Zdjęcie:

sobota, 2 września 2017


Spacerkiem po JEROZOLIMIE...
Kolejny dzień wędrówki po żydowskiej Ziemi Obiecanej – terytorium Izraela i Palestyny.. Dość późny powrót z nocnej eskapady uliczkami Jerozolimy do hotelowego pokoju w Betlejem, spowodował przesunięcie porannego śniadania na godzinę 9-tą, aby można było się porządnie wyspać. Dzisiejszy dzień mamy bogaty w zabytki, sporo wędrowania po miejscach świętych, dużo przemieszczania się autokarem, jednym słowem cały czas na obrotach. Po śniadaniu ostatecznie opuścimy teren Palestyny i ponownie wjedziemy do Jerozolimy, gdzie wejdziemy na Górę Oliwną, zwiedzimy kościół Dominus Flevit, Bazylikę Wszystkich Narodów położoną przy Getsemani czyli Ogrodzie Oliwnym (Ogrójec), uliczkami bazaru arabskiego udamy się na Stare Miasto przemierzając trasę Drogi Krzyżowej, odwiedzimy Bazylikę Grobu Świętego ze skałą Golgoty i Grobem Jezusa, a następnie przez Dzielnicę Żydowską przejdziemy pod Ścianę Płaczu, by ujrzeć ją ponownie, tym razem w świetle dziennym.
Zapowiada się ciekawie i dość intensywnie, zatem w drogę..!!!.


Parę minut po godzinie 10-tej nasz autokar rusza spod hotelu „Nativity” w kierunku granicznego muru bezpieczeństwa, oddzielającego Izrael od Palestyny.. 


Autokar podjeżdża pod wojskowy punkt kontrolny. Tutaj za żadne skarby nie wolno mieć aparatu w ręce. Sytuacja jest napięta pomiędzy obydwoma stronami konfliktu, a robienie zdjęć  na tym terenie to wręcz samobójstwo.. Szybko pstrykam ostatnie fotki, by uwiecznić kultowe graffiti na granicznym murze – „gołąbka pokoju w kamizelce kuloodpornej” i chowam aparat do plecaka..


W trakcie dzisiejszego spaceru po stolicy Izraela -Jerozolimie postaram się opowiedzieć o historycznych i biblijnych zabytkach tego pięknego miasta, jednak docierając pod mur odgradzający Autonomię Palestyny od Izraela, muszę wspomnieć w kilku zdaniach o tej kontrowersyjnej betonowej granicy.. Samą istotę i sedno trwającego cały czas konfliktu terytorialnego, który spowodował wzniesienie muru pomiędzy tymi dwoma nacjami, opisywałem dokładnie w poprzedniej części, zatem przypomnę tylko kilka istotnych faktów i liczb obrazujących jego wielkość..
Granica powstała w 1994 roku na mocy palestyńsko-izraelskiego porozumienia podpisanego w Oslo (1993). Nie jest to granica międzypaństwowa, Autonomia Palestyńska nie jest państwem w myśl prawa międzynarodowego. Jest to przejściowa forma państwowości przed zawarciem pełnego porozumienia pokojowego. Granica izraelsko-palestyńska składa się z dwóch części: - granica między Izraelem a Strefą Gazy51 kilometrów - granica między Izraelem a Zachodnim Brzegiem Jordanu (w tym Wschodnia Jerozolima) – 307 kilometrów. Granica na Zachodnim Brzegu Jordanu została uznana za strefę do rozmów pokojowych.. Betonowy mur bezpieczeństwa, odgradzający miasto Betlejem od terenów izraelskich od 2006 roku, ma 8 metrów wysokości i 8 km długości


Za granicznym murem po izraelskiej stronie w umówionym miejscu czeka na nas żydowska przewodniczka Nurit.. Autokar zmierza w kierunku pierwszego celu naszej wędrówki – kultowej Górze Oliwnej, przejeżdżając przez południowo-wschodnie dzielnice Jerozolimy... Jerozolima jest usytuowana na południowym krańcu płaskowyżu położonego pomiędzy Wzgórzami Jerozolimskimi, które wypiętrzają się na wysokość około 200 metrów ponad miastem. Po stronie wschodniej wznosi się Góra Oliwna, a po stronie północno-wschodniej Góra Skopus..


GÓRA OLIWNA - Har ha-Zeitim
Kwadrans przed godziną 11:00 docieramy do dużego parkingu, usytuowanego na grzbiecie masywu Góry Oliwnej, na wysokości ponad 
800 m n.p.m... Jerozolima ze wszystkich stron otoczona jest dolinami (Cedron, Hinnom i Tyropeon). Dolina Cedron rozciąga się na wschód od Starego Miasta, rozdzielając właściwe miasto od masywu górskiego Góry Oliwnej. Wzdłuż południowej strony Starego Miasta zalega Dolina Hinnom, która jest właściwie stromym wąwozem. Natomiast Dolina Tyropeon rozpoczyna się po stronie północno-zachodniej i ciągnie się w kierunku południowo-wschodnim. Dzieli ona miasto na dwie części położone na dwóch wzgórzach: po stronie wschodniej Wzgórze Świątynne, zaś po stronie zachodniej pozostała część miasta.. Najpiękniejszy widok na Stare Miasto Jerozolimy rozciąga się z kulminacji Góry Oliwnej (818m), dlatego pielgrzymi i turyści chętnie zatrzymują się na jej stokach i grzbiecie.
Poniżej: panorama Doliny Cedronu i Starej Jerozolimy - widok z Góry Oliwnej..



Góra Oliwna nazywana przez Arabów Jabal al.-Zaytun, a przez Izraelitów Har ha-Zeitim wznosi się na wysokość 818 m n.p.m. i jest jednym z trzech szczytów grzbietu górskiego, biegnącego 3,5 kilometra na wschód od Starego Miasta przez Dolinę Cedron. Nazwa pochodzi od gajów oliwnych, które niegdyś pokrywały zbocza góry. Od Starego Miasta i Ofelu oddziela ją wspomniana Dolina Cedron. Ten biblijny grzbiet górski ciągnie się równolegle do Wzgórza Świątynnego. Na jego stokach od strony wschodniej znajdują się arabskie osiedla Al Azarija (Betania) oraz Betfage. U podnóża góry od strony zachodniej rozciąga się Ogród Oliwny.. Od czasów chrześcijańskich wzniesienie było uważane za miejsce święte. Helena, matka cesarza Konstantyna, wzniosła na szczycie bazylikę nazywaną Eleona. Obok niej pochowany został św. Cyryl Jerozolimski. 
W V w. n.e., według różnych świadectw, wzgórze było zabudowane klasztorami i świątyniami. Wykopaliska na Górze Oliwnej przeprowadzili w roku 1910 misjonarze Ojcowie Biali (ruiny bazyliki bizantyjskiej – Eleona) oraz w 1959 roku franciszkanie na terenie swojej posesji przy Sanktuarium Wniebowstąpienia. Wykazano, że góra nie była zamieszkana w czasach Chrystusa. 


Na szczycie Góry Oliwnej i na jej stokach znajdują się dzisiaj następujące sanktuaria chrześcijańskie: kaplica Wniebowstąpienia (w rękach muzułmanów), grota św. Pelagii, prawosławna cerkiew grecka Viri Galilei, francuski karmel Ojcze Nasz, klasztor Benedyktynek, kościół Dominus Flevit, prawosławna rosyjska cerkiew św. Marii Magdaleny oraz monaster Wniebowstąpienia Pańskiego, skała św. Tomasza, Ogród Oliwny i bazylika w Getsemani, polski klasztor elżbietanek – Home of Peace, sanktuarium w Betfage oraz sanktuarium w Betanii. Prawie całe zachodnie zbocze Góry Oliwnej zajmuje potężny Kirkut – najsłynniejszy, najstarszy, największy, najważniejszy, pozostający ciągle w użyciu i chyba najdroższy cmentarz żydowski na świecie. Pierwsze pochówki były tu dokonywane już za czasów biblijnych, ponad 3000 lat temu i trwają do chwili obecnej. Chrześcijanie, wyznawcy islamu i judaizmu uważają, że to właśnie tutaj nastąpi Dzień Sądu Ostatecznego i przyjdzie Mesjasz, który przekroczy Dolinę Cedronu położoną pomiędzy Górą Oliwną a Wzgórzem Świątynnym i wejdzie przez Złotą Bramę do Jerozolimy. Zmarli zmartwychwstaną, będą mogli wstać i pójść za Nim, aby zostać osądzonym i trafić szczęśliwie do raju, więc wszyscy, których na to stać, chcą być pochowani jak najbliżej tego miejsca.


Szacuje się, że jest tu ponad 180 tys. grobów. Ciała w nich złożone, skierowane są stopami w stronę Wzgórza Świątynnego, aby ułatwić sobie marsz w Dniu Sądu Ostatecznego.. Można tutaj zobaczyć grobowce tradycyjnie związane z  księdzem Zachariaszem Ben Jejadyi, Absalomem (synem króla Dawida), Jozafatem (czwartym królem Judy w latach 873 - 849 p.n.e.), św. Jakubem.. Na górnym zboczu znajduje się tradycyjny grób Proroków Haggai, grobowiec rodu kapłańskiego Hezir, grobowiec Zachariasza (ojciec Jana Chrzciciela) i proroka Malachiasza.. Miejsca na Górze Oliwnej jest coraz mniej, a chętnych coraz więcej, więc ceny grobów dochodzą tu do astronomicznych kwot. Podobno obecnie miejsce kosztuje w granicach 1-1,5 mln dolarów od osoby. Na pochówek w tym miejscu mogą sobie pozwolić tylko najbogatsi Żydzi..


Kirkut - kamyczki na kamiennych płytach grobowców zamiast kwiatów i lampek..



Góra Oliwna w Biblii
Góra Oliwna ukazana jest zarówno w Starym jak i Nowym Testamencie jako miejsce wielu biblijnych wydarzeń.. Stary Testament opisuje, że za czasów króla Dawida, Góra Oliwna była miejscem oddawania czci Jahwe. Przez Górę Oliwną uciekał król Dawid przed swym zbuntowanym synem Absalomem. Od strony Góry Oliwnej wjechał do Jerozolimy Jezus
Góra Oliwna to także miejsce pojmania Jezusa w Ogrodzie Oliwnym przez strażników jerozolimskiej świątyni. Według Ewangelii Św. Łukasza, Jezus ostatnie noce swojego życia spędzał właśnie na górze Oliwnej (Łk 21,37).


Góra Oliwna jest także często wymieniana w Nowym Testamencie jako część trasy z Jerozolimy do Betanii i miejsca, gdzie Jezus stał, płacząc nad Jerozolimą.. Jezus spędzał czas na górze, nauczając swoich uczniów (Mateusz 24-25) i powracał tam każdego dnia na odpoczynek (Łukasz 21:37 i Jana 8:1 w Ewangelii Jana), a także przybył tam w noc zdrady (Mateusza 26:39). U podnóża Góry Oliwnej leży Ogród Getsemani. 
Nowy Testament opowiada, jak Jezus i jego uczniowie śpiewali razem: 
"Kiedy śpiewali hymn, wyszli na Górę Oliwną" (Ewangelia Mateusza 26:30). Jezus wstąpił do nieba z Góry Oliwnej zgodnie z Dziejami 1: 9-12.


Ogród Franciszkanów przy kaplicy Dominus Flevit
Kto chce w spokoju fotografować i podziwiać panoramę Jerozolimy, ale także zagłębić się w modlitwę i refleksję, powinien zejść z wierzchołka Góry Oliwnej w rejon jej zachodnich podnóży i udać się do zacisznego ogrodu franciszkanów, położonego w cieniu sanktuarium Dominus Flevit. Stroma alejka, biegnąca w dół wzdłuż północnego granicznego muru żydowskiego kirkutu, sprowadza do leżącego u podnóża góry Ogrodu Oliwnego. Mniej więcej w połowie tej drogi, po prawej stronie znajduje się wejście na teren franciszkańskich ogrodów, otaczających kaplicę Dominus Flevit..


Tutaj można usiąść w cieniu wiekowych drzew oliwnych i rozmyślać spoglądając na Jerozolimę, podobnie Jezus zamyślił się w tym miejscu nad tragicznymi losami miasta: Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do Ciebie są posłani. Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci jak ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście...” (Mt 23,37-39; Łk 13,34-35).
Kiedy w Niedzielę Palmową Jezus schodził tymi zboczami Góry Oliwnej (Łk 19,37), przed Jego oczami rozciągał się ten sam widok miasta. Z całą pewnością miasto wyglądało wtedy inaczej. Znajdowały się w nim wspaniałe budowle wzniesione w stylu rzymskim, a przede wszystkim w panoramie miasta dominowała świątynia. Widok ten jednak nie cieszył Jezusa, gdy był już blisko, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: 
O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi. Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia” (Łk 19,41-44).


Starożytne grobowce…
Na terenie ogrodu franciszkanów znajduje się ciekawa katolicka Kaplica Dominus Flavit oraz stanowiska archeologiczne ukazujące starożytne grobowce z okresu przedizraelickiego.. Zanim zwiedzę ową kaplicę, postanawiam dokładnie przyjrzeć się grobowcom..
W 1940 roku Siostry z zakonu św. Benedykta sprzedały część swego majątku Franciszkanom. Z tej przyczyny została przeniesiona stara granica podziału, którą tworzyła kamienna ściana. W 1953 roku Franciszkanie rozpoczęli budowę nowej ściany granicznej. Podczas kopania fundamentów robotnicy odkryli starożytne grobowce. Rozpoczęły się wykopaliska, prowadzone przez włoskiego archeologa z Zakonu Franciszkanów - księdza Bellarmino Bagatti, które od 1983 roku kontynuował kolejny archeolog franciszkanin - ojciec Michele Piccirillo.. Odkrycia dotyczą trzech okresów: przedizraelickiego (XVI-XIV wiek p.n.e.), rzymskiego i judeo-chrześcijańskiego (I wiek p.n.e. - IV wiek n.e.) oraz bizantyjskiego (IV-VII wiek).


W pobliżu alejki prowadzącej do kaplicy znajdują się wejścia do jaskiń z dziesiątkami kamiennych trumien, zwanych ossuaria.. W tamtych czasach większość grobowców wykuwano w skale, jednak z powodu braku miejsca dla nowych zmarłych, szczątki wcześniej pochowanych osób były zbierane i składane w specjalnych, kamiennych skrzynkach -„ossuaria” o maksymalnej długości kości udowej nieboszczyka. Ossuaria często były bogato zdobione i posiadały imiona osób w nich spoczywających.


Najstarszym znaleziskiem na obszarze wykopalisk jest grobowiec jebusycki (przedizraelicki), zlokalizowany niedaleko kaplicy, z ceramicznymi przedmiotami pogrzebowymi – niektóre z nich to przedmioty luksusowe, reprezentujące kulturę mykeńską. Pozostałe znaleziska to wielka nekropolia obejmująca 82 groby typu kokhim i arkosolium, 70 grobów ziemnych, 7 grot i 3 cysterny. Wszystkie odkrycia pochodzą z dwóch epok: rzymskiej (I w. p.n.e. - I w. n.e.), z sarkofagami i ossuariami, oraz rzymsko-bizantyjskiej (II-V w.), z arkosolium i fosami z pozostałościami drewnianych sarkofagów. Szczególne znaczenie wśród tych odkryć mają dekoracje sarkofagów (skrzyni – ossuariów), pośród których występują znane nam z Ewangelii imiona: Jair, Marta, Maria, Szymon, syn Jony, itp. Na jednym z ossuariów widnieje symbol XR. Litera X, albo krzyż, są bez wątpienia pochodzenia judeo-chrześcijańskiego. Bardzo prawdopodobne, że niektóre z grobów (oznaczone krzyżem lub palmą) należały do rodzin judeo-chrześcijańskich. Wśród znalezisk zobaczyć możemy również groby bizantyjskie z V-VI w., opatrzone inskrypcjami w języku greckim, hebrajskim i aramejskim. Znaleziska z nekropolii przechowywane są w siedzibie Studium Biblicum Franciscanum  przy klasztorze Biczowania oraz w Muzeum Izraela.


Kaplica Dominus Flevit – Pan zapłakał..
Na północnym krańcu ogrodów franciszkańskich, pośród zieleni cyprysów, drzew piniowych, oliwkowych i palm wznosi się niewielka rzymskokatolicka budowla – Kaplica Dominus Flevit. Kaplica usytuowana jest naprzeciwko murów Starego Miasta. Niezależnie od przekazywanej przez chrześcijan tradycji, wykopaliska archeologiczne czynią z kościoła „Dominus Flevit” jedno z najciekawszych miejsc w okolicy.


Pierwsza świątynia powstała tutaj już w czasach bizantyjskich. Obecna budowla została wzniesiona przez franciszkanów z Kustodii Ziemi Świętej w latach 1953-1955 według projektu Antonio Barluzziego. Tej małej kaplicy, wybudowanej na planie krzyża greckiego, architekt nadał kształt obróconej łzy. Dlaczego..?? Już wyjaśniam.. Dominus Flevit w tłumaczeniu z łaciny na język polski brzmi – „Pan zapłakał”.. Kształt łzy symbolizuje łzy Chrystusa. Tutaj, zgodnie z dziewiętnastym rozdziałem Ewangelii Łukasza, Jezus jadąc do miasta Jerozolimy, zostaje przytłoczony pięknem Drugiej Świątyni, przewiduje jej przyszłe zniszczenie i upadek oraz wygnanie narodu żydowskiego.. Spoglądając z Góry Oliwnej na miasto, płacze nad jego losem..


Biblijne miejsce płaczu Chrystusa nad losem Jerozolimy zostało oznaczone i odwiedzane już za czasów Bizancjum. W tym okresie ludzie zaczęli upamiętniać tę witrynę. Na przełomie VII/VIII w. n.e. zbudowano tutaj kościół i kaplicę bizantyjską.. Pod panowaniem Persów, a następnie muzułmańskich Arabów, obiekt został zniszczony i zapomniany. W czasach krzyżowców wybudowano tu małą kaplicę. Po upadku Jerozolimy w 1187 roku kaplica także upadła. Na początku XVI wieku znajdował się w tym miejscu mały meczet lub madrasa, przypuszczalnie zbudowany przez Turków Osmańskich z pozostałości dawnej kaplicy.. Miejsce to było znane jako El Mansouriyeh („Triumphant”), a także jako El Khelweh („Hermitage”). Po pewnym czasie teren ten został opuszczony aż do XIX wieku, kiedy to zainteresowali się nim Franciszkanie. Nie byli oni w stanie zdobyć ruin, więc w 1891 roku kupili wiele pobliskich domów oraz działkę, na której zbudowali małą kaplicę. Nabyte przez franciszkanów miejsce, leżało na trasie procesji zmierzających z Góry Oliwnej do Bazyliki Grobu Świętego. W 1940 roku Siostry z zakonu św. Benedykta sprzedały sąsiadującą część swego majątku Franciszkanom. Na tym obszarze zbudowano w latach 1953-1954 obecną kaplicę. Stanęła ona na ruinach wspomnianego starożytnego bizantyjskiego kościoła z VII wieku, które odkryto w czasie prac budowlanych. Prace archeologiczne odsłoniły także pozostałości kaplicy poświęconej prorokini Annie oraz grobowce z epoki bizantyjskiej.


Czas zajrzeć do wnętrza kaplicy.. Jak wspomniałem, została ona zbudowana na ruinach starożytnego kościoła bizantyjskiego z VII w., dlatego w pewnych fragmentach podłogi budynku, tuż za wejściem po lewej stronie, można zobaczyć piękną mozaikę podłogową, pochodzącą 
z tamtego okresu. Ukazuje ona owoce, warzywa, kwiaty i ryby, zawarte 
w geometrycznych wzorach. Owe symbole świadczą o dużym znaczeniu rolnictwa dla ludzi w tym czasie.. Motywy odzwierciedlają rozwinięte i postępowe rolnictwo ówczesnej Jerozolimy. Na podłodze odnajdziemy także wizerunek bizantyjskiego krzyża. Grecki napis, widoczny w lewym górnym rogu mozaiki, ujawnia imię osoby - Szymona, "przyjaciela Chrystusa", który "urządził to miejsce modlitwy i ofiarował je Chrystusowi Panu za przebaczenie grzechów i spoczynek brata..”


Z przedsionka przechodzę do głównej nawy kaplicy.. Nie jest to duże pomieszczenie. Podczas nabożeństwa może ona pomieścić ok. 80 osób.. Wnętrze kaplicy surowe, praktycznie bez dodatkowych zdobień. Ściany wykonano z bloczków szarego piaskowca, podłogę pokryto marmurowymi płytami.. W środku kilkadziesiąt składanych drewnianych krzeseł i niewielki kamienny ołtarz pod dużym witrażowym oknem, jedynym w całej kaplicy..


Spoglądam w górę.. Kilkanaście metrów ponad moją głową wznosi się krzyżowe sklepienie kopuły kaplicy tzw. kopuła na żaglach.. Konstrukcja charakterystyczna dla architektury bizantyjskiej i romańskiej..


W narożach konstrukcji widnieją kamienne płaskorzeźby wykute w piaskowcu, prezentujące biblijne postacie Jezusa, Marii, Józefa..


W centralnej niszy na zachodniej ścianie architekt zaprojektował prosty, marmurowy ołtarz główny. Za ołtarzem wzrok przykuwa duże, oryginalne witrażowe okno, zajmujące ponad połowę powierzchni czołowej ściany wnęki.. Jest to jedyne okno w całym pomieszczeniu.. Na próżno szukać by w nim fragmentów kolorowych szkiełek. Całe okno wypełnione jest przezroczystą szybą, wkomponowaną w metalowy szkielet z wizerunkiem kielicha eucharystycznego pośrodku.. Treścią witrażu jest to, co widać na zewnątrz – rozległa panorama Jerozolimy i Starego Miasta.. Pośrodku cokołu ołtarza umieszczono okrągłą mozaikę, przedstawiającą kurę chroniącą pod swymi skrzydłami stadko kurcząt. Motyw ten nawiązuje do fragmentu Ewangelii wg. św. Łukasza (34-35)
..Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani. Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście..


Orientacja kościoła, głównego ołtarza oraz centralnego okna na stronę zachodnią z widokiem Starego Miasta jest niezwykła, ponieważ większość kościołów chrześcijańskich stoi na wschód - w kierunku Jerozolimy lub wschodzącego słońca. Ale tutaj orientacja została ustalona zgodnie z biblijną przypowieścią o Jezusie, który patrzył z tego miejsca w kierunku miasta i płakał nad losem Jeruzalem. Symbolika okna w kaplicy Dominus Flevit pozwala pielgrzymowi wczuć się głęboko w ból Jezusa, przewidującego przyszły los Świętego Miasta.

Po godzinnym spacerze alejkami franciszkańskich ogrodów i modlitwie w kameralnym zaciszu małego sanktuarium Dominus Flevit, ruszamy w dalszą wędrówkę.. Wąską stromą uliczką, otoczoną z dwóch stron wysokim kamiennym murem, schodzimy do podnóża Góry Oliwnej, kierując się do Ogrodu Oliwnego - Getsemani, w którym według Biblii Jezus przebywał na czuwaniu modlitewnym razem z Apostołami, w wieczór przed pojmaniem.


Ogród Oliwny – Getsemani
Z języka hebrajskiego Gat Szemanim znaczy dosłownie – „tłocznia oliwek”. W ogrodzie, którym od roku 1666 opiekują Franciszkanie, rośnie siedem potężnych staruszków - drzew oliwnych, pozostałość gaju oliwnego. Pnie częściowo zmurszałe, zwietrzałe, wydają się być martwe, lecz przeczą temu gałęzie pokryte liściami i owocami. Ile mają lat?.. Botanicy twierdzą, że drzewo oliwkowe może żyć wiele setek lat. Z obserwacji wiadomo, że korzenie starego drzewa wypuszczają młode pędy, które z biegiem czasu rozrastają się w drzewa. Czy drzewa rosnące w Ogrodzie Getsemani są tymi samymi, które rosły w czasach Chrystusa?


Historyk żydowski Józef Flawiusz opisując oblężenie Jerozolimy w roku 70 po Chrystusie twierdzi, że głównodowodzący wojskami rzymskimi Tytus rozkazał wyciąć wszystkie drzewa w promieniu czterech godzin drogi od Jerozolimy. Budulec był potrzebny na cele wojenne. Tytus po zdobyciu i zburzeniu Jerozolimy został cezarem, przyjętym przez ojca Wespazjana do współrządów. Żołnierze rzymscy są znani z tego, że raczej bezwzględnie wykonywali rozkazy, ale wydaje się nieprawdopodobnym, aby wygrzebywali korzenie drzew. Znana jest ciekawa zdolność drzew oliwkowych, które z korzeni wypuszczają ciągle nowe pędy. Czy można zatem przyjąć, że wiekowe pnie, które oglądamy na stokach Góry Oliwnej, są odroślami autentycznych drzew gaju oliwnego z czasów Nowego Testamentu..???


Domysły i przypuszczenia oraz przeróżne hipotezy wielu ludzi, skłoniły Krajową Radę Badań Naukowych we Włoszech do przeprowadzenia w 2012 roku badań owych wiekowych drzew oliwkowych.. W wyniku laboratoryjnych testów metodą węglową oraz badań DNA stwierdzono, 
że kilka drzew oliwnych w ogrodzie należy do najstarszych drzew na Ziemi znanych nauce. Potwierdzono daty 1092, 1166 i 1198 AD trzech drzew. W odniesieniu do wieku pozostałych pięciu gigantycznych drzew oliwnych nie udało się uzyskać solidnego materiału z rdzenia pnia.. Badania DNA wykazały, że drzewa były pierwotnie obsadzone z tej samej macierzystej rośliny. Może to oznaczać próbę utrzymania nienaruszonego rodowodu starszego gatunku. Wysnuto także hipotezę, że trzy badane drzewa mogły być kiełkami odżywiającymi się od starszych korzeni. Wyniki testów w Ogrodzie Getsemani nie rozwiązały jednak problemu, czy gąbczaste drzewa oliwkowe są takie same, jakie rosły za czasów Jezusa.. W końcu tylko trzem z ośmiu drzew oliwnych można z powodzeniem przypisać daty. A wynika z nich jasno, że wiek tych oliwek dzieli całe tysiąclecie od czasów Chrystusa.


Jeśli nawet obecne oliwki w Ogrodzie Getsemani nie są drzewami z czasów Chrystusa, to jednak Ewangelia dość dokładnie opisuje to miejsce w dziejach biblijnych.. Św. Łukasz, relacjonując ostatni pobyt Jezusa w Jerozolimie, pisze: Przez dzień nauczał Jezus w Świątyni, wieczorem zaś wychodził i noce spędzał na górze zwanej Oliwną (Łk 21,37). 
Chrystus codziennie, ukończywszy nauczanie, wychodził z miasta, przekraczał potok Cedron i wchodził na zbocze Góry Oliwnej, by szukać gościny u swych przyjaciół w Betanii (Mt 21,17) lub udawał się bliżej, do położonego u stóp góry ogrodu zwanego Getsemani, który zapewne należał do któregoś z Jego uczniów... Św. Łukasz podaje, że po Ostatniej Wieczerzy Jezus przybył tu według zwyczaju (Łk 22,39), a św. Jan pisze, że Judasz, który Go wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam gromadzili (J 18,2). Możemy sobie wyobrazić ten ogród jako typową wschodnią posiadłość wiejską otoczoną murkiem ułożonym z kamieni, z drzewami oliwnymi i grotą przystosowaną do zanocowania, gdzie znajdowała się też tłocznia, od której cały ogród wziął nazwę Getsemani („tłocznia oliwy”).


Kościół Konania (Kościół Wszystkich Narodów)
W rejonie Getsemani znajduje się dzisiaj kilka sanktuariów chrześcijańskich, którymi opiekują się poszczególne wspólnoty kościołów wschodnich oraz franciszkanie. Jednym z nich jest Kościół Konania znany również jako Kościół Wszystkich Narodów – rzymskokatolicka świątynia, zwyczajowo określana mianem bazyliki. Upamiętnia miejsce modlitwy Jezusa przed pojmaniem. Kościół znajduje się na południowym krańcu Ogrodu Oliwnego. Można się do niego dostać przez niewielką furtkę od strony ogrodu lub od głównej ulicy Derekh Yerikho.. Zanim wejdę do środka kościoła i przedstawię krótką historię tego sanktuarium, muszę przejść na druga stronę ulicy, by pstrykną fotki obiektu od frontu..


Fasada kościoła jest podparta rzędem słynnych korynckich kolumn
Na każdej kolumnie znajduje się posąg Czterech Ewangelistów
Najpierw jest Marek. Drugi Łukasz, przytaczający cytat z Ewangelii Łukasza 22: 43-44 "I będąc w bólu, modlił się gorliwie; A jego krople potu stały się jak wielkie krople krwi spływające na ziemię". Następnie Mateusz trzyma w ręku Ewangelię Mateusza 26: 42b ze słowami "Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja!" Ostatnim posągiem jest Jan.. Kolumny i posągi znajdują się poniżej nowoczesnej mozaiki, przedstawiającej Jezusa Chrystusa jako pośrednika między Bogiem a człowiekiem. Projektantem mozaiki fasady był profesor Giulio Bargellini.


Historia
Kościół został zbudowany w latach 1922–1924 w stylu bizantyńskim, według projektu włoskiego architekta Antonia Barluzziego. Konsekrowany w maju 1924 roku. Wcześniej na miejscu kościoła znajdowała się bizantyjska budowla z IV wieku, wzniesiona między 379 a 384 rokiem, a zniszczona przez trzęsienie ziemi w 746 roku, oraz niewielkie oratorium zbudowane przez krzyżowców w XII wieku i zastąpione kościołem w roku 1170. Budowla ta zyskała nieco inną orientację, by każda z absyd obejmowała fragmenty skały. Losy tej świątyni nie są znane. Wiadomo jedynie, że była używana jeszcze w 1323 roku i została opuszczona w dwadzieścia dwa lata później. Najstarszym źródłem wzmiankującym o skale na zboczu Góry Oliwnej i identyfikującym ją jako miejsce, w którym Judasz Iskariota zdradził Jezusa Chrystusa, jest datowane na lata 333–334 „Itinerarium Burdigalense” Pielgrzyma z Bordeaux. Bazylikę bizantyńską, jako „elegancki kościół”, wspominała w swoim Itinerarium Egeria, która odwiedziła Ziemię Świętą w latach 381–384. Ostatnim pielgrzymem, którego zapiski wzmiankowały ten kościół, był Willibald z Eichstatt, który odwiedził to miejsce w okresie 724-725.


Kościół Konania nazywany jest także Kościołem Wszystkich Narodów, ponieważ fundusze na jego budowę pochodziły z dwunastu państw: Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Kanady, Belgii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Włoch, Francji, Meksyku, Chile, Argentyny, Brazylii. Obecnie jest administrowany przez franciszkańską Kustodię Ziemi Świętej..
Czas zaglądnąć do wnętrza kościoła..


Architektura
Plan kościoła oparto na bazie prostokąta. Wnętrze budynku jest podzielone przez sześć kolumn na trzy nawy - nawę główną i dwie nawy boczne. Kolumny z różowego marmuru, na których wspiera się dwanaście kopuł i dwie boczne nawy zakończone półokrągłymi apsydami, stanowią (nieco powiększone) odwzorowanie rzutu bazyliki Teodozjusza z IV wieku. Ten projekt daje wrażenie jednej dużej otwartej hali. Płyty z alabastru zabarwione fioletem, wykorzystano w oknach do wywołania nastroju depresji analogicznej do agonii Chrystusa, a sufit został pomalowany na niebiesko, aby symulować nocne niebo. Sklepienia kopuł ozdobione są motywami przypominającymi mękę i śmierć Jezusa. W mozaice każdej kopuły można dostrzec herb jednego z dwunastu krajów, z których pochodzą dary. Kraje honorowane w ten sposób to: Argentyna, Brazylia, Chile i Meksyk, Włochy, Francja, Hiszpania i Zjednoczone Królestwo, 
a także Belgia, Kanada, Niemcy i Stany Zjednoczone Ameryki. 
Mozaiki w apsydach zostały przekazane przez Irlandię, Węgry i Polskę. Korona wokół skały była prezentem Australii.


Ściany apsyd okrywają mozaiki lekko oświetlone światłem z alabastrowych okien.. Centralna, w nawie głównej, autorstwa Pietro D’Achiardi, przedstawia Jezusa podczas modlitwy, a na dole widoczny jest łaciński napis: APPARUIT AUTEM ILLI ANGELUS DE COELO CONFORTANS EUM. ET FACTUS IN AGONIA PROLIXIUS ORABAT. ET FACTUS EST SUDOR EIUS SICUT GUTTAE SANGUINIS DECURRENTIS IN TERRAM.
Mozaiki w dwóch apsydach bocznych są dziełem Mario Barberisa: w nawie lewej przedstawia pocałunek, którym Judasz zdradził Jezusa, a w prawej scenę pojmania, w której Jezusowi stojącemu w pozycji otwartej, towarzyszą Jan i Jakub, zaś Piotr chwyta za miecz. Mozaika ta została ufundowana przez Polskę.


W centralnej części nawy głównej widnieje wyeksponowane miejsce - płaska, naga skała, która według tradycji chrześcijańskiej, miała być miejscem i świadkiem cierpienia Jezusa. Ma to być ponoć domniemany fragment Skały Agonii, gdzie Jezus modląc się w noc poprzedzającą Mękę, doświadczył lęku przed śmiercią. Skała jest otaczana czcią co najmniej od końca XIV wieku, ale prawdopodobnie była także eksponowana we wcześniejszej, bizantyńskiej budowli, bowiem jest zlokalizowana w miejscu, w którym znajdowało się prezbiterium ówczesnej bazyliki.


Droga Krzyżowa – VIA DOLOROSA
Niezwykle doniosłym i ważnym dla każdego katolika jest spacer trasą Drogi Krzyżowej, jaką według Biblii przemierzył Jezus Chrystus z krzyżem na ramionach tuż przed swoją śmiercią na Golgocie.. Ja teraz także przejdę tę trasę z naszą izraelską przewodniczką Nurit i posłucham ciekawych opowieści, związanych z Drogą Krzyżową..
Droga Krzyżowa z łaciny nazywana jest  Via Dolorosa, co oznacza "Drogę cierpienia", „Drogę smutku”.. Ulica, a właściwie uliczki, którymi przebiega trasa Drogi Krzyżowej znajdują się w obrębie Starego Miasta Jerozolimy, w Dzielnicy Muzułmańskiej. Swój obecny kształt Via Dolorosa uzyskała w XVIII wieku, zastępując różne poprzednie trasy. Rozpoczyna się w rejonie dawnej, nieistniejącej twierdzy Antonia i biegnie przez około 600 metrów na zachód do kościoła Grobu Świętego w Dzielnicy Chrześcijańskiej. Obecnie jest oznaczona dziewięcioma stacjami krzyżowymi (na początku XV w. stacji było czternaście), a pozostałe pięć znajduje się we wnętrzu Bazyliki Grobu Świętego.


Za mury Starego Miasta na teren Dzielnicy Muzułmańskiej można wejść przez dwie bramy – od północy przez Bramę Heroda oraz od wschodu przez Bramę Lwów… Trasa Drogi Krzyżowej zaczyna się co prawda tuż za Bramą Lwów, jednak nasza przewodniczka Nurit proponuje wejść na teren Dzielnicy Muzułmańskiej przez nieco bardziej oddaloną Bramę Heroda, by móc zobaczyć więcej zabytkowych, urokliwych i kolorowych uliczek tejże dzielnicy..
Poniżej – mury Starego miasta z Bramą Heroda..


Brama Heroda (hebr. Sza'ar ha-Perachim; arab. Bab az-Zahra) – jest jedną z ośmiu bram Starego Miasta Jerozolimy. Przez tę bramę wchodzi się od strony północnej na teren Dzielnicy Muzułmańskiej. Brama bierze swą nazwę od imienia izraelskiego króla Heroda Wielkiego, budowniczego świątyni jerozolimskiej.


Dzielnica muzułmańska..
Podążając w kierunku I stacji, skąd rozpoczyna się trasa Drogi Krzyżowej, przemierzam wąskie uliczki Dzielnicy muzułmańskiej, jednej z czterech dzielnic Starego Miasta Jerozolimy. Jest ona największym i najludniejszym ze wszystkich kwartałów, usytuowanym w północno-wschodniej części Starego Miasta. Ciągnie się od Bramy Lwów na wschodzie, wzdłuż północnego muru Wzgórza Świątynnego do Bramy Damasceńskiej na zachodzie. Graniczy od południa ze Wzgórzem Świątynnym i Dzielnicą Żydowską, a od wschodu z Dzielnicą Chrześcijańską. Dzielnica muzułmańska stanowi gęsto zaludniony labirynt uliczek, na których znajdują się setki hałaśliwych straganów, typowych dla arabskiego Bliskiego Wschodu. Przez środek dzielnicy przebiega droga Via Dolorosa, którą – jak dziś wierzą Chrześcijanie - szedł Jezus Chrystus, dźwigając swój krzyż na Golgotę, gdzie został ukrzyżowany. Teraz i ja podążam w tamtym kierunku..


 I stacja Drogi Krzyżowej

Po kilkunastu minutach wędrówki docieram do miejsca, skąd rozpoczyna się tradycyjna trasa Drogi Krzyżowej, tuż za Bramą Lwów przy budynkach współczesnej szkoły podstawowej Umariya, w pobliżu lokalizacji dawnej twierdzy Antonia. Pod budynkami szkoły znajdują się pozostałości owej starożytnej twierdzy Antonia. Dlaczego wybrano początkową stację Drogi Krzyżowej właśnie w tym miejscu..? Już wyjaśniam.. Według tradycji w twierdzy Antonia Jezus został osądzony i skazany na śmierć przez ówczesnego rzymskiego prefekta Judei – Poncjusza Piłata. Droga Krzyżowa rozpoczyna się na terenie dawnej twierdzy Antonia, która w Ewangeliach nazwana jest Pretorium Piłata.. Twierdza ta ze względu na położenie i zaprojektowanie pełniła rolę garnizonu, znajdowało się tu skoszarowane wojsko, ale posiadała również luksusowe apartamenty i łaźnie. Twierdza Antonia wraz z całą Jerozolimą została zniszczona w 70 roku. Dzisiaj w tej okolicy są domy, klasztory i wspomniana arabska szkoła Umariya.


Wychodząc z terenu dziedzińca szkoły arabskiej, maszeruję za przewodniczką wzdłuż wysokich kamiennych murów, otaczających z obydwu stron drogę Via Dolorosa. Po niespełna 100 metrach docieramy do ozdobnej kamiennej bramy w murze, za którym znajduje się kompleks trzech kościołów katolickich z XIX w.. Ich nazwy nawiązują do biblijnego wydarzenia, jakim było spotkanie Jezusa z Poncjuszem Piłatem. Są to: Kościół Skazania i nałożenia krzyża, Kościół Biczowania i Kościół Ecce Homo.


II stacja Drogi Krzyżowej znajduje się w kaplicy Kościoła Skazania i nałożenia krzyża. Aby dostać się do niej musimy przejść przez dziedziniec franciszkańskiego Kościoła Biczowania.


II stacja Drogi Krzyżowej

Kościół Skazania i nałożenia krzyża jest kościołem rzymskokatolickim, zlokalizowanym w obrębie franciszkańskiego kompleksu, na terenie którego znajduje się również Kościół Biczowania. Jest to tradycyjne miejsce, gdzie Jezus wziął krzyż po skazaniu na ukrzyżowanie. Pierwotny oryginalny kościół został zbudowany w czasach bizantyjskich. Następnie przekształcono go w meczet, a w 1904 roku został ponownie przywrócony jako kościół katolicki. Kościół wieńczy na szczycie pięć białych kopuł z witrażowymi oknami, przedstawiającymi motywy z Pasji Chrystusa.


Przez arkadowe podcienia zaglądam do wnętrza kościoła.. Główna nawa jest niewielka, wręcz kameralna. Typowa starożytna rzymska mozaika podłogowa z różowego marmuru ma jeden ciekawy szczegół. Jest wykonana z bardzo dużych, prążkowanych kamieni, które zapobiegały pośliźnięciu się ludzi odwiedzających sanktuarium. Z tego samego różowego marmuru wykonano cztery korynckie kolumny, podpierające łukowe sklepienia sufitu.


Główny ołtarz nieduży, skromny. Przyozdabiają go marmurowe pilastry, znajdujące się na bocznych ścianach oraz miniaturowe kolumny korynckie wspierające blat ołtarza i tabernakulum.. Na tylnej ścianie ołtarza we wnęce centralnej absydy ilustracja ścienna przedstawiająca Poncjusza Piłata myjącego ręce, oraz żołnierzy nakładających wielki drewniany krzyż na ramiona Jezusa Chrystusa. Jezus stoi przyodziany w purpurowe szaty, z cierniową koroną na głowie..


W dwóch bocznych absydach można zobaczyć figury Chrystusa w cierniowej koronie i z krzyżem na plecach, wykonane z papierowej masy celulozowej tzw. techniką papier-mâché. Figury nawiązują do historii Drogi Krzyżowej.


Mam chwilę czasu, więc postanawiam zajrzeć jeszcze do drugiego kościoła, znajdującego się w tym kompleksie po przeciwległej stronie dziedzińca - franciszkańskiego rzymskokatolickiego Kościoła Biczowania. Według tradycji kościół ten jest miejscem, w którym Jezus Chrystus został pobłogosławiony przez rzymskich żołnierzy przed swą męczeńską drogą na Golgotę.


Jednak tradycja i pewne dogmaty religijne nie zawsze pokrywają się z prawdą i niejednokrotnie opierają się na błędnych tezach.. Obecne wykopaliska archeologiczne oraz biblijne wersety wskazują na całkowicie inne miejsce tych wydarzeń.. Archeolodzy doszli do wniosku, że w pierwszym wieku za czasów Chrystusa, rzymscy gubernatorzy zamieszkiwali Pałac Heroda, znajdujący się na zachodnim wzgórzu Jerozolimy, po diametralnie przeciwnej stronie miasta, a nie na terenie obecnego kompleksu kościelnego ulokowanego na wschodzie w Dzielnicy muzułmańskiej.. Po 15 latach prac archeologicznych w Jerozolimie nastąpił sensacyjny przełom. Odkryto pozostałości Pałacu Heroda. Naukowcy są przekonani, że udało im się odnaleźć dokładnie to miejsce, w którym Jezus został wydany na śmierć przez Poncjusza Piłata.
Poniżej – rekonstrukcja starożytnego Pałacu Heroda, siedziby namiestników rzymskich w Jerozolimie za czasów Chrystusa.


Wszystko zaczęło się 15 lat temu, gdy archeolodzy z Uniwersytetu w Jerozolimie rozpoczęli prace nad poszerzeniem muzeum w Wieży Davida. Ku ich wielkiemu zaskoczeniu okazało się, że tuż pod ziemią kryją się niezwykłe ruiny – szczątki ogromnego trzykondygnacyjnego pałacu. Jak pisze "Washington Post", po latach szczegółowych badań naukowcy są przekonani, że to tu rozegrała się jedna z najsłynniejszych scen Nowego Testamentu - proces Jezusa, którego Piłat wydał na śmierć. Do dziś przetrwały grube mury, skomplikowany system kanalizacyjny i przestronne 20-metrowe wejście do pałacu. Ruiny położone w zachodniej części Starego Miasta w Jerozolimie, idealnie zgadzają się według naukowców z miejscem opisanym w Ewangelii św. Jana…
Poniżej – odkryte ruiny Pałacu Heroda..


Wróćmy zatem do tradycji i spójrzmy do wnętrza Kościoła Biczowania.. Oryginalna struktura kościoła została zbudowana przez księcia Maksymiliana Józefa z Bawarii w 1839 roku na pozostałościach średniowiecznego kościoła krzyżowców. Podczas okresu ottomańskiego ówczesne sanktuarium i okoliczne budynki były używane jako stajnie, a później jako prywatne domy. Cały kompleks został ostatecznie przekazany franciszkanom w XIX wieku przez władcę z Egiptu - Ibrahima Pasha. Obecny kościół został ukończony w latach 1927-1929 i jest kompletną rekonstrukcją pierwotnego sanktuarium.


Wnętrze kościoła składa się z jednej centralnej nawy. Strop wykonano w formie prostych sklepień krzyżowych, wspartych na przyściennych marmurowych filarach, przyozdobionych pilastrami w formie wąskich kolumn korynckich.. Płytkie wnęki w bocznych ścianach nawy przyozdobiono wizerunkami biblijnych świętych..


Najciekawsza część nawy to prezbiterium z ołtarzem, ponad którym wznosi się piękna złota kopuła, pokryta mozaiką zaprojektowaną w formie korony cierniowej utkanej gwiazdami. Trzy duże półokrągłe okna prezbiterium wypełniają misterne witraże, przedstawiające różne aspekty historii biblijnej kościoła. Okno po lewej przedstawia Poncjusza Piłata myjącego ręce po osądzie Jezusa (Mateusz 27:24), okno centralne ukazuje biczowanie Jezusa Chrystusa oraz założenie mu przez żołnierzy na głowę korony cierniowej (Marek 15:15) (Jan 19: 1), a trzecie okno po prawej prezentuje uwolnienie Barabasa przez Piłata w zamian za Jezusa (Mateusz 27:26) (Marek 15,15) (Łukasz 23: 24-25). Architektem odbudowy kościołów był Antonio Barluzzi. Kościół Biczowania jest obecnie zarządzany przez Franciszkańską Kustodię Ziemi Świętej.


Kilka minut po godzinie 13-tej ruszamy w dalszą wędrówkę Drogą Krzyżową do kolejnej stacji.. Pomiędzy Stacją II a Stacją III jest kilka ciekawych miejsc, którym warto się przyjrzeć.. Kilkanaście metrów ponad wąską uliczką Via Dolorosa wznosi się dość dziwne, łukowate sklepienie z małymi oknami, łączące ściany przeciwległych budynków.. Kamienny masywny łuk dosłownie wcina się w ścianę przylegającego do ulicy Kościoła Ecce Homo (łac. Oto człowiek).


Na podstawie przeprowadzonych badań archeologicznych wiadomo, że widoczny fragment potężnego łuku był pierwotnie środkowym łukowym sklepieniem potrójnej arkadowej bramy, zbudowanej w formie łuku triumfalnego w 135 roku przez rzymskiego cesarza Hadriana. Owa potrójna łukowa brama była ozdobnym wejściem do wschodniego Forum Aelia Capitolina - miasta zbudowanego przez Hadriana w 130 roku n.e., na miejscu Jerozolimy zrujnowanej w 70 roku n.e.. Miasto to miało status kolonii rzymskiej. Gdy na przestrzeni kolejnych stuleci prace budowlane zawęziły ulicę Via Dolorosa, dwa łuki po obu stronach centralnego łuku zostały włączone do konstrukcji przeciwległych budynków. Po północnej stronie do murów kościoła Ecce Homo, po południowej stronie do budynku mieszkalnego. Cześć łuku centralnego, środkowego jest nadal widoczna ponad ulicą Via Dolorosa..


Poniżej – szkic przedstawiający wygląd starożytnej, potrójnej łukowej bramy Hadriana oraz zdjęcia archiwalne pozostałości tejże budowli z początku XX wieku..


Przechodząc pod Łukiem Hadriana, warto wdepnąć na parę chwil przez wejście od Via Dolorosa na teren Kościoła Ecce Homo. W kościelnym przedsionku poniżej podłogi, za przeszkloną okienną ramą, można zobaczyć odkopane przez archeologów niższe warstwy starożytnych murów, pochodzące z czasów Chrystusa..


Jest zupełnie pusto. Dwoje turystów wychodzi właśnie z wnętrza kościoła. Zaglądam do nawy głównej. Surowy wygląd wnętrza kościoła doskonale współgra z centralną ścianą prezbiterium, pochodzącą z czasów cesarza Hadriana. Widoczny kamienny łuk za głównym ołtarzem, to północne skrzydło potrójnej bramy Hadriana z 135 roku n.e. zabudowane w kościelnych murach Ecce Homo..


Po paru minutach wychodzę z chłodnego półmroku głównej nawy Kościoła Ecce Homo, na zalaną słońcem ulicę Via Dolorosa. Muszę trochę podgonić grupkę moich znajomych, którzy powoli oddalają się i przy końcu ulicy znikają za kolejnym załomem kamiennych murów.


Brukowana uliczka Via Dolorosa, prowadząca pośród ciasnej zabudowy Dzielnicy muzułmańskiej przez tętniące życiem miasto, pełne turystów i mieszkańców, tak po prawdzie nie ma w rzeczywistości nic wspólnego z drogą, którą pokonywał Jezus krocząc na górę Golgotę (łac. Kalwaria). Z całą pewnością pod poziomem dzisiejszej widocznej ulicy biegła jakaś starożytna droga. I tak jak dzisiaj, zajmowano się przy niej handlem. Dlatego jej obecny wygląd nie powinien dziwić. Współczesna Droga Krzyżowa to efekt prac renowacyjnych przeprowadzonych przez władze Jerozolimy w latach 90 XX wieku. Odrestaurowano wtedy budynki i łuki spinające ulicę. Zmodernizowano 400-letnią kanalizację. Wyraźnie oznaczono poszczególne stacje. Mimo to, spacerując po tej części Starego Miasta, trzeba bardzo uważać, aby odnaleźć i zauważyć wszystkie stacje Drogi Krzyżowej. W kilku miejscach odsłonięto płyty brukowe z czasów rzymskich. Bardzo możliwe, że po tych kamieniach chodził niegdyś Jezus i Jego uczniowie.


III stacja Drogi Krzyżowej

Schodzimy ulicą Via Dolorosa w dół, do przecznicy z ulicą El-Wad (hebr. Ha-Gai). Arabowie nazywają tę przecznice „ulicą Doliny”, ponieważ biegnie ona z północy na południe doliną dzielącą miasto. Kaplica trzeciej stacji znajduje się na rogu tychże ulic. Stację umiejscowiono w przedsionku kaplicy.


Ta mała kaplica została zbudowana w XV wieku przez kościół katolicko-ormiański. W latach 1947-48 została wyremontowana przy pomocy finansowej polskiej armii. Wystrój kaplicy ufundowali polscy żołnierze i uchodźcy polscy z armii Andersa. Rzeźbę Chrystusa upadającego pod krzyżem, widoczną w centralnej niszy kaplicy, wykonał Tadeusz Zieliński (1907-1993), żołnierz II Korpusu i artysta tworzący po wojnie w Wielkiej Brytanii - „Tu Jezus upada po raz pierwszy pod ciężarem krzyża”. Obraz za rzeźbą na ścianie ukazuje także zastępy anielskie, oglądające cierpienie Jezusa i modlące się za niego. Stacją opiekuje się kościół ormiańsko-katolicki.


Z kaplicy można zejść schodami w dół do podziemnych krypt, gdzie powoli wkrada się komercja.. W podziemiach kościoła zlokalizowano duży sklep z pamiątkami i dewocjonaliami.. Podziemny korytarz po kilkudziesięciu metrach wyprowadza na zalany słońcem, niewielki zaciszny dziedziniec, usytuowany przed głównym wejściem do Kościół Matki Bożej Bolesnej. Świątynia należy do katolickiego patriarchatu ormiańskiego. Obiekt jest także hospicjum ormiańskim w Jerozolimie oraz siedzibą katolickiego patriarchatu rzymskiego, a więc cieszy się również statusem katolickiej katedry rzymskiej.


IV stacja Drogi Krzyżowej

Ormiańsko-katolicki kompleks sakralny Kościoła Matki Bożej Bolesnej został zbudowany w 1881 roku. Jest miejscem, gdzie ulokowana została IV stacja na Via Dolorosa, upamiętniającą spotkanie Jezusa na drodze krzyżowej ze swoją matką Maryją. Tablica z rzymską liczą IV, określającą numer stacji krzyżowej, zamontowana została na murze obok łukowej bramy wejściowej na teren dziedzińca kościoła ormiańskiego od strony ulicy Via Dolorosa. We wnęce portalu nad bramą wejściową znajduje się kamienna płaskorzeźba dłuta polskiego artysty Tadeusza Zielińskiego, przedstawiająca spotkanie Jezusa z Matką..


Od stacji IV Via Dolorosa prowadzi lekko w dół, w kierunku południowo-wschodnim. Na tym odcinku Drogi Krzyżowej handel kwitnie niepodzielnie.. Praktycznie każdy metr po jednej i drugiej stronie wąskiej ulicy zastawiony jest straganami z całą gamą kolorowych ciuszków, butów, kapeluszy, stertami dewocjonaliów oraz wszelakiego rodzaju pamiątek z Jerozolimy.. Mimo wielkiej mistyki tego miejsca, trudno się skupić na prawdziwym przeżywaniu męki Jezusa przy zgiełku, który rozprasza i przeszkadza. Nawet „pędzące” pomiędzy stacjami pielgrzymki katolików z różnych stron świata, przyprawiają o zawrót głowy, a ich tempo uniemożliwia uczestnikom skupienie się na modlitwie, poza pilnowaniem, żeby się nie zgubić. 

 
V stacja Drogi Krzyżowej

Jeszcze kilka kroków i znowu przecznica, tym razem na zachód. Jest to dalszy ciąg Via Dolorosa. Na rogu ulic znajduje się niewielka katolicka Kaplica Szymona z Cyreny, należąca do franciszkanów. Miejsce to oznacza V stację Via Dolorosa i odnosi się do epizodu biblijnego, w którym Szymon z Cyreny przejmuje krzyż Jezusa i niesie go za niego.. Napis na kamiennym nadprożu nad antycznymi drzwi kaplicy odwołuje się do tych wydarzeń synoptycznych. Kaplicy Szymona z Cyreny została zbudowana w 1895 r. Jest pod opieką franciszkanów z Kustodii Ziemi Świętej.
 

Z prawej strony wejściowych drzwi pozostawiono odkryty kawałek starożytnego muru, pochodzącego z czasów Chrystusa.. Niewielkie wnętrze kaplicy mieści mały ołtarz i klęcznik.


Przy V stacji Droga Krzyżowa odbija w prawo i zaczyna wznosić się lekko pod górę.. Charakterystycznymi elementami tego odcinka Via Dolorosa są starożytne kamienne łuki, przebiegające ponad drogą i łączące ściany przeciwległych budynków..


VI stacja Drogi Krzyżowej

Po 100 metrach brukowany trakt Via Dolorosa doprowadza do VI stacji. Na starym kamiennym murze, pomiędzy okutymi drewnianymi łukowymi drzwiami a podobnymi metalowymi drzwiami pomalowanymi na niebiesko, umieszczono szyld z numerem stacji.. Miejsce to upamiętnia spotkanie na drodze krzyżowej Jezusa z Weroniką, anonimową kobietą, która wyszła z tłumu i otarła pot z twarzy Jezusa. Jego twarz odbiła się trwale na kobiecej chuście, pozostawiając „Veraikon” („prawdziwy obraz”), od którego pochodzi imię bohaterki.


Lokalizacja tego zdarzenia została zidentyfikowana i poświęcona w XIX wieku. W 1883 roku greko-katolicy wykupili to miejsce wraz ze starożytnymi ruinami z XII wieku i wznieśli na nich niewielką kaplicę z kryptą, zwaną „Domem św. Weroniki” lub „Domem Świętej Twarzy". Obecny budynek jest administrowany przez zakon Małych Sióstr Jezusa i nie jest ogólnie otwarty dla ogółu społeczeństwa. Okute drewniane drzwi po lewej stronie są zazwyczaj zamknięte. Za prawymi, niebieskimi drzwiami jest mały sklep zakonnic, które sprzedają ikony.


 VII stacja Drogi Krzyżowej

Siódma stacja znajduje się w samym centrum, na skrzyżowaniu głównej ulicy Starego Miasta - Via Dolorosa z ulicą bazarową Khan ez-Zeit (tutaj Via Dolorosa znika). Ta ulica jest jedną z najbardziej ruchliwych na Starym Mieście. Jest tu bardzo ciasno i zawsze duży ruch, oczywiście pieszych, ponieważ transport towarów odbywa się coraz rzadziej na osłach, a coraz częściej na małych dwukołowych wózkach. W czasach Jezusa, za rządów rzymskich gubernatorów, było tutaj także tłoczno i ruchliwie. Przecinały się w tym miejscu dwie główne arterie Starego Miasta – biegnąca z północy na południe Cardo Maximus oraz ze wschodu na zachód Decumanus. Za czasów Jezusa w tej okolicy musiała stać brama miejska..


Stacja VII zgodnie z tradycją oznacza miejsce, gdzie Jezus upada pod krzyżem po raz drugi.. Usytuowana jest w rejonie dużego skrzyżowania, przy ozdobnych metalowych drzwiach wejściowych do kaplicy przejętej 1875 roku przez zakon Franciszkanów. Za wąskimi drzwiami znajduje się mała kaplica, ze schodami prowadzącymi do drugiego poziomu (zamkniętego dla zwiedzających). Kaplica Drugiego Upadku nie tak dawno temu, po przeprowadzeniu wykopalisk, została rozbudowana. Wewnątrz kaplicy zachowała się kolumna z III-IV wieku, stanowiąca element starożytnej drogi rzymskiej. Szczątki tetrapylonu, który wyznaczał skrzyżowanie dwóch głównych dróg rzymskich w mieście, można zobaczyć na niższym poziomie kaplicy franciszkańskiej.


VIII stacja Drogi Krzyżowej

Maszerując kilkadziesiąt metrów na zachód, trzeba uważnie spoglądać na kamienne mury budynków. Znajduje się tutaj VIII stacja Drogi Krzyżowej. Pomimo starań nie udało się wybudować, ani założyć w tym miejscu kaplicy.. Znakiem rozpoznawczym stacji jest kamień zatopiony w murze, z krzyżem i wyrytym monogramem -"IC-XC NI-KA" co oznacza: Jezus Chrystus Zwycięzca.
Nad kamieniem zawieszono szyld z numerem stacji.. Stacja VIII znajduje się najbliżej kościoła Grobu Świętego i jest dedykowana greckim prawosławnym zakonnikom Świętego Charalambosa. Ich klasztor wznosi się za kamienną ścianą. Stacja VIII upamiętnia epizod opisany przez Ewangelię Łukasza, w którym Jezus napotyka na swej drodze płaczące kobiety i zwracając się do nich mówi: Córki Jerozolimy, płaczcie nie dla mnie, ale płaczcie za siebie i dla waszych dzieci..


Dotychczas stacje Via Dolorosa były usytuowane wzdłuż uliczek miasta, jednak teraz, aby dostać się do stacji dziewiątej, należy zawrócić do stacji siódmej na skrzyżowanie z ulicą bazarową Khan ez-Zeit i tą ulicą bazarową skierować się na południe. Taki wariant trasy uwidacznia, że kiedyś ten rejon był poza murami Starego Miasta. Droga, którą prowadzono Jezusa, biegła ukosem do Golgoty. Obecnie teren ten jest poprzecinany uliczkami, dlatego trzeba się wracać. Po kilkunastu metrach znowu trzeba zboczyć z drogi, na którą za moment należy ponownie powrócić. Dalej Droga Krzyżowa pnie się na wzgórze Golgoty w pobliże miejsca ukrzyżowania, gdzie Jezus upada po raz trzeci...


IX stacja Drogi Krzyżowej

Trzeci upadek reprezentuje obecna IX stacja. Faktycznie nie znajduje się ona już na Via Dolorosa, lecz przy wejściu do Etiopskiego Kościoła prawosławnego i Koptyjskiej Kościoła prawosławnego, które razem tworzą strukturę wspólnego dachu z Bazyliką Grobu Świętego. Formalnie Koptyjskie i Etiopskie Kościoły prawosławne rozdzieliły się w 1959 roku, jednak przedtem budynki klasztorne zostały uznane za jeden klasztor. W ślepej uliczce, na kamiennym murze przy wejściu do Koptyjskiego Kościoła, widnieje szyld oznaczający numer stacji, a parę metrów dalej przy kamiennych odrzwiach stoi oparta w rogu kolumna oznaczona krzyżykiem, która jest znakiem rozpoznawczym dziewiątej stacji: „Tu Jezus upadł pod krzyżem po raz trzeci”.


IX stacja przylega do Grobowca Świętego, w którym według tradycji złożono ciało Jezusa. W jej pobliżu znajduje się kilka ciekawych miejsc, które warto zobaczyć.. Zanim ruszę w kierunku Grobu Pańskiego i kolejnych pięciu stacji Drogi Krzyżowej, postanawiam zaglądnąć na dach koptyjsko-etiopskiego kompleksu klasztornego. Mijam wejście do Kościoła Koptyjskiego, tuż przed nim skręcam w lewo i bocznym przejściem wkraczam na dach do etiopskiego eremu.. 


Dziedziniec zalegający na dachu budynku koptyjskiego patriarchatu jest dość rozległy. Pierwszym architektonicznym elementem, który „rzuca się” w oczy jest niewysoka kamienna kopuła z czterema małymi łukowymi świetlikami, wyrastająca ponad poziom dachu na wysokość ok. 4 metrów.. Kopuła jest szczytem podziemnej kaplicy ormiańskiej św. Heleny. Koptyjski zespół klasztorny powstał w XVI wieku nad bizantyjską kryptą św. Heleny. Po lewej stronie tego dziedzińca znajduje się wejście do Etiopskiego Kościoła św. Michała. W tle ponad dachem góruje duża kopuła Bazyliki Grobu Pańskiego, zwieńczona złotym krzyżem..


W lewej, nieco ukrytej części dziedzińca, za małymi zielonymi drzwiami, znajdują się skromne pomieszczenia mieszkalne etiopskich mnichów, którzy żyją od 1850 roku na dachu kaplicy św. Heleny w obszarze Grobu Świętego.. Centralną budowlą na dachu Grobu Świętego jest Etiopski Klasztor Deir El-Sultan, zajmujący 1800 m² powierzchni. Został on wzniesiony na pozostałości bizantyjskiej bazyliki Męczenników (Martyrium). Deir El-Sultan jest jednym z kilku świętych miejsc w okolicy, które są kwestionowane przez wspólnoty różnych wyznań chrześcijańskich. W Jerozolimie długotrwałe napięcia historyczne między prawosławnymi Kościołami Etiopii a Kościołami Koptyjskimi były szczególnie wysokie z powodu konfliktu między Etiopczykami a Egipcjanami, w sprawie własności części klasztoru Deir El-Sultan. Wszyscy chcieli przejąć kontrolę nad częścią Bazyliki oraz sąsiednią przestrzenią. 250-letnie porozumienie Status-Quo między wspólnotami wyznaniowymi - Etiopskim prawosławnym Kościółem Tewahedo i Koptyjskim prawosławnym kościołem w Aleksandrii zostało zachwiane niespełna pół wieku temu. W 1970 roku, kiedy wyznawczy koptyjscy wyruszyli na uroczystości wielkanocne, Etiopczycy weszli do klasztoru pod ich nieobecność i zmienili zamki w drzwiach na schodach łączących je z kościołem poniżej.


Klasztor Deir El-Sultan
W północno-zachodnim narożu dziedzińca znajduje się wejście przez niewielkie łukowe odrzwia do wnętrza etiopskiego ortodoksyjnego Klasztoru Deir El-Sultan. Prywatnie, pojedynczym pielgrzymom wolno przejść przez kaplicę poza godzinami nabożeństw, jednak grupy turystyczne muszą powrócić na bazar oraz Via Dolorosa i okrężną drogą udać się do Bazyliki Grobu Świętego. Nasza ekipa niewielka, zatem możemy się „prześliznąć” przez etiopską kaplicę w kierunku bazyliki, a przy okazji obejrzeć jej wnętrza..


Kiedy wchodzi się do wnętrza Klasztoru Etiopskiego, jego widok nie przypomina typowych bogatych i błyszczących przepychem pomieszczeń klasztornych. Ściany szare z widocznymi śladami wilgoci, podłogi całego kościoła wyłożono starymi dywanami. Na ścianach zawieszono obrazy przedstawiające Świętą Rodzinę i sławnych świętych Etiopii. Wygląd kościoła może rozczarować, ponieważ pokazuje ubóstwo, w jakim bytuje wspólnota etiopska. Mrok ciemności rozświetlają dwa srebrne żyrandole i dwie jarzeniówki. Ołtarz główny skromny, malutki, a na jego ścianach kilka obrazów ze scenami biblijnymi.. Kaplica dzieli ścianę z Bazyliką Grobu Pańskiego..


Poniżej - obraz przedstawiający scenę biblijną „Król Salomon przyjmujący królową Saby”.


Klasztor etiopski znajdujący się na dachu Bazyliki Grobu Świętego, znany jako Deir El-Sultan, jest ostatnią twierdzą Etiopczyków w Jerozolimie. Społeczność etiopska zamieszkała w Jerozolimie przez ostatnie dwa tysiąclecia, począwszy od IV wieku n.e. Do XVI wieku Etiopczycy posiadali w Jerozolimie cztery kaplice w kościele Grobu Świętego. Były to kaplica Matki Boskiej i św. Jana Ewangelisty, kaplica św. Michała, kaplica św. Jana Chrzciciela i kaplica św. Marii Magdaleny. Jednak stracili wszystkie te kaplice z powodu braku pomocy od cesarzy Etiopii.
W 1532 r. francuski pielgrzym nazwiskiem Charles Philippe de Champermony odwiedził Ziemię Świętą. Z jego zapisów poznajemy obecność Etiopczyków w klasztorze Debre Sultan. Zapiski potwierdzają bez wątpienia, że Etiopczycy posiadali klasztor Debre Sultan także w XVII wieku..


Etiopski rękopis dostarcza ciekawych relacji z wydarzeń, które miały miejsce w klasztorze w XVIII wieku. Opisuje on, że w 1774 roku do Debre Sultan przybył Egipcjanin imieniem Ibrahim Giuhari oraz jego 8 niewolników, twierdząc, że są właścicielami Klasztoru. Po tym wydarzeniu Koptowie interweniowali w 1820 roku, zmuszając księdza Etiopii Abba Gabra Kristos do przekazania im kluczy klasztoru.. W 1838 roku dżuma uderzyła w klasztor Debre Sultan i doprowadziła do śmierci wszystkich mnichów i mniszek, pozostawiając przy życiu tylko dwóch z nich. Koptowie i Ormianie zgodnie z anglikańskim biskupem Samuelem Gobatem wykorzystali okazję i spalili bibliotekę, jak twierdzili, z obawy przed zarazkami. Tak więc wszystkie cenne dokumenty i rękopisy w bibliotece, które mogłyby zdecydowanie potwierdzić etiopską własność klasztoru, zostały utracone na zawsze.. Jednak w 1850 roku Etiopczycy ponownie odzyskali klucze do klasztoru, chociaż Koptowie zajmowali kaplicę św. Michała i kaplicę Czterech Stworów, trwale zamknięte przez 80 lat od roku 1862. Wprowadzone w XIX wieku Status Quo na obszar kompleksu klasztornego pomiędzy obiema grupami wyznaniowymi, nie wniosło pożądanych efektów.. Konflikt trwa i nie widać jego końca. Jak pokazuje życie, na całym świecie największe waśnie pomiędzy narodami, prowadzące niejednokrotnie do wojen, powstają na podłożu religijnym.. 


Czas ruszać dalej.. Przez zacienione wnętrza etiopskiego klasztoru wychodzę na zalany gorącymi promieniami słońca, rozległy dziedziniec przed głównym i zarazem jedynym wejściem do Bazyliki Grobu Pańskiego, znajdującym się w południowym transepcie. Po lewej stronie od dziedzińca widoczne są trzy kaplice zbudowane w XI wieku, a należące do Greków prawosławnych – od lewej ku portalowi bazyliki kolejno: św. Jakuba Mniejszego, św. Jana (miejsce po dawnym, konstantyńskim baptysterium) oraz kaplica Czterdziestu Męczenników. Nad nimi góruje dzwonnica, której górna część, ze względu na fatalny stan techniczny, została rozebrana w 1719 roku. Po stronie prawej wejście do koptyjskiej kaplicy św. Michała, ormiańskiej kaplicy św. Jana, oraz zbudowanego nad ogromną, sklepioną cysterną z II wieku n.e. – greckiego klasztoru św. Abrahama. W narożniku między kaplicami a portalem bazyliki usytuowana jest kaplica Franków..


X stacja Drogi Krzyżowej

Stacja X znajduje się w niewielkiej kaplicy na zewnątrz Bazyliki Grobu Świętego, usytuowanej na prawo od głównego wejścia.
Do wnętrza kaplicy prowadzi kilka stromych, kamiennych stopni. Znana jest ona jako Kaplica Franków lub też Kaplica Frankijska. Została zbudowana przez krzyżowców jako zewnętrzne wejście na Golgotę, a nazwa jest nawiązaniem do rycerzy krzyżowych, zwanych wówczas przez lokalną ludność Frankami. Przejście zostało zamurowane po upadku Jerozolimy w 1187 roku i przebudowane na kaplicę. W tym samym czasie zabudowano także południowe drzwi do bazyliki, którędy prowadziło drugie wejście na Kalwarię. U podnóża schodów wiodących do kaplicy Franków, a przed zamurowanym południowym portalem, widoczna jest drewniana osłona, która skrywa grobowiec angielskiego krzyżowca Filipa d’Aubigny zmarłego w 1236 roku. Grobowiec został odkryty, przesunięty i zabezpieczony podczas prac w 1925 roku. Kaplica Franków jest poświęcona Matce Bożej Bolesnej i stanowi X stację Drogi Krzyżowej. Pod kaplicą Franków zlokalizowana jest mała kaplica Marii z Egiptu. Na tej stacji Jezus został pozbawiony swego odzienia, jak podaje ewangelia św. Marka 15,24: Tam dawali Mu wino zaprawione mirrą, lecz On nie przyjął. Obnażyli z szat i rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy, co który miał zabrać…


BAZYLIKA GROBU PAŃSKIEGO
Cztery ostatnie stacje są już pod dachem Bazyliki Grobu Pańskiego, zanim jednak przekroczę progi tego najważniejszego dla chrześcijan sanktuarium, które zgodnie z tradycjami zawiera dwa najświętsze miejsca - miejsce męki i ukrzyżowania (Golgota) oraz miejsce złożenia do grobu i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, nakreślę krótką historię powstania Bazyliki Grobu Pańskiego..
Historia
W 326 roku do Jerozolimy przybyła matka Konstantyna I Wielkiego – cesarzowa Fulvia Iulia Helena. Cel jej wizyty zakładał odnalezienie miejsc najświętszych dla chrześcijan i wybudowanie w nich sanktuariów. Kierowała w Jerozolimie pracami wykopaliskowymi, które doprowadziły do odkrycia skały Golgoty, Grobu i trzech krzyży.. Samotna, około 11-metrowa skała zwana Golgotą, w czasach Jezusa znajdowała się poza murami Jerozolimy. Na początku I wieku n.e. u podnóża skały był opuszczony kamieniołom, w którym dokonywano egzekucji na skazańcach. Zgodnie z tradycją żydowską było to także miejsce, w którym znajdować miał się grób biblijnego Adama.. Matka cesarza zarządziła wzniesienie w tym miejscu kościoła Grobu Świętego, który miał być Nową Jerozolimą opisywaną w Apokalipsie św. Jana (Ap 21,2) oraz „monumentem zwycięstwa Zbawiciela nad śmiercią”. Świątynia została zaprojektowana w taki sposób, by w jej obrębie znalazły się miejsca najświętsze dla chrześcijan: Grób, skała Golgoty, a także miejsce, gdzie odnalezione zostały trzy krzyże. Cesarz fundował przedsięwzięcie i zapewniał dostawę wszelkich materiałów. Należy pamiętać, że bazylika Grobu, jak i inne bazyliki wznoszone w IV wieku powstawały bez tradycji wielkich sakralnych budowli chrześcijańskich. Bazyliki siłą rzeczy wykorzystywały znane z pogańskich świątyń rozwiązania architektoniczne. Z Rzymu płynęły więc zalecenia stosowania kolumn, marmurowych umocnień i złoconych kasetonowych sufitów. Budowę rozpoczęto w roku 326. Podczas prac przygotowawczych usunięto wszystkie pozostałości wcześniejszej rzymskiej świątyni. W pierwszym etapie zatroszczono się o „głowę całości”, czyli Grób, nad którym powstała budowla Anastasis. Prace w głównej części (Martyrium) ukończono w roku 335. Pierwsza bazylika była trzykrotnie większa od współczesnej budowli – rozciągała się od obecnej rotundy (Anastasis), w której mieści się edykuła Grobu, aż do ówczesnej głównej ulicy miasta – Cardo Maximus, gdzie dzisiaj znajduje się cerkiew św. Aleksandra Newskiego.
Poniżej - Wizualizacja bizantyńskiej bazyliki z wejściem od strony Cardo..


Na podstawie wielu źródeł pisanych i badań archeologicznych ustalono, że od wschodniej strony były trzy kościoły skomunikowane z główną ulicą miasta Cardo Maximus. Wejście do „Martyrium” wiodło przez rozległe atrium. Całe sanktuarium wybudowane było na planie prostokąta, który od końca IV wieku był po stronie zachodniej ograniczony rotundą „Anastasis”. Fragment muru rotundy z IV wieku zachował się do czasów współczesnych i został zlokalizowany w kaplicy Syryjczyków.


Budowla konstantyńska została zniszczona przez Persów pod wodzą Chosrowa II Parwiza, który w 614 roku zdobył Jerozolimę. Za panowania cesarza Herakliusza sanktuarium – w mniejszych rozmiarach – odbudował patriarcha Modest. Bazylika została jednak doszczętnie zniszczona w 1009 roku na polecenie kalifa Al-Hakima. W 1099 roku krzyżowcy zdobyli Jerozolimę i na miejscu ruin wznieśli nową świątynię.


Na przestrzeni wieków sanktuarium było wielokrotnie przebudowywane oraz nękane przez pożary, trzęsienia ziemi i grabieże. W efekcie pod względem architektonicznym kształt świątyni jest rezultatem różnej jakości przebudów i remontów. Mimo, że zewnętrzny wygląd Grobu został znacznie odmieniony, a skała Golgoty w dużym stopniu zniszczona, nadal należą one do najcenniejszych relikwii chrześcijańskich, a sanktuarium przyciąga ogromne liczby pielgrzymów z całego świata.


Bazylika nie jest wyłączną własnością żadnego Kościoła chrześcijańskiego, ale pozostaje we współposiadaniu przedstawicieli kilku wyznań. W bazylice swoje siedziby mają przedstawiciele trzech kościołów: greckiego Prawosławnego Patriarchatu Jerozolimy, Kościoła łacińskiego reprezentowanego przez Zakon Braci Mniejszych (franciszkanie) oraz Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego; mogą oni pełnić na zmiany funkcje liturgiczne w sanktuarium. W największe święta przestrzeń bazyliki jest udostępniana dla liturgii Syryjskiemu Kościołowi Ortodoksyjnemu i Etiopskiemu Kościołowi Ortodoksyjnego. 
Z kolei Koptyjski Kościół Ortodoksyjny ma prawa tylko do kilku pomieszczeń, a w wybrane dni jego wspólnota może sprawować liturgię we własnej kaplicy, znajdującej się na tyłach kaplicy Grobu. Relacje między wspólnotami reguluje wywodząca się z czasów Imperium Osmańskiego zasada Status Quo. Od 1980 bazylika wraz z całym Starym Miastem Jerozolimy figuruje na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.


Kamień Namaszczenia
No to ruszamy szukać we wnętrzach bazyliki czterech ostatnich stacji Drogi Krzyżowej… Po wejściu do środka, w obszernym przedsionku tuż za głównymi drzwiami znajduje się Kamień Namaszczenia, mający stanowić nawiązanie do obrzędu, któremu zostało poddane ciało Jezusa przed złożeniem do grobu. Ciało Jezusa zostało wówczas przygotowane przez Józefa z Arymatei i Nikodema: obmyte, obłożone mirrą i aloesem, owinięte całunem, a na koniec złożone do grobu. Po raz pierwszy kamień taki został wbudowany w XII wieku, a obecny pochodzi z 1810 roku. Również ściana z tyłu Kamienia pochodzi z tego samego okresu. Została wbudowana w 1810 roku, gdy w wyniku pożaru pękł łuk zlokalizowany na górze. Po ostatnich pracach remontowych, podczas których łuk został naprawiony, ściana nie była już potrzebna, jednak została ponownie wbudowana przez Greków, którzy chcieli odzyskać powierzchnię do powieszenia ikon..


Poniżej – Kamień Namaszczenia widok w górnej galeryjki. Powyżej kamienia wiszą lampy. Każda z nich ofiarowana jest przez jedno z wyznań opiekujących się Bazyliką Grobu Pańskiego...


XI stacja Drogi Krzyżowej

Osiągając miejsce ukrzyżowania, na wzgórzu zwanym Golgota, Jezus zostaje przybity do krzyża. Stacja XI podobnie jak dwie kolejne - XII i XIII znajdują się na piętrowej galerii bazyliki, tuż za ścianą stacji X.... 
Aby je zobaczyć trzeba wspiąć się wąskimi schodami, przylegającymi od wewnątrz do ściany po prawej stronie. Tak naprawdę wspinamy się na szczyt Golgoty.


 Skała Golgoty znajduje się po prawej stronie od wejścia do świątyni. Wzgórze Golgota było pozostałością po kamieniołomie, który funkcjonował w tym miejscu przez kilkaset lat. Półkolisty, wyszlifowany przez deszcz i wiatr wierzchołek, był podobny do górnej części czaszki. Jak wykazały badania sondażowe przeprowadzone w latach 1975–1981 przez Charlesa Coüasnona OP, skalne podnóże Golgoty znajduje się 6,75 m poniżej poziomu obecnej posadzki, a jej wierzchołek wznosi się 4,20 m ponad nią. Łączna wysokość skały to około 10,95 m, a więc więcej niż podaje znaczna część przewodników, które odnoszą się do wysokości mierzonej od obecnego poziomu terenu (posadzki).
Poniżej przekrój wzgórza i obecnych murów bazyliki: A – skała, B – część skały pod podłogą kościoła, C – wierzchołek w kształcie czaszki na parterze obecnej kaplicy, D – skała widoczna w fundamentach


Na górnej kondygnacji, na którą wiodą strome schody, mieści się kaplica podzielona na dwie części. Ołtarz Ukrzyżowania jest pierwszym od ściany po prawej stronie. Jest to ołtarz łaciński (franciszkański).. Renesansowy ołtarz z brązu został wykonany we Florencji w 1588 roku na podstawie projektu dominikanina Domenico Portigianiego.


XII stacja Drogi Krzyżowej

Najważniejszą ze wszystkich stacji upamiętnia grecka prawosławna Kaplica z ołtarzem Śmierci na Krzyżu. Tutaj Jezus jest ukrzyżowany i umiera na krzyżu, kończąc tym samym swą drogę cierpienia. Miejsce kaźni zostało dokładnie oznaczone w czasach Konstantyna. 
Matka cesarza, św. Helena, 14 września 326 roku odnalazła relikwie Krzyża Świętego, które następnie złożono w bazylice. Dzisiaj pod marmurowym ołtarzem można zobaczyć srebrny krąg z centralnym otworem, który wskazuje miejsce zatknięcia krzyża.. Po dwóch stronach ukrzyżowanego Jezusa znajdują się srebrne ikony Najświętszej Maryi Panny i św. Jana. Kaplica ozdobiona jest licznymi lampami oliwnymi, a na zachodniej ścianie umieszczona została srebrna płyta, przedstawiająca sceny Męki Pańskiej. Katolikom nie zawsze wolno głośno modlić się przed prawosławnym ołtarzem Greków. Piątkowa Droga Krzyżowa jest taką okazją.


XIII stacja Drogi Krzyżowej

Pomiędzy ołtarzami Ukrzyżowania i Śmierci na Krzyżu, w środku kaplicy znajduje się niewielki ołtarz Matki Boskiej Bolesnej, który jest jednocześnie XIII stacją Drogi Krzyżowej, gdzie Jezus zostaje zdjęty z krzyża. Zgodnie z tradycją ciało Jezusa po usunięciu z krzyża zostało położone na kamieniu namaszczenia. Mówi o tym Ewangelia Jana 19: 40: "Zabrali więc ciało Jezusa i owinęli je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania".


Pomiędzy ołtarzem Matki Boskiej Bolesnej a ołtarzem Śmierci na Krzyżu można dotknąć świętej skały Golgoty, która jest widoczna poprzez przeszklenia po obu stronach ołtarzy..


Jeszcze tylko widok z piętrowej galerii na przedsionek Bazyliki z Kamieniem Namaszczenia i możemy schodzić w dół, w kierunku Grobu Pańskiego, a zarazem ostatniej stacji Drogi Krzyżowej..


Kaplica Adama
Zanim przekroczę progi Rotundy zwanej Anastasis (Zmartwychwstanie), która otacza Grób Jezusa, muszę po drodze zaglądnąć w jeszcze jedno biblijne miejsce..
Na parterze, pod kaplicą Golgoty zlokalizowana jest kaplica Adama. Zgodnie z żydowską tradycją skała Golgoty była miejscem, w którym znajdował się grób Adama. Tradycja łączy skałę grobu Adama także z miejscem ofiarowania Izaaka przez Abrahama. Obraz krzyża Jezusa zatkniętego na symbolicznej czaszce (Adama) wszedł na stałe do ikonografii chrześcijańskiej, jako znak dokonania przez Jezusa odkupienia praojca ludzkości. W kaplicy Adama można za przeszkleniem zobaczyć dolną część skały Golgoty. Do czasu pożaru w 1808 roku w kaplicy wyeksponowane były grobowce pierwszych królów Jerozolimy z czasów Królestwa Jerozolimskiego: Gotfryda z Bouillon i jego następcy, Baldwina I z Boulogne..


XIV stacja Drogi Krzyżowej - Grób Święty

Kierując się na lewo od Kamienia Namaszczenia, wchodzi się do przedsionka, z którego pomiędzy kolumnami widać edykuł otaczający Grób Święty. Przedsionek ten to Miejsce Opłakiwania. Następne pomieszczenie to wielka rotunda.


Sercem Bazyliki Grobu Świętego jest duża, okrągła sala -"Rotunda". Tutaj, w centrum okręgu, w mniejszej strukturze zwanej Aedicula, która ma dwie komnaty (Kaplica Kąta i pomieszczenie grobowca), znajduje się Grobowiec Jezusa.. Jednym słowem taki kościół w kościele, do którego zmierzają wszyscy pielgrzymi i turyści.
Rotunda
Rotunda, zwana Anastasis (Zmartwychwstanie) to typowa, budowla wzniesiona na planie koła o oryginalnej konstrukcji rzymsko-bizantyńskiej, w której w regularnym szyku stoją naprzemiennie zaprojektowane filary, grupy kolumn i duże okna. Niestety, w wyniku różnych przebudów na przestrzeni wieków, okna stały się ciemnymi wnękami i straciły swą podstawową funkcję bezpośredniego przepuszczania promieni słonecznych, a okrągły ambit został podzielony na poziomy przez antresole. Anastasis była w przeszłości znacznie bardziej przestronna, bowiem krąg położony poza kolumnami był zaprojektowany jako otwarty krużganek. Obecnie został zabudowany i podzielone na małe pomieszczenia o funkcji magazynowej. Podczas ostatniej renowacji dwanaście kolumn w pobliżu dolnego poziomu zostało przywróconych do ich pierwotnej postaci. Dwie kolumny w pobliżu ołtarza Marii Magdaleny były najprawdopodobniej dwoma częściami jednej kolumny, pochodzącej z budowli Konstantyna lub Hadriana. Remont kopuły został ukończony w latach 90-tych XX wieku.


Poniżej – Przekrój oraz plan bazyliki z rozmieszczeniem Rotundy po zachodniej stronie kościoła. Grób jest oznaczony czerwonym kolorem w środku.


Zdjęcia poniżej przedstawiają sufit rotundy. Naturalne filtry małych wnęk okiennych oraz okrągły otwór w szczycie kopuły przesączają słoneczne promienie, rzucając delikatne, mistyczne światło do wnętrza hali. Kopuła o wysokości 11 m jest podtrzymywana przez 18 dużych kolumn...


Grobowiec
Grób Jezusa znajduje się w masywnym grobowcu, zlokalizowanym w centrum Anastasis, na skrzyżowaniu nawy głównej i transeptu. Dla tej budowli używane jest łacińskie określenie aediculum (edykuła, edykuł), 
co w starożytności oznaczało miniaturową budowlę wzorowaną na klasycznych świątyniach. Pierwsza budowla grobowa powstała w 1119 roku, a obecną formę nadano jej w 1810 roku podczas odbudowy po pożarze, który zniszczył znaczną część bazyliki w 1808 roku. Poprzednie wersje rotundy były kolejnymi replikami, zastępującymi grób zburzony z rozkazu Al-Hakima w 1009 roku. Przed 1808 rokiem tylko po stronie północnej i południowej były zachowane elementy oryginalnej, wapiennej konstrukcji grobu.. Sam grobowiec, wykonany z kolorowego marmuru, obecnie dość intensywnie okopcony jest przez tysiące świec.


George Williams w wydanej w 1849 roku pracy „The Holy city. Historical, topographical, and antiquarian notices of Jerusalem”, powołując się na relacje przedstawicieli kościoła łacińskiego dowodził, że podczas tamtego pożaru wnętrze Grobu nie zostało naruszone. Jego zdaniem temperatura podczas pożaru była tak wysoka, że kolumny stojące wokół edykuły rozsypywały się w pył, wykonane z mosiądzu, srebra lub złota lampy, żyrandole i naczynia sakralne „topiły się jak wosk”, z kopuły rotundy strumieniami lał się roztopiony ołów, a zasłony w kaplicy Anioła (westybulu Grobu) spłonęły, jednak wnętrze miało pozostać niezniszczone. Podczas odbudowy grobowca zewnętrzne marmurowe elementy edykuły zostały całkowicie usunięte i zastąpione nowymi, według całkowicie nowego projektu..


Wejście do wnętrza grobowca przez wąskie drzwi znajduje się po wschodniej stronie. Zazwyczaj ustawia się tutaj potężna kolejka pielgrzymów i turystów, chcących dostać się do komory wewnętrznej. 
Z tej przyczyny służby porządkowe i policyjne ustawiają wzdłuż bocznej ściany grobowca ochronne metalowe barierki..


Przed wejściem, na stojących po bokach kamiennych ławach umieszczono 6 bardzo dużych lichtarzy oraz 6 nieco mniejszych. Prawo własności tych lichtarzy jest podzielone między katolików, Greków i Ormian.


Wąskie i stosunkowo niskie kamienne odrzwia zwieńczone są ozdobnym portalem. Na łukowym sklepieniu portalu umieszczono medaliony z wizerunkami 12 apostołów i Jezusa pośrodku.. Ponad nimi widnieje srebrny ryt przedstawiający sceny biblijne. Nad wejściem zawieszono także dwa rzędy lamp oliwnych, prezentujących różne odłamy wyznaniowe opiekujące się grobem..


We wnętrzu grobowca znajdują się dwa pomieszczenia w układzie amfilady. Pierwsze o wymiarach 3,3 na 2,9 m to westybul zwany kaplicą Anioła. Nazwa jest odniesieniem do postaci anioła (Mt 28,2), jaki pojawił się kobietom, które przyszły do grobu w dzień po pogrzebie Jezusa
Na środku ustawiony jest miniaturowy ołtarz, który według tradycji został wykonany z kamienia stanowiącego zamknięcie grobowca. Tekst biblijny (Ew. Mateusza 28 2-3): "A oto wielkie trzęsienie ziemi, gdyż anioł Pański zstąpił z nieba, przyszedł, odrzucił kamień i siedział na nim, a jego oblicze było jak błyskawica, a jego szata biała jak śnieg".
W kaplicy umieszczono 15 lamp, które są przypisane poszczególnym wyznaniom: pięć należy do łacinników (franciszkanie), pięć do Greków, cztery do Ormian, a tylko jedna do Koptów..


Za Kaplicą jest kolejne wąskie i niskie przejście, w którym trzeba zgiąć się niemal do pasa. Marmurowe odrzwia zdobi niezwykle misterny i pięknie rzeźbiony portal. Wejście prowadzi do maleńkiego pomieszczenia, zajmowanego w połowie przez sarkofag, pod którym znajduje się Grób Święty.


Drugie pomieszczenie, czyli właściwa komora grobowa o powierzchni około 2 m², z obudowanym płytami marmurowymi ołtarzem-ławą (arcosolium) o długości 210 cm (na całą długość pomieszczenia), jest miejscem złożenia ciała Chrystusa. Ściany komory grobowej nie są równoległe. Północno-wschodni i północno-zachodni narożnik ma nieco ostrzejszy kąt. Pomieszczenie jest tak małe, że jednorazowo może pomieścić trzy lub cztery osoby.


Marmurowa płyta grobowa jest odsuwana raz na kilkaset lat. Nie była podnoszona od przebudowy na początku XIX wieku, aż do października 2016, kiedy rozpoczęto prace remontowe edykuły i Grobu. Stare przekazy z XVI wieku relacjonowały, że pod płytą znajduje się wnęka z czasów Konstantyna, pod nią kolejna płyta i dopiero właściwa komora grobowa. Wstępne informacje przekazane przez naukowców prowadzących prace renowacyjne potwierdzają, że przykryte marmurową płytą części grobu przetrwały do czasów współczesnych, a układ wnętrza jest zgodny ze wspomnianymi przekazami. 26 października 2016 naukowcy podnieśli płytę i dokonali wstępnej inspekcji komory, podczas której odnaleźli znaczną ilość materiału wypełniającego wnętrze. Podczas trwających 60 godzin prac odsłonili kolejną marmurową płytę, na której powierzchni wyryty był znak krzyża. 28 października odsłonięto wnętrze samej niszy grobowej. W opinii naukowców – w stanie nienaruszonym. Fredrik Hiebert, archeolog National Geographic wskazuje, że odkrycie potwierdza tezę, iż przez wieki lokalizacja Grobu nie uległa przesunięciu. Naukowcy potwierdzili także istnienie wewnątrz edykuły pierwotnych ścian wapiennej jaskini.


Catholicon - Kościół Krzyżowców
W tym miejscu kończy się podróż "Drogą smutku", ale także rozpoczyna się nowa podróż, wyłaniająca na przestrzeni wieków nową wiarę, która zmieniła świat. Z małej grobowej komory wychodzę na zewnątrz edykuły Grobu Pańskiego. Zanim definitywnie opuszczę mury Bazyliki, postanawiam jeszcze zaglądnąć w trzy ważne miejsca.. Pierwsze z nich to Catholicon - części bazyliki powierzona prawosławnym, która znajduje się naprzeciw wejścia do Grobu Pańskiego, w centralnej części sanktuarium.. 
Catholicon powstał na miejscu kościoła krzyżowców. Część murów pochodzi z czasu wypraw krzyżowych. Według tradycji prawosławnej właśnie tu znajduje się centrum świata. Kościół krzyżowców został przebudowany przez władających tą częścią bazyliki przedstawicieli greckiego patriarchatu prawosławnego, którzy starali się nadać przestrzeni współczesny wygląd. Niestety przebudowa naruszyła dostojny styl, przejściowy między architekturą romańską a gotykiem. Catholicon, zwany też Greckim Chórem, został podczas przebudowy wygrodzony z reszty budowli, z odwróconym układem: z absydą w kierunku wschodnim, bez połączenia z nawami bocznymi i jedynym otwarciem w kierunku rotundy.


Grecki Chór zwieńczony jest wysoką kopułą, która została niedawno ozdobiona mozaikami w stylu bizantyjskim. W centralnej części mozaiki pokrywającej sklepienie Greckiego Chóru, można dojrzeć postać Chrystusa Pantokratora w otoczeniu biskupów i patriarchów Jerozolimy. Kopuła jest wsparta na pendentywach ozdobionych wizerunkami ewangelistów, a te z kolei spoczywają na kolumnach wzniesionych przez krzyżowców. Catholicon pozostaje w wyłącznym władaniu przedstawicieli greckiego patriarchatu prawosławnego.


Wnętrze, zgodnie z wystrojem kościołów wschodnich, zdobią sznury lamp. Za arkadowym portalem, wspartym na kilku ozdobnych kolumnach z różowego marmuru, umieszczono pięknie rzeźbiony grecki ikonostas, zwieńczony wizerunkiem promienistej glorii w kształcie słońca z symbolem „Oka Boga” w środku. Po bokach ikonostasu stoją dwa patriarchalne trony, zastrzeżone dla prawosławnych patriarchów Antiochii i Jerozolimy.. 
Za ikonostasem ukryta jest Absyda otoczona oknami, które oświetlają bazylikę. Podczas prac wykopaliskowych prowadzonych w latach 1967–1968 pod posadzką w okolicy obecnej absydy pochodzącej z kościoła krzyżowców, odkryto fundamenty absydy bazyliki Martyrium wzniesionej w IV wieku przez Konstantyna..


Pośrodku marmurowej posadzki głównej nawy Catholiconu, idealnie pod górującą kopułą z wizerunkiem Jezusa, ustawiono wazon z różowego marmuru, zawierający okrągły kamień, oznaczony krzyżem.. Kamień znany jako omphalos to artefakt, który przez starożytnych Greków uważany był za pępek świata, centrum świata. Na podstawie kilku odniesień biblijnych omphalos reprezentuje geograficzny środek świata, odnoszący się do boskich objawień w tym rejonie. To jest coś, co możemy odnaleźć także w religii żydowskiej, która uważa całą Jerozolimę za centrum świata. Kamień omphalos jest w tym przypadku także symbolicznym ukazaniem wizji kosmicznego wymiaru powszechnego odkupienia, poprzez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa..


Kaplica Podziału Świętych Szat
Drugim miejscem w Rotundzie bazyliki do którego zaglądam, to niewielka ormiańska kaplica Podziału Świętych Szat, usytuowana po wschodniej stronie Grobu Pańskiego za Catholiconem..
Kaplica upamiętnia zdarzenie, gdy żołnierze po ukrzyżowaniu Jezusa podzielili jego ubranie pomiędzy sobą jako łupy. Zgodnie z Biblią (ewangelia Św. Jana 19-23):
Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza jedna część; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: «Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć». Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty moje, a o moją suknię rzucili losy. To właśnie uczynili żołnierze.."


Krypta św. Heleny
Trzecie i ostatnie już miejsce godne odwiedzenia w Bazylice Grobu Pańskiego to krypta św. Heleny, cesarzowej rzymskiej, matki Konstantyna Wielkiego, kobiety niezwykle zasłużonej dla chrześcijaństwa, świętej kościołów Katolickiego i Prawosławnego, a zarazem fundatorki i budowniczej m.in. Bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem, Bazyliki Grobu Pańskiego w Jerozolimie, Bazyliki Wniebowstąpienia Pańskiego na Górze Oliwnej. Zejście do podziemnej kaplicy i krypty św. Heleny znajduje się w ambicie biegnącym wokół absydy, po wschodniej stronie kościoła, tuż obok Kaplicy Podziału Świętych Szat. Z poziomu bazyliki wiedzie w dół szeroka klatka schodowa licząca 29 kamiennych stopni.


Schodzę powoli wzdłuż ścian podziemnego korytarza, przyglądając się uważnie wapiennym blokom, z których je zbudowano.. Widać na nich niezliczoną ilość starożytnego graffiti w formie mniejszych i większych krzyży. Wyryte zostały około 900 lat temu przez krzyżowców i średniowiecznych pielgrzymów, kiedy po roku 1099 podczas I wyprawy krzyżowej Jerozolima została zdobyta, a krzyżowcy mianowali ją stolicą Królestwa Jerozolimskiego.. Ówczesna świątynia okazała się zbyt mała na potrzeby liturgiczne krzyżowców, więc przystąpili do przebudowy bazyliki, która trwała do 1149 roku. W toku prac wyburzyli wschodnią absydę, wybudowali w tym miejscu kościół romański i włączyli kaplicę Golgoty do głównej budowli. W ambicie we wschodniej absydzie utworzono kaplice, zbudowano przejście do klasztoru krzyżowców oraz schody do kaplicy św. Heleny i dalej do kaplicy Znalezienia Krzyża. Konsekracja nowej bazyliki odbyła się 50 lat po zdobyciu Jerozolimy – 15 lipca 1149 roku..


Po paru chwilach wkraczam do pięknej, podziemnej kaplicy ormiańskiej z dużą mozaiką podłogą. Północną i południową ścianę krypty tworzą fundamenty nawy bazyliki konstantyńskiej. Krypta znajduje się we władaniu wspólnoty ormiańskiej. Kaplica posiada dwie absydy z ołtarzami. Centralny ołtarz poświęcony jest św. Helenie, a zlokalizowany po północnej jego stronie upamiętnia św. Dyzmę zwanego „Dobrym Łotrem” - pierwszego chrześcijańskiego świętego...


XII-wieczna Kaplica św. Heleny usytuowana na podpoziomie Bazyliki Grobu Świętego, to miejsce niezwykle uduchowione, zaciszne i w dużej mierze wolne od tłumów wycieczek turystycznych, które mało kiedy tu zaglądają.. Kaplica ma udokumentowane pochodzenie historyczne. Kronikarz William of Tyre opowiada o renowacji kościoła Grobu Świętego w połowie XII wieku. Krzyżowcy badali wtedy wschodnie podziemne ruiny w miejscu obecnej kaplicy św. Heleny, przekopując się przez gruz i próbując dotrzeć do cysterny, w której uważano, że został znaleziony Prawdziwy Krzyż przez świętą Helenę. Odkryli część pierwotnego poziomu terenu świątyni Hadriana i postanowili przekształcić tę przestrzeń w kaplicę poświęconą Helenie, poszerzając pierwotny tunel wykopu i budując klatkę schodową.


Duża ozdobna mozaika posadzkowa nie jest dziełem starożytnym. Pochodzi z XX wieku i została wykonana przez izraelskiego artystę Have Yofe. Główne motywy mozaiki przedstawiają starożytne kościoły w Armenii. Pomimo, że obrazy są oczywiście nowoczesne w ich reprezentatywnym stylu, niektóre przewodniki błędnie informują zwiedzających, że mozaika jest zabytkowa..


Święta Helena
Jak wspomniałem, Kaplica św. Heleny honoruje matkę rzymskiego cesarza Konstantyna Wielkiego, która odkryła krzyż i skarbiec podczas wizyty w 326 roku n.e.. A oto krótka historia tego wydarzenia..
W 326 roku do Jerozolimy przybyła matka Konstantyna I Wielkiego – cesarzowa Fulvia Iulia Helena, chrześcijanka od roku 312 lub 313, uznana później za świętą Kościoła katolickiego oraz prawosławnego i czczona jako święta Helena. Cel jej wizyty zakładał odnalezienie miejsc najświętszych dla chrześcijan i wybudowanie w nich sanktuariów. Dzięki pamięci miejscowej wspólnoty, a zwłaszcza biskupowi Jerozolimy - Makaremu, możliwe było szybkie ustalenie dość dokładnej lokalizacji, w której mają być prowadzone poszukiwania. Ani Euzebiusz, ani żaden inny współczesny mu autor nie miał wątpliwości, że Grób Jezusa oraz Golgota zostały przykryte świątynią kapitolińską i posągiem Wenus-Afrodyty. Trudność poszukiwań wiązała się wyłącznie z koniecznością wyburzenia i odkopania świętych miejsc spod grubej warstwy podbudowy tej świątyni. Zgodnie z tradycją opartą na relacji Euzebiusza, decyzję o wyburzeniu rzymskiej świątyni i posągu Afrodyty podjęła Helena. Kierowała w Jerozolimie pracami wykopaliskowymi, które doprowadziły do odkrycia skały Golgoty, Grobu i trzech krzyży. Euzebiusz relacjonował: „.. skoro tylko pojawiła się pierwotna powierzchnia gruntu, która była pod pokrywą ziemi, nagle wbrew wszelkim oczekiwaniom, odkryte zostało czcigodne i najświętsze świadectwo zbawczego Zmartwychwstania”.. Matka cesarza zarządziła także wzniesienie w tym miejscu kościoła Grobu Świętego, który miał być Nową Jerozolimą opisywaną w Apokalipsie św. Jana (Ap 21,2) oraz „monumentem zwycięstwa Zbawiciela nad śmiercią”..


Na południowej ścianie kaplicy znajduje się duży obraz, przedstawiający scenę odkrycia krzyża.


Kaplica Znalezienia Krzyża Świętego
Podziemna kaplica św. Heleny składa się z dwóch poziomów.. Na prawo od głównego ołtarza znajduje się 15 kamiennych schodów wiodących na dół, do pozostałości dawnej rzymskiej cysterny, gdzie według tradycji matka cesarza Konstantyna odnalazła fragmenty krzyży Jezusa i dwóch łotrów


W jaskini usytuowanej pod kaplicą św. Heleny utworzono kaplicę Znalezienia Krzyża Świętego. Jest to najgłębsze miejsce w kościele Grobu Świętego.. Wierni koptyjscy kwestionują jednak tę lokalizację i wskazują, że faktyczne miejsce odnalezienia krzyży znajduje się w bardzo głębokiej cysternie, która jest usytuowana pod ich klasztorem.. Ściany kaplicy zachowują nikłe ślady XII-wiecznych fresków, które w przeciągu stuleci zostały poważnie uszkodzone przez wilgoć, dym z świec i naturalne zużycie, natomiast na kamiennym stropie można dostrzec żłobienia narzędziami w skale - ślady po starożytnym kamieniołomie. Tynk na murach wykonany z materiału wodoodpornego bogatego w popiół wulkaniczny, powszechnie stosowany w czasach Chrystusa, świadczy o tym, że ta podziemna komora miała zastosowanie stosowany jako cysterna na wodę.. W starożytności używano mieszaniny piasku i drobnych kamieni z zaprawą wapienną do łączenia kamieni w murze i sklepieniach. Dodatek popiołu wulkanicznego czynił rzymski beton wodoodpornym..


W 1970 roku podjęto pewne prace ochronne, aby uniknąć dalszych uszkodzeń fresków, spowodowanych dotykaniem ich przez pielgrzymów. Ochrona ta nie była jednak skuteczna, ponieważ wykazała dwa główne problemy: brak odpowiedniej wentylacji komory i trudności w ciągłym czyszczeniu ścian nie zabezpieczonych barierą.. Na żądanie Depozytariusza Ziemi Świętej rozpoczęto poszukiwania odpowiednich rozwiązań tego problemu. W końcu po rozważeniu różnych opcji przyjęto realizację projektu zaproponowanego przez Filipa Stoppy, inżyniera z Padwy, jako najbardziej odpowiednią. Struktura ochronna ze stali nierdzewnej, ze zintegrowanym oświetleniem, została dostarczona przez niemiecką firmę Q-Railing i zainstalowana przez techników Biura Technicznego Kustodii oraz przez ochotników Stowarzyszenia Romano Gelmini. Ściany szklane zostały wykonane przez lokalnego rzemieślnika, Amer Kawasmi. W końcu Kaplica została całkowicie wykończona, a nowa ochrona, oprócz atrakcyjności wizualnej, umożliwia lepszą wentylację fresków i ułatwia czyszczenie oraz utrzymanie całego obszaru w dobrym stanie.

 
Po lewej stronie kaplicy w wysokiej niszy ustawiono posąg Heleny trzymającej krzyż. Pod nim znajduje się mały kamienny ołtarz. Posąg ofiarował australijsko-węgierski książę Maksymilian. Został wykonany w 1857 roku i odrestaurowany w 1965 roku. Szczątki krzyża odnalezione przez św. Helenę zostały przeniesione do Rzymu i są wystawiane w "Bazylika Santa Croce in Gerusalemme" (Kościele Świętego Krzyża z Jerozolimy)


Zbliża się powoli godzina zbiórki naszej ekipy na głównym dziedzińcu przed wejściem do Bazyliki, a tym samym kończy się mój pobyt w tym niezwykłym świętym miejscu, ostoi chrześcijaństwa i najważniejszym chrześcijańskim sanktuarium.. Kończy się także nieubłaganie mój pobyt w magicznym mieście Jerozolima, którego początki sięgają III tysiąclecia p.n.e. Mieście niezwykłym, gdzie Jezus skonał na krzyżu, mieście wypełnionym historią, z którym związane są biblijne postacie króla Dawida, króla Salomona, mieście, gdzie w Świątyni Jerozolimskiej przechowywana była cudowna Arka Przymierza z kamiennymi tablicami Dekalogu, mieście cudów i boskich objawień, mieście, które na przestrzeni tysiącleci przechodziło w ręce różnych nacji, ale nigdy nie zatraciło ducha chrześcijaństwa.. Ostatni spacer po Starym Mieście prowadzi kolorowymi, wąskimi, bazarowymi uliczkami Dzielnicy Żydowskiej w kierunku słynnej Ściany Płaczu, którą odwiedziłem już w poprzednich dniach nocną porą.. Teraz przyszedł czas ujrzeć ją ponownie, tym razem w świetle dziennym.


ŚCIANA PŁACZU – sesja dzienna..
Późnym popołudniem docieramy na duży plac, zalegający przed Ścianą Płaczu.. Jest środek tygodnia, w kalendarzu nie ma żadnego żydowskiego ani chrześcijańskiego święta, zatem na placu i pod kamiennym murem wyjątkowo pusto.. Kilkunastu turystów, tyleż samo Żydów ubranych na czarno i modlących się pod Ścianą Płaczu. Zwykle takie obrazki za dnia są rzadkością.. Plac przed Ścianą Płaczu przeważnie jest oblegany przez rzesze wiernych i zorganizowane grupy wycieczkowe.. Cieszy mnie to z tego względu, że fotki będą mniej „zatłoczone”..


Ściana Zachodnia zwana Ścianą Płaczu to starożytna wapienna ściana na Starym Mieście w centrum Jerozolimy. Jest stosunkowo niewielkim segmentem znacznie dłuższego, zachodniego odcinka starożytnego muru obronnego, otaczającego Świątynne Wzgórze. Ściana została pierwotnie wzniesiona w ramach rozbudowy Drugiej Świątyni Żydowskiej, zapoczątkowanej przez Heroda Wielkiego. Ściana Zachodnia uważana jest za święty obiekt ze względu na jej połączenie ze Świątynną Górą, która ma miano najważniejszego miejsca religijnego na świecie, czczonego od tysiącleci przez judaizm, chrześcijaństwo i islam.
Król Herod otoczył święte wzgórze ścianami oporowymi, wzniesionymi na planie prostokąta, w celu stworzenia dużej platformy pod świątynne budowle i nadania naturalnemu wzgórzu geometrycznie regularnego kształtu. Na tej podbudowie Herod zaprojektował rozległą, szeroką ulicę 
z aleją spacerową, która otaczała świątynię. Z czterech ścian oporowych, ściana zachodnia wzniesiona była najbliżej dawnej Świątyni, co czyni ją wraz z budynkiem Świątyni, najbardziej świętym miejscem uznanym przez judaizm. Ponad połowa całkowitej wysokości ściany, w tym 17 poziomych warstw położonych poniżej poziomu ulicy, pochodzi z końca drugiego okresu Świątyni i jest powszechnie uważana za zbudowaną około 19 roku p.n.e. przez Heroda Wielkiego. Duże kamienne bloki dolnych warstw są z czasów Heroda, kolejne warstwy nad nimi ułożone ze średniej wielkości kamieni pochodzą z okresu Umayyadów, a małe kamienie z najwyższych warstw dodane zostały najpóźniej i pochodzą z czasów osmańskich.


Określenie Ściany Zachodniej również "Ścianą Płaczu", odnosi się do praktyki Żydów płaczących w miejscu zniszczenia Świątyni. W okresie panowania Imperium Bizantyjskiego w Jerozolimie (ok. 324-638 r.) zabroniono Żydom opłakiwania ich Świętego miejsca, z wyjątkiem uczestnictwa w dniu narodowej żałoby świątyni Tisha be-Av. Termin "Ściana Płaczu" był więc prawie wyłącznie używany przez chrześcijan. Określenie "Ściana Płaczu" nie jest używane przez Żydów, a wielu z nich uważa je za obraźliwe. Odsłonięta i wznosząca się naprzeciwko wielkiego placu kamienna Ściana Płaczu, pod którą modlą się rzesze wiernych, to tak po prawdzie odcinek starożytnego muru o długości 57 metrów, będący tylko częścią całej zachodniej ściany otaczającej Świątynne Wzgórze, ciągnącej się na długości 488 metrów.. Reszta ściany jest ukryta za budynkami mieszkalnymi w Dzielnicy Muzułmanów.


Ściana była miejscem żydowskiej modlitwy i pielgrzymki od wieków. Najwcześniejsze źródło, wskazujące na to szczególne miejsce jako miejsce kultu, pochodzi z XVI wieku. Poprzednie miejsca Żydów używane do żałobnych modlitw ku pamięci zniszczenia Świątyni, w okresach, w których zabroniono im dostępu do miasta, znajdowały się we wschodniej części miasta na Górze Oliwnej i w dolinie Cedronu pod nią. Począwszy od połowy XIX wieku próby kupowania praw do muru i jego bezpośredniej powierzchni były dokonywane przez różnych Żydów, ale bez powodzenia. Wraz ze wzrostem ruchu syjonistycznego na początku XX wieku, ściana stała się źródłem tarcia pomiędzy społecznością żydowską i muzułmańską, obawiającą się, że ściana może być wykorzystana w kontekście żydowskich roszczeń do Świątyni, a tym samym do Jerozolimy. W tym okresie wybuchy przemocy u stóp muru stały się powszechne. W 1929 roku doszło do śmiertelnych zamieszek, w których zabito 133 Żydów a 339 zostało rannych. Po wojnie arabsko-izraelskiej w 1948 roku Wschodnią część Jerozolimy zajęła Jordania. Pod rządami Jordanii Żydzi zostali całkowicie wysiedleni ze Starego Miasta, w tym z Dzielnicy Żydowskiej. Żydom zakazano wjazdu do Starego Miasta przez 19 lat, tym samym skutecznie zabraniając obrzędowej żydowskiej modlitwy w miejscu Ściany Płaczu. Okres ten zakończył się 10 czerwca 1967 roku, kiedy Izrael przejął kontrolę nad terenem po wojnie sześciodniowej. Trzy dni po ustanowieniu kontroli nad terenem Ściany Zachodniej, Dzielnica Marokańska została zburzona przez izraelskie władze, aby utworzyć przestrzeń na to, co jest obecnie wielkim placem pod Ścianą Płaczu..


Całkowita wysokość ściany od jej podstawy schowanej poniżej poziomu placu szacowana jest na 32 m, a widoczna odsłonięta część ma wysokość około 19 m. Ściana składa się z 45 poziomych kamiennych warstw, z czego 28 jest nad ziemią, a 17 pod ziemią. Pierwsze siedem widocznych warstw pochodzi z okresu panowania króla Heroda. Ta sekcja ściany zbudowana jest z ogromnych bloków białego grubokrystalicznego wapienia meleke, przywiezionych z Gór Judejskich, ewentualnie wydobytych w jaskini Zedekiah 's, położonej pod dzielnicą muzułmańską Starego Miasta lub przytransportowanych z Ramat Shlomo, położonego 4 kilometry na północny zachód od Starego Miasta. Większość z nich waży od 2 do 8 ton. W murze znajduje się jeden potężny blok kamienny o długości 13 metrów i wadze około 517 ton. Każdy z bloków ma dokładnie obrobione krawędzie i ściany boczne. Za czasów panowania Heroda górna, 10-cio metrowa cześć ściany, miała grubość 1 metra i służyła jako zewnętrzna ściana podwójnej kolumnady platformy Świątyni. Ta górna część była ozdobiona pilastrami. Została zniszczona, gdy Bizantyjczycy odzyskali Jerozolimę od Persów w 628 roku.. Następne cztery warstwy, składające się z mniejszych wypukłych kamieni, pochodzą z muzułmańskiego okresu Umayyadów (VIII wiek n.e).. Powyżej znajduje się 16-17 warstw małych kamieni z muzułmańskiego okresu Mameluków XIII-XVI wiek n.e. i późniejszych czasów.


Podchodzę bliżej pod wysoki kamienny mur. Większość modlących się tutaj zarówno w sektorze męskim jak i sektorze kobiecym to Żydzi. Ubrani na czarno, w dużych czarnych kapeluszach na głowie.. Modlą się żarliwie, kiwając przy tym rytmicznie podczas czytania wersetów z Tory.. Wyciągam z podręcznej torby małą karteczkę z notatnika i długopis. Przez chwilę zastanawiam się nad prośbą do Boga, jaką chciałbym na niej napisać. Skreślam kilka słów mających w mym życiu duże znaczenie. Składam karteczkę papieru w mała kostkę i wciskam w szczelinę pomiędzy wapiennymi blokami muru obok setek innych karteczek.. Jest to moja czwarta wizyta pod Ścianą Płaczu i czwarta prośba do Boga. Jak do tej pory trzy zostały rozpatrzone pozytywnie. Mam nadzieję, że i tym razem mnie wysłucha..


Około godziny 18:30 opuszczamy plac przed Ścianą Płaczu i przez kolorowe uliczki Starego Miasta, serca Jerozolimy, powoli zmierzamy do naszego autokaru, kończąc całodzienną eskapadę po zabytkach tego niezwykłego miasta.. Nadchodzącą nockę prześpimy w małym hotelu na przedmieściach świętego miasta Jerozolimy, a wczesnym rankiem ruszymy w dalszą podróż po żydowskiej Ziemi Obiecanej. Skierujemy się na południe w stronę Zatoki Akaba, jednak po drodze odwiedzimy jeszcze jedno niezwykle ciekawe, historyczne, biblijne i widokowe miejsce jakim jest starożytna twierdza żydowska Masada, która powstała na szczycie samotnego płaskowyżu, ponad 400 metrów n.p.m., na wschodnim skraju Pustyni Judejskiej nad Morzem Martwym… Następnie wymoczymy ciałka w zdrowotnych solankach Morza Martwego, a na koniec wyruszymy w kierunku izraelsko-egipskiego przejścia granicznego w Tabie, położonego w południowej części pustyni Negew.. Trasa liczy ponad 350 km. Na jej pokonanie mamy cały boży dzień.. Zatem do następnego spotkania w kolejnej części mojej fotorelacji z wędrówek ścieżkami judaizmu..


KONIEC cz. XI…
c.d.n..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz