Zdjęcie:

wtorek, 24 maja 2011

Popradzki Staw - Osterwa cz.I


MAJOWY REKONESANS 
czyli spacerkiem nad 
POPRADSKE PLESO  i  OSTERWE 

 CZ.I.
Maj to pora roku kiedy według wszelkich znaków na niebie i ziemi, w dolinach i na nizinach wiosna panuje już na "całego". Poczuć ja można wszędzie...W świeżej zielonej trawie, w kwitnących kolorowo wiosennych kwiatach, w lesie pośród sosen i świerków wypuszczających młode pędy, w porannej rześkiej i ciepłej wiosennej mgle nad łąką, a przede wszystkim w oszałamiającym zapachu kwitnących krzewów bzów, głogów, kalin i jaśminów.. Wysoko w górach panują jednak iście zimowe warunki.. Nie jest to zima w pełnym słowa znaczeniu, jednak chłodne noce i poranki z minusowymi temperaturami oraz zalegający w dalszym ciągu śnieg na wysokogórskich szlakach, przypominają iż sezon turystyczny w górach jeszcze się w pełni nie rozkręcił... Słowacy mają podobne poglądy i dlatego co roku od lat 80-tych, w Tatrach Słowackich od początku listopada do 15 czerwca zamknięte są wszystkie szlaki turystyczne położone powyżej górnej granicy lasu i schronisk. Słowacy zamykają szlaki w górnych partiach Tatr ze względu na ochronę przyrody. Ograniczenie w ruchu turystycznym trwa do 15 czerwca. Za wejście na teren, który został zamknięty dla ruchu turystycznego ze względu na ochronę przyrody, grożą wysokie mandaty (do kilkuset euro). W Tatrach powyżej górnej granicy lasu panują warunki typowo zimowe. Na szlakach leży twardy, zmrożony śnieg, w większości są one nieprzetarte, a w wielu miejscach mocno oblodzone i niebezpieczne. Wybierzemy się zatem w majową górską wędrówkę, aby w wiosennych plenerach spojrzeć na zimowe wysokogórskie klimaty...
Długi majowy weekend raczej nie zachęcał do wędrówek po górskich szlakach.. Trochę lało, trochę wiało. Ogólnie w górach było niespecjalnie.. Lecz jak to ostatnio bywa, po sobotnio-niedzielnej klęsce pogodowej, w tygodniu aura ustabilizowała się, wyszło piękne majowe słoneczko i pogodne dni znowu zawitały na jakiś czas... Przed rozpoczęciem oficjalnego sezonu wędrówek z plecakiem po turystycznych szlakach, postanowiłem na tzw. "wiosenne przetarcie", wyruszyć pięknym relaksowym szlakiem, wytyczonym u naszych południowych sąsiadów Słowaków, z miejscowości Strbske Pleso (Szczyrbskie Jezioro) do schroniska nad Popradzkim Jeziorem..
Górskie meteo prognozowało piękny, słoneczny dzień. Decyzją zapadła wieczorem a wczesnym rankiem zaraz po wschodzie słońca, spakowany i pełen witalnej wiosennej energii, ruszyłem samochodem w kierunku przejścia granicznego w Jurgowie..

 
Jadąc w stronę słowackiej granicy od wschodniej strony Tatr a następnie obierając kierunek na Tatrzańską Łomnicę i Śtrbskie Pleso, można ją przekraczać w dwóch miejscach - w Jurgowie lub na Łysej Polanie. Potem i tak obydwie drogi łączą się po kilkunastu kilometrach w słowackim osiedlu Podspady, położonym u północnych zboczy Tatr Bielskich. Ja kierując się w tamte rejony Słowacji zawsze wybieram drogę przez Jurgów, trochę już z przyzwyczajenia a trochę za przyczyną pięknego widoku Tatr Bielskich z Hawraniem, Płaczliwą Skałą, Nowym Wierchem i Muraniem..
Widok ośnieżonych jeszcze o tej porze roku tatrzańskich szczytów na tle bezchmurnego błękitnego nieba, przywitał mnie majowym porankiem gdy przejeżdżałem drogą przez Jurgów w kierunku granicy słowackiej.

 
Po kilkunastu minutach od przekroczenia granicy słowackiej, przejechałem przez osiedle Podspady kierując się na Żdiar i Tatranską Kotlinę drogą nr.67.. Po prawej stronie mijałem widoczne jak na dłoni pasmo Tatr Bielskich z ich najbardziej rozpoznawalnymi i najwyższymi szczytami w zachodniej części pasma: Hawrań, Płaczliwa Skała, Nowy Wierch i Murań..

 
Po przejechaniu około 20 km od przejścia granicznego, należy za miejscowością Tatranska Kotlina skręcić z drogi nr.67 na drogę krajową 537... Biegnie ona poprzez słowackie miejscowości - Tatrańska Łomnica, Stary Smokovec, Vyśne Hagy aż do docelowego Śtrbskego Plesa.. Droga piękna i malownicza, wijąca się podnóżem najwyższej części Tatr Wysokich a nazwana przez Słowaków Drogą Wolności...

 
Droga Wolności (słow.cesta Slobody) – to przebiegająca na Słowacji, po południowej stronie Tatr droga od Łysej Polany do miejscowości Szczyrbskie Jezioro (Śtrbske Pleso). Jej przedłużenie do Liptowskiego Mikulasza stanowi Tatrzańska Droga Młodości. W sieci krajowych dróg oznaczana jest nr. 67 (odcinek od Łysej Polany do miejscowości Tatranska Kotlina) i nr 537 od tej miejscowości do Liptowskiego Mikulasza. Jest to droga o bardzo ważnym znaczeniu, łącząca z sobą podtatrzańskie miejscowości stanowiące bazę dla turystyki i rekreacji, oraz wyloty dolin tatrzańskich, od których prowadzą znakowane szlaki turystyczne w głąb Tatr. Szosa prowadzi przez lasy i łąki u podnóża Tatr, ma jezdnię o szerokości 7,5 m, szerokość całej arterii wynosi 10-11 m. Na znacznej długości przebiega przez obszar TANAP-u. Zatrzymanie i postój dozwolone są tylko w wyznaczonych miejscach i na płatnych parkingach.. Jest drogą o bardzo efektownych widokach. Ogromne zniszczenia spowodowane przez potężny wiatr w 2004 r., który wyłamał las na znacznej długości trasy, spowodowały odsłonięcie widoku na Tatry. W przeciwną stronę rozległe widoki na Kotlinę Liptowską, Niżne Tatry, Góry Choczańskie. Na długim odcinku południowej części drogi: Szczyrbskie Jezioro - Tatrzańska Łomnica, równolegle do niej poprowadzone są tory kolei elektrycznej ("elektriczki").

 
Już po kilku minutach jazdy tą trasą, po prawej stronie ukazały się majestatyczne, pokryte śniegiem szczyty: Łomnica 2634 m, obok niej po prawej dwuwierzchołkowy Keżmarsky 2556 m i Mały Keżmarsky 2514 m, troszkę dalej w prawo obok nich Rakuska Czuba 2038 m a poniżej u ich podnóża zalesiona, zielona Mała Rakuska Czuba 1558 m
 
 
Po przejechaniu następnych kilku kilometrów i wjechaniu w granice podgórskiej miejscowości Tatrzańska Łomnica skąd na szczyt Łomnicy (2634 m) kursuje wysokogórska kolej linowa, ukazał się w całym majestacie masyw wicekrólowej Tatr Wysokich.. Łomnica to drugi co do wysokości (2634 m) po Gerlachu (2655 m) szczyt w Tatrach... Od strony południowo-wschodniej okazale prezentuje się podszczytowa Dolina Łomnicka w zagłębieniu której rozlewa swoje szmaragdowe wody Łomnicki Staw zwany po słow. Skalnate Pleso... Ten piękny górski staw otoczony jest wierzchołkami Łomnicy, Huncowskiego Szczytu i Keżmarskiego Szczytu.. Opowiem kiedyś o wyprawie na Łomnicę skąd podziwiałem przepiękne widoki Tatr, ale to w jednej z kolejnych relacji.. 

 
Asfaltowa doskonale utrzymana droga u podnóża łańcucha Tatr, biegnie w kierunku zachodnim prawie poziomo, bez większych wzniesień... W kilka minut po minięciu Tatrzańskiej Łomnicy i Starego Smokowca dojechałem do niewielkiego osiedla zwanego Tatrzańskie Zręby (Tatranske Zruby).. Tutaj wysiadłem na chwilkę z samochodu aby pstryknąć fotkę najwyższemu szczytowi Tatr, doskonale widocznemu z tego miejsca, czyli Gerlachowi (2655 m).

 
Gerlach (słow. Gerlachovský śtít), 2655 m n.p.m – najwyższy szczyt Tatr i całych Karpat, położony na Słowacji, w bocznej grani Tatr Wysokich. Masyw Gerlacha składa się z kilku wierzchołków. Grań rozpoczyna się od strony północno-zachodniej wierzchołkiem zwornikowym z granią główną – Zadnim Gerlachem (Zadný Gerlach, 2616 m), którego zbocza obniżają się do Przełęczy Tetmajera (Gerlachovské sedlo), za którą wznosi się główny wierzchołek (2655 m). Dalej w grani znajdują się Wyżnie Gerlachowskie Wrótka, wierzchołek Pośredniego Gerlacha, Pośrednie Gerlachowskie Wrótka, Gerlachowa Czuba i Niżne Gerlachowskie Wrótka. Grzbiet kończy się południowo-wschodnim szczytem Małego Gerlacha (Kotlový śtít, 2601 m). Z wierzchołka Małego Gerlacha odchodzą dwa boczne ramiona obejmujące Gerlachowski Kocioł (Gerlachovský kotol).

 
Po prawej stronie masywu Gerlacha ciągnie się widoczny na zdjęciu, postrzępiony grzbiet Granaty Wielickie z Wielką Granacką Turnią (2318 m)

 
Skierowałem obiektyw jeszcze bardziej na prawo w kierunku pasma Łomnicy... Okazale prezentuje się tutaj Sławkowski Szczyt (słow.Slavkovský śtít,) 2452 m n.p.m. – wysoki i rozłożysty szczyt w bocznej grani Tatr, odchodzącej od grani głównej w zworniku Małej Wysokiej (Východná Vysoká). I w tym miejscu mala ciekawostka. Otóż w przeszłości Sławkowski Szczyt był uważany za najwyższy szczyt w Tatrach. Twierdzono też, że szczyt miał rozpaść się 9 sierpnia 1662 r. na skutek gigantycznego obrywu spowodowanego długotrwałymi opadami i być może lokalnym trzęsieniem ziemi, przez co wierzchołek straciłby ok. 300 m. Śladem obrywów skalnych miały być rumowiska na stokach góry. Hipoteza ta nie została jednak potwierdzona przez badania naukowe. 

 
Wsiadłem w samochód i podjechałem jeszcze kilometr, wyszukując dogodne miejsce aby zrobić zdjęcie wzniesień ciągnących się po drugiej stronie Gerlachowskiego Kotła czyli w kierunku zachodnim, w lewo od szczytu.. Znalazłem taką odkrytą panoramę i pstryknąłem jeszcze jedną fotę...

 
W lewo od szczytu Gerlacha wznosi się Kończysta (słow. Končistá) – dwuwierzchołkowy szczyt (2538 m n.p.m.) w południowej, bocznej grani Tatr odchodzącej od Zmarzłego Szczytu (Popradský Ladový śtít). Począwszy od Przełęczy Koło Drąga (Sedlo pod Drúkom), ­grań ta nazywana jest Granią Kończystej (hrebeň Končistej). Na północ od szczytu znajduje się w niej Stwolska Turnia (Štôlska veža), oddzielona od Kończystej głęboko wciętą Stwolską Przełęczą Wyżnią (Štôlska ątrbina). Grań Kończystej na południe od szczytu przechodzi w szeroki grzbiet rozdzielający doliny: 
-Dolinę Batyżowiecką (Batizovská dolina) – od zachodu
-Dolinę Stwolską (Štôlska dolina) – od wschodu.
Nazwa Kończysty (szpiczasty) związana jest z kształtem masywu oglądanego od południa.

 
Pogoda zapowiadała się bajecznie. Dochodziła godzina 7.30, nie było więc potrzeby nadmiernie się spieszyć... Jechałem dość wolno podziwiając uroki słowackich tatrzańskich panoram.. Miałem też tę okazje aby dwukrotnie zatrzymać się i przepuścić kursującą podnóżem Tatr, "elektriczke" - jak powiadają Słowacy. Tatrzańskie Koleje Elektryczne (słow. Tatranské elektrické železnice, TEŽ) to dwie linie kolei słowackich obsługujących połączenia u podnóża Tatr Wysokich. Pierwsza z nich kursuje na trasie Poprad-Stary Smokowiec-Szczyrbskie Jezioro. Liczy ona 29,110 km. Druga zaś, krótsza, położona została na linii Stary Smokowiec – Łomnica Tatrzańska. Ta liczy sobie 5,983 km. Linie te, choć o rozstawie szyn 1000 mm, stanowią oficjalnie część państwowej kolei słowackiej i oznaczone są właściwymi numerami – odpowiednio 183 i 184. Popularna "elektriczka" (w języku słowackim električka to tramwaj) łączy większość turystycznych i uzdrowiskowych osad miasta Wysokie Tatry; w wielu miejscach biegnie równolegle do samochodowej Drogi Wolności.Trasa z Popradu do Szczyrbskiego Jeziora zajmuje ok. 1:40 h, natomiast z powrotem jest krótsza o ok. 20 minut..

 
Kiedyś jednak trzeba dojechać do końcowego parkingu .. Parę minut przed godziną 8-mą, dotarłem do granic mojej docelowej miejscowości Śtrbske Pleso czyli po naszemu Szczyrbskie Jezioro..

 
Szczyrbskie Jezioro (słow. Štrbské Pleso) to miejscowość u podnóża Tatr Wysokich na Słowacji położona na południowym brzegu jeziora o tej samej nazwie Szczyrbskie Jezioro (słow. Štrbské pleso – drugi człon małą literą w odróżnieniu od nazwy miejscowości) i otoczona lasem świerkowym, zniszczonym jednak bardzo przez huraganowy wiatr w 2004 r. Ośrodek turystyczny i sportów zimowych (duża skocznia narciarska – nieczynna K120 oraz normalna K90), na których w 1970 roku rozgrywano Mistrzostwa Świata w Skokach Narciarskich. Osada jest położona na wysokości 1315-1385 m n.p.m.

   
Celem mojej wiosennej wyprawy było jednak nie Szczyrbskie lecz Popradzkie Jezioro, znajdujące się w dolnej części Doliny Złomisk (odnogi Doliny Mięguszowieckiej), w słowackich Tatrach Wysokich, w odległości 1 godziny marszu ze Szczyrbskiego Jeziora... Przejechałem drogą przez centrum Szczyrbskiego Jeziora i wjechałem na najwyżej położony parking samochodowy przy hotelu Olivier... Na parkingu o godzinie 8-mej nie było praktycznie żadnego samochodu, nie licząc stojącej Śkody którą dojechali parkingowi... Przed drewnianą budką siedziało dwóch młodych Słowaków wystawiając swe blade oblicza na jasne promienie porannego słońca... Zabrałem plecak, aparat, zamknąłem samochód i podszedłem do nieco zaspanych  parkingowych.. Widać zrobiłem na nich korzystne wrażenie ponieważ chętnie udzielili mi kilku porad dotyczących wędrówki oraz skasowali mnie na troszkę mniej niż obowiązująca taryfa parkingowa.... Całodniowy parking kosztuje tam 5 euro..

 
Od tegoż parkingu rozpoczyna się trasa wędrówki w kierunku Popradzkiego Plesa, a także jest to miejsce wyjścia na szlak szlak turystyczny czerwony czerwony tzw. Magistralę Tatrzańską i znany niektórym turystom szlak turystyczny niebieski niebieski szlak podejścia od słowackiej strony na Rysy... Aby dojść z parkingu do miejsca gdzie biegnie szlak turystyczny czerwony czerwony szlak, trzeba przejść kilkaset metrów szeroką, asfaltową promenadą, mijając po drodze drewniane sklepiki z pamiątkami (rano jeszcze nieczynne), w kierunku widniejącego na północy, łańcucha Tatr Wysokich..

 
W niespełna 5 minut, skręcając za łukowym mostkiem w prawą odnogę asfaltowej drogi doszedłem do tablicy z napisem "Razcestie pred Heliosom" oraz oznakowań szlak turystyczny czerwony czerwonej Magistrali Tatrzańskiej... A co to ta magistrala?? Otóż Magistrala Tatrzańska (słow.Tatranská magistrála) to szlak turystyczny oznaczony kolorem czerwonym, biegnący południowymi zboczami Tatr Wysokich. Został wyznaczony w latach 30. XX wieku. Szlak ten jest jednym z najbardziej znanych i uczęszczanych szlaków w Tatrach. Jego zachodnie przedłużenie stanowi biegnąca już całkowicie u podnóża Tatr Zachodnich, Droga nad Łąkami. Skrajne punkty obu odcinków to okolice wylotu Doliny Jałowieckiej (Jalovská dolina) w Tatrach Zachodnich i Wielki Biały Staw (Veľké Biele pleso) w Tatrach Wysokich, skąd dalej już innym szlakiem można się udać na Przełęcz pod Kopą, oddzielającą Tatry Wysokie od Tatr Bielskich. Cała Magistrala Tatrzańska ma ok. 72 km długości i jest najdłuższym szlakiem w całych Tatrach. Optymalny czas przejścia to 3-4 dni..

 
Tabliczka szlakowskazu informowała mnie iż mam ponad 1 godzinę marszu do Popradzkiego Jeziora i ponad 2 godziny na dotarcie w rejon przełęczy pod Ostervą, na którą miałem zamiar podejść...

 
Od tego miejsca trasa wędrówki zaczynała wspinać się lekko pod górę, kamienistą dróżką pośród wysokiego świerkowego lasu..

 
Po kilkuset metrach podejścia po lewej stronie pomiędzy drzewami, na przeciwległym zboczu ukazał się  Kompleks Sportowy FIS z dwoma skoczniami narciarskimi..

 
Na kompleks składają się: Hotel FIS, stadion łyżwiarski, skocznie narciarskie, trasy zjazdowe i trasy biegowe (m.in. do kombinacji norweskiej). Kompleks położony jest w bliskiej odległość od brzegu jeziora. Dwie skocznie narciarskie o punktach konstrukcyjnych K-90 "MS 1970 B" i K-120 metrów "MS 1970 A" odgrywają znaczącą rolę. Skoki narciarskie w mieście są częścią sportowego "folkloru". Mniejszy z obiektów jest wyposażony w igelit i umożliwia trenowanie i rozgrywanie zawodów także latem, natomiast większy z nich nie posiada ważnej homologacji, obecnie jest nieczynny. Miasto w swojej historii było kilkakrotnie organizatorem zawodów Pucharu Świata - w latach 1980, 1982, 1985, 1987 i po raz ostatni w 1991 roku. Gościło również zawodników podczas Zimowej Uniwersjady. W tej chwili jest często wykorzystywane w zawodach o charakterze lokalnym, czasami rozgrywane są tutaj Mistrzostwa Słowacji.

    
Przystanąłem aby pstryknąć fotkę. Spojrzałem za siebie. W dole za wierzchołkami  wysokich świerków i modrzewi ukazała się niebieska tafla Jeziora Szczyrbskiego wraz z charakterystycznym budynkiem w kształcie piramidy.. Jest to luksusowy, dobrze wyposażony i świetnie usytuowany nad samym brzegiem jeziora - hotel Patria. Hotel posiada ponad 300 pokoi, kilka restauracji oraz centrum relaksacyjne, więc ze spaniem i "baletami" w Strbskim Plesie nie ma problemów.. 
   
    
No ale hotel można sobie zafundować  jak się na niego "zasłuży" po męczącej górskiej wędrówce.. Teraz trzeba "dymać" pod górkę... Kamienista ścieżka systematycznie wznosiła się południowym zboczem góry o słowackiej nazwie Trigan a po polsku zwanej Drygant.

 
Po około 25 minutach od momentu wejścia na szlak turystyczny czerwony czerwony szlak dotarłem kilkadziesiąt metrów powyżej  kulminacji wzniesienia Drygant, na wysokość 1499 m n.p.m... Drygant (słow. Drigant, 1481 m n.p.m.), błędnie nazywany czasami Trzyganiem (Trigant) to długi i zalesiony grzbiet, kończący od południowej strony Grań Baszt w słowackich Tatrach. Ciągnie się od południowych stoków Skrajnej Baszty do Szczyrbskiego Jeziora; jego południowy koniec okrąża Droga Wolności i kolejka elektryczna. Grzbiet Dryganta wraz z Granią Baszt oddzielają Dolinę Mięguszowiecką od Doliny Młynickiej. Drygant jest potężnym wałem moreny środkowej usypanym przez lodowce niegdyś wypełniające Dolinę Młynicką i Mięguszowiecką. Na wysokości ok.1500 m n.p.m jego grzbiet tworzy rozległy, płaski taras porośnięty niskim lasem. 

    
Nazwa pochodzi od słowa drygant oznaczającego w ludowej słowackiej gwarze dużego konia, grzbiet Dryganta przypomina bowiem grzbiet konia. Zachodnimi stokami Dryganta poprowadzono w 1935 nowy szlak turystyczny (odcinek Magistrali Tatrzańskiej  którym właśnie maszerowałem) od Szczyrbskiego Jeziora do Popradzkiego Stawu. Prowadzi on wysoko ponad dnem Doliny Mięguszowieckiej, trzymając się mniej więcej wysokości 1500 m n.p.m.m. Od tego miejsca miałem jakieś pół godzinki marszu do schroniska nad Popradzkim Stawem. Z tego miejsca jeśli chcielibyśmy maszerować na szczyt Rysy, trzeba by liczyć się z 4 godzinnym podejściem.. Ale Rysy innym razem jakoże szlak od słowackiej strony na ten szczyt jest zamknięty do 15 czerwca, niebezpiecznie oblodzony jak na tę porę roku, a mandaty wystawiane przez Horską Slużbu dla niesfornych turystów są dość słone (kilkaset euro)   .. Od tego miejsca odbija w prawo szlak turystyczny zielony zielony szlak w stronę Popradzkiego Plesa. Jest to jakby inny, równoległy wariant dojścia do schroniska nad Popradzkim Jeziorem. Mniej widokowy, biegnący zalesioną doliną Mięguszowieckiego Potoku.. Ja wybrałem jednak w dalszym ciągu wędrówkę szlak turystyczny czerwony czerwoną Magistralą Tatrzańską, bardziej ciekawszą widokowo...

 
Ruszyłem dalej.. Dość szeroka ścieżka usłana wielkimi kamieniami mozolnie aczkolwiek nie bardzo ostro pięła się w górę, trawersując wschodnie zbocze Dryganta...

 
Po kilkunastu minutach marszu las wyraźnie się przerzedził. Z lewej strony ścieżki wyłoniły się potężne kamienne bloki tworzące wysokie ściany skalne. W górze ponad nimi nieskazitelnie granatowo-niebieskie niebo zapowiadało piękną, upalną pogodę... Kamienne ściany opadające na tym odcinku do samej ścieżki szlakowej to wysunięty skalny grzbiet o nazwie Skrajna Baszta (słow. Patria, 2203 m n.p.m.). Jest to tatrzański szczyt położony w masywie Grani Baszt (Hrebeň báśt) rozdzielającym doliny: Młynicką (Mlynická dolina) i Mięguszowiecką (Mengusovská dolina). Skrajna Baszta, szczyt kończący Grań Baszt sąsiaduje z Małą Basztą (Malá baśta 2374 m), od której oddziela go Przełęcz nad Skokiem (Sedlo nad Skokom).

    
W kierunku południowym od szczytu Skrajnej Baszty opada piarżysty stok, przechodzący w porośnięte trawą, a niżej kosodrzewiną zbocze, które z kolei zmienia się w lesisty grzbiet Dryganta (Trzygań, słow. Trigan). Jego najwyższy punkt, położony na północ od Szczyrbskiego Jeziora, osiąga wysokość 1481 m n.p.m (miejsce rozwidlenia czerwonego i zielonego szlaku).

 
Gdy wyszedłem za kolejny zakręt górskiej kamiennej ścieżki, las nagle zanikł na pewnym odcinku szlaku a przede mną ukazały sie malownicze, ośnieżone szczyty (od lewej) Popradsky Hrebeń 2239 m,Velka Kopka 2354 m, Mala Kopka 2346, szczyt Wysoka 2547 m, i zielona Dolina Złomisk nad którą górowały białe szczyty: Ganek  2462 m, Rumanowy Szczyt 2428, Żłobisty Szczyt 2426 m. Całkowicie po prawej rysowało się ciemne, strome, postrzępione zachodnie zbocze Osterwa 1978 m.

 
Zbliżenie na pasmo (od lewej)- Velka Kopka, Mala Kopka, Popradsky Hrebeń, w głębi Wysoka, Smoczy Szczyt, Rumanowa Przełęcz, Ganek, Rumanowy Szczyt, Żłobisty Szczyt..

    
Po lewej - w głębi Dolina Złomisk ze szczytami grani głównej i Żelaznymi Wrotami, po prawej strome ściany zachodniego zbocza Osterwy
 
    
Od lewej: Wysoka, Smoczy Szczyt, Wielka Szarpana Turnia, Ganek, Rumanowy Szczyt, Żłobisty Szczyt, Żelazne Wrota.

 
....oraz ciemne, strome ściany zachodniego zbocza Osterwy..

 
Tak tutaj piękne ze warto na chwilkę przystanąć, odpocząć i popatrzeć na iście alpejskie panoramy..

 
Dla wygody turystów usytuowano tutaj na odcinku kilkuset metrów, kilka drewnianych ławeczek na których można chwilę posiedzieć..

 
Dla spragnionych jest też niewielkie górskie źródełko. Nakryte czerwonym daszkiem i wypływające z zabudowanej rurki, widoczne jest już z daleka.. Woda zimnaaaa że aż łupie w skroniach po wypiciu paru łyków..

   
Chwilowy postój na sesję foto i ruszam dalej kamiennym traktem. Lewa strona ścieżki w dalszym ciągu przebiega wzdłuż skalnego rumoszu osuwającego się ze zbocza Skrajnej Baszty.

 
 Następny zakręt i nowe szczyty wyłaniają się zza zbocza Skrajnej Baszty...

 
W lewo od wzniesień  Velka i Mala Kopka ukazuje się białe, ośnieżone pasmo: Wołowy Grzbiet. Na  końcu grani Wołowego Grzbietu od strony wschodniej, charakterystyczny sterczący szczyt o nazwie Żabi Koń, usytuowany jest w głównej grani Tatr pomiędzy Rysami (oddzielony Żabią Przełęczą) a Żabią Turnią Mięguszowiecką.

   
Ścieżka  szlak turystyczny czerwony czerwonego szlaku skręca teraz w prawo opadając łagodnie w dół, w zalesioną Dolinę Mięguszowiecką. Na północnym kierunku coraz wyraźniej wypiętrzają się malownicze, skalne ściany Popradskiego Hrebenia 2239 m


Spoglądam w kierunku południowym z którego wyruszyłem wczesnym rankiem od strony Strbskiego Plesa.. Dolina Mięguszowiecka to jedna z większych tzw. dolin walnych, położonych po południowej stronie słowackich Tatr Wysokich, o długości ok. 7,5 km i powierzchni ok. 16,0 km2. Dolina jest otwarta w kierunku południowym, o dość wąskiej i zalesionej części dolnej, wyżej krajobraz zmienia się na alpejski. Na horyzoncie widoczne wzniesienia Kralowa Hola 1946 m oraz Stolica 1476 m.

 
Z tego odcinka szlaku w kierunku wschodnim, doskonale widoczna jest druga z tatrzańskich dolin, odgałęzienie Doliny Mięguszowieckiej - Dolina Złomisk. Jest to jedno z największych odgałęzień Doliny Mięguszowieckiej. W środkowej części odgałęzia się od niej Smocza Dolinka, w wyższych partiach dolina rozgałęzia się na 3 mniejsze dolinki boczne będące kotłami lodowcowymi: Zmarzłą Kotlinę (Ladová kotlina), Żelazną Kotlinę (Železná kotlina) i Dolinkę Rumanową (Rumanova dolinka). W środkowej części wyróżnia się jeszcze Złomiską Zatokę (kotlina pod Dračím sedlom). Dolina ma długość ok. 3 km, a jej powierzchnia wynosi ok. 4,5 km˛. Znajduje się w niej Zmarzły Staw Mięguszowiecki (Ladové pleso v Zlomiskách), a w bocznych dolinkach położone są jeszcze inne stawy: Rumanowe i Smoczy, Mały Smoczy Staw i Smocze Oka. Przez dolinę płynie wypływający ze Zmarzłego Stawu - Zmarzły Potok (Ladový potok), który wpada do Popradzkiego Stawu. Dolną partię doliny przecina  szlak turystyczny czerwony czerwony szlak Magistrali Tatrzańskiej przechodzący z Doliny Wielkiej Huczawy przez Przełęcz pod Osterwą (Sedlo pod Ostrvou, 1959 m). Przez dolinę prowadzi ścieżka na przełęcz-Wschodnie Żelazne Wrota, dawniej była ona znakowana. Pod koniec XIX wieku Christian Hohenlohe, książę, generał, polityk i właściciel  dóbr ziemskich na Węgrzech, Dolnym i Górnym Śląsku a także w Tatrach, znany z wystawnego trybu życia, miał w Dolinie Złomisk swoje terytorium łowieckie i w dolnej części doliny budował ścieżki myśliwskie. Obecnie wejście do doliny jest możliwe tylko przy sprzyjających warunkach atmosferycznych w towarzystwie przewodnika tatrzańskiego. Do schroniska nad Popradzkim Stawem już niedaleko. Ruszam żwawo w drogę....lecz dalsza cześć opowieści z tej wyprawy, piękne panoramy górskie znad Popradzkiego Jeziora i przełęczy pod Osterwą w kolejnym odcinku wędrówki na Osterwę.... 

 
C.D.N....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz