Morza
Martwego. Obecnie na szczyt Masady można wejść pieszo lub wjechać kolejką. Ze
względu na oszczędność czasu wjedziemy na ten niezwykły płaskowyż kolejką
linową..
... Masada to
niezwykłe miejsce, które na przestrzeni lat 37–31 p.n.e król Judei Herod Wielki,
udoskonalił pod względem obronności, wznosząc potężną twierdzę o wysokich murach
i wieżach obronnych oraz budując zbiorniki na wodę i magazyny na zapasy, co
umożliwiało stawianie czoła oblężeniu przez długi czas, czyniąc twierdzę prawie
niemożliwą do zdobycia. I właśnie po tym historycznym, starożytnym obszarze
przespacerujemy się oglądając dzieło niezwykłego architekta...
... kontynuując
podróż przez terytorium Izraela, zatrzymamy się na kilka godzin w turystycznym
kurorcie nad brzegami Morza Martwego, by zanurzyć ciała w ogromnie zasolonej
wodzie, gdzie praktycznie utonięcie jest nieprawdopodobieństwem, a solanka
według zapewnień tutejszych specjalistów od marketingu, odmładza ciało o kilka
lat (za długie moczenie może spowodować późniejsze kłopoty na granicy, z uwagi
na niezgodność zdjęcia paszportowego z wyglądem „wymoczonego” i za bardzo
odmłodzonego delikwenta)...
... przekraczając
granicę izraelsko-egipską i wjeżdżając na terytorium Egiptu, dotrzemy do beduińskiej
bazy w Dolinie Ghazala, gdzie przepakujemy nasze bagaże na terenowe Jeepy, by
wyruszyć na kolejny pustynny rajd...
… z beduińskiej
bazy ruszymy w kilkugodzinny, szaleńczy rajd po wydmach i białych piaskach
jedynej białej pustyni na Synaju, celem dotarcia do niezwykłego cudu natury –
Białego Kanionu...
... po linach i
drabinach zejdziemy kilkadziesiąt metrów w dół na dno niezwykłego, malowniczego
Białego Kanionu, gdzie z beduińskim przewodnikiem ruszymy w kilkugodzinną,
cudowną pieszą wędrówkę...
... jakie piękno
zaoferuje naszym oczom ów cud natury, podczas tej niecodziennej eskapady dnem
Białego Kanionu, niech choć w ułamku ukażą poniższe fotografie...
... pokonując skalne
szczeliny i wąskie przesmyki, schodząc kilkakrotnie w dół, to znowu wspinając
się po skalnych zboczach w górę, w upale dochodzącym do 45 stopni, po kilku
godzinach wędrówki dotrzemy do końca wąwozu, gdzie będzie czekać na nas miła
niespodzianka...
.. po pokonaniu
Białego Kanionu dotrzemy do pięknego, malowniczego zielonego skrawka,
wyrastającego pośród bezmiaru pustynnych piasków i skał o ceglasto żółtym
odcieniu. Owo niezwykle miejsce to oaza Ain Khudra, znana z licznych palmowych
drzew i dużego naturalnego, podziemnego źródła z krystalicznie czystą i
orzeźwiającą wodą, która po tak długiej przeprawie w doskwierającym upale, zda
się być boskim nektarem dla spragnionych ust...
... w oazie Ain
Khudra zostaniemy bardzo gościnnie powitani przez zamieszkujących tutaj
Beduinów, oraz ugoszczeni doskonałą ziołowo-miętową herbatą, cudownie gaszącą
pragnienie...
... wzmocnieni
herbatką (i nie tylko), ruszymy naszymi jeepami, które dotarły tutaj przed
nami, na dalszy szalony rajd po piaskach i wydmach Białej Pustyni. Nasi
beduińscy kierowcy, znający pustynię jak własną kieszeń, zafundują nam naprawdę
ekstremalną przejażdżkę po wyboistych wydmach przy prędkości 100 km na godzinę,
podczas której nogi będą fruwać na wysokości dachu kabiny, a w ustach poczujemy
smak porannego śniadania...
...aby uspokoić
nerwy, wypić łyczek wody i obniżyć poziom adrenaliny, zatrzymamy się w kilku
miejscach na pustyni, przy ciekawych skalnych formacjach..
... dalszym ciągiem
popołudniowych atrakcji, będzie dotarcie jeepami nad brzeg Morza Czerwonego,
gdzie przesiądziemy się z mechanicznych koni na jednogarbne, pustynne wierzchowce.
Ruszymy karawaną kilku wielbłądów, w godzinną przejażdżkę wzdłuż brzegów Morza
Czerwonego, w kierunku mekki zawodowych płetwonurków czyli Blue Hole –
Błękitnej Dziury, rozpadliny (jaskini morskiej) na rafie koralowej w Morzu
Czerwonym, w Zatoce Akaba..
... Blue Hole jest
jednym z najciekawszych miejsc do nurkowania na świecie, niestety dosyć
niebezpiecznym i słynącym z licznych wypadków, dlatego schodzeniem tutaj pod
wodę na duże głębokości, powinni zajmować się tylko doświadczeni nurkowie. Blue
Hole ma postać morskiej studni o głębokości 102 m i średnicy 60 m. W jej
ścianie na głębokości 54 m otwiera się łuk skalny łączący ją z otwartym morzem.
Dno stopniowo zwężającej się dziury opada z 60 m do ok. 100 metrów pod bramą,
następnie ten skalny próg obniża się jeszcze do 120 m. Potem zaczyna się strome
zbocze, na którym można dostrzec resztki sprzętu nurkowego. Liczba ofiar płetwonurków,
których pochłonęła Blue Hole wynosi obecnie 40.. Obok plaży umieszczono tablicę
pamiątkową z ich nazwiskami. My nie będziemy oczywiście schodzić głębiej na tej
dziurze, aniżeli na kilka metrów, lecz wrażenia będą niesamowite…
... kolejne dni
naszej podróży po Półwyspie Synajskim będą absolutnym relaksem – plaża, morze, nurkowanie
na rafie, opalanie się i „balety” w pięknym, nadmorskim kompleksie w Sharm el
Sheik. Na początek wypłyniemy łodzią motorową na wody Morza Czerwonego, w
kierunku bajkowej rafy w podwodnym rezerwacie Ras Mohamed..
... wskoczymy w
pianki, założymy akwalungi i w miłym, damskim towarzystwie oraz pod
przewodnictwem tutejszych płetwonurków, znających te wody jak własną kieszeń,
zejdziemy w kilku różnych miejscach na głębokość kilkunastu metrów, by podziwiać
piękne kolorowe ryby, morskie żyjątka i cudowną rafę Morza Czerwonego...
... Park Narodowy
Ras Mohamed to miejsce, gdzie zobaczyć można niezwykłe piękno podwodnego świata
Morza Czerwonego. Różnorodność cudownej, kolorowej rafy oraz tysiące
fantastycznie ubarwionych ryb wręcz oszałamia i przyprawia o zawrót głowy..
Zresztą zobaczcie sami..
... a na koniec
odpoczniemy w pięknym, wypasionym nadmorskim ośrodku w Sharm el Sheik, gdzie w
ciągu dnia będziemy snurkować na przybrzeżnej rafie, pluskać się w hotelowych
basenach, smakować tutejsze potrawy, drinki i schłodzone piwko, a wieczorami
zabawiać się w kilku tutejszych dyskotekach..
Tak w skrócie przedstawia
się moja wędrówka po tercecie Synajskiego Półwyspu – Jordanii, Izraelu i
Egipcie, ale zapewniam, że opisując szczegółowo każdy z poszczególnych etapów
wyprawy, będzie niezwykle ciekawie, emocjonująco i egzotycznie.. Zatem do
kolejnego podróżniczego spotkania na mojej stronie..Hejjj
KONIEC PROLOGU..
C.D.N..
C.D.N..
Podziwiam, że w tych niebezpiecznych czasach zdecydowałeś się na taką podróż. Zdjęcia robią wrażenie, ale ja chyba bym się nie odważyła. Na razie zostaje w Beskidach, gdzie i Ciebie zapraszam. Pozdrawiam! http://beskid.bielsko.pl/
OdpowiedzUsuńFaktycznie, odwaga bardzo potrzebna, od początku wycieczki ciekawej bardzo, poprzez Biały Kanion (i sprawność musi być) po podwodny świat Morza Czerwonego, liczba 40 mówi sama za siebie..... dziękuję za wspaniałości
OdpowiedzUsuń