Spacerkiem
po JEROZOLIMIE...
Kolejny dzień
wędrówki po żydowskiej Ziemi Obiecanej – terytorium Izraela i Palestyny.. Dość
późny powrót z nocnej eskapady uliczkami Jerozolimy do hotelowego pokoju w
Betlejem, spowodował przesunięcie porannego śniadania na godzinę 9-tą, aby
można było się porządnie wyspać. Dzisiejszy dzień mamy bogaty w zabytki, sporo
wędrowania po miejscach świętych, dużo przemieszczania się autokarem, jednym
słowem cały czas na obrotach. Po śniadaniu ostatecznie opuścimy teren Palestyny i ponownie wjedziemy do Jerozolimy, gdzie wejdziemy na Górę Oliwną, zwiedzimy
kościół Dominus Flevit, Bazylikę Wszystkich Narodów położoną przy Getsemani czyli
Ogrodzie Oliwnym (Ogrójec), uliczkami bazaru arabskiego udamy się na Stare
Miasto przemierzając trasę Drogi Krzyżowej, odwiedzimy Bazylikę Grobu Świętego
ze skałą Golgoty i Grobem Jezusa, a następnie przez Dzielnicę Żydowską przejdziemy
pod Ścianę Płaczu, by ujrzeć ją ponownie, tym razem w świetle dziennym.
Zapowiada się ciekawie i
dość intensywnie, zatem w drogę..!!!.
Parę minut po
godzinie 10-tej nasz autokar rusza spod hotelu „Nativity” w kierunku
granicznego muru bezpieczeństwa, oddzielającego Izrael od Palestyny..
Autokar podjeżdża
pod wojskowy punkt kontrolny. Tutaj za żadne skarby nie wolno mieć aparatu w
ręce. Sytuacja jest napięta pomiędzy obydwoma stronami konfliktu, a robienie
zdjęć na tym terenie to wręcz
samobójstwo.. Szybko pstrykam ostatnie fotki, by uwiecznić kultowe graffiti na
granicznym murze – „gołąbka pokoju w kamizelce kuloodpornej” i chowam aparat do
plecaka..
W trakcie dzisiejszego
spaceru po stolicy Izraela -Jerozolimie postaram się opowiedzieć o
historycznych i biblijnych zabytkach tego pięknego miasta, jednak docierając
pod mur odgradzający Autonomię Palestyny od Izraela, muszę wspomnieć w kilku
zdaniach o tej kontrowersyjnej betonowej granicy.. Samą istotę i sedno trwającego
cały czas konfliktu terytorialnego, który spowodował wzniesienie muru pomiędzy
tymi dwoma nacjami, opisywałem dokładnie w poprzedniej części, zatem przypomnę
tylko kilka istotnych faktów i liczb obrazujących jego wielkość..
Granica powstała w
1994 roku na mocy palestyńsko-izraelskiego porozumienia podpisanego w Oslo
(1993). Nie jest to granica międzypaństwowa, Autonomia Palestyńska nie jest
państwem w myśl prawa międzynarodowego. Jest to przejściowa forma państwowości
przed zawarciem pełnego porozumienia pokojowego. Granica izraelsko-palestyńska
składa się z dwóch części: - granica między Izraelem a Strefą Gazy – 51
kilometrów - granica między Izraelem a Zachodnim Brzegiem Jordanu (w tym
Wschodnia Jerozolima) – 307 kilometrów. Granica na Zachodnim Brzegu Jordanu
została uznana za strefę do rozmów pokojowych.. Betonowy mur bezpieczeństwa, odgradzający
miasto Betlejem od terenów izraelskich od 2006 roku, ma 8 metrów wysokości i 8
km długości.
Za granicznym murem
po izraelskiej stronie w umówionym miejscu czeka na nas żydowska przewodniczka
Nurit.. Autokar zmierza w kierunku pierwszego celu naszej wędrówki – kultowej
Górze Oliwnej, przejeżdżając przez południowo-wschodnie dzielnice Jerozolimy...
Jerozolima jest usytuowana na południowym krańcu płaskowyżu położonego pomiędzy
Wzgórzami Jerozolimskimi, które wypiętrzają się na wysokość około 200 metrów
ponad miastem. Po stronie wschodniej wznosi się Góra Oliwna, a po stronie
północno-wschodniej Góra Skopus..
GÓRA
OLIWNA - Har ha-Zeitim
Kwadrans przed godziną 11:00 docieramy do dużego parkingu, usytuowanego na grzbiecie masywu Góry Oliwnej, na wysokości ponad
800 m n.p.m... Jerozolima ze wszystkich stron otoczona jest dolinami (Cedron, Hinnom i Tyropeon). Dolina Cedron rozciąga się na wschód od Starego Miasta, rozdzielając właściwe miasto od masywu górskiego Góry Oliwnej. Wzdłuż południowej strony Starego Miasta zalega Dolina Hinnom, która jest właściwie stromym wąwozem. Natomiast Dolina Tyropeon rozpoczyna się po stronie północno-zachodniej i ciągnie się w kierunku południowo-wschodnim. Dzieli ona miasto na dwie części położone na dwóch wzgórzach: po stronie wschodniej Wzgórze Świątynne, zaś po stronie zachodniej pozostała część miasta.. Najpiękniejszy widok na Stare Miasto Jerozolimy rozciąga się z kulminacji Góry Oliwnej (818m), dlatego pielgrzymi i turyści chętnie zatrzymują się na jej stokach i grzbiecie.
Poniżej: panorama Doliny Cedronu i Starej Jerozolimy - widok z Góry Oliwnej..
800 m n.p.m... Jerozolima ze wszystkich stron otoczona jest dolinami (Cedron, Hinnom i Tyropeon). Dolina Cedron rozciąga się na wschód od Starego Miasta, rozdzielając właściwe miasto od masywu górskiego Góry Oliwnej. Wzdłuż południowej strony Starego Miasta zalega Dolina Hinnom, która jest właściwie stromym wąwozem. Natomiast Dolina Tyropeon rozpoczyna się po stronie północno-zachodniej i ciągnie się w kierunku południowo-wschodnim. Dzieli ona miasto na dwie części położone na dwóch wzgórzach: po stronie wschodniej Wzgórze Świątynne, zaś po stronie zachodniej pozostała część miasta.. Najpiękniejszy widok na Stare Miasto Jerozolimy rozciąga się z kulminacji Góry Oliwnej (818m), dlatego pielgrzymi i turyści chętnie zatrzymują się na jej stokach i grzbiecie.
Poniżej: panorama Doliny Cedronu i Starej Jerozolimy - widok z Góry Oliwnej..
Góra Oliwna nazywana
przez Arabów Jabal al.-Zaytun, a przez Izraelitów Har ha-Zeitim wznosi się na
wysokość 818 m n.p.m. i jest jednym z trzech szczytów grzbietu górskiego,
biegnącego 3,5 kilometra na wschód od Starego Miasta przez Dolinę Cedron. Nazwa
pochodzi od gajów oliwnych, które niegdyś pokrywały zbocza góry. Od Starego
Miasta i Ofelu oddziela ją wspomniana Dolina Cedron. Ten biblijny grzbiet górski
ciągnie się równolegle do Wzgórza Świątynnego. Na jego stokach od strony
wschodniej znajdują się arabskie osiedla Al Azarija (Betania) oraz Betfage. U
podnóża góry od strony zachodniej rozciąga się Ogród Oliwny.. Od czasów
chrześcijańskich wzniesienie było uważane za miejsce święte. Helena,
matka cesarza Konstantyna, wzniosła na szczycie bazylikę nazywaną Eleona. Obok
niej pochowany został św. Cyryl Jerozolimski.
W V w. n.e., według różnych świadectw, wzgórze było zabudowane klasztorami i świątyniami. Wykopaliska na Górze Oliwnej przeprowadzili w roku 1910 misjonarze Ojcowie Biali (ruiny bazyliki bizantyjskiej – Eleona) oraz w 1959 roku franciszkanie na terenie swojej posesji przy Sanktuarium Wniebowstąpienia. Wykazano, że góra nie była zamieszkana w czasach Chrystusa.
W V w. n.e., według różnych świadectw, wzgórze było zabudowane klasztorami i świątyniami. Wykopaliska na Górze Oliwnej przeprowadzili w roku 1910 misjonarze Ojcowie Biali (ruiny bazyliki bizantyjskiej – Eleona) oraz w 1959 roku franciszkanie na terenie swojej posesji przy Sanktuarium Wniebowstąpienia. Wykazano, że góra nie była zamieszkana w czasach Chrystusa.
Na szczycie Góry
Oliwnej i na jej stokach znajdują się dzisiaj następujące sanktuaria
chrześcijańskie: kaplica Wniebowstąpienia (w rękach muzułmanów), grota św.
Pelagii, prawosławna cerkiew grecka Viri Galilei, francuski karmel Ojcze Nasz,
klasztor Benedyktynek, kościół Dominus Flevit, prawosławna rosyjska cerkiew św.
Marii Magdaleny oraz monaster Wniebowstąpienia Pańskiego, skała św. Tomasza,
Ogród Oliwny i bazylika w Getsemani, polski klasztor elżbietanek – Home of
Peace, sanktuarium w Betfage oraz sanktuarium w Betanii. Prawie całe zachodnie
zbocze Góry Oliwnej zajmuje potężny Kirkut – najsłynniejszy, najstarszy,
największy, najważniejszy, pozostający ciągle w użyciu i chyba najdroższy
cmentarz żydowski na świecie. Pierwsze pochówki były tu dokonywane już za
czasów biblijnych, ponad 3000 lat temu i trwają do chwili obecnej.
Chrześcijanie, wyznawcy islamu i judaizmu uważają, że to właśnie tutaj nastąpi
Dzień Sądu Ostatecznego i przyjdzie Mesjasz, który przekroczy Dolinę Cedronu
położoną pomiędzy Górą Oliwną a Wzgórzem Świątynnym i wejdzie przez Złotą Bramę
do Jerozolimy. Zmarli zmartwychwstaną, będą mogli wstać i pójść za Nim, aby
zostać osądzonym i trafić szczęśliwie do raju, więc wszyscy, których na to
stać, chcą być pochowani jak najbliżej tego miejsca.
Szacuje się, że jest tu ponad 180 tys. grobów. Ciała w nich złożone, skierowane są stopami w stronę Wzgórza Świątynnego, aby ułatwić sobie marsz w Dniu Sądu Ostatecznego.. Można tutaj zobaczyć grobowce tradycyjnie związane z księdzem Zachariaszem Ben Jejadyi, Absalomem (synem króla Dawida), Jozafatem (czwartym królem Judy w latach 873 - 849 p.n.e.), św. Jakubem.. Na górnym zboczu znajduje się tradycyjny grób Proroków Haggai, grobowiec rodu kapłańskiego Hezir, grobowiec Zachariasza (ojciec Jana Chrzciciela) i proroka Malachiasza.. Miejsca na Górze Oliwnej jest coraz mniej, a chętnych coraz więcej, więc ceny grobów dochodzą tu do astronomicznych kwot. Podobno obecnie miejsce kosztuje w granicach 1-1,5 mln dolarów od osoby. Na pochówek w tym miejscu mogą sobie pozwolić tylko najbogatsi Żydzi..
Góra
Oliwna w Biblii
Góra Oliwna ukazana
jest zarówno w Starym jak i Nowym Testamencie jako miejsce wielu biblijnych
wydarzeń.. Stary Testament opisuje, że za czasów króla Dawida, Góra Oliwna była
miejscem oddawania czci Jahwe. Przez Górę Oliwną uciekał król Dawid przed swym
zbuntowanym synem Absalomem. Od strony Góry Oliwnej wjechał do Jerozolimy Jezus.
Góra Oliwna to także miejsce pojmania Jezusa w Ogrodzie Oliwnym przez strażników jerozolimskiej świątyni. Według Ewangelii Św. Łukasza, Jezus ostatnie noce swojego życia spędzał właśnie na górze Oliwnej (Łk 21,37).
Góra Oliwna to także miejsce pojmania Jezusa w Ogrodzie Oliwnym przez strażników jerozolimskiej świątyni. Według Ewangelii Św. Łukasza, Jezus ostatnie noce swojego życia spędzał właśnie na górze Oliwnej (Łk 21,37).
Góra Oliwna jest także
często wymieniana w Nowym Testamencie jako część trasy z Jerozolimy do Betanii
i miejsca, gdzie Jezus stał, płacząc nad Jerozolimą.. Jezus spędzał czas na
górze, nauczając swoich uczniów (Mateusz 24-25) i powracał tam każdego dnia na
odpoczynek (Łukasz 21:37 i Jana 8:1 w Ewangelii Jana), a także przybył tam w
noc zdrady (Mateusza 26:39). U podnóża Góry Oliwnej leży Ogród Getsemani.
Nowy Testament opowiada, jak Jezus i jego uczniowie śpiewali razem:
"Kiedy śpiewali hymn, wyszli na Górę Oliwną" (Ewangelia Mateusza 26:30). Jezus wstąpił do nieba z Góry Oliwnej zgodnie z Dziejami 1: 9-12.
Nowy Testament opowiada, jak Jezus i jego uczniowie śpiewali razem:
"Kiedy śpiewali hymn, wyszli na Górę Oliwną" (Ewangelia Mateusza 26:30). Jezus wstąpił do nieba z Góry Oliwnej zgodnie z Dziejami 1: 9-12.
Ogród
Franciszkanów przy kaplicy Dominus Flevit
Kto chce w spokoju
fotografować i podziwiać panoramę Jerozolimy, ale także zagłębić się w modlitwę
i refleksję, powinien zejść z wierzchołka Góry Oliwnej w rejon jej zachodnich
podnóży i udać się do zacisznego ogrodu franciszkanów, położonego w cieniu
sanktuarium Dominus Flevit. Stroma alejka, biegnąca w dół wzdłuż północnego granicznego
muru żydowskiego kirkutu, sprowadza do leżącego u podnóża góry Ogrodu Oliwnego.
Mniej więcej w połowie tej drogi, po prawej stronie znajduje się wejście na teren
franciszkańskich ogrodów, otaczających kaplicę Dominus Flevit..
Tutaj można usiąść
w cieniu wiekowych drzew oliwnych i rozmyślać spoglądając na Jerozolimę,
podobnie Jezus zamyślił się w tym miejscu nad tragicznymi losami miasta: „Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków
i kamienujesz tych, którzy do Ciebie są posłani. Ile razy chciałem zgromadzić
twoje dzieci jak ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście...” (Mt
23,37-39; Łk 13,34-35).
Kiedy w Niedzielę
Palmową Jezus schodził tymi zboczami Góry Oliwnej (Łk 19,37), przed Jego oczami
rozciągał się ten sam widok miasta. Z całą pewnością miasto wyglądało wtedy
inaczej. Znajdowały się w nim wspaniałe budowle wzniesione w stylu rzymskim, a
przede wszystkim w panoramie miasta dominowała świątynia. Widok ten jednak nie
cieszył Jezusa, gdy był już blisko, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł:
„O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi. Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia” (Łk 19,41-44).
„O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi. Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia” (Łk 19,41-44).
Starożytne
grobowce…
Na terenie ogrodu
franciszkanów znajduje się ciekawa katolicka Kaplica Dominus Flavit oraz
stanowiska archeologiczne ukazujące starożytne grobowce z okresu
przedizraelickiego.. Zanim zwiedzę ową kaplicę, postanawiam dokładnie przyjrzeć
się grobowcom..
W 1940 roku Siostry
z zakonu św. Benedykta sprzedały część swego majątku Franciszkanom. Z tej
przyczyny została przeniesiona stara granica podziału, którą tworzyła kamienna
ściana. W 1953 roku Franciszkanie rozpoczęli budowę nowej ściany granicznej.
Podczas kopania fundamentów robotnicy odkryli starożytne grobowce. Rozpoczęły
się wykopaliska, prowadzone przez włoskiego archeologa z Zakonu Franciszkanów -
księdza Bellarmino Bagatti, które od 1983 roku kontynuował kolejny archeolog
franciszkanin - ojciec Michele Piccirillo.. Odkrycia
dotyczą trzech okresów: przedizraelickiego (XVI-XIV wiek p.n.e.), rzymskiego i
judeo-chrześcijańskiego (I wiek p.n.e. - IV wiek n.e.) oraz bizantyjskiego
(IV-VII wiek).
W pobliżu alejki
prowadzącej do kaplicy znajdują się wejścia do jaskiń z dziesiątkami kamiennych
trumien, zwanych ossuaria.. W tamtych czasach większość grobowców wykuwano w
skale, jednak z powodu braku miejsca dla nowych zmarłych, szczątki wcześniej
pochowanych osób były zbierane i składane w specjalnych, kamiennych skrzynkach
-„ossuaria” o maksymalnej długości kości udowej nieboszczyka. Ossuaria często
były bogato zdobione i posiadały imiona osób w nich spoczywających.
Najstarszym
znaleziskiem na obszarze wykopalisk jest grobowiec jebusycki (przedizraelicki),
zlokalizowany niedaleko kaplicy, z ceramicznymi przedmiotami pogrzebowymi –
niektóre z nich to przedmioty luksusowe, reprezentujące kulturę mykeńską. Pozostałe
znaleziska to wielka nekropolia obejmująca 82 groby typu kokhim i arkosolium,
70 grobów ziemnych, 7 grot i 3 cysterny. Wszystkie odkrycia pochodzą z dwóch
epok: rzymskiej (I w. p.n.e. - I w. n.e.), z sarkofagami i ossuariami, oraz
rzymsko-bizantyjskiej (II-V w.), z arkosolium i fosami z pozostałościami
drewnianych sarkofagów. Szczególne znaczenie wśród tych odkryć mają dekoracje
sarkofagów (skrzyni – ossuariów), pośród których występują znane nam z
Ewangelii imiona: Jair, Marta, Maria, Szymon, syn Jony, itp. Na jednym z
ossuariów widnieje symbol XR. Litera X, albo krzyż, są bez wątpienia
pochodzenia judeo-chrześcijańskiego. Bardzo prawdopodobne, że niektóre z grobów
(oznaczone krzyżem lub palmą) należały do rodzin judeo-chrześcijańskich. Wśród
znalezisk zobaczyć możemy również groby bizantyjskie z V-VI w., opatrzone
inskrypcjami w języku greckim, hebrajskim i aramejskim. Znaleziska z nekropolii
przechowywane są w siedzibie Studium Biblicum Franciscanum przy klasztorze Biczowania oraz w Muzeum
Izraela.
Kaplica Dominus
Flevit – Pan zapłakał..
Na północnym krańcu
ogrodów franciszkańskich, pośród zieleni cyprysów, drzew piniowych, oliwkowych
i palm wznosi się niewielka rzymskokatolicka budowla – Kaplica Dominus Flevit.
Kaplica usytuowana jest naprzeciwko murów Starego Miasta. Niezależnie od
przekazywanej przez chrześcijan tradycji, wykopaliska archeologiczne czynią z
kościoła „Dominus Flevit” jedno z najciekawszych miejsc w okolicy.
Pierwsza świątynia
powstała tutaj już w czasach bizantyjskich. Obecna budowla została wzniesiona
przez franciszkanów z Kustodii Ziemi Świętej w latach 1953-1955 według projektu
Antonio Barluzziego. Tej małej kaplicy, wybudowanej na planie krzyża greckiego,
architekt nadał kształt obróconej łzy. Dlaczego..?? Już wyjaśniam.. Dominus
Flevit w tłumaczeniu z łaciny na język polski brzmi – „Pan zapłakał”.. Kształt
łzy symbolizuje łzy Chrystusa. Tutaj, zgodnie z dziewiętnastym rozdziałem
Ewangelii Łukasza, Jezus jadąc do miasta Jerozolimy, zostaje przytłoczony
pięknem Drugiej Świątyni, przewiduje jej przyszłe zniszczenie i upadek oraz
wygnanie narodu żydowskiego.. Spoglądając z Góry Oliwnej na miasto, płacze nad
jego losem..
Biblijne miejsce
płaczu Chrystusa nad losem Jerozolimy zostało oznaczone i odwiedzane już za
czasów Bizancjum. W tym okresie ludzie zaczęli upamiętniać tę witrynę. Na
przełomie VII/VIII w. n.e. zbudowano tutaj kościół i kaplicę bizantyjską.. Pod panowaniem
Persów, a następnie muzułmańskich Arabów, obiekt został zniszczony i
zapomniany. W czasach krzyżowców wybudowano tu małą kaplicę. Po upadku
Jerozolimy w 1187 roku kaplica także upadła. Na początku XVI wieku znajdował
się w tym miejscu mały meczet lub madrasa, przypuszczalnie zbudowany przez
Turków Osmańskich z pozostałości dawnej kaplicy.. Miejsce to było znane jako El
Mansouriyeh („Triumphant”), a także jako El Khelweh („Hermitage”). Po pewnym
czasie teren ten został opuszczony aż do XIX wieku, kiedy to zainteresowali się
nim Franciszkanie. Nie byli oni w stanie zdobyć ruin, więc w 1891 roku kupili
wiele pobliskich domów oraz działkę, na której zbudowali małą kaplicę. Nabyte
przez franciszkanów miejsce, leżało na trasie procesji zmierzających z Góry
Oliwnej do Bazyliki Grobu Świętego. W 1940 roku Siostry z zakonu św. Benedykta
sprzedały sąsiadującą część swego majątku Franciszkanom. Na tym obszarze zbudowano
w latach 1953-1954 obecną kaplicę. Stanęła ona na ruinach wspomnianego starożytnego
bizantyjskiego kościoła z VII wieku, które odkryto w czasie prac budowlanych.
Prace archeologiczne odsłoniły także pozostałości kaplicy poświęconej prorokini
Annie oraz grobowce z epoki bizantyjskiej.
Czas zajrzeć do wnętrza
kaplicy.. Jak wspomniałem, została ona zbudowana na ruinach starożytnego kościoła
bizantyjskiego z VII w., dlatego w pewnych fragmentach podłogi budynku, tuż za
wejściem po lewej stronie, można zobaczyć piękną mozaikę podłogową, pochodzącą
z tamtego okresu. Ukazuje ona owoce, warzywa, kwiaty i ryby, zawarte
w geometrycznych wzorach. Owe symbole świadczą o dużym znaczeniu rolnictwa dla ludzi w tym czasie.. Motywy odzwierciedlają rozwinięte i postępowe rolnictwo ówczesnej Jerozolimy. Na podłodze odnajdziemy także wizerunek bizantyjskiego krzyża. Grecki napis, widoczny w lewym górnym rogu mozaiki, ujawnia imię osoby - Szymona, "przyjaciela Chrystusa", który "urządził to miejsce modlitwy i ofiarował je Chrystusowi Panu za przebaczenie grzechów i spoczynek brata..”
z tamtego okresu. Ukazuje ona owoce, warzywa, kwiaty i ryby, zawarte
w geometrycznych wzorach. Owe symbole świadczą o dużym znaczeniu rolnictwa dla ludzi w tym czasie.. Motywy odzwierciedlają rozwinięte i postępowe rolnictwo ówczesnej Jerozolimy. Na podłodze odnajdziemy także wizerunek bizantyjskiego krzyża. Grecki napis, widoczny w lewym górnym rogu mozaiki, ujawnia imię osoby - Szymona, "przyjaciela Chrystusa", który "urządził to miejsce modlitwy i ofiarował je Chrystusowi Panu za przebaczenie grzechów i spoczynek brata..”
Z przedsionka
przechodzę do głównej nawy kaplicy.. Nie jest to duże pomieszczenie. Podczas
nabożeństwa może ona pomieścić ok. 80 osób.. Wnętrze kaplicy surowe, praktycznie
bez dodatkowych zdobień. Ściany wykonano z bloczków szarego piaskowca, podłogę
pokryto marmurowymi płytami.. W środku kilkadziesiąt składanych drewnianych
krzeseł i niewielki kamienny ołtarz pod dużym witrażowym oknem, jedynym w całej
kaplicy..
Spoglądam w górę..
Kilkanaście metrów ponad moją głową wznosi się krzyżowe sklepienie kopuły
kaplicy tzw. kopuła na żaglach.. Konstrukcja charakterystyczna dla architektury
bizantyjskiej i romańskiej..
W narożach
konstrukcji widnieją kamienne płaskorzeźby wykute w piaskowcu, prezentujące
biblijne postacie Jezusa, Marii, Józefa..
W centralnej niszy
na zachodniej ścianie architekt zaprojektował prosty, marmurowy ołtarz główny.
Za ołtarzem wzrok przykuwa duże, oryginalne witrażowe okno, zajmujące ponad
połowę powierzchni czołowej ściany wnęki.. Jest to jedyne okno w całym
pomieszczeniu.. Na próżno szukać by w nim fragmentów kolorowych szkiełek. Całe
okno wypełnione jest przezroczystą szybą, wkomponowaną w metalowy szkielet z
wizerunkiem kielicha eucharystycznego pośrodku.. Treścią witrażu jest to, co
widać na zewnątrz – rozległa panorama Jerozolimy i Starego Miasta.. Pośrodku
cokołu ołtarza umieszczono okrągłą mozaikę, przedstawiającą kurę chroniącą pod
swymi skrzydłami stadko kurcząt. Motyw ten nawiązuje do fragmentu Ewangelii wg.
św. Łukasza (34-35)
„..Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i
kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani. Ile razy chciałem zgromadzić
twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście..”
Orientacja
kościoła, głównego ołtarza oraz centralnego okna na stronę zachodnią z widokiem
Starego Miasta jest niezwykła, ponieważ większość kościołów chrześcijańskich
stoi na wschód - w kierunku Jerozolimy lub wschodzącego słońca. Ale tutaj
orientacja została ustalona zgodnie z biblijną przypowieścią o Jezusie, który
patrzył z tego miejsca w kierunku miasta i płakał nad losem Jeruzalem. Symbolika
okna w kaplicy Dominus Flevit pozwala pielgrzymowi wczuć się głęboko w ból
Jezusa, przewidującego przyszły los Świętego Miasta.
Po godzinnym
spacerze alejkami franciszkańskich ogrodów i modlitwie w kameralnym zaciszu
małego sanktuarium Dominus Flevit, ruszamy w dalszą wędrówkę.. Wąską stromą
uliczką, otoczoną z dwóch stron wysokim kamiennym murem, schodzimy do podnóża
Góry Oliwnej, kierując się do Ogrodu Oliwnego - Getsemani, w którym według
Biblii Jezus przebywał na czuwaniu modlitewnym razem z Apostołami, w wieczór
przed pojmaniem.
Ogród
Oliwny – Getsemani
Z języka
hebrajskiego Gat Szemanim znaczy
dosłownie – „tłocznia oliwek”. W ogrodzie, którym od roku 1666 opiekują
Franciszkanie, rośnie siedem potężnych staruszków - drzew oliwnych, pozostałość
gaju oliwnego. Pnie częściowo zmurszałe, zwietrzałe, wydają się być martwe,
lecz przeczą temu gałęzie pokryte liściami i owocami. Ile mają lat?.. Botanicy
twierdzą, że drzewo oliwkowe może żyć wiele setek lat. Z obserwacji wiadomo, że
korzenie starego drzewa wypuszczają młode pędy, które z biegiem czasu
rozrastają się w drzewa. Czy drzewa rosnące w Ogrodzie Getsemani są tymi
samymi, które rosły w czasach Chrystusa?
Historyk żydowski
Józef Flawiusz opisując oblężenie Jerozolimy w roku 70 po Chrystusie twierdzi,
że głównodowodzący wojskami rzymskimi Tytus rozkazał wyciąć wszystkie drzewa w
promieniu czterech godzin drogi od Jerozolimy. Budulec był potrzebny na cele
wojenne. Tytus po zdobyciu i zburzeniu Jerozolimy został cezarem, przyjętym
przez ojca Wespazjana do współrządów. Żołnierze rzymscy
są znani z tego, że raczej bezwzględnie wykonywali rozkazy, ale wydaje się
nieprawdopodobnym, aby wygrzebywali korzenie drzew. Znana jest ciekawa zdolność
drzew oliwkowych, które z korzeni wypuszczają ciągle nowe pędy. Czy można zatem
przyjąć, że wiekowe pnie, które oglądamy na stokach Góry Oliwnej, są odroślami
autentycznych drzew gaju oliwnego z czasów Nowego Testamentu..???
Domysły i
przypuszczenia oraz przeróżne hipotezy wielu ludzi, skłoniły Krajową Radę Badań
Naukowych we Włoszech do przeprowadzenia w 2012 roku badań owych wiekowych
drzew oliwkowych.. W wyniku laboratoryjnych testów metodą węglową oraz badań
DNA stwierdzono,
że kilka drzew oliwnych w ogrodzie należy do najstarszych drzew na Ziemi znanych nauce. Potwierdzono daty 1092, 1166 i 1198 AD trzech drzew. W odniesieniu do wieku pozostałych pięciu gigantycznych drzew oliwnych nie udało się uzyskać solidnego materiału z rdzenia pnia.. Badania DNA wykazały, że drzewa były pierwotnie obsadzone z tej samej macierzystej rośliny. Może to oznaczać próbę utrzymania nienaruszonego rodowodu starszego gatunku. Wysnuto także hipotezę, że trzy badane drzewa mogły być kiełkami odżywiającymi się od starszych korzeni. Wyniki testów w Ogrodzie Getsemani nie rozwiązały jednak problemu, czy gąbczaste drzewa oliwkowe są takie same, jakie rosły za czasów Jezusa.. W końcu tylko trzem z ośmiu drzew oliwnych można z powodzeniem przypisać daty. A wynika z nich jasno, że wiek tych oliwek dzieli całe tysiąclecie od czasów Chrystusa.
że kilka drzew oliwnych w ogrodzie należy do najstarszych drzew na Ziemi znanych nauce. Potwierdzono daty 1092, 1166 i 1198 AD trzech drzew. W odniesieniu do wieku pozostałych pięciu gigantycznych drzew oliwnych nie udało się uzyskać solidnego materiału z rdzenia pnia.. Badania DNA wykazały, że drzewa były pierwotnie obsadzone z tej samej macierzystej rośliny. Może to oznaczać próbę utrzymania nienaruszonego rodowodu starszego gatunku. Wysnuto także hipotezę, że trzy badane drzewa mogły być kiełkami odżywiającymi się od starszych korzeni. Wyniki testów w Ogrodzie Getsemani nie rozwiązały jednak problemu, czy gąbczaste drzewa oliwkowe są takie same, jakie rosły za czasów Jezusa.. W końcu tylko trzem z ośmiu drzew oliwnych można z powodzeniem przypisać daty. A wynika z nich jasno, że wiek tych oliwek dzieli całe tysiąclecie od czasów Chrystusa.
Jeśli nawet obecne
oliwki w Ogrodzie Getsemani nie są
drzewami z czasów Chrystusa, to jednak Ewangelia dość dokładnie opisuje to
miejsce w dziejach biblijnych.. Św. Łukasz, relacjonując ostatni pobyt Jezusa w
Jerozolimie, pisze: Przez dzień nauczał Jezus w Świątyni, wieczorem zaś
wychodził i noce spędzał na górze zwanej Oliwną (Łk 21,37).
Chrystus codziennie, ukończywszy nauczanie, wychodził z miasta, przekraczał potok Cedron i wchodził na zbocze Góry Oliwnej, by szukać gościny u swych przyjaciół w Betanii (Mt 21,17) lub udawał się bliżej, do położonego u stóp góry ogrodu zwanego Getsemani, który zapewne należał do któregoś z Jego uczniów... Św. Łukasz podaje, że po Ostatniej Wieczerzy Jezus przybył tu według zwyczaju (Łk 22,39), a św. Jan pisze, że Judasz, który Go wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam gromadzili (J 18,2). Możemy sobie wyobrazić ten ogród jako typową wschodnią posiadłość wiejską otoczoną murkiem ułożonym z kamieni, z drzewami oliwnymi i grotą przystosowaną do zanocowania, gdzie znajdowała się też tłocznia, od której cały ogród wziął nazwę Getsemani („tłocznia oliwy”).
Chrystus codziennie, ukończywszy nauczanie, wychodził z miasta, przekraczał potok Cedron i wchodził na zbocze Góry Oliwnej, by szukać gościny u swych przyjaciół w Betanii (Mt 21,17) lub udawał się bliżej, do położonego u stóp góry ogrodu zwanego Getsemani, który zapewne należał do któregoś z Jego uczniów... Św. Łukasz podaje, że po Ostatniej Wieczerzy Jezus przybył tu według zwyczaju (Łk 22,39), a św. Jan pisze, że Judasz, który Go wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam gromadzili (J 18,2). Możemy sobie wyobrazić ten ogród jako typową wschodnią posiadłość wiejską otoczoną murkiem ułożonym z kamieni, z drzewami oliwnymi i grotą przystosowaną do zanocowania, gdzie znajdowała się też tłocznia, od której cały ogród wziął nazwę Getsemani („tłocznia oliwy”).
Kościół Konania
(Kościół Wszystkich Narodów)
W rejonie Getsemani
znajduje się dzisiaj kilka sanktuariów chrześcijańskich, którymi opiekują się
poszczególne wspólnoty kościołów wschodnich oraz franciszkanie. Jednym z nich jest Kościół Konania znany
również jako Kościół Wszystkich Narodów – rzymskokatolicka świątynia, zwyczajowo
określana mianem bazyliki. Upamiętnia miejsce modlitwy Jezusa przed pojmaniem. Kościół znajduje
się na południowym krańcu Ogrodu Oliwnego. Można się do niego dostać przez
niewielką furtkę od strony ogrodu lub od głównej ulicy Derekh Yerikho.. Zanim
wejdę do środka kościoła i przedstawię krótką historię tego sanktuarium, muszę
przejść na druga stronę ulicy, by pstrykną fotki obiektu od frontu..
Fasada kościoła
jest podparta rzędem słynnych korynckich kolumn.
Na każdej kolumnie znajduje się posąg Czterech Ewangelistów.
Najpierw jest Marek. Drugi Łukasz, przytaczający cytat z Ewangelii Łukasza 22: 43-44 "I będąc w bólu, modlił się gorliwie; A jego krople potu stały się jak wielkie krople krwi spływające na ziemię". Następnie Mateusz trzyma w ręku Ewangelię Mateusza 26: 42b ze słowami "Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja!" Ostatnim posągiem jest Jan.. Kolumny i posągi znajdują się poniżej nowoczesnej mozaiki, przedstawiającej Jezusa Chrystusa jako pośrednika między Bogiem a człowiekiem. Projektantem mozaiki fasady był profesor Giulio Bargellini.
Na każdej kolumnie znajduje się posąg Czterech Ewangelistów.
Najpierw jest Marek. Drugi Łukasz, przytaczający cytat z Ewangelii Łukasza 22: 43-44 "I będąc w bólu, modlił się gorliwie; A jego krople potu stały się jak wielkie krople krwi spływające na ziemię". Następnie Mateusz trzyma w ręku Ewangelię Mateusza 26: 42b ze słowami "Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja!" Ostatnim posągiem jest Jan.. Kolumny i posągi znajdują się poniżej nowoczesnej mozaiki, przedstawiającej Jezusa Chrystusa jako pośrednika między Bogiem a człowiekiem. Projektantem mozaiki fasady był profesor Giulio Bargellini.
Historia
Kościół został
zbudowany w latach 1922–1924 w stylu bizantyńskim, według projektu włoskiego
architekta Antonia Barluzziego. Konsekrowany w maju 1924 roku. Wcześniej na
miejscu kościoła znajdowała się bizantyjska budowla z IV wieku, wzniesiona
między 379 a 384 rokiem, a zniszczona przez trzęsienie ziemi w 746 roku, oraz
niewielkie oratorium zbudowane przez krzyżowców w XII wieku i zastąpione
kościołem w roku 1170. Budowla ta zyskała nieco inną orientację, by każda z
absyd obejmowała fragmenty skały. Losy tej świątyni nie są znane. Wiadomo
jedynie, że była używana jeszcze w 1323 roku i została opuszczona w dwadzieścia
dwa lata później. Najstarszym źródłem wzmiankującym o skale na zboczu Góry
Oliwnej i identyfikującym ją jako miejsce, w którym Judasz Iskariota zdradził
Jezusa Chrystusa, jest datowane na lata 333–334 „Itinerarium Burdigalense” Pielgrzyma
z Bordeaux. Bazylikę bizantyńską, jako „elegancki kościół”, wspominała w swoim
Itinerarium Egeria, która odwiedziła Ziemię Świętą w latach 381–384. Ostatnim
pielgrzymem, którego zapiski wzmiankowały ten kościół, był Willibald z Eichstatt, który odwiedził to miejsce w okresie 724-725.
Kościół Konania
nazywany jest także Kościołem Wszystkich Narodów, ponieważ fundusze na jego
budowę pochodziły z dwunastu państw: Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Kanady,
Belgii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Włoch, Francji, Meksyku, Chile,
Argentyny, Brazylii. Obecnie jest administrowany przez franciszkańską Kustodię
Ziemi Świętej..
Czas zaglądnąć do
wnętrza kościoła..
Architektura
Plan kościoła oparto
na bazie prostokąta. Wnętrze budynku jest podzielone przez sześć kolumn na trzy
nawy - nawę główną i dwie nawy boczne. Kolumny z różowego marmuru, na których
wspiera się dwanaście kopuł i dwie boczne nawy zakończone półokrągłymi
apsydami, stanowią (nieco powiększone) odwzorowanie rzutu bazyliki Teodozjusza
z IV wieku. Ten projekt daje wrażenie jednej dużej otwartej hali. Płyty z
alabastru zabarwione fioletem, wykorzystano w oknach do wywołania nastroju
depresji analogicznej do agonii Chrystusa, a sufit został pomalowany na niebiesko,
aby symulować nocne niebo. Sklepienia kopuł ozdobione są motywami przypominającymi
mękę i śmierć Jezusa. W mozaice każdej kopuły można dostrzec herb jednego z dwunastu
krajów, z których pochodzą dary. Kraje honorowane w ten sposób to: Argentyna, Brazylia,
Chile i Meksyk, Włochy, Francja, Hiszpania i Zjednoczone Królestwo,
a także Belgia, Kanada, Niemcy i Stany Zjednoczone Ameryki.
Mozaiki w apsydach zostały przekazane przez Irlandię, Węgry i Polskę. Korona wokół skały była prezentem Australii.
a także Belgia, Kanada, Niemcy i Stany Zjednoczone Ameryki.
Mozaiki w apsydach zostały przekazane przez Irlandię, Węgry i Polskę. Korona wokół skały była prezentem Australii.
Ściany apsyd
okrywają mozaiki lekko oświetlone światłem z alabastrowych okien.. Centralna, w
nawie głównej, autorstwa Pietro D’Achiardi, przedstawia Jezusa podczas
modlitwy, a na dole widoczny jest łaciński napis: APPARUIT AUTEM ILLI ANGELUS
DE COELO CONFORTANS EUM. ET FACTUS IN AGONIA PROLIXIUS ORABAT. ET FACTUS EST
SUDOR EIUS SICUT GUTTAE SANGUINIS DECURRENTIS IN TERRAM.
Mozaiki w dwóch
apsydach bocznych są dziełem Mario Barberisa: w nawie lewej przedstawia
pocałunek, którym Judasz zdradził Jezusa, a w prawej scenę pojmania, w której
Jezusowi stojącemu w pozycji otwartej, towarzyszą Jan i Jakub, zaś Piotr chwyta
za miecz. Mozaika ta została ufundowana przez Polskę.
W centralnej części
nawy głównej widnieje wyeksponowane miejsce - płaska, naga skała, która według
tradycji chrześcijańskiej, miała być miejscem i świadkiem cierpienia Jezusa. Ma
to być ponoć domniemany fragment Skały Agonii, gdzie Jezus modląc się w noc
poprzedzającą Mękę, doświadczył lęku przed śmiercią. Skała jest otaczana czcią
co najmniej od końca XIV wieku, ale prawdopodobnie była także eksponowana we
wcześniejszej, bizantyńskiej budowli, bowiem jest zlokalizowana w miejscu, w
którym znajdowało się prezbiterium ówczesnej bazyliki.
Droga
Krzyżowa – VIA DOLOROSA
Niezwykle doniosłym
i ważnym dla każdego katolika jest spacer trasą Drogi Krzyżowej, jaką według
Biblii przemierzył Jezus Chrystus z krzyżem na ramionach tuż przed swoją
śmiercią na Golgocie.. Ja teraz także przejdę tę trasę z naszą izraelską
przewodniczką Nurit i posłucham ciekawych opowieści, związanych z Drogą
Krzyżową..
Droga Krzyżowa z
łaciny nazywana jest Via Dolorosa, co oznacza
"Drogę cierpienia", „Drogę smutku”.. Ulica, a właściwie uliczki,
którymi przebiega trasa Drogi Krzyżowej znajdują się w obrębie Starego Miasta Jerozolimy,
w Dzielnicy Muzułmańskiej. Swój obecny kształt Via Dolorosa uzyskała w XVIII
wieku, zastępując różne poprzednie trasy. Rozpoczyna się w rejonie dawnej,
nieistniejącej twierdzy Antonia i biegnie przez około 600 metrów na zachód do
kościoła Grobu Świętego w Dzielnicy Chrześcijańskiej. Obecnie jest oznaczona
dziewięcioma stacjami krzyżowymi (na początku XV w. stacji było czternaście), a
pozostałe pięć znajduje się we wnętrzu Bazyliki Grobu Świętego.
Za mury Starego
Miasta na teren Dzielnicy Muzułmańskiej można wejść przez dwie bramy – od
północy przez Bramę Heroda oraz od wschodu przez Bramę Lwów… Trasa Drogi Krzyżowej
zaczyna się co prawda tuż za Bramą Lwów, jednak nasza przewodniczka Nurit
proponuje wejść na teren Dzielnicy Muzułmańskiej przez nieco bardziej oddaloną
Bramę Heroda, by móc zobaczyć więcej zabytkowych, urokliwych i kolorowych
uliczek tejże dzielnicy..
Poniżej – mury
Starego miasta z Bramą Heroda..
Brama Heroda (hebr.
Sza'ar ha-Perachim; arab. Bab az-Zahra) – jest jedną z ośmiu bram Starego
Miasta Jerozolimy. Przez tę bramę wchodzi się od strony północnej na teren
Dzielnicy Muzułmańskiej. Brama bierze swą nazwę od imienia izraelskiego króla Heroda
Wielkiego, budowniczego świątyni jerozolimskiej.
Dzielnica
muzułmańska..
Podążając w
kierunku I stacji, skąd rozpoczyna się trasa Drogi Krzyżowej, przemierzam wąskie
uliczki Dzielnicy muzułmańskiej, jednej z czterech dzielnic Starego Miasta
Jerozolimy. Jest ona największym i najludniejszym ze wszystkich kwartałów,
usytuowanym w północno-wschodniej części Starego Miasta. Ciągnie się od Bramy
Lwów na wschodzie, wzdłuż północnego muru Wzgórza Świątynnego do Bramy
Damasceńskiej na zachodzie. Graniczy od południa ze Wzgórzem Świątynnym i
Dzielnicą Żydowską, a od wschodu z Dzielnicą Chrześcijańską. Dzielnica
muzułmańska stanowi gęsto zaludniony labirynt uliczek, na których znajdują się
setki hałaśliwych straganów, typowych dla arabskiego Bliskiego Wschodu. Przez
środek dzielnicy przebiega droga Via Dolorosa, którą – jak dziś wierzą Chrześcijanie
- szedł Jezus Chrystus, dźwigając swój krzyż na Golgotę, gdzie został
ukrzyżowany. Teraz i ja podążam w tamtym kierunku..
I stacja Drogi Krzyżowej
Po kilkunastu
minutach wędrówki docieram do miejsca, skąd rozpoczyna się tradycyjna trasa
Drogi Krzyżowej, tuż za Bramą Lwów przy budynkach współczesnej szkoły
podstawowej Umariya, w pobliżu lokalizacji dawnej twierdzy Antonia. Pod
budynkami szkoły znajdują się pozostałości owej starożytnej twierdzy Antonia.
Dlaczego wybrano początkową stację Drogi Krzyżowej właśnie w tym miejscu..? Już
wyjaśniam.. Według tradycji w twierdzy Antonia Jezus został osądzony i skazany
na śmierć przez ówczesnego rzymskiego prefekta Judei – Poncjusza Piłata. Droga
Krzyżowa rozpoczyna się na terenie dawnej twierdzy Antonia, która w Ewangeliach
nazwana jest Pretorium Piłata.. Twierdza ta ze względu na położenie i
zaprojektowanie pełniła rolę garnizonu, znajdowało się tu skoszarowane wojsko,
ale posiadała również luksusowe apartamenty i łaźnie. Twierdza Antonia wraz z
całą Jerozolimą została zniszczona w 70 roku. Dzisiaj w tej okolicy są domy,
klasztory i wspomniana arabska szkoła Umariya.
Wychodząc z terenu dziedzińca
szkoły arabskiej, maszeruję za przewodniczką wzdłuż wysokich kamiennych murów,
otaczających z obydwu stron drogę Via Dolorosa. Po niespełna 100 metrach
docieramy do ozdobnej kamiennej bramy w murze, za którym znajduje się kompleks trzech
kościołów katolickich z XIX w.. Ich nazwy nawiązują do biblijnego wydarzenia,
jakim było spotkanie Jezusa z Poncjuszem Piłatem. Są to: Kościół Skazania i nałożenia
krzyża, Kościół Biczowania i Kościół Ecce Homo.
II stacja Drogi
Krzyżowej znajduje się w kaplicy Kościoła Skazania i nałożenia krzyża. Aby
dostać się do niej musimy przejść przez dziedziniec franciszkańskiego Kościoła
Biczowania.
II stacja
Drogi Krzyżowej
Kościół Skazania i
nałożenia krzyża jest kościołem rzymskokatolickim, zlokalizowanym w obrębie
franciszkańskiego kompleksu, na terenie którego znajduje się również Kościół Biczowania.
Jest to tradycyjne miejsce, gdzie Jezus wziął krzyż po skazaniu na
ukrzyżowanie. Pierwotny oryginalny kościół został zbudowany w czasach
bizantyjskich. Następnie przekształcono go w meczet, a w 1904 roku został ponownie
przywrócony jako kościół katolicki. Kościół wieńczy na szczycie pięć białych
kopuł z witrażowymi oknami, przedstawiającymi motywy z Pasji Chrystusa.
Przez arkadowe
podcienia zaglądam do wnętrza kościoła.. Główna nawa jest niewielka, wręcz
kameralna. Typowa starożytna rzymska mozaika podłogowa z różowego marmuru ma
jeden ciekawy szczegół. Jest wykonana z bardzo dużych, prążkowanych kamieni,
które zapobiegały pośliźnięciu się ludzi odwiedzających sanktuarium. Z tego
samego różowego marmuru wykonano cztery korynckie kolumny, podpierające łukowe
sklepienia sufitu.
Główny ołtarz
nieduży, skromny. Przyozdabiają go marmurowe pilastry, znajdujące się na
bocznych ścianach oraz miniaturowe kolumny korynckie wspierające blat ołtarza i
tabernakulum.. Na tylnej ścianie ołtarza we wnęce centralnej absydy ilustracja
ścienna przedstawiająca Poncjusza Piłata myjącego ręce, oraz żołnierzy
nakładających wielki drewniany krzyż na ramiona Jezusa Chrystusa. Jezus stoi przyodziany
w purpurowe szaty, z cierniową koroną na głowie..
W dwóch bocznych
absydach można zobaczyć figury Chrystusa w cierniowej koronie i z krzyżem na
plecach, wykonane z papierowej masy celulozowej tzw. techniką papier-mâché. Figury nawiązują do
historii Drogi Krzyżowej.
Mam chwilę czasu,
więc postanawiam zajrzeć jeszcze do drugiego kościoła, znajdującego się w tym
kompleksie po przeciwległej stronie dziedzińca - franciszkańskiego rzymskokatolickiego
Kościoła Biczowania. Według tradycji kościół ten jest miejscem, w którym Jezus
Chrystus został pobłogosławiony przez rzymskich żołnierzy przed swą męczeńską
drogą na Golgotę.
Jednak tradycja i
pewne dogmaty religijne nie zawsze pokrywają się z prawdą i niejednokrotnie opierają
się na błędnych tezach.. Obecne wykopaliska archeologiczne oraz biblijne
wersety wskazują na całkowicie inne miejsce tych wydarzeń.. Archeolodzy doszli
do wniosku, że w pierwszym wieku za czasów Chrystusa, rzymscy gubernatorzy
zamieszkiwali Pałac Heroda, znajdujący się na zachodnim wzgórzu Jerozolimy, po
diametralnie przeciwnej stronie miasta, a nie na terenie obecnego kompleksu
kościelnego ulokowanego na wschodzie w Dzielnicy muzułmańskiej.. Po 15 latach
prac archeologicznych w Jerozolimie nastąpił sensacyjny przełom. Odkryto
pozostałości Pałacu Heroda. Naukowcy są przekonani, że udało im się odnaleźć
dokładnie to miejsce, w którym Jezus został wydany na śmierć przez Poncjusza
Piłata.
Poniżej –
rekonstrukcja starożytnego Pałacu Heroda, siedziby namiestników rzymskich w
Jerozolimie za czasów Chrystusa.
Wszystko zaczęło się 15 lat temu, gdy archeolodzy z Uniwersytetu w Jerozolimie rozpoczęli prace nad poszerzeniem muzeum w Wieży Davida. Ku ich wielkiemu zaskoczeniu okazało się, że tuż pod ziemią kryją się niezwykłe ruiny – szczątki ogromnego trzykondygnacyjnego pałacu. Jak pisze "Washington Post", po latach szczegółowych badań naukowcy są przekonani, że to tu rozegrała się jedna z najsłynniejszych scen Nowego Testamentu - proces Jezusa, którego Piłat wydał na śmierć. Do dziś przetrwały grube mury, skomplikowany system kanalizacyjny i przestronne 20-metrowe wejście do pałacu. Ruiny położone w zachodniej części Starego Miasta w Jerozolimie, idealnie zgadzają się według naukowców z miejscem opisanym w Ewangelii św. Jana…
Wszystko zaczęło się 15 lat temu, gdy archeolodzy z Uniwersytetu w Jerozolimie rozpoczęli prace nad poszerzeniem muzeum w Wieży Davida. Ku ich wielkiemu zaskoczeniu okazało się, że tuż pod ziemią kryją się niezwykłe ruiny – szczątki ogromnego trzykondygnacyjnego pałacu. Jak pisze "Washington Post", po latach szczegółowych badań naukowcy są przekonani, że to tu rozegrała się jedna z najsłynniejszych scen Nowego Testamentu - proces Jezusa, którego Piłat wydał na śmierć. Do dziś przetrwały grube mury, skomplikowany system kanalizacyjny i przestronne 20-metrowe wejście do pałacu. Ruiny położone w zachodniej części Starego Miasta w Jerozolimie, idealnie zgadzają się według naukowców z miejscem opisanym w Ewangelii św. Jana…
Poniżej – odkryte
ruiny Pałacu Heroda..
Wróćmy zatem do
tradycji i spójrzmy do wnętrza Kościoła Biczowania.. Oryginalna struktura kościoła
została zbudowana przez księcia Maksymiliana Józefa z Bawarii w 1839 roku na
pozostałościach średniowiecznego kościoła krzyżowców. Podczas okresu ottomańskiego
ówczesne sanktuarium i okoliczne budynki były używane jako stajnie, a później
jako prywatne domy. Cały kompleks został ostatecznie przekazany franciszkanom w
XIX wieku przez władcę z Egiptu - Ibrahima Pasha. Obecny kościół został
ukończony w latach 1927-1929 i jest kompletną rekonstrukcją pierwotnego
sanktuarium.
Wnętrze kościoła
składa się z jednej centralnej nawy. Strop wykonano w formie prostych sklepień
krzyżowych, wspartych na przyściennych marmurowych filarach, przyozdobionych
pilastrami w formie wąskich kolumn korynckich.. Płytkie wnęki w bocznych
ścianach nawy przyozdobiono wizerunkami biblijnych świętych..
Najciekawsza część
nawy to prezbiterium z ołtarzem, ponad którym wznosi się piękna złota kopuła,
pokryta mozaiką zaprojektowaną w formie korony cierniowej utkanej gwiazdami.
Trzy duże półokrągłe okna prezbiterium wypełniają misterne witraże,
przedstawiające różne aspekty historii biblijnej kościoła. Okno po lewej
przedstawia Poncjusza Piłata myjącego ręce po osądzie Jezusa (Mateusz 27:24), okno
centralne ukazuje biczowanie Jezusa Chrystusa oraz założenie mu przez żołnierzy
na głowę korony cierniowej (Marek 15:15) (Jan 19: 1), a trzecie okno po prawej
prezentuje uwolnienie Barabasa przez Piłata w zamian za Jezusa (Mateusz 27:26)
(Marek 15,15) (Łukasz 23: 24-25). Architektem odbudowy kościołów był Antonio
Barluzzi. Kościół Biczowania jest obecnie zarządzany przez Franciszkańską
Kustodię Ziemi Świętej.
Kilka minut po
godzinie 13-tej ruszamy w dalszą wędrówkę Drogą Krzyżową do kolejnej stacji.. Pomiędzy
Stacją II a Stacją III jest kilka ciekawych miejsc, którym warto się
przyjrzeć.. Kilkanaście metrów ponad wąską uliczką Via Dolorosa wznosi się dość
dziwne, łukowate sklepienie z małymi oknami, łączące ściany przeciwległych
budynków.. Kamienny masywny łuk dosłownie wcina się w ścianę przylegającego do
ulicy Kościoła Ecce Homo (łac. Oto człowiek).
Na podstawie
przeprowadzonych badań archeologicznych wiadomo, że widoczny fragment potężnego
łuku był pierwotnie środkowym łukowym sklepieniem potrójnej arkadowej bramy,
zbudowanej w formie łuku triumfalnego w 135 roku przez rzymskiego cesarza
Hadriana. Owa potrójna łukowa brama była ozdobnym wejściem do wschodniego Forum
Aelia Capitolina - miasta zbudowanego przez Hadriana w 130 roku n.e., na
miejscu Jerozolimy zrujnowanej w 70 roku n.e.. Miasto to miało status kolonii
rzymskiej. Gdy na przestrzeni kolejnych stuleci prace budowlane zawęziły ulicę
Via Dolorosa, dwa łuki po obu stronach centralnego łuku zostały włączone do konstrukcji
przeciwległych budynków. Po północnej stronie do murów kościoła Ecce Homo, po
południowej stronie do budynku mieszkalnego. Cześć łuku centralnego, środkowego
jest nadal widoczna ponad ulicą Via Dolorosa..
Poniżej – szkic
przedstawiający wygląd starożytnej, potrójnej łukowej bramy Hadriana oraz
zdjęcia archiwalne pozostałości tejże budowli z początku XX wieku..
Przechodząc pod
Łukiem Hadriana, warto wdepnąć na parę chwil przez wejście od Via Dolorosa na
teren Kościoła Ecce Homo. W kościelnym przedsionku poniżej podłogi, za
przeszkloną okienną ramą, można zobaczyć odkopane przez archeologów niższe
warstwy starożytnych murów, pochodzące z czasów Chrystusa..
Jest zupełnie
pusto. Dwoje turystów wychodzi właśnie z wnętrza kościoła. Zaglądam do nawy
głównej. Surowy wygląd wnętrza kościoła doskonale współgra z centralną ścianą
prezbiterium, pochodzącą z czasów cesarza Hadriana. Widoczny kamienny łuk za
głównym ołtarzem, to północne skrzydło potrójnej bramy Hadriana z 135 roku n.e.
zabudowane w kościelnych murach Ecce Homo..
Po paru minutach
wychodzę z chłodnego półmroku głównej nawy Kościoła Ecce Homo, na zalaną
słońcem ulicę Via Dolorosa. Muszę trochę podgonić grupkę moich znajomych,
którzy powoli oddalają się i przy końcu ulicy znikają za kolejnym załomem kamiennych
murów.
Brukowana uliczka
Via Dolorosa, prowadząca pośród ciasnej zabudowy Dzielnicy muzułmańskiej przez
tętniące życiem miasto, pełne turystów i mieszkańców, tak po prawdzie nie ma w
rzeczywistości nic wspólnego z drogą, którą pokonywał Jezus krocząc na górę
Golgotę (łac. Kalwaria). Z całą pewnością pod poziomem dzisiejszej widocznej
ulicy biegła jakaś starożytna droga. I tak jak dzisiaj, zajmowano się przy niej
handlem. Dlatego jej obecny wygląd nie powinien dziwić. Współczesna Droga
Krzyżowa to efekt prac renowacyjnych przeprowadzonych przez władze Jerozolimy w
latach 90 XX wieku. Odrestaurowano wtedy budynki i łuki spinające ulicę.
Zmodernizowano 400-letnią kanalizację. Wyraźnie oznaczono poszczególne stacje.
Mimo to, spacerując po tej części Starego Miasta, trzeba bardzo uważać, aby
odnaleźć i zauważyć wszystkie stacje Drogi Krzyżowej. W kilku miejscach
odsłonięto płyty brukowe z czasów rzymskich. Bardzo możliwe, że po tych
kamieniach chodził niegdyś Jezus i Jego uczniowie.
III stacja
Drogi Krzyżowej
Schodzimy ulicą Via
Dolorosa w dół, do przecznicy z ulicą El-Wad (hebr. Ha-Gai). Arabowie nazywają
tę przecznice „ulicą Doliny”, ponieważ biegnie ona z północy na południe doliną
dzielącą miasto. Kaplica trzeciej stacji znajduje się na rogu tychże ulic. Stację
umiejscowiono w przedsionku kaplicy.
Ta mała kaplica
została zbudowana w XV wieku przez kościół katolicko-ormiański. W latach
1947-48 została wyremontowana przy pomocy finansowej polskiej armii. Wystrój kaplicy
ufundowali polscy żołnierze i uchodźcy polscy z armii Andersa. Rzeźbę Chrystusa
upadającego pod krzyżem, widoczną w centralnej niszy kaplicy, wykonał Tadeusz
Zieliński (1907-1993), żołnierz II Korpusu i artysta tworzący po wojnie w
Wielkiej Brytanii - „Tu Jezus upada po raz pierwszy pod ciężarem krzyża”. Obraz
za rzeźbą na ścianie ukazuje także zastępy anielskie, oglądające cierpienie
Jezusa i modlące się za niego. Stacją opiekuje się kościół ormiańsko-katolicki.
Z kaplicy można
zejść schodami w dół do podziemnych krypt, gdzie powoli wkrada się komercja.. W
podziemiach kościoła zlokalizowano duży sklep z pamiątkami i dewocjonaliami..
Podziemny korytarz po kilkudziesięciu metrach wyprowadza na zalany słońcem,
niewielki zaciszny dziedziniec, usytuowany przed głównym wejściem do Kościół
Matki Bożej Bolesnej. Świątynia należy do katolickiego patriarchatu
ormiańskiego. Obiekt jest także hospicjum ormiańskim w Jerozolimie oraz siedzibą
katolickiego patriarchatu rzymskiego, a więc cieszy się również statusem
katolickiej katedry rzymskiej.
IV stacja
Drogi Krzyżowej
Ormiańsko-katolicki
kompleks sakralny Kościoła Matki Bożej Bolesnej został zbudowany w 1881 roku. Jest
miejscem, gdzie ulokowana została IV stacja na Via Dolorosa, upamiętniającą
spotkanie Jezusa na drodze krzyżowej ze swoją matką Maryją. Tablica z rzymską
liczą IV, określającą numer stacji krzyżowej, zamontowana została na murze obok
łukowej bramy wejściowej na teren dziedzińca kościoła ormiańskiego od strony
ulicy Via Dolorosa. We wnęce portalu nad bramą wejściową znajduje się kamienna
płaskorzeźba dłuta polskiego artysty Tadeusza Zielińskiego, przedstawiająca
spotkanie Jezusa z Matką..
Od stacji IV Via
Dolorosa prowadzi lekko w dół, w kierunku południowo-wschodnim. Na tym odcinku
Drogi Krzyżowej handel kwitnie niepodzielnie.. Praktycznie każdy metr po jednej
i drugiej stronie wąskiej ulicy zastawiony jest straganami z całą gamą
kolorowych ciuszków, butów, kapeluszy, stertami dewocjonaliów oraz wszelakiego
rodzaju pamiątek z Jerozolimy.. Mimo wielkiej mistyki tego miejsca, trudno się
skupić na prawdziwym przeżywaniu męki Jezusa przy zgiełku, który rozprasza i
przeszkadza. Nawet „pędzące” pomiędzy stacjami pielgrzymki katolików z różnych
stron świata, przyprawiają o zawrót głowy, a ich tempo uniemożliwia uczestnikom
skupienie się na modlitwie, poza pilnowaniem, żeby się nie zgubić.
V stacja
Drogi Krzyżowej
Jeszcze kilka
kroków i znowu przecznica, tym razem na zachód. Jest to dalszy ciąg Via
Dolorosa. Na rogu ulic znajduje się niewielka katolicka Kaplica Szymona z
Cyreny, należąca do franciszkanów. Miejsce to oznacza V stację Via Dolorosa i
odnosi się do epizodu biblijnego, w którym Szymon z Cyreny przejmuje krzyż
Jezusa i niesie go za niego.. Napis na kamiennym nadprożu nad antycznymi drzwi
kaplicy odwołuje się do tych wydarzeń synoptycznych. Kaplicy Szymona z Cyreny
została zbudowana w 1895 r. Jest pod opieką franciszkanów z Kustodii Ziemi
Świętej.
Z prawej strony wejściowych drzwi pozostawiono odkryty kawałek starożytnego muru, pochodzącego z czasów Chrystusa.. Niewielkie wnętrze kaplicy mieści mały ołtarz i klęcznik.
Z prawej strony wejściowych drzwi pozostawiono odkryty kawałek starożytnego muru, pochodzącego z czasów Chrystusa.. Niewielkie wnętrze kaplicy mieści mały ołtarz i klęcznik.
Przy V stacji Droga
Krzyżowa odbija w prawo i zaczyna wznosić się lekko pod górę.. Charakterystycznymi
elementami tego odcinka Via Dolorosa są starożytne kamienne łuki, przebiegające
ponad drogą i łączące ściany przeciwległych budynków..
VI stacja
Drogi Krzyżowej
Po 100 metrach brukowany trakt Via Dolorosa doprowadza do VI stacji. Na starym kamiennym murze, pomiędzy okutymi drewnianymi łukowymi drzwiami a podobnymi metalowymi drzwiami pomalowanymi na niebiesko, umieszczono szyld z numerem stacji.. Miejsce to upamiętnia spotkanie na drodze krzyżowej Jezusa z Weroniką, anonimową kobietą, która wyszła z tłumu i otarła pot z twarzy Jezusa. Jego twarz odbiła się trwale na kobiecej chuście, pozostawiając „Veraikon” („prawdziwy obraz”), od którego pochodzi imię bohaterki.
Lokalizacja tego
zdarzenia została zidentyfikowana i poświęcona w XIX wieku. W 1883 roku
greko-katolicy wykupili to miejsce wraz ze starożytnymi ruinami z XII wieku i wznieśli
na nich niewielką kaplicę z kryptą, zwaną „Domem św. Weroniki” lub „Domem
Świętej Twarzy". Obecny budynek jest administrowany przez zakon Małych
Sióstr Jezusa i nie jest ogólnie otwarty dla ogółu społeczeństwa. Okute drewniane
drzwi po lewej stronie są zazwyczaj zamknięte. Za prawymi, niebieskimi drzwiami
jest mały sklep zakonnic, które sprzedają ikony.
VII
stacja Drogi Krzyżowej
Siódma stacja
znajduje się w samym centrum, na skrzyżowaniu głównej ulicy Starego Miasta -
Via Dolorosa z ulicą bazarową Khan ez-Zeit (tutaj Via Dolorosa znika). Ta ulica
jest jedną z najbardziej ruchliwych na Starym Mieście. Jest tu bardzo ciasno i
zawsze duży ruch, oczywiście pieszych, ponieważ transport towarów odbywa się
coraz rzadziej na osłach, a coraz częściej na małych dwukołowych wózkach. W
czasach Jezusa, za rządów rzymskich gubernatorów, było tutaj także tłoczno i
ruchliwie. Przecinały się w tym miejscu dwie główne arterie Starego Miasta – biegnąca
z północy na południe Cardo Maximus oraz ze wschodu na zachód Decumanus. Za
czasów Jezusa w tej okolicy musiała stać brama miejska..
Stacja VII zgodnie
z tradycją oznacza miejsce, gdzie Jezus upada pod krzyżem po raz drugi.. Usytuowana
jest w rejonie dużego skrzyżowania, przy ozdobnych metalowych drzwiach wejściowych
do kaplicy przejętej 1875 roku przez zakon Franciszkanów. Za wąskimi drzwiami znajduje
się mała kaplica, ze schodami prowadzącymi do drugiego poziomu (zamkniętego dla
zwiedzających). Kaplica Drugiego Upadku nie tak dawno temu, po przeprowadzeniu
wykopalisk, została rozbudowana. Wewnątrz kaplicy zachowała się kolumna z
III-IV wieku, stanowiąca element starożytnej drogi rzymskiej. Szczątki
tetrapylonu, który wyznaczał skrzyżowanie dwóch głównych dróg rzymskich w
mieście, można zobaczyć na niższym poziomie kaplicy franciszkańskiej.
VIII
stacja Drogi Krzyżowej
Maszerując
kilkadziesiąt metrów na zachód, trzeba uważnie spoglądać na kamienne mury
budynków. Znajduje się tutaj VIII stacja Drogi Krzyżowej. Pomimo starań nie
udało się wybudować, ani założyć w tym miejscu kaplicy.. Znakiem rozpoznawczym
stacji jest kamień zatopiony w murze, z krzyżem i wyrytym monogramem
-"IC-XC NI-KA" co oznacza: Jezus Chrystus Zwycięzca.
Nad kamieniem
zawieszono szyld z numerem stacji.. Stacja VIII znajduje się najbliżej kościoła
Grobu Świętego i jest dedykowana greckim prawosławnym zakonnikom Świętego
Charalambosa. Ich klasztor wznosi się za kamienną ścianą. Stacja VIII upamiętnia
epizod opisany przez Ewangelię Łukasza, w którym Jezus napotyka na swej drodze płaczące
kobiety i zwracając się do nich mówi: Córki
Jerozolimy, płaczcie nie dla mnie, ale płaczcie za siebie i dla waszych dzieci..
Dotychczas stacje Via
Dolorosa były usytuowane wzdłuż uliczek miasta, jednak teraz, aby dostać się do
stacji dziewiątej, należy zawrócić do stacji siódmej na skrzyżowanie z ulicą
bazarową Khan ez-Zeit i tą ulicą bazarową skierować się na południe. Taki
wariant trasy uwidacznia, że kiedyś ten rejon był poza murami Starego Miasta.
Droga, którą prowadzono Jezusa, biegła ukosem do Golgoty. Obecnie teren ten jest
poprzecinany uliczkami, dlatego trzeba się wracać. Po kilkunastu metrach znowu
trzeba zboczyć z drogi, na którą za moment należy ponownie powrócić. Dalej
Droga Krzyżowa pnie się na wzgórze Golgoty w pobliże miejsca ukrzyżowania,
gdzie Jezus upada po raz trzeci...
IX stacja
Drogi Krzyżowej
Trzeci upadek
reprezentuje obecna IX stacja. Faktycznie nie znajduje się ona już na Via
Dolorosa, lecz przy wejściu do Etiopskiego Kościoła prawosławnego i Koptyjskiej
Kościoła prawosławnego, które razem tworzą strukturę wspólnego dachu z Bazyliką
Grobu Świętego. Formalnie Koptyjskie i Etiopskie Kościoły prawosławne
rozdzieliły się w 1959 roku, jednak przedtem budynki klasztorne zostały uznane
za jeden klasztor. W ślepej uliczce, na kamiennym murze przy wejściu do Koptyjskiego
Kościoła, widnieje szyld oznaczający numer stacji, a parę metrów dalej przy
kamiennych odrzwiach stoi oparta w rogu kolumna oznaczona krzyżykiem, która jest
znakiem rozpoznawczym dziewiątej stacji: „Tu Jezus upadł pod krzyżem po raz
trzeci”.
IX stacja przylega
do Grobowca Świętego, w którym według tradycji złożono ciało Jezusa. W jej
pobliżu znajduje się kilka ciekawych miejsc, które warto zobaczyć.. Zanim ruszę
w kierunku Grobu Pańskiego i kolejnych pięciu stacji Drogi Krzyżowej,
postanawiam zaglądnąć na dach koptyjsko-etiopskiego kompleksu klasztornego.
Mijam wejście do Kościoła Koptyjskiego, tuż przed nim skręcam w lewo i bocznym
przejściem wkraczam na dach do etiopskiego eremu..
Dziedziniec
zalegający na dachu budynku koptyjskiego patriarchatu jest dość rozległy.
Pierwszym architektonicznym elementem, który „rzuca się” w oczy jest niewysoka
kamienna kopuła z czterema małymi łukowymi świetlikami, wyrastająca ponad
poziom dachu na wysokość ok. 4 metrów.. Kopuła jest szczytem podziemnej kaplicy
ormiańskiej św. Heleny. Koptyjski zespół klasztorny powstał w XVI wieku nad
bizantyjską kryptą św. Heleny. Po lewej stronie tego dziedzińca znajduje się
wejście do Etiopskiego Kościoła św. Michała. W tle ponad dachem góruje duża kopuła
Bazyliki Grobu Pańskiego, zwieńczona złotym krzyżem..
W lewej, nieco
ukrytej części dziedzińca, za małymi zielonymi drzwiami, znajdują się skromne pomieszczenia
mieszkalne etiopskich mnichów, którzy żyją od 1850 roku na dachu kaplicy św.
Heleny w obszarze Grobu Świętego.. Centralną budowlą na dachu Grobu Świętego
jest Etiopski Klasztor Deir El-Sultan, zajmujący 1800 m² powierzchni. Został on
wzniesiony na pozostałości bizantyjskiej bazyliki Męczenników (Martyrium). Deir El-Sultan jest
jednym z kilku świętych miejsc w okolicy, które są kwestionowane przez
wspólnoty różnych wyznań chrześcijańskich. W Jerozolimie długotrwałe napięcia historyczne
między prawosławnymi Kościołami Etiopii a Kościołami Koptyjskimi były
szczególnie wysokie z powodu konfliktu między Etiopczykami a Egipcjanami, w
sprawie własności części klasztoru Deir El-Sultan. Wszyscy chcieli przejąć
kontrolę nad częścią Bazyliki oraz sąsiednią przestrzenią. 250-letnie
porozumienie Status-Quo między wspólnotami wyznaniowymi - Etiopskim
prawosławnym Kościółem Tewahedo i Koptyjskim prawosławnym kościołem w
Aleksandrii zostało zachwiane niespełna pół wieku temu. W 1970 roku, kiedy wyznawczy
koptyjscy wyruszyli na uroczystości wielkanocne, Etiopczycy weszli do klasztoru
pod ich nieobecność i zmienili zamki w drzwiach na schodach łączących je z
kościołem poniżej.
Klasztor
Deir El-Sultan
W północno-zachodnim
narożu dziedzińca znajduje się wejście przez niewielkie łukowe odrzwia do
wnętrza etiopskiego ortodoksyjnego Klasztoru Deir El-Sultan. Prywatnie,
pojedynczym pielgrzymom wolno przejść przez kaplicę poza godzinami nabożeństw,
jednak grupy turystyczne muszą powrócić na bazar oraz Via Dolorosa i okrężną
drogą udać się do Bazyliki Grobu Świętego. Nasza ekipa niewielka, zatem możemy
się „prześliznąć” przez etiopską kaplicę w kierunku bazyliki, a przy okazji
obejrzeć jej wnętrza..
Kiedy wchodzi się
do wnętrza Klasztoru Etiopskiego, jego widok nie przypomina typowych bogatych i
błyszczących przepychem pomieszczeń klasztornych. Ściany szare z widocznymi
śladami wilgoci, podłogi całego kościoła wyłożono starymi dywanami. Na ścianach
zawieszono obrazy przedstawiające Świętą Rodzinę i sławnych świętych Etiopii.
Wygląd kościoła może rozczarować, ponieważ pokazuje ubóstwo, w jakim bytuje
wspólnota etiopska. Mrok ciemności rozświetlają dwa srebrne żyrandole i dwie
jarzeniówki. Ołtarz główny skromny, malutki, a na jego ścianach kilka obrazów
ze scenami biblijnymi.. Kaplica dzieli ścianę z Bazyliką Grobu Pańskiego..
Poniżej - obraz
przedstawiający scenę biblijną „Król Salomon przyjmujący królową Saby”.
Klasztor etiopski
znajdujący się na dachu Bazyliki Grobu Świętego, znany jako Deir El-Sultan, jest
ostatnią twierdzą Etiopczyków w Jerozolimie. Społeczność etiopska zamieszkała w
Jerozolimie przez ostatnie dwa tysiąclecia, począwszy od IV wieku n.e. Do XVI
wieku Etiopczycy posiadali w Jerozolimie cztery kaplice w kościele Grobu
Świętego. Były to kaplica Matki Boskiej i św. Jana Ewangelisty, kaplica św.
Michała, kaplica św. Jana Chrzciciela i kaplica św. Marii Magdaleny. Jednak
stracili wszystkie te kaplice z powodu braku pomocy od cesarzy Etiopii.
W 1532 r. francuski
pielgrzym nazwiskiem Charles Philippe de Champermony odwiedził Ziemię Świętą. Z
jego zapisów poznajemy obecność Etiopczyków w klasztorze Debre Sultan. Zapiski
potwierdzają bez wątpienia, że Etiopczycy posiadali klasztor Debre Sultan także w XVII wieku..
Etiopski rękopis dostarcza ciekawych relacji z wydarzeń, które miały miejsce w klasztorze w XVIII wieku. Opisuje on, że w
1774 roku do Debre Sultan przybył Egipcjanin imieniem Ibrahim Giuhari oraz jego
8 niewolników, twierdząc, że są właścicielami Klasztoru. Po tym wydarzeniu Koptowie
interweniowali w 1820 roku, zmuszając księdza Etiopii Abba Gabra Kristos do
przekazania im kluczy klasztoru.. W 1838 roku dżuma uderzyła w klasztor Debre
Sultan i doprowadziła do śmierci wszystkich mnichów i mniszek, pozostawiając
przy życiu tylko dwóch z nich. Koptowie i Ormianie zgodnie z anglikańskim
biskupem Samuelem Gobatem wykorzystali okazję i spalili bibliotekę, jak
twierdzili, z obawy przed zarazkami. Tak więc wszystkie cenne dokumenty i
rękopisy w bibliotece, które mogłyby zdecydowanie potwierdzić etiopską własność
klasztoru, zostały utracone na zawsze.. Jednak w 1850 roku Etiopczycy ponownie
odzyskali klucze do klasztoru, chociaż Koptowie zajmowali kaplicę św. Michała i
kaplicę Czterech Stworów, trwale zamknięte przez 80 lat od roku 1862. Wprowadzone
w XIX wieku Status Quo na obszar kompleksu klasztornego pomiędzy obiema grupami
wyznaniowymi, nie wniosło pożądanych efektów.. Konflikt trwa i nie widać jego
końca. Jak pokazuje życie, na całym świecie największe waśnie pomiędzy
narodami, prowadzące niejednokrotnie do wojen, powstają na podłożu
religijnym..
Czas ruszać dalej..
Przez zacienione wnętrza etiopskiego klasztoru wychodzę na zalany gorącymi
promieniami słońca, rozległy dziedziniec przed głównym i zarazem jedynym wejściem
do Bazyliki Grobu Pańskiego, znajdującym się w południowym transepcie. Po lewej
stronie od dziedzińca widoczne są trzy kaplice zbudowane w XI wieku, a należące
do Greków prawosławnych – od lewej ku portalowi bazyliki kolejno: św. Jakuba
Mniejszego, św. Jana (miejsce po dawnym, konstantyńskim baptysterium) oraz kaplica
Czterdziestu Męczenników. Nad nimi góruje dzwonnica, której górna część, ze
względu na fatalny stan techniczny, została rozebrana w 1719 roku. Po stronie
prawej wejście do koptyjskiej kaplicy św. Michała, ormiańskiej kaplicy św.
Jana, oraz zbudowanego nad ogromną, sklepioną cysterną z II wieku n.e. –
greckiego klasztoru św. Abrahama. W narożniku między kaplicami a portalem
bazyliki usytuowana jest kaplica Franków..
X stacja Drogi
Krzyżowej
Stacja X
znajduje się w niewielkiej kaplicy
na zewnątrz Bazyliki Grobu Świętego, usytuowanej na prawo od głównego wejścia.
Do wnętrza kaplicy
prowadzi kilka stromych, kamiennych stopni. Znana jest ona jako Kaplica Franków
lub też Kaplica Frankijska. Została
zbudowana przez krzyżowców jako zewnętrzne wejście na Golgotę, a nazwa jest
nawiązaniem do rycerzy krzyżowych, zwanych wówczas przez lokalną ludność
Frankami. Przejście zostało zamurowane po upadku Jerozolimy w 1187 roku i
przebudowane na kaplicę. W tym samym czasie zabudowano także południowe drzwi
do bazyliki, którędy prowadziło drugie wejście na Kalwarię. U podnóża schodów
wiodących do kaplicy Franków, a przed zamurowanym południowym portalem,
widoczna jest drewniana osłona, która skrywa grobowiec angielskiego krzyżowca Filipa
d’Aubigny zmarłego w 1236 roku. Grobowiec został odkryty, przesunięty i zabezpieczony
podczas prac w 1925 roku. Kaplica Franków jest poświęcona Matce Bożej Bolesnej
i stanowi X stację Drogi Krzyżowej. Pod kaplicą Franków zlokalizowana jest mała
kaplica Marii z Egiptu. Na tej stacji Jezus został pozbawiony swego odzienia, jak podaje ewangelia św. Marka 15,24: „Tam dawali Mu wino zaprawione mirrą, lecz On nie przyjął. Obnażyli z szat i
rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy, co który miał
zabrać…”
BAZYLIKA
GROBU PAŃSKIEGO
Cztery ostatnie
stacje są już pod dachem Bazyliki Grobu Pańskiego, zanim jednak przekroczę
progi tego najważniejszego dla chrześcijan sanktuarium, które zgodnie z
tradycjami zawiera dwa najświętsze miejsca - miejsce męki i ukrzyżowania
(Golgota) oraz miejsce złożenia do grobu i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa,
nakreślę krótką historię powstania Bazyliki Grobu Pańskiego..
Historia
W 326 roku do
Jerozolimy przybyła matka Konstantyna I Wielkiego – cesarzowa Fulvia Iulia
Helena. Cel jej wizyty zakładał odnalezienie miejsc najświętszych dla
chrześcijan i wybudowanie w nich sanktuariów. Kierowała w Jerozolimie pracami
wykopaliskowymi, które doprowadziły do odkrycia skały Golgoty, Grobu i trzech
krzyży.. Samotna, około 11-metrowa skała zwana Golgotą, w czasach Jezusa
znajdowała się poza murami Jerozolimy. Na początku I wieku n.e. u podnóża skały
był opuszczony kamieniołom, w którym dokonywano egzekucji na skazańcach.
Zgodnie z tradycją żydowską było to także miejsce, w którym znajdować miał się
grób biblijnego Adama.. Matka cesarza zarządziła wzniesienie w tym miejscu
kościoła Grobu Świętego, który miał być Nową Jerozolimą opisywaną w Apokalipsie
św. Jana (Ap 21,2) oraz „monumentem zwycięstwa Zbawiciela nad śmiercią”.
Świątynia została zaprojektowana w taki sposób, by w jej obrębie znalazły się
miejsca najświętsze dla chrześcijan: Grób, skała Golgoty, a także miejsce,
gdzie odnalezione zostały trzy krzyże. Cesarz fundował przedsięwzięcie i
zapewniał dostawę wszelkich materiałów. Należy pamiętać, że bazylika Grobu, jak
i inne bazyliki wznoszone w IV wieku powstawały bez tradycji wielkich
sakralnych budowli chrześcijańskich. Bazyliki siłą rzeczy wykorzystywały znane
z pogańskich świątyń rozwiązania architektoniczne. Z Rzymu płynęły więc
zalecenia stosowania kolumn, marmurowych umocnień i złoconych kasetonowych
sufitów. Budowę rozpoczęto w roku 326. Podczas prac przygotowawczych usunięto
wszystkie pozostałości wcześniejszej rzymskiej świątyni. W pierwszym etapie
zatroszczono się o „głowę całości”, czyli Grób, nad którym powstała budowla
Anastasis. Prace w głównej części (Martyrium) ukończono w roku 335. Pierwsza
bazylika była trzykrotnie większa od współczesnej budowli – rozciągała się od
obecnej rotundy (Anastasis), w której mieści się edykuła Grobu, aż do ówczesnej
głównej ulicy miasta – Cardo Maximus, gdzie dzisiaj znajduje się cerkiew św.
Aleksandra Newskiego.
Poniżej - Wizualizacja
bizantyńskiej bazyliki z wejściem od strony Cardo..
Na podstawie wielu
źródeł pisanych i badań archeologicznych ustalono, że od wschodniej strony były
trzy kościoły skomunikowane z główną ulicą miasta Cardo Maximus. Wejście do
„Martyrium” wiodło przez rozległe atrium. Całe sanktuarium wybudowane było na
planie prostokąta, który od końca IV wieku był po stronie zachodniej
ograniczony rotundą „Anastasis”. Fragment muru rotundy z IV wieku zachował się
do czasów współczesnych i został zlokalizowany w kaplicy Syryjczyków.
Budowla
konstantyńska została zniszczona przez Persów pod wodzą Chosrowa II Parwiza,
który w 614 roku zdobył Jerozolimę. Za panowania cesarza Herakliusza
sanktuarium – w mniejszych rozmiarach – odbudował patriarcha Modest. Bazylika
została jednak doszczętnie zniszczona w 1009 roku na polecenie kalifa
Al-Hakima. W 1099 roku krzyżowcy zdobyli Jerozolimę i na miejscu ruin wznieśli
nową świątynię.
Na przestrzeni
wieków sanktuarium było wielokrotnie przebudowywane oraz nękane przez pożary, trzęsienia
ziemi i grabieże. W efekcie pod względem architektonicznym kształt świątyni
jest rezultatem różnej jakości przebudów i remontów. Mimo, że zewnętrzny wygląd
Grobu został znacznie odmieniony, a skała Golgoty w dużym stopniu zniszczona,
nadal należą one do najcenniejszych relikwii chrześcijańskich, a sanktuarium
przyciąga ogromne liczby pielgrzymów z całego świata.
Bazylika nie jest
wyłączną własnością żadnego Kościoła chrześcijańskiego, ale pozostaje we
współposiadaniu przedstawicieli kilku wyznań. W bazylice swoje siedziby mają
przedstawiciele trzech kościołów: greckiego Prawosławnego Patriarchatu
Jerozolimy, Kościoła łacińskiego reprezentowanego przez Zakon Braci Mniejszych
(franciszkanie) oraz Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego; mogą oni pełnić na
zmiany funkcje liturgiczne w sanktuarium. W największe święta przestrzeń
bazyliki jest udostępniana dla liturgii Syryjskiemu Kościołowi Ortodoksyjnemu i
Etiopskiemu Kościołowi Ortodoksyjnego.
Z kolei Koptyjski Kościół Ortodoksyjny
ma prawa tylko do kilku pomieszczeń, a w wybrane dni jego wspólnota może
sprawować liturgię we własnej kaplicy, znajdującej się na tyłach kaplicy Grobu.
Relacje między wspólnotami reguluje wywodząca się z czasów Imperium Osmańskiego
zasada Status Quo. Od 1980 bazylika
wraz z całym Starym Miastem Jerozolimy figuruje na liście Światowego Dziedzictwa
UNESCO.
Kamień
Namaszczenia
No to ruszamy
szukać we wnętrzach bazyliki czterech ostatnich stacji Drogi Krzyżowej… Po
wejściu do środka, w obszernym przedsionku tuż za głównymi drzwiami znajduje
się Kamień Namaszczenia, mający stanowić nawiązanie do obrzędu, któremu zostało
poddane ciało Jezusa przed złożeniem do grobu. Ciało Jezusa zostało wówczas
przygotowane przez Józefa z Arymatei i Nikodema: obmyte, obłożone mirrą i
aloesem, owinięte całunem, a na koniec złożone do grobu. Po raz pierwszy kamień
taki został wbudowany w XII wieku, a obecny pochodzi z 1810 roku. Również
ściana z tyłu Kamienia pochodzi z tego samego okresu. Została wbudowana w 1810
roku, gdy w wyniku pożaru pękł łuk zlokalizowany na górze. Po ostatnich pracach
remontowych, podczas których łuk został naprawiony, ściana nie była już
potrzebna, jednak została ponownie wbudowana przez Greków, którzy chcieli odzyskać
powierzchnię do powieszenia ikon..
Poniżej – Kamień
Namaszczenia widok w górnej galeryjki. Powyżej kamienia wiszą lampy. Każda z
nich ofiarowana jest przez jedno z wyznań opiekujących się Bazyliką Grobu
Pańskiego...
XI stacja
Drogi Krzyżowej
Osiągając miejsce
ukrzyżowania, na wzgórzu zwanym Golgota, Jezus zostaje przybity do krzyża.
Stacja XI podobnie jak dwie kolejne - XII i XIII znajdują się na piętrowej
galerii bazyliki, tuż za ścianą stacji X....
Aby je zobaczyć trzeba wspiąć się wąskimi schodami, przylegającymi od wewnątrz do ściany po prawej stronie. Tak naprawdę wspinamy się na szczyt Golgoty.
Aby je zobaczyć trzeba wspiąć się wąskimi schodami, przylegającymi od wewnątrz do ściany po prawej stronie. Tak naprawdę wspinamy się na szczyt Golgoty.
Skała Golgoty znajduje się po prawej stronie
od wejścia do świątyni. Wzgórze Golgota było pozostałością po kamieniołomie,
który funkcjonował w tym miejscu przez kilkaset lat. Półkolisty, wyszlifowany
przez deszcz i wiatr wierzchołek, był podobny do górnej części czaszki.
Jak wykazały badania sondażowe
przeprowadzone w latach 1975–1981 przez Charlesa Coüasnona OP, skalne podnóże
Golgoty znajduje się 6,75 m poniżej poziomu obecnej posadzki, a jej wierzchołek
wznosi się 4,20 m ponad nią. Łączna wysokość skały to około 10,95 m, a więc
więcej niż podaje znaczna część przewodników, które odnoszą się do wysokości
mierzonej od obecnego poziomu terenu (posadzki).
Poniżej przekrój
wzgórza i obecnych murów bazyliki: A – skała, B – część skały pod podłogą
kościoła, C – wierzchołek w kształcie czaszki na parterze obecnej kaplicy, D – skała
widoczna w fundamentach
Na górnej
kondygnacji, na którą wiodą strome schody, mieści się kaplica podzielona na
dwie części. Ołtarz Ukrzyżowania jest pierwszym od ściany po prawej stronie.
Jest to ołtarz łaciński (franciszkański).. Renesansowy ołtarz
z brązu został wykonany we Florencji w 1588 roku na podstawie projektu
dominikanina Domenico Portigianiego.
XII stacja
Drogi Krzyżowej
Najważniejszą ze
wszystkich stacji upamiętnia grecka prawosławna Kaplica z ołtarzem Śmierci na
Krzyżu. Tutaj Jezus jest ukrzyżowany i umiera na krzyżu, kończąc tym samym swą
drogę cierpienia. Miejsce kaźni zostało dokładnie oznaczone w czasach
Konstantyna.
Matka cesarza, św. Helena, 14 września 326 roku odnalazła relikwie Krzyża Świętego, które następnie złożono w bazylice. Dzisiaj pod marmurowym ołtarzem można zobaczyć srebrny krąg z centralnym otworem, który wskazuje miejsce zatknięcia krzyża.. Po dwóch stronach ukrzyżowanego Jezusa znajdują się srebrne ikony Najświętszej Maryi Panny i św. Jana. Kaplica ozdobiona jest licznymi lampami oliwnymi, a na zachodniej ścianie umieszczona została srebrna płyta, przedstawiająca sceny Męki Pańskiej. Katolikom nie zawsze wolno głośno modlić się przed prawosławnym ołtarzem Greków. Piątkowa Droga Krzyżowa jest taką okazją.
Matka cesarza, św. Helena, 14 września 326 roku odnalazła relikwie Krzyża Świętego, które następnie złożono w bazylice. Dzisiaj pod marmurowym ołtarzem można zobaczyć srebrny krąg z centralnym otworem, który wskazuje miejsce zatknięcia krzyża.. Po dwóch stronach ukrzyżowanego Jezusa znajdują się srebrne ikony Najświętszej Maryi Panny i św. Jana. Kaplica ozdobiona jest licznymi lampami oliwnymi, a na zachodniej ścianie umieszczona została srebrna płyta, przedstawiająca sceny Męki Pańskiej. Katolikom nie zawsze wolno głośno modlić się przed prawosławnym ołtarzem Greków. Piątkowa Droga Krzyżowa jest taką okazją.
XIII
stacja Drogi Krzyżowej
Pomiędzy ołtarzami
Ukrzyżowania i Śmierci na Krzyżu, w środku kaplicy znajduje się niewielki
ołtarz Matki Boskiej Bolesnej, który jest jednocześnie XIII stacją Drogi
Krzyżowej, gdzie Jezus zostaje zdjęty z krzyża. Zgodnie z tradycją ciało Jezusa
po usunięciu z krzyża zostało położone na kamieniu namaszczenia. Mówi o tym
Ewangelia Jana 19: 40: "Zabrali więc ciało
Jezusa i owinęli je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego
sposobu grzebania".
Pomiędzy ołtarzem
Matki Boskiej Bolesnej a ołtarzem Śmierci na Krzyżu można dotknąć świętej skały
Golgoty, która jest widoczna poprzez przeszklenia po obu stronach ołtarzy..
Jeszcze tylko widok
z piętrowej galerii na przedsionek Bazyliki z Kamieniem Namaszczenia i możemy
schodzić w dół, w kierunku Grobu Pańskiego, a zarazem ostatniej stacji Drogi
Krzyżowej..
Kaplica
Adama
Zanim przekroczę
progi Rotundy zwanej Anastasis (Zmartwychwstanie), która otacza Grób Jezusa,
muszę po drodze zaglądnąć w jeszcze jedno biblijne miejsce..
Na parterze, pod
kaplicą Golgoty zlokalizowana jest kaplica Adama. Zgodnie z żydowską tradycją
skała Golgoty była miejscem, w którym znajdował się grób Adama. Tradycja łączy
skałę grobu Adama także z miejscem ofiarowania Izaaka przez Abrahama. Obraz
krzyża Jezusa zatkniętego na symbolicznej czaszce (Adama) wszedł na stałe do
ikonografii chrześcijańskiej, jako znak dokonania przez Jezusa odkupienia
praojca ludzkości. W kaplicy Adama można za przeszkleniem zobaczyć dolną część
skały Golgoty. Do czasu pożaru w 1808 roku w kaplicy wyeksponowane były
grobowce pierwszych królów Jerozolimy z czasów Królestwa Jerozolimskiego:
Gotfryda z Bouillon i jego następcy, Baldwina I z Boulogne..
XIV stacja
Drogi Krzyżowej - Grób Święty
Kierując się na
lewo od Kamienia Namaszczenia, wchodzi się do przedsionka, z którego pomiędzy
kolumnami widać edykuł otaczający Grób Święty. Przedsionek ten to Miejsce
Opłakiwania. Następne pomieszczenie to wielka rotunda.
Sercem Bazyliki Grobu
Świętego jest duża, okrągła sala -"Rotunda". Tutaj, w centrum okręgu,
w mniejszej strukturze zwanej Aedicula, która ma dwie komnaty (Kaplica Kąta i
pomieszczenie grobowca), znajduje się Grobowiec Jezusa.. Jednym słowem taki
kościół w kościele, do którego zmierzają wszyscy pielgrzymi i turyści.
Rotunda
Rotunda, zwana
Anastasis (Zmartwychwstanie) to typowa, budowla wzniesiona na planie koła o
oryginalnej konstrukcji rzymsko-bizantyńskiej, w której w regularnym szyku
stoją naprzemiennie zaprojektowane filary, grupy kolumn i duże okna. Niestety,
w wyniku różnych przebudów na przestrzeni wieków, okna stały się ciemnymi
wnękami i straciły swą podstawową funkcję bezpośredniego przepuszczania promieni
słonecznych, a okrągły ambit został podzielony na poziomy przez antresole.
Anastasis była w przeszłości znacznie bardziej przestronna, bowiem krąg
położony poza kolumnami był zaprojektowany jako otwarty krużganek. Obecnie
został zabudowany i podzielone na małe pomieszczenia o funkcji magazynowej.
Podczas ostatniej renowacji dwanaście kolumn w pobliżu dolnego poziomu zostało
przywróconych do ich pierwotnej postaci. Dwie kolumny w pobliżu ołtarza Marii
Magdaleny były najprawdopodobniej dwoma częściami jednej kolumny, pochodzącej z
budowli Konstantyna lub Hadriana. Remont kopuły został ukończony w latach
90-tych XX wieku.
Poniżej – Przekrój
oraz plan bazyliki z rozmieszczeniem Rotundy po zachodniej stronie kościoła. Grób
jest oznaczony czerwonym kolorem w środku.
Zdjęcia poniżej
przedstawiają sufit rotundy. Naturalne filtry małych wnęk okiennych oraz
okrągły otwór w szczycie kopuły przesączają słoneczne promienie, rzucając delikatne,
mistyczne światło do wnętrza hali. Kopuła o wysokości 11 m jest podtrzymywana
przez 18 dużych kolumn...
Grobowiec
Grób Jezusa
znajduje się w masywnym grobowcu, zlokalizowanym w centrum Anastasis, na
skrzyżowaniu nawy głównej i transeptu. Dla tej budowli używane jest łacińskie
określenie aediculum (edykuła, edykuł),
co w starożytności oznaczało miniaturową budowlę wzorowaną na klasycznych świątyniach. Pierwsza budowla grobowa powstała w 1119 roku, a obecną formę nadano jej w 1810 roku podczas odbudowy po pożarze, który zniszczył znaczną część bazyliki w 1808 roku. Poprzednie wersje rotundy były kolejnymi replikami, zastępującymi grób zburzony z rozkazu Al-Hakima w 1009 roku. Przed 1808 rokiem tylko po stronie północnej i południowej były zachowane elementy oryginalnej, wapiennej konstrukcji grobu.. Sam grobowiec, wykonany z kolorowego marmuru, obecnie dość intensywnie okopcony jest przez tysiące świec.
co w starożytności oznaczało miniaturową budowlę wzorowaną na klasycznych świątyniach. Pierwsza budowla grobowa powstała w 1119 roku, a obecną formę nadano jej w 1810 roku podczas odbudowy po pożarze, który zniszczył znaczną część bazyliki w 1808 roku. Poprzednie wersje rotundy były kolejnymi replikami, zastępującymi grób zburzony z rozkazu Al-Hakima w 1009 roku. Przed 1808 rokiem tylko po stronie północnej i południowej były zachowane elementy oryginalnej, wapiennej konstrukcji grobu.. Sam grobowiec, wykonany z kolorowego marmuru, obecnie dość intensywnie okopcony jest przez tysiące świec.
George Williams w
wydanej w 1849 roku pracy „The Holy city. Historical, topographical, and antiquarian
notices of Jerusalem”, powołując się na relacje przedstawicieli kościoła
łacińskiego dowodził, że podczas tamtego pożaru wnętrze Grobu nie zostało
naruszone. Jego zdaniem temperatura podczas pożaru była tak wysoka, że kolumny
stojące wokół edykuły rozsypywały się w pył, wykonane z mosiądzu, srebra lub
złota lampy, żyrandole i naczynia sakralne „topiły się jak wosk”, z kopuły
rotundy strumieniami lał się roztopiony ołów, a zasłony w kaplicy Anioła
(westybulu Grobu) spłonęły, jednak wnętrze miało pozostać niezniszczone. Podczas odbudowy grobowca zewnętrzne marmurowe elementy edykuły zostały
całkowicie usunięte i zastąpione nowymi, według całkowicie nowego projektu..
Wejście do wnętrza grobowca
przez wąskie drzwi znajduje się po wschodniej stronie. Zazwyczaj ustawia się
tutaj potężna kolejka pielgrzymów i turystów, chcących dostać się do komory
wewnętrznej.
Z tej przyczyny służby porządkowe i policyjne ustawiają wzdłuż bocznej ściany grobowca ochronne metalowe barierki..
Z tej przyczyny służby porządkowe i policyjne ustawiają wzdłuż bocznej ściany grobowca ochronne metalowe barierki..
Przed wejściem, na
stojących po bokach kamiennych ławach umieszczono 6 bardzo dużych lichtarzy
oraz 6 nieco mniejszych. Prawo własności tych lichtarzy jest podzielone między
katolików, Greków i Ormian.
Wąskie i stosunkowo
niskie kamienne odrzwia zwieńczone są ozdobnym portalem. Na łukowym sklepieniu
portalu umieszczono medaliony z
wizerunkami 12 apostołów i Jezusa pośrodku.. Ponad nimi widnieje srebrny ryt
przedstawiający sceny biblijne. Nad wejściem zawieszono także dwa rzędy lamp
oliwnych, prezentujących różne odłamy wyznaniowe opiekujące się grobem..
We wnętrzu grobowca
znajdują się dwa pomieszczenia w układzie amfilady. Pierwsze o wymiarach 3,3 na
2,9 m to westybul zwany kaplicą Anioła. Nazwa jest odniesieniem do postaci
anioła (Mt 28,2), jaki pojawił się kobietom, które przyszły do grobu w dzień po
pogrzebie Jezusa.
Na środku ustawiony jest miniaturowy ołtarz, który według tradycji został wykonany z kamienia stanowiącego zamknięcie grobowca. Tekst biblijny (Ew. Mateusza 28 2-3): "A oto wielkie trzęsienie ziemi, gdyż anioł Pański zstąpił z nieba, przyszedł, odrzucił kamień i siedział na nim, a jego oblicze było jak błyskawica, a jego szata biała jak śnieg".
Na środku ustawiony jest miniaturowy ołtarz, który według tradycji został wykonany z kamienia stanowiącego zamknięcie grobowca. Tekst biblijny (Ew. Mateusza 28 2-3): "A oto wielkie trzęsienie ziemi, gdyż anioł Pański zstąpił z nieba, przyszedł, odrzucił kamień i siedział na nim, a jego oblicze było jak błyskawica, a jego szata biała jak śnieg".
W kaplicy
umieszczono 15 lamp, które są przypisane poszczególnym wyznaniom: pięć należy
do łacinników (franciszkanie), pięć do Greków, cztery do Ormian, a tylko jedna
do Koptów..
Za Kaplicą jest kolejne
wąskie i niskie przejście, w którym trzeba zgiąć się niemal do pasa. Marmurowe
odrzwia zdobi niezwykle misterny i pięknie rzeźbiony portal. Wejście prowadzi
do maleńkiego pomieszczenia, zajmowanego w połowie przez sarkofag, pod którym
znajduje się Grób Święty.
Drugie
pomieszczenie, czyli właściwa komora grobowa o powierzchni około 2 m², z
obudowanym płytami marmurowymi ołtarzem-ławą (arcosolium) o długości 210 cm (na
całą długość pomieszczenia), jest miejscem złożenia ciała Chrystusa. Ściany
komory grobowej nie są równoległe. Północno-wschodni i północno-zachodni
narożnik ma nieco ostrzejszy kąt. Pomieszczenie jest tak małe, że jednorazowo
może pomieścić trzy lub cztery osoby.
Marmurowa płyta
grobowa jest odsuwana raz na kilkaset lat. Nie była podnoszona od przebudowy na
początku XIX wieku, aż do października 2016, kiedy rozpoczęto prace remontowe
edykuły i Grobu. Stare przekazy z XVI wieku relacjonowały, że pod płytą
znajduje się wnęka z czasów Konstantyna, pod nią kolejna płyta i dopiero
właściwa komora grobowa. Wstępne informacje przekazane przez naukowców
prowadzących prace renowacyjne potwierdzają, że przykryte marmurową płytą
części grobu przetrwały do czasów współczesnych, a układ wnętrza jest zgodny ze
wspomnianymi przekazami. 26 października 2016 naukowcy podnieśli płytę i
dokonali wstępnej inspekcji komory, podczas której odnaleźli znaczną ilość
materiału wypełniającego wnętrze. Podczas trwających 60 godzin prac odsłonili
kolejną marmurową płytę, na której powierzchni wyryty był znak krzyża. 28 października
odsłonięto wnętrze samej niszy grobowej. W opinii naukowców – w stanie
nienaruszonym. Fredrik Hiebert, archeolog National Geographic wskazuje, że
odkrycie potwierdza tezę, iż przez wieki lokalizacja Grobu nie uległa
przesunięciu. Naukowcy potwierdzili także istnienie wewnątrz edykuły pierwotnych
ścian wapiennej jaskini.
Catholicon
- Kościół Krzyżowców
W tym miejscu
kończy się podróż "Drogą smutku", ale także rozpoczyna się nowa
podróż, wyłaniająca na przestrzeni wieków nową wiarę, która zmieniła świat. Z
małej grobowej komory wychodzę na zewnątrz edykuły Grobu Pańskiego. Zanim
definitywnie opuszczę mury Bazyliki, postanawiam jeszcze zaglądnąć w trzy ważne
miejsca.. Pierwsze z nich to Catholicon - części bazyliki powierzona prawosławnym,
która znajduje się naprzeciw wejścia do Grobu Pańskiego, w centralnej części
sanktuarium..
Catholicon powstał na miejscu kościoła krzyżowców. Część murów pochodzi z czasu wypraw krzyżowych. Według tradycji prawosławnej właśnie tu znajduje się centrum świata. Kościół krzyżowców został przebudowany przez władających tą częścią bazyliki przedstawicieli greckiego patriarchatu prawosławnego, którzy starali się nadać przestrzeni współczesny wygląd. Niestety przebudowa naruszyła dostojny styl, przejściowy między architekturą romańską a gotykiem. Catholicon, zwany też Greckim Chórem, został podczas przebudowy wygrodzony z reszty budowli, z odwróconym układem: z absydą w kierunku wschodnim, bez połączenia z nawami bocznymi i jedynym otwarciem w kierunku rotundy.
Catholicon powstał na miejscu kościoła krzyżowców. Część murów pochodzi z czasu wypraw krzyżowych. Według tradycji prawosławnej właśnie tu znajduje się centrum świata. Kościół krzyżowców został przebudowany przez władających tą częścią bazyliki przedstawicieli greckiego patriarchatu prawosławnego, którzy starali się nadać przestrzeni współczesny wygląd. Niestety przebudowa naruszyła dostojny styl, przejściowy między architekturą romańską a gotykiem. Catholicon, zwany też Greckim Chórem, został podczas przebudowy wygrodzony z reszty budowli, z odwróconym układem: z absydą w kierunku wschodnim, bez połączenia z nawami bocznymi i jedynym otwarciem w kierunku rotundy.
Grecki Chór
zwieńczony jest wysoką kopułą, która została niedawno ozdobiona mozaikami w
stylu bizantyjskim. W centralnej części mozaiki pokrywającej sklepienie
Greckiego Chóru, można dojrzeć postać Chrystusa Pantokratora w otoczeniu
biskupów i patriarchów Jerozolimy. Kopuła jest wsparta na pendentywach
ozdobionych wizerunkami ewangelistów, a te z kolei spoczywają na kolumnach wzniesionych
przez krzyżowców. Catholicon pozostaje w wyłącznym władaniu przedstawicieli
greckiego patriarchatu prawosławnego.
Wnętrze, zgodnie z wystrojem
kościołów wschodnich, zdobią sznury lamp. Za arkadowym portalem, wspartym na
kilku ozdobnych kolumnach z różowego marmuru, umieszczono pięknie rzeźbiony grecki
ikonostas, zwieńczony wizerunkiem promienistej glorii w kształcie słońca z
symbolem „Oka Boga” w środku. Po bokach ikonostasu stoją dwa patriarchalne
trony, zastrzeżone dla prawosławnych patriarchów Antiochii i Jerozolimy..
Za ikonostasem ukryta jest Absyda otoczona oknami, które oświetlają bazylikę. Podczas prac wykopaliskowych prowadzonych w latach 1967–1968 pod posadzką w okolicy obecnej absydy pochodzącej z kościoła krzyżowców, odkryto fundamenty absydy bazyliki Martyrium wzniesionej w IV wieku przez Konstantyna..
Za ikonostasem ukryta jest Absyda otoczona oknami, które oświetlają bazylikę. Podczas prac wykopaliskowych prowadzonych w latach 1967–1968 pod posadzką w okolicy obecnej absydy pochodzącej z kościoła krzyżowców, odkryto fundamenty absydy bazyliki Martyrium wzniesionej w IV wieku przez Konstantyna..
Pośrodku marmurowej
posadzki głównej nawy Catholiconu, idealnie pod górującą kopułą z wizerunkiem
Jezusa, ustawiono wazon z różowego marmuru, zawierający okrągły kamień,
oznaczony krzyżem.. Kamień znany jako omphalos
to artefakt, który przez starożytnych Greków uważany był za pępek świata,
centrum świata. Na podstawie kilku odniesień biblijnych omphalos reprezentuje geograficzny środek świata, odnoszący się do boskich
objawień w tym rejonie. To jest coś, co możemy odnaleźć także w religii
żydowskiej, która uważa całą Jerozolimę za centrum świata. Kamień omphalos jest w tym przypadku także symbolicznym
ukazaniem wizji kosmicznego wymiaru powszechnego odkupienia, poprzez śmierć i
zmartwychwstanie Chrystusa..
Kaplica
Podziału Świętych Szat
Drugim miejscem w Rotundzie
bazyliki do którego zaglądam, to niewielka ormiańska kaplica Podziału Świętych
Szat, usytuowana po wschodniej stronie Grobu Pańskiego za Catholiconem..
Kaplica upamiętnia
zdarzenie, gdy żołnierze po ukrzyżowaniu Jezusa podzielili jego ubranie
pomiędzy sobą jako łupy. Zgodnie z Biblią (ewangelia Św. Jana 19-23):
„Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego
szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza jedna część; wzięli
także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili
więc między sobą: «Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma
należeć». Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty
moje, a o moją suknię rzucili losy. To właśnie uczynili żołnierze.."
Krypta św.
Heleny
Trzecie i ostatnie
już miejsce godne odwiedzenia w Bazylice Grobu Pańskiego to krypta św. Heleny,
cesarzowej rzymskiej, matki Konstantyna Wielkiego, kobiety niezwykle zasłużonej
dla chrześcijaństwa, świętej kościołów Katolickiego i Prawosławnego, a zarazem fundatorki
i budowniczej m.in. Bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem, Bazyliki Grobu
Pańskiego w Jerozolimie, Bazyliki Wniebowstąpienia Pańskiego na Górze Oliwnej. Zejście do
podziemnej kaplicy i krypty św. Heleny znajduje się w ambicie biegnącym wokół
absydy, po wschodniej stronie kościoła, tuż obok Kaplicy Podziału Świętych
Szat. Z poziomu bazyliki wiedzie w dół szeroka klatka schodowa licząca 29
kamiennych stopni.
Schodzę powoli
wzdłuż ścian podziemnego korytarza, przyglądając się uważnie wapiennym blokom,
z których je zbudowano.. Widać na nich niezliczoną ilość starożytnego graffiti
w formie mniejszych i większych krzyży. Wyryte zostały około 900 lat temu przez
krzyżowców i średniowiecznych pielgrzymów, kiedy po roku 1099 podczas I wyprawy
krzyżowej Jerozolima została zdobyta, a krzyżowcy mianowali ją stolicą
Królestwa Jerozolimskiego.. Ówczesna świątynia okazała się zbyt mała na potrzeby
liturgiczne krzyżowców, więc przystąpili do przebudowy bazyliki, która trwała
do 1149 roku. W toku prac wyburzyli wschodnią absydę, wybudowali w tym miejscu
kościół romański i włączyli kaplicę Golgoty do głównej budowli. W ambicie we
wschodniej absydzie utworzono kaplice, zbudowano przejście do klasztoru
krzyżowców oraz schody do kaplicy św. Heleny i dalej do kaplicy Znalezienia
Krzyża. Konsekracja nowej bazyliki odbyła się 50 lat po zdobyciu Jerozolimy –
15 lipca 1149 roku..
Po paru chwilach
wkraczam do pięknej, podziemnej kaplicy ormiańskiej z dużą mozaiką podłogą. Północną
i południową ścianę krypty tworzą fundamenty nawy bazyliki konstantyńskiej.
Krypta znajduje się we władaniu wspólnoty ormiańskiej. Kaplica posiada dwie
absydy z ołtarzami. Centralny ołtarz poświęcony jest św. Helenie, a
zlokalizowany po północnej jego stronie upamiętnia św. Dyzmę zwanego „Dobrym
Łotrem” - pierwszego chrześcijańskiego świętego...
XII-wieczna Kaplica
św. Heleny usytuowana na podpoziomie Bazyliki Grobu Świętego, to miejsce
niezwykle uduchowione, zaciszne i w dużej mierze wolne od tłumów wycieczek
turystycznych, które mało kiedy tu zaglądają.. Kaplica ma udokumentowane
pochodzenie historyczne. Kronikarz William of Tyre opowiada o renowacji
kościoła Grobu Świętego w połowie XII wieku. Krzyżowcy badali wtedy wschodnie podziemne
ruiny w miejscu obecnej kaplicy św. Heleny, przekopując się przez gruz i
próbując dotrzeć do cysterny, w której uważano, że został znaleziony Prawdziwy
Krzyż przez świętą Helenę. Odkryli część pierwotnego poziomu terenu świątyni
Hadriana i postanowili przekształcić tę przestrzeń w kaplicę poświęconą
Helenie, poszerzając pierwotny tunel wykopu i budując klatkę schodową.
Duża ozdobna
mozaika posadzkowa nie jest dziełem starożytnym. Pochodzi z XX wieku i została
wykonana przez izraelskiego artystę Have Yofe. Główne motywy mozaiki
przedstawiają starożytne kościoły w Armenii. Pomimo, że obrazy są oczywiście
nowoczesne w ich reprezentatywnym stylu, niektóre przewodniki błędnie informują
zwiedzających, że mozaika jest zabytkowa..
Święta
Helena
Jak wspomniałem,
Kaplica św. Heleny honoruje matkę rzymskiego cesarza Konstantyna Wielkiego,
która odkryła krzyż i skarbiec podczas wizyty w 326 roku n.e.. A oto krótka
historia tego wydarzenia..
W 326 roku do
Jerozolimy przybyła matka Konstantyna I Wielkiego – cesarzowa Fulvia Iulia
Helena, chrześcijanka od roku 312 lub 313, uznana później za świętą Kościoła katolickiego
oraz prawosławnego i czczona jako święta Helena. Cel jej wizyty zakładał
odnalezienie miejsc najświętszych dla chrześcijan i wybudowanie w nich
sanktuariów. Dzięki pamięci miejscowej wspólnoty, a zwłaszcza biskupowi
Jerozolimy - Makaremu, możliwe było szybkie ustalenie dość dokładnej
lokalizacji, w której mają być prowadzone poszukiwania. Ani Euzebiusz, ani
żaden inny współczesny mu autor nie miał wątpliwości, że Grób Jezusa oraz
Golgota zostały przykryte świątynią kapitolińską i posągiem Wenus-Afrodyty.
Trudność poszukiwań wiązała się wyłącznie z koniecznością wyburzenia i
odkopania świętych miejsc spod grubej warstwy podbudowy tej świątyni. Zgodnie z
tradycją opartą na relacji Euzebiusza, decyzję o wyburzeniu rzymskiej świątyni
i posągu Afrodyty podjęła Helena. Kierowała w Jerozolimie pracami wykopaliskowymi,
które doprowadziły do odkrycia skały Golgoty, Grobu i trzech krzyży. Euzebiusz
relacjonował: „.. skoro tylko pojawiła
się pierwotna powierzchnia gruntu, która była pod pokrywą ziemi, nagle wbrew
wszelkim oczekiwaniom, odkryte zostało czcigodne i najświętsze świadectwo
zbawczego Zmartwychwstania”.. Matka cesarza zarządziła także wzniesienie w
tym miejscu kościoła Grobu Świętego, który miał być Nową Jerozolimą opisywaną w
Apokalipsie św. Jana (Ap 21,2) oraz „monumentem zwycięstwa Zbawiciela nad
śmiercią”..
Na południowej
ścianie kaplicy znajduje się duży obraz, przedstawiający scenę odkrycia krzyża.
Kaplica Znalezienia
Krzyża Świętego
Podziemna kaplica
św. Heleny składa się z dwóch poziomów.. Na prawo od głównego ołtarza znajduje
się 15 kamiennych schodów wiodących na dół, do pozostałości dawnej rzymskiej
cysterny, gdzie według tradycji matka cesarza Konstantyna odnalazła fragmenty krzyży
Jezusa i dwóch łotrów.
W jaskini usytuowanej pod kaplicą św. Heleny utworzono kaplicę Znalezienia Krzyża Świętego. Jest to najgłębsze miejsce w kościele Grobu Świętego.. Wierni koptyjscy kwestionują jednak tę lokalizację i wskazują, że faktyczne miejsce odnalezienia krzyży znajduje się w bardzo głębokiej cysternie, która jest usytuowana pod ich klasztorem.. Ściany kaplicy zachowują nikłe ślady XII-wiecznych fresków, które w przeciągu stuleci zostały poważnie uszkodzone przez wilgoć, dym z świec i naturalne zużycie, natomiast na kamiennym stropie można dostrzec żłobienia narzędziami w skale - ślady po starożytnym kamieniołomie. Tynk na murach wykonany z materiału wodoodpornego bogatego w popiół wulkaniczny, powszechnie stosowany w czasach Chrystusa, świadczy o tym, że ta podziemna komora miała zastosowanie stosowany jako cysterna na wodę.. W starożytności używano mieszaniny piasku i drobnych kamieni z zaprawą wapienną do łączenia kamieni w murze i sklepieniach. Dodatek popiołu wulkanicznego czynił rzymski beton wodoodpornym..
W jaskini usytuowanej pod kaplicą św. Heleny utworzono kaplicę Znalezienia Krzyża Świętego. Jest to najgłębsze miejsce w kościele Grobu Świętego.. Wierni koptyjscy kwestionują jednak tę lokalizację i wskazują, że faktyczne miejsce odnalezienia krzyży znajduje się w bardzo głębokiej cysternie, która jest usytuowana pod ich klasztorem.. Ściany kaplicy zachowują nikłe ślady XII-wiecznych fresków, które w przeciągu stuleci zostały poważnie uszkodzone przez wilgoć, dym z świec i naturalne zużycie, natomiast na kamiennym stropie można dostrzec żłobienia narzędziami w skale - ślady po starożytnym kamieniołomie. Tynk na murach wykonany z materiału wodoodpornego bogatego w popiół wulkaniczny, powszechnie stosowany w czasach Chrystusa, świadczy o tym, że ta podziemna komora miała zastosowanie stosowany jako cysterna na wodę.. W starożytności używano mieszaniny piasku i drobnych kamieni z zaprawą wapienną do łączenia kamieni w murze i sklepieniach. Dodatek popiołu wulkanicznego czynił rzymski beton wodoodpornym..
W 1970 roku podjęto
pewne prace ochronne, aby uniknąć dalszych uszkodzeń fresków, spowodowanych dotykaniem
ich przez pielgrzymów. Ochrona ta nie była jednak skuteczna, ponieważ wykazała
dwa główne problemy: brak odpowiedniej wentylacji komory i trudności w ciągłym
czyszczeniu ścian nie zabezpieczonych barierą.. Na żądanie Depozytariusza Ziemi
Świętej rozpoczęto poszukiwania odpowiednich rozwiązań tego problemu. W końcu
po rozważeniu różnych opcji przyjęto realizację projektu zaproponowanego przez
Filipa Stoppy, inżyniera z Padwy, jako najbardziej odpowiednią. Struktura ochronna
ze stali nierdzewnej, ze zintegrowanym oświetleniem, została dostarczona przez
niemiecką firmę Q-Railing i zainstalowana przez techników Biura Technicznego
Kustodii oraz przez ochotników Stowarzyszenia Romano Gelmini. Ściany szklane
zostały wykonane przez lokalnego rzemieślnika, Amer Kawasmi. W końcu Kaplica
została całkowicie wykończona, a nowa ochrona, oprócz atrakcyjności wizualnej,
umożliwia lepszą wentylację fresków i ułatwia czyszczenie oraz utrzymanie całego
obszaru w dobrym stanie.
Po lewej stronie
kaplicy w wysokiej niszy ustawiono posąg Heleny trzymającej krzyż. Pod nim
znajduje się mały kamienny ołtarz. Posąg ofiarował australijsko-węgierski książę
Maksymilian. Został wykonany w 1857 roku i odrestaurowany w 1965 roku. Szczątki
krzyża odnalezione przez św. Helenę zostały przeniesione do Rzymu i są
wystawiane w "Bazylika Santa Croce in Gerusalemme" (Kościele Świętego
Krzyża z Jerozolimy)
Zbliża się powoli
godzina zbiórki naszej ekipy na głównym dziedzińcu przed wejściem do Bazyliki,
a tym samym kończy się mój pobyt w tym niezwykłym świętym miejscu, ostoi
chrześcijaństwa i najważniejszym chrześcijańskim sanktuarium.. Kończy się także
nieubłaganie mój pobyt w magicznym mieście Jerozolima, którego początki sięgają
III tysiąclecia p.n.e. Mieście niezwykłym, gdzie Jezus skonał na krzyżu,
mieście wypełnionym historią, z którym związane są biblijne postacie króla
Dawida, króla Salomona, mieście, gdzie w Świątyni Jerozolimskiej przechowywana
była cudowna Arka Przymierza z kamiennymi
tablicami Dekalogu, mieście cudów i boskich objawień, mieście, które na
przestrzeni tysiącleci przechodziło w ręce różnych nacji, ale nigdy nie
zatraciło ducha chrześcijaństwa.. Ostatni spacer po Starym Mieście prowadzi kolorowymi,
wąskimi, bazarowymi uliczkami Dzielnicy Żydowskiej w kierunku słynnej Ściany
Płaczu, którą odwiedziłem już w poprzednich dniach nocną porą.. Teraz przyszedł
czas ujrzeć ją ponownie, tym razem w świetle dziennym.
ŚCIANA
PŁACZU – sesja dzienna..
Późnym popołudniem
docieramy na duży plac, zalegający przed Ścianą Płaczu.. Jest środek tygodnia,
w kalendarzu nie ma żadnego żydowskiego ani chrześcijańskiego święta, zatem na
placu i pod kamiennym murem wyjątkowo pusto.. Kilkunastu turystów, tyleż samo
Żydów ubranych na czarno i modlących się pod Ścianą Płaczu. Zwykle takie
obrazki za dnia są rzadkością.. Plac przed Ścianą Płaczu przeważnie jest
oblegany przez rzesze wiernych i zorganizowane grupy wycieczkowe.. Cieszy mnie
to z tego względu, że fotki będą mniej „zatłoczone”..
Ściana Zachodnia
zwana Ścianą Płaczu to starożytna wapienna ściana na Starym Mieście w centrum
Jerozolimy. Jest stosunkowo niewielkim segmentem znacznie dłuższego,
zachodniego odcinka starożytnego muru obronnego, otaczającego Świątynne
Wzgórze. Ściana została pierwotnie wzniesiona w ramach rozbudowy Drugiej
Świątyni Żydowskiej, zapoczątkowanej przez Heroda Wielkiego. Ściana Zachodnia
uważana jest za święty obiekt ze względu na jej połączenie ze Świątynną Górą,
która ma miano najważniejszego miejsca religijnego na świecie, czczonego od
tysiącleci przez judaizm, chrześcijaństwo i islam.
Król Herod otoczył
święte wzgórze ścianami oporowymi, wzniesionymi na planie prostokąta, w celu
stworzenia dużej platformy pod świątynne budowle i nadania naturalnemu wzgórzu
geometrycznie regularnego kształtu. Na tej podbudowie Herod zaprojektował
rozległą, szeroką ulicę
z aleją spacerową, która otaczała świątynię. Z czterech ścian oporowych, ściana zachodnia wzniesiona była najbliżej dawnej Świątyni, co czyni ją wraz z budynkiem Świątyni, najbardziej świętym miejscem uznanym przez judaizm. Ponad połowa całkowitej wysokości ściany, w tym 17 poziomych warstw położonych poniżej poziomu ulicy, pochodzi z końca drugiego okresu Świątyni i jest powszechnie uważana za zbudowaną około 19 roku p.n.e. przez Heroda Wielkiego. Duże kamienne bloki dolnych warstw są z czasów Heroda, kolejne warstwy nad nimi ułożone ze średniej wielkości kamieni pochodzą z okresu Umayyadów, a małe kamienie z najwyższych warstw dodane zostały najpóźniej i pochodzą z czasów osmańskich.
z aleją spacerową, która otaczała świątynię. Z czterech ścian oporowych, ściana zachodnia wzniesiona była najbliżej dawnej Świątyni, co czyni ją wraz z budynkiem Świątyni, najbardziej świętym miejscem uznanym przez judaizm. Ponad połowa całkowitej wysokości ściany, w tym 17 poziomych warstw położonych poniżej poziomu ulicy, pochodzi z końca drugiego okresu Świątyni i jest powszechnie uważana za zbudowaną około 19 roku p.n.e. przez Heroda Wielkiego. Duże kamienne bloki dolnych warstw są z czasów Heroda, kolejne warstwy nad nimi ułożone ze średniej wielkości kamieni pochodzą z okresu Umayyadów, a małe kamienie z najwyższych warstw dodane zostały najpóźniej i pochodzą z czasów osmańskich.
Określenie Ściany
Zachodniej również "Ścianą Płaczu", odnosi się do praktyki Żydów
płaczących w miejscu zniszczenia Świątyni. W okresie panowania Imperium
Bizantyjskiego w Jerozolimie (ok. 324-638 r.) zabroniono Żydom opłakiwania ich
Świętego miejsca, z wyjątkiem uczestnictwa w dniu narodowej żałoby świątyni
Tisha be-Av. Termin "Ściana Płaczu" był więc prawie wyłącznie używany
przez chrześcijan. Określenie "Ściana Płaczu" nie jest używane przez
Żydów, a wielu z nich uważa je za obraźliwe. Odsłonięta i wznosząca się
naprzeciwko wielkiego placu kamienna Ściana Płaczu, pod którą modlą się rzesze
wiernych, to tak po prawdzie odcinek starożytnego muru o długości 57 metrów,
będący tylko częścią całej zachodniej ściany otaczającej Świątynne Wzgórze,
ciągnącej się na długości 488 metrów.. Reszta ściany jest ukryta za budynkami
mieszkalnymi w Dzielnicy Muzułmanów.
Ściana była
miejscem żydowskiej modlitwy i pielgrzymki od wieków. Najwcześniejsze źródło,
wskazujące na to szczególne miejsce jako miejsce kultu, pochodzi z XVI wieku.
Poprzednie miejsca Żydów używane do żałobnych modlitw ku pamięci zniszczenia
Świątyni, w okresach, w których zabroniono im dostępu do miasta, znajdowały się
we wschodniej części miasta na Górze Oliwnej i w dolinie Cedronu pod nią.
Począwszy od połowy XIX wieku próby kupowania praw do muru i jego bezpośredniej
powierzchni były dokonywane przez różnych Żydów, ale bez powodzenia. Wraz ze
wzrostem ruchu syjonistycznego na początku XX wieku, ściana stała się źródłem
tarcia pomiędzy społecznością żydowską i muzułmańską, obawiającą się, że ściana
może być wykorzystana w kontekście żydowskich roszczeń do Świątyni, a tym samym
do Jerozolimy. W tym okresie wybuchy przemocy u stóp muru stały się powszechne.
W 1929 roku doszło do śmiertelnych zamieszek, w których zabito 133 Żydów a 339
zostało rannych. Po wojnie arabsko-izraelskiej w 1948 roku Wschodnią część
Jerozolimy zajęła Jordania. Pod rządami Jordanii Żydzi zostali całkowicie
wysiedleni ze Starego Miasta, w tym z Dzielnicy Żydowskiej. Żydom zakazano
wjazdu do Starego Miasta przez 19 lat, tym samym skutecznie zabraniając
obrzędowej żydowskiej modlitwy w miejscu Ściany Płaczu. Okres ten zakończył się
10 czerwca 1967 roku, kiedy Izrael przejął kontrolę nad terenem po wojnie
sześciodniowej. Trzy dni po ustanowieniu kontroli nad terenem Ściany
Zachodniej, Dzielnica Marokańska została zburzona przez izraelskie władze, aby
utworzyć przestrzeń na to, co jest obecnie wielkim placem pod Ścianą Płaczu..
Całkowita wysokość
ściany od jej podstawy schowanej poniżej poziomu placu szacowana jest na 32 m,
a widoczna odsłonięta część ma wysokość około 19 m. Ściana składa się z 45
poziomych kamiennych warstw, z czego 28 jest nad ziemią, a 17 pod ziemią.
Pierwsze siedem widocznych warstw pochodzi z okresu panowania króla Heroda. Ta
sekcja ściany zbudowana jest z ogromnych bloków białego grubokrystalicznego
wapienia meleke, przywiezionych z Gór Judejskich, ewentualnie wydobytych w
jaskini Zedekiah 's, położonej pod dzielnicą muzułmańską Starego Miasta lub
przytransportowanych z Ramat Shlomo, położonego 4 kilometry na północny zachód
od Starego Miasta. Większość z nich waży od 2 do 8 ton. W murze znajduje się
jeden potężny blok kamienny o długości 13 metrów i wadze około 517 ton. Każdy z
bloków ma dokładnie obrobione krawędzie i ściany boczne. Za czasów panowania
Heroda górna, 10-cio metrowa cześć ściany, miała grubość 1 metra i służyła jako
zewnętrzna ściana podwójnej kolumnady platformy Świątyni. Ta górna część była ozdobiona
pilastrami. Została zniszczona, gdy Bizantyjczycy odzyskali Jerozolimę od
Persów w 628 roku.. Następne cztery warstwy, składające się z mniejszych
wypukłych kamieni, pochodzą z muzułmańskiego okresu Umayyadów (VIII wiek n.e)..
Powyżej znajduje się 16-17 warstw małych kamieni z muzułmańskiego okresu
Mameluków XIII-XVI wiek n.e. i późniejszych czasów.
Podchodzę bliżej
pod wysoki kamienny mur. Większość modlących się tutaj zarówno w sektorze
męskim jak i sektorze kobiecym to Żydzi. Ubrani na czarno, w dużych czarnych kapeluszach
na głowie.. Modlą się żarliwie, kiwając przy tym rytmicznie podczas czytania
wersetów z Tory.. Wyciągam z podręcznej torby małą karteczkę z notatnika i
długopis. Przez chwilę zastanawiam się nad prośbą do Boga, jaką chciałbym na
niej napisać. Skreślam kilka słów mających w mym życiu duże znaczenie. Składam
karteczkę papieru w mała kostkę i wciskam w szczelinę pomiędzy wapiennymi
blokami muru obok setek innych karteczek.. Jest to moja czwarta wizyta pod
Ścianą Płaczu i czwarta prośba do Boga. Jak do tej pory trzy zostały
rozpatrzone pozytywnie. Mam nadzieję, że i tym razem mnie wysłucha..
Około godziny 18:30
opuszczamy plac przed Ścianą Płaczu i przez kolorowe uliczki Starego Miasta,
serca Jerozolimy, powoli zmierzamy do naszego autokaru, kończąc całodzienną eskapadę
po zabytkach tego niezwykłego miasta.. Nadchodzącą nockę prześpimy w małym
hotelu na przedmieściach świętego miasta Jerozolimy, a wczesnym rankiem ruszymy
w dalszą podróż po żydowskiej Ziemi Obiecanej. Skierujemy się na południe w
stronę Zatoki Akaba, jednak po drodze odwiedzimy jeszcze jedno niezwykle
ciekawe, historyczne, biblijne i widokowe miejsce jakim jest starożytna
twierdza żydowska Masada, która powstała na szczycie samotnego płaskowyżu,
ponad 400 metrów n.p.m., na wschodnim skraju Pustyni Judejskiej nad Morzem
Martwym… Następnie wymoczymy ciałka w zdrowotnych solankach Morza Martwego, a na
koniec wyruszymy w kierunku izraelsko-egipskiego przejścia granicznego w Tabie,
położonego w południowej części pustyni Negew.. Trasa liczy ponad 350 km. Na
jej pokonanie mamy cały boży dzień.. Zatem do następnego spotkania w kolejnej
części mojej fotorelacji z wędrówek ścieżkami judaizmu..
KONIEC cz. XI…
c.d.n..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz