Zdjęcie:

piątek, 10 czerwca 2011

Czerwone Wierchy cz.III

TATRY  ZACHODNIE

Słońce, piękne panoramy, niedźwiedź, śnieg i Śpiący Rycerz
czyli majowa wędrówka  na


   CZ.III
Czy wiecie ile dni pogodnych w ciągu całego roku możemy się spodziewać w Tatrach???.. Otóż według wyników obserwacji ze stacji meteo na Kasprowym Wierchu : dni słonecznych lub z niewielkim zachmurzeniem do 20% - 35,8 : dni pochmurnych z zachmurzeniem od 20% do 80%- 173,1 : dni z dużym zachmurzeniem powyżej 80% - 155,9... Na Kasprowym Wierchu średnia roczna temperatura powietrza wynosi -0,8 st.C. W porównaniu wyników obserwacji z innych rejonów Polski (których oczywiście nie będę tutaj analizował  ), zachmurzenie w górach jest zdecydowanie bardziej zmienne aniżeli gdziekolwiek indziej. Trafić więc na całkowicie pogodny i bezchmurny dzień w górach to nie lada okazja..
W jeden z takich nielicznych, pięknych dni, w słoneczny majowy ranek około godz.9.30, dotarłem po ponad dwu godzinnym podejściu z Kir trasą szlak turystyczny czerwony czerwonego szlaku, na  niewielką przełęcz o nazwie Chuda Przełączka (1850 m n.p.m.), w północno-zachodniej grani Ciemniaka, pomiędzy Twardą Kopą (2026 m) a Chudą Turnią (1856 m n.p.m.).

 
Dawniej nazywana ona była Przełączką pod Chudą Turnią. Trawiaste północno-wschodnie stoki spod owej przełęczy opadają do Twardej Galerii w Dolinie Miętusiej

 
Stoki południowo-zachodnie opadają do Zadniego Kamiennego. Zbudowane są z łupków i znajduje się w nich płytki żleb. Jest to podłoże niesprzyjające wegetacji roślinnej i stoki te są ubogie w roślinność. Widok z tego miejsca na graniczne szczyty Tatr Zachodnich jest wspaniały.. Grzbietowa grań (patrząc  od lewej) - Smreczyński Wierch, Kamienista, Błyszcz, za nim Bystra, dalej Liliowe Turnie, Starorobociański Wierch, Raczkowa Czuba, Jarząbczy Wierch, Kończysty Wierch aż po słowackie Rohacze, Wołowiec, Hrubą Kopę i Pachoła..

    
W rejonie przełęczy przebiega granica między dwoma rodzajami skał budującymi ten grzbiet. Poniżej przełęczy znajdują się wapienne skały, powyżej na tzw. Twardym Grzbiecie, aż do 2035 m n.p.m. znajdują się skały krystaliczne (alaskity, rodzaj granitów). Skutkiem tego są duże różnice w roślinności porastającej te stoki. Poniżej Chudej Przełączki jest ona znacznie bujniejsza i bogatsza w gatunki, powyżej stoki porasta uboższa gatunkowo murawa z dominującym sitem skuciną, którego pędy już w połowie lata przebarwiają się na czerwono, nadając czerwone zabarwienie tym stokom. Cały grzbiet aż po szczyt Ciemniaka dawniej był wypasany (wchodził w skład Hali Upłaz). W rejonie Chudej Przełączki dość często spotkać można kozice.


Charakterystycznym zjawiskiem geologicznym w tym miejscu jest niewielka, samotna turnia zbudowana ze skał dolomitowo-wapiennych, gdzieniegdzie porośniętych niską murawą. Nosi nazwę Chuda Turnia. Wznosi się na wysokość 1858 m n.p.m., więc zaledwie 8 metrów powyżej otaczającego ją terenu.

 
Trawiaste, północno-wschodnie stoki spod Chudej Turni opadają do Twardej Galerii w Dolinie Miętusiej. Stoki południowo-zachodnie opadające do Zadniego Kamiennego zbudowane są z łupków. Jest to podłoże niesprzyjające wegetacji roślinnej i stoki te są ubogie w roślinność. Na samej skale Chudej turni roślinność jest jednak bardzo ciekawa. Rośnie tutaj kilka gatunków skalnic, lepnica bezłodygowa, pierwiosnek maleńki, kuklik górski, dębik ośmiopłatkowy, które często rozdeptywane są przez turystów wspinających się na jej ściany. Na Chudej Turni stwierdzono też występowanie goryczuszki lodowej, ostrołódki karpackiej i potrostka alpejskiego – roślin w Polsce występujących wyłącznie w Tatrach i to tylko na nielicznych stanowiskach.

 
Jak już wspomniałem, nieodpartym urokiem tego miejsca są piękne widoki na graniczne pasmo Tatr Zachodnich.. Na przełączce spotykają się dwa szlaki turystyczne i biegną dalej do góry Twardym Grzbietem:
szlak turystyczny czerwonyczerwony z Wyżniej Kiry Miętusiej w Dolinie Kościeliskiej przez Polanę Upłaz i Chudą Przełączkę na Ciemniaka. Czas przejścia z Doliny Kościeliskiej na Chudą Przełączkę: 2:45 h,  2 h. Czas przejścia z Chudej Przełączki na Ciemniak: 40 min,  30 min.
szlak turystyczny zielonyzielony ze schroniska na Hali Ornak, prowadzący Doliną Tomanową i dalej przez Czerwony Żleb na Chudą Przełączkę i Ciemniaka. Czas przejścia ze schroniska na Chudą Przełączkę: 3 h,  2:10 h.
Panorama w kierunku południowym:

    
Z racji zaplanowanego tutaj kilku minutowego odpoczynku, zmieniam obiektyw i pstrykam kilka fotek..
Zbliżenie od lewej : Smreczyńki Wierch, Hlińska Przełęcz, Kamienista, południowe zbocze Bystra. Poniżej zielony Skrajny Smreczyński Grzbiet

 
W całej okazałości Bystra - najwyższy szczyt Tatr Zachodnich, wznoszący się na wysokość 2248 m n.p.m. ponad trzema dolinami: Gaborową, Kamienistą i Bystrą. Krótka grań ze znajdującym się w grani głównej zwornikiem Błyszcz (2158 m), opada stromo w północnym kierunku do Doliny Pyszniańskiej (górne piętro Doliny Kościeliskiej). W przeszłości jej strome zbocza były wypasane i to aż pod wierzchołek. Rudziejący już w połowie lata sit skucina przebarwia je na czerwonawo. Ze zboczy tych, o bardzo dużej wysokości względnej i niemal w całości trawiastych, zsuwają się ogromne lawiny, jedne z największych w Tatrach. Dalej w prawo ciągnący się grzbiet Liliowych Turni stanowiący część grani pomiędzy Starorobociańskim Wierchem a Błyszczem. Przebiega przez nią granica polsko-słowacka. Liliowe Turnie mają silnie postrzępioną grań, w której występuje wiele skalnych czub, buli i przełączek między nimi. Grań ta na znacznej długości pociętą jest głębokimi rowami tektonicznymi z rumowiskiem głazów na dnie. Po polskiej stronie prawie pionowe ściany i urwiste zbocza grani, wysokie na ok. 170 m (tzw. Baniste) opadają do Doliny Pyszniańskiej. Po słowackiej, południowo-zachodniej stronie znacznie łagodniejsze i niskie zbocza grani opadają do Doliny Gaborowej. Liliowe Turnie mają średnią wysokość ok. 1965 m n.p.m. Zbudowane są ze skał krystalicznych i w większości porośnięte niską murawką z sitem skuciną, którego przebarwiające się pędy już w połowie lata zabarwiają stoki na czerwonawy kolor.

 
W kierunku południowo-zachodnim wypiętrzają się kolejne wzniesienia Tatr Zachodnich

 
Zbliżenie od lewej: Liliowe Turnie, Gaborowa Przełęcz, Starorobociański Wierch, Raczkowa Czuba, Jarząbczy Wierch, poniżej Zadni Ornak, dalej Kończysty Wierch, całkiem po prawej Płaczliwy Rohacz i Ostry Rohacz, Smutna Przełęcz a na końcu szczyt Wołowca

 
Całkiem na zachód zbliżenie od lewej:
Spalona Kopa, Salatyński Wierch i Brestowa. Poniżej nich na środkowym planie wzniesienie Rakoń, na pierwszym planie najbliżej Kominiarski Wierch..

 
Stoki południowo-zachodnie spod Chudej Turni gdzie właśnie usadowiłem się wygodnie z aparatem, opadają do Zadniego Kamiennego. Jest to suchy kocioł polodowcowy położony w górnej części Wąwozu Kraków w Dolinie Kościeliskiej, odwadniany jest przez dwa odrębne systemy odwadniania. Otoczony jest on zachodnimi zboczami Ciemniaka, jego grani zwanej Wysokim Grzbietem, oraz zboczami Upłaziańskiej Kopy, Wysokiej Turni i Niskiej Turni. Kocioł jest rumowiskiem skalnym, w którym występują osypiska marglistych łupków kredy wierchowej. Górale terminem Kamienne określali kamieniste lub piarżyste tereny (przeważnie były to zbocza lub kotły lodowcowe) o bardzo słabej roślinności lub zupełnie jej pozbawione.

 
Charakterystyczny skalny "koguci grzebień" to Wysoka Turnia. Położona jest po wschodniej stronie tej doliny, na zachód od Wąwozu Kraków, a wznosi się na wysokość 1643 m n.p.m. Od Upłaziańskiej Kopy oddzielona jest szeroką i płaską, trawiastą przełęczą zwaną Wysokim Siodłem. Zbudowana jest z masywnych wapieni o miąższości do 50 m i łupków z okresu kredy. W skałach Wysokiej Turni całe ogrody bujnie zakwitających tatrzańskich roślin: poduszeczki lepnicy bezłodygowej i pierwiosnka maleńkiego, rojnik górski, różeniec górski, kilka gatunków skalnic i goryczek, mak alpejski, płożąca się wierzba alpejska i żyłowana, dębik ośmiopłatkowy, oraz bardzo rzadkie gatunki, jak aster alpejski, fiolek alpejski i szarotka alpejska ..

 
Mija kwadrans, trzeba zbierać się w drogę na kolejny etap podejścia czyli na szczyt Ciemniaka... Kamieniste, strome zbocze którym teraz będę się wspinał w górę to tzw. Twardy Grzbiet.. Słońce zaczyna już solidnie przypiekać i choć na przełęczy lekki wietrzyk daje chwilę ochłody, to jednak na tym odkrytym terenie robi się gorąco..

 
W czasach gdy wielkie ruchy tektoniczne kształtowały rzeźbę terenu Tatr, następowało odrywanie różnych warstw, przenoszenie ich i nasuwanie na inne, starsze warstwy skalne. Wskutek oderwania się warstwy granitu płaszczowiny Giewonta, nastąpiło przesunięcie tego wielkiego płatu krystalicznego na osady wapienne płaszczowiny Czerwonych Wierchów i utworzenie tzw. Twardego Upłazu, którym właśnie mozolnie wspinam się pod górę..

 
Twardy Upłaz to część stoków Twardego Grzbietu (w północno-zachodniej grani Ciemniaka). Jest to trawiaste, dość strome zbocze położone na wysokości około 1900-2020 m n.p.m, opadające po północno-wschodniej stronie Twardej Kopy do środkowej części Doliny Mułowej. Nazwa jest ludowego pochodzenia, nadali ją pasterze. Dawniej bowiem tereny te aż po szczyt Ciemniaka były wypasane (należały do Hali Upłaz). Zauważono, że w tej części grzbietu Ciemniaka roślinność jest uboższa, a gleba pokryta twardymi (granitowymi) kamieniami, podczas gdy w całym niemal grzbiecie występują miękkie skały wapienne. Później od nazwy tej utworzono nazwy innych obiektów w tej okolicy: Twardy Grzbiet, Twarda Kopa, Twarda Galeria, Twarda Ściana, Twarde Spady. Dość często nazwa Twardy Upłaz jest utożsamiana z Twardym Grzbietem.
Widok w stronę Chudej Przełączki i Upłaziańskiej Kopy..

 
Cały odcinek podejścia od Chudej Przełączki aż do szczytu Ciemniaka nosi nazwę Twardego Grzbietu. Porastają go typowe dla granitowych skał rośliny, m.in. czerwonawo zabarwiony sit skucina, który nadaje widoczne z daleka zabarwienie czerwonym Wierchom oraz boimka dwurzędowa.

 
Z Twardego Upłazu roztaczają się widoki na Tatry Zachodnie aż po najdalej wysuniętą na zachód Osobitą.

 
Na wschód oglądać można m.in. wiszące dolinki Litworową i Mułową pod szczytami Ciemniaka i Małołączniaka.

        
Końcowy odcinek podejścia to naprawdę dość spory wysiłek.. Stale wznosząca się w górę perć pośród kamieni i traw zdąża w kierunku Twardej Kopy (2026 m n.p.m), wzniesienia znajdującego się w podwierzchołkowej części Twardego Grzbietu i będącej jego kulminacją. 

    
W końcu po 25 minutach od momentu rozpoczęcia podejścia z Chudej Przełączki docieram na szczytowe wypłaszczenie Twardej Kopy (2026 m)...

    
Kulminacyjnym i charakterystycznym elementem tego niewielkiego kopulastego wierzchołka jest usypany kamienny kopczyk na samym jego szczycie..

 
Od Twardej Kopy odchodzą trzy grzędy;
-we wschodnim kierunku grzęda podcięta stromymi ściankami nad Doliną Mułową. Jej przedłużeniem jest północna morena Mułowego Kotła.
-w północnym kierunku bardzo niepozorna grzęda zakończona Kazalnicą Miętusią.
-w zachodnim kierunku ledwo rozróżnialna wypukłość, niżej przechodząca w wyraźną grań zakończoną Lodową Basztą. Na granitach rośnie typowy dla tego typu podłoża zespół roślinny – niska murawa z sitem. Trawiaste są całe stoki Twardej Kopy, z wyjątkiem urwistych ścianek opadających do Lodowego Żlebu. Jeszcze tylko fotka na szczycie Twardej Kopy z Czerwonym Grzbietem i wystającym wierzchołkiem Giewonta w tle..i ruszam dalej...

 
 Z wierzchołka Twardej Kopy widać już doskonale szczyt Ciemniaka.. Od szczytu Ciemniaka oddziela ją płytka przełęcz Szerokie Siodło, znajdująca się ok. 80 m od Twardej Kopy. To właśnie to rozległe wypłaszczone miejsce z dużymi połaciami śniegu..

 
Ruszam powoli kolejnym podejściem tym razem już na szczyt Ciemniaka.. Po prawej ręce rozciąga się daleka, malownicza panorama granicznego grzbietu Tatr Zachodnich...

                
Z podejścia Twardym Grzbietem widoczna jak na dłoni w kierunku północno-wschodnim, bardzo stroma północna ściana Krzesanicy o wysokości ok. 200 m

 
Krzesanica (słow. Kresanica, 2122 m) to wybitny szczyt w grani głównej Tatr Zachodnich a zarazem najwyższy szczyt masywu Czerwonych Wierchów. Zbudowany jest z dolomitów z przeławiceniami wapieni i jest najwyższym polskim szczytem zbudowanym z takich skał.

 
W ścianę tę wcina się polodowcowy kocioł – wisząca Dolina Mułowa, jedna z dwóch siostrzanych dolinek zawieszonych, stanowiących górne piętro Doliny Miętusiej (druga to Dolina Litworowa). Powstała ona w wyniku działalności tektonicznej i lodowcowej, a wymodelowana została przez zjawiska krasowe i erozję.

  
Na dalszym planie widoczny jest także kopulasty szczyt Małołączniaka (2096 m n.p.m.), którego północno-zachodnie zbocze opada do Litworowej Doliny. Po prawej stronie linii grzbietowej,  Litworowa Przełęcz (2037 m n.p.m) oddzielająca szczyt Małołączniaka od szczytu Krzesanicy..

 
Poniżej szczytu Małołączniaka, opada w kierunku północno-zachodnim - Czerwony Grzbiet aż po tzw. Kobylarzowe Siodełko... Ponad jego linią grzbietową wylania się charakterystyczny wierzchołek Śpiącego Rycerza czyli Giewonta..

 
Podchodzę jeszcze 200 metrów powyżej przełęczy Szerokie Siodło.. Na zboczu sporo śniegu.. Słońce operuje tutaj ostro lecz spora warstwa zmrożonego pod spodem lodu nie pozwala na szybkie tajanie zalegających, śnieżnych poletek.

 
Jestem praktycznie sam.. Wokół niezmącona cisza i przepiękny błękit bezchmurnego nieba.. Wokół mnie tylko szczyty Tatr i lekko podwiewający górski wiatr.. Takie chwile pamięta się przez całe życie.. Jest pięknie a zarazem nostalgicznie..

 
W takich chwilach człowiek zastanawia się nad sensem i urokami życia.. Podczas moich wędrówek po górskich szlakach w czasie rozmyślań dochodzę do pewnych wniosków: Życie każdego z nas jest bardzo krótkie. W morzu dziejów naszej planety to maleńkie ziarnko piasku.. Warto więc wykorzystać je jak najbardziej optymalnie, biorąc każdy dzień całymi garściami, pławiąc się w urokach codzienności, dostrzegając nie tylko to co widać z daleka lecz także to co malutkie, niepozorne i zdawać by się mogło nic nie znaczące.. Całe swoje życie uczę się poznawać jego piękno, to realne i to niematerialne. Uczę się słuchać jak ziemia oddycha, jak szumem świerków, jodeł i sosen rozbrzmiewa las na górskich stokach , jak wiatr szepcze mi do ucha cichą melodię, jak szemrze górski potok nieustającą pieśń niesioną ze szczytów Tatr, hen do morza.... 

 
Stanąłem na przełęczy...świat czarów przede mną!
Wzrok zdumiony weń topię - podziw duszę tłoczy...
Dołem - stawy czernieją, jak piór pawich oczy,
W górze - pieśń!...ale myślą stworzona nadziemną.
Pieśń murami granitów pisana przede mną!
Skamieniały sen Stwórcy, dumny sen, uroczy!
Tam - ku krańcom pustyni gwiazda dnia się toczy,
Płoną szczyty - tam z głębin wstaje wieczór ciemno.
Siadłem; - cisza w górach - oko stawów drzymie,
Patrzę w Tatry, w te runy przedwiecznej zagadki;
Chciałbym przejrzeć, przeniknąć jej myśli olbrzymie.
Wiatr-bajarz lekkim palcem strunę marzeń trąca,
Z wolna uchodzą z serca goryczy ostatki,
O! Tu siedzieć i słuchać, i dumać bez końca!
                                                                                  Franciszek Henryk Nowicki
 
No dość zadumy i melancholii.... Ruszam dalej.. Do szczytu Ciemniaka pozostało już niewiele.. Za kilka minut powinienem być na jego kulminacyjnym wypiętrzeniu.. Teraz jeszcze kilkadziesiąt metrów stromym kamienistym zboczem..

 
W końcu stromizna maleje i wyprowadza mnie na szczytowe wypłaszczenie.. Parę kropli potu spływa po skroni.. Spoglądam za siebie.. Widok niepowtarzalny.. Ścieżka szlak turystyczny czerwony czerwonego szlaku ciągnąca się jak wstążka pożółkłym grzbietem od szczytu Twardej Kopy aż po wierzchołek Ciemniaka gdzie właśnie stoję.. W tle malownicza panorama podtatrzańskich miejscowości; Kościelisko, Kiry, Krzeptówki, Witów i Zakopane
 
 
Przechodzę kilkadziesiąt metrów poziomą, kamienną ścieżką biegnącą grzbietem Ciemniaka..

 
W pewnych momentach zalegają tutaj po obydwu stronach szlaku, spore płaty śniegu...

    
Topniejące połacie śniegowej tafli tworzą malutkie strumyczki, które sącząc się z cichutkim pluskiem spływają w dół zbocza Ciemniaka, Czerwonym Żlebem w kierunku Tomanowej Doliny..

     
W odległości niespełna 20 metrów na kulminacji wzniesienia widnieje niewielki słupek graniczny. Na granicy z Czechami i Słowacją słupki mają kształt białych prostopadłościanów z górną częścią pomalowaną na czerwono. Umieszczane są dokładnie na linii granicznej (z wyjątkiem rzek, rowów, itp. - oznakowanie pośrednie). Na ścianie zwróconej w kierunku danego państwa umieszcza się inicjał - skrót literowy (P - Polska, C - Czechy, S - Słowacja). Na ścianie znaku zwróconej w kierunku granicy umieszcza się inicjał państwa, na terenie którego się ten znak znajduje. Na granicy czeskiej i słowackiej znaki mają specjalną numerację w postaci ułamka. W przypadku głównych znaków granicznych, w liczniku cyfrą rzymską oznakowany jest odcinek granicy (na granicy czeskiej od I do IV, na słowackiej od I do III), a w mianowniku cyfrą arabską kolejny numer.. Ten słupek ma oznaczenie II/231 z widoczna od polskiej strony literką P..

 
Dotarłem zatem do Ciemniaka (2096 m n.p.m) - najdalej na zachód wysuniętego szczytu należącego do masywu Czerwonych Wierchów... Jest kilka minut po wpół jedenastej.. Zatem maszeruję dużo szybciej aniżeli podają to przewodniki i mapy.. Z Doliny Kościeliskiej na szczyt Ciemniaka czas marszu przewidywał 3 h 50' natomiast mnie zajęło to 3 h 20'... Odliczając czas na liczne postoje i fotki zaliczyłem ten odcinek szlaku mniej więcej w 3 godziny czyli o 50 minut krócej.. Może takiego rozpędu dostałem po spotkaniu z niedźwiedziem na grzbiecie Adamicy ??.. Zrzucam plecak, siadam na wystającej skałce i podziwiam, podziwiam podziwiam... Jest pięknie..

 
Teraz szczyty Tatr Zachodnich mam na wprost przed oczami, na wyciągnięcie ręki.. Cały graniczny grzbiet od Stołów poprzez Suchy Wierch, Tomanowy Wierch, Smreczyński Wierch, Kamienistą aż po Błyszcz i Bystrą - najwyższy szczyt Tatr Zachodnich..

  
...i dalej od prawej Starorobociański Wierch (2176 m), Raczkowa Czuba (2194 m), Jarząbczy Wierch (2137 m), całkiem po prawej Rohacz Płaczliwy (2125 m) i Rohacz Ostry (2088 m), Smutna Przełęcz (1963 m), Wołowiec (2064 m), Hruba Kopa (2166 m), Banówka (2178 m), Pachoł (2167 m), Spalona (2083 m), poniżej Rakoń (1879 m), Salatyński Wierch (2048 m) i Brestowa (1934 m). Poniżej grani głównej na pierwszym planie, szeroki zielony grzbiet Ornaku (1854 m)


Zbliżenie: grzbiet Suchy Tomanowy Wierch (1860 m) i Tomanowy Wierch Polski (1977 m)

 
Szczyty od lewej: Smreczyński Wierch (2068 m), Kamienista (2126 m), Błyszcz (2159 m), Bystra (2248 m) i dalej po prawej Starorobociański Wierch (2176 m), Raczkowa Czuba (2194 m), Jarząbczy Wierch (2137 m).. W dole po prawej, zielona Pyszniańska Dolina.

 
Zbliżenie od lewej: Smreczyński Wierch (2068 m) i  po prawej Kamienista (2126 m), oddzielone od siebie Hlińską Przełęczą.

 
Zbliżenie od lewej: grań Błyszcza (2159 m) i Bystrej (2248 m), dalej po prawej Liliowe Turnie (ok.1965 m)

 
W dalszym ciągu grani Tatr Zachodnich od lewej: Liliowe Turnie (ok.1965 m), Gaborowa Przełęcz (1959 m), Starorobociański Wierch (2176 m), Raczkowa Czuba (2194 m), Jarząbczy Wierch (2137 m), poniżej Zadni Ornak (1867 m) i Kończysty Wierch (2002 m), całkiem po prawej Rohacz Płaczliwy (2125 m) i Rohacz Ostry (2088 m)..

 
W kierunku zachodnim od lewej: Rohacz Płaczliwy (2125 m), Rohacz Ostry (2088 m), Smutna Przełęcz (1963 m), Wołowiec (2064 m), Hruba Kopa (2166 m), Banówka (2178 m), Pachoł (2167 m), Spalona (2083 m), poniżej Rakoń (1879 m), Salatyński Wierch (2048 m) i Brestowa (1934 m). Poniżej grani głównej na pierwszym planie, szeroki zielony grzbiet Ornaku (1854 m)

 
Odwracam się jeszcze parę stopni na zachód, gdzie zza południowego zbocza Ciemniaka wyłania się doskonale znane wzniesienie Kominiarskiego Wierchu.. Idąc szlak turystyczny czerwony czerwonym szlakiem na Ciemniaka widziałem je kilkakrotnie lecz od strony północno-wschodniej..Teraz mam okazje podziwiać jego skalne ściany od strony południowej...

    
Kończę pstrykać fotki... Chwila relaksu przez kolejnym etapem wędrówki na następne szczyty Czerwonych Wierchów czyli Krzesanice i Małołączniaka... Ale o tym w kolejnym, IV odcinku fotorelacji z wiosennej wyprawy na Czerwone Wierchy.. Hejjj..
 
C.D.N...

2 komentarze:

  1. Ciekawa relacja, ładne zdięcia!
    Codo skał krystalicznych na Twardym Upłazie to jest to czapka tektoniczna. Starsze skały są nasunięte na młodsze a nie na odwrót. Nie są to do końca granity. Granit to skała magmowa. Skały budujące czapke krystaliczną na Twardym Upłazie i Małołączniaku to skały metamorficzne: migmatyty gnejsy i łupki krystaliczne powstałe poprzez przeobrażenie skał znacznie starszych niż granit Tatr Wysokich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm.. może i tak jest jak pan mówi.. Ja dyplomowanym geologiem nie jestem.. Te wiadomości odnośnie budowy skał tego rejonu są z opracowania Wielkiej Encyklopedii Tatrzańskiej, przewodnika Tatry Polskie -Nyki oraz Czerwonej Księgi Karpat Polskich..Pozdrawiam..

      Usuń