

Pierwsza nocka w Ammanie, po przejechaniu ponad 250 kilometrowej trasy
przez piaski potężnej Pustyni Arabskiej
(Arabian Desret), minęła wyjątkowo spokojnie. Po dotarciu wieczorem do
niewielkiego hoteliku na przedmieściach jordańskiej stolicy, skonsumowałem
delikatną kolację, wziąłem porządną kąpiel i przez niespełna godzinkę przy
filiżance kawy przeglądałem fotki, zrobione w ciągu dnia na terenie Małej
Petry. Żadnych wieczornych szaleństw, żadnego wypadu na miasto. Luz i
odpoczynek.. Sen dopadł mnie regulaminowo około godziny 22, zaraz po
rozpoczęciu się ciszy nocnej. Poranna pobudka niczym nie różniła się od
poprzednich. Natarczywy dźwięk budzika w smartfonie, wspomagany brzęczeniem
hotelowego telefonu, zmusił mnie do opuszczenia przytulnego łóżka. W godzinę
uporałem się z poranną toaletą, pakowaniem podręcznej torby ze sprzętem i
śniadaniem w hotelowej restauracji. Parę minut przed godziną 7-mą siedziałem
już na swoim miejscu w turystycznym autokarze. Program odkrywania uroków
Jordanii na dzień dzisiejszy i jutrzejszy to Góra Nebo, z której wg Starego
Testamentu biblijny Mojżesz miał po raz pierwszy i ostatni zobaczyć Ziemię
Obiecaną, zwiedzanie magicznej stolicy Jordanii – Ammanu, wędrówka po
starożytnej części miasta położonej na wzgórzu, przejazd do starożytnego,
antycznego, malowniczego miasta Jarash (Dżerasz), założonego przez Aleksandra
Wielkiego w IV wieku p.n.e., gdzie odwiedzimy Forum, Świątynię Artemidy,
hipodrom oraz niezwykłą starożytną aleję 600 kolumn... Ruuuszaaamy !!
Poniżej mapka trasy
liczącej około 150 km..
Autokar powoli przeciska się wąskimi uliczkami Ammanu. Poranne słońce pomalutku
wybudza mieszkańców stolicy z mroków nocy. Codzienne życie jordańskiej
metropolii zaczyna tętnić normalnym rytmem.. Choć na zegarku jest dopiero
kwadrans po godzinie 7-mej, ruch na uliczkach Ammanu potęguje się z minuty na
minutę. Sznur samochodów, pomiędzy którymi dominują żółte ammańskie taksówki,
zaczyna wypełniać podmiejskie dzielnice. Otwierają się witryny sklepików, a
uliczni handlarze wykładają stosy świeżych owoców na obwoźnych straganach..
Poranne niebo, zasnute powałą białych chmur, zaczyna stopniowo się
wypogadzać i już po kilkunastu minutach jazdy, na nieboskłonie wyraźnie
dominuje błękit, okraszony pojedynczymi obłokami. Zapowiada się kolejny upalny
dzień na jordańskiej ziemi…
GÓRA NEBO
Opuszczając podmiejski obszar Ammanu, po 30 minutach jazdy docieramy do
podnóża górskiego masywu, którego nagi grzbiet widoczny jest już z daleka. Ów
masyw to Góra Nebo. Wypiętrza się na wysokość około 700 m n.p.m. w północnej
części niewysokiego pasma górskiego o nazwie Abarim Moutains, które ciągnie się
na długości kilkudziesięciu kilometrów wzdłuż wschodniego wybrzeża Morza
Martwego. Masyw Nebo ogranicza od północy Dolina Ayoun Musa, od południa Wadi
Afrit, które na zachodzie schodzą się w Dolinie Jordanu. Najwyższy punkt masywu
ma wysokość 835 m n.p.m. Dwa najważniejsze wierzchołki to Siyagha (710 m) oraz
Mukhayyat (790 m). Według hebrajskiej Biblii, z góry Nebo Mojżesz miał ujrzeć po
raz ostatni Ziemię Obiecaną, do której nie było mu jednak dane wkroczyć razem z
plemionami izraelskimi. Dzisiaj na szczycie znajduje się Sanktuarium Mojżesza z
parkiem archeologicznym, którym opiekują się franciszkanie z Kustodii Ziemi
Świętej. Miejsce jest czczone przez wyznawców religii Abrahamowych: żydowskiej,
chrześcijaństwa oraz islamu.
Wąska asfaltowa droga, wiodąca na grzbiet masywu, wije się zakosami po dość
stromym zboczu. Nasz autokar wjeżdża wyżej i wyżej. W dole ukazuje się coraz
bardziej rozległa panorama doliny Ayoun Musa.
Pokonując kolejną z rzędu serpentynę, w pewnym momencie, pośród sosnowych
drzew, ukazuje się w oddali zaokrąglona szczytowa kopuła góry Nebo.
Po kilkunastu minutach wspinaczki, autokar wjeżdża na wysokość 700 m n.p.m.
Na grzbiecie góry zbudowano dość duży parking samochodowy z uwagi na spore
rzesze wiernych, odwiedzających to miejsce podczas różnych świąt religijnych. Tłumy
i tłok nam jednak nie grożą.. Na parkingu, poza naszym jedynym autokarem, stoją
tylko dwie żółte ammańskie taksówki. Jest środek tygodnia, żadnego święta kościelnego,
a poza tym północny obszar Jordanii w obecnym czasie, to region dość
niebezpieczny z uwagi na toczącą się wojnę z ISIS w sąsiadującej Syrii..
Z parkingu na szczyt wzniesienia Siyagha prowadzi lekko wznosząca się do
góry, szeroka brukowana alejka.. Tuż na jej początku, przy metalowej wejściowej
bramie, znajduje się punkt kontrolny..
Podchodzę około 200 metrów w górę i po paru chwilach docieram na szczyt
wzniesienia. Na końcu alejki ukazują się dwa kamienne obeliski. Pierwszy z nich
ustawiony po prawej stronie drogi, przy wejściu na teren franciszkańskiej
posesji, opatrzono napisem w językach arabskim
i angielskim, a jego treść brzmi:
„Franciszkańska Kustodia Ziemi Świętej / Góra Nebo Siyagha / Memoriał Mojżesza / Chrześcijańskie Miejsce Święte”
i angielskim, a jego treść brzmi:
„Franciszkańska Kustodia Ziemi Świętej / Góra Nebo Siyagha / Memoriał Mojżesza / Chrześcijańskie Miejsce Święte”
Kawałek dalej, po lewej stronie alejki drugi kamienny blok, Monolit
Jubileuszowego Roku 2000 z napisami upamiętniającymi wizytę w tym miejscu
naszego papieża Jana Pawła II. 20 marca 2000 r. górę Nebo odwiedził Jan Paweł
II w czasie swojej 91 podróży apostolskiej. Papież obok pozostałości
bizantyjskiej bazyliki zasadził także drzewo oliwne.
W tymże samym 2000 roku na terenie sanktuarium ustawiono kamienny monolit wg projektu włoskiego rzeźbiarza Vincenzo Bianchi.
Łacińska inskrypcja zaczerpnięta została z Listu do Efezjan.
W tymże samym 2000 roku na terenie sanktuarium ustawiono kamienny monolit wg projektu włoskiego rzeźbiarza Vincenzo Bianchi.
Łacińska inskrypcja zaczerpnięta została z Listu do Efezjan.
Schodzę z brukowanego traktu i mijając Sanktuarium Mojżesza, kamienistą
ścieżką kieruję się na krawędź zbocza. Stąd doskonale widać całą budowlę oraz
panoramę na stronę północną i północno wschodnią. Siadam na parę chwil pośród
pachnących krzewów oleandrów
i rozkoszuję się pięknymi widokami.
i rozkoszuję się pięknymi widokami.
U podnóża góry Nebo od strony północnej zalega zielona dolina z plantacjami
drzew oliwkowych, założonymi na obrzeżach miasteczka Naour. Za doliną ciągną
się równinne tereny starożytnego Moabu.
Dalej na wschód, za pasmem wzniesień, zaczynają się przedmiejskie tereny
stolicy Ammanu..
Zanim odwiedzę wnętrza Mojżeszowego Sanktuarium, przyjrzyjmy mu się z
zewnątrz i poznajmy kilka faktów historycznych, opisujących powstanie tego
świętego przybytku.
Bizantyjskie Sanktuarium Mojżesza
Już u zarania chrześcijaństwa na górze Nebo istniało sanktuarium poświęcone
biblijnemu Mojżeszowi. Jego historię znamy dzięki wykopaliskom archeologicznym
oraz starożytnym świadectwom pisanym. Do znanych antycznych pątników, którzy
dają świadectwo o istnieniu klasztoru i sanktuarium na Nebo należą: pątnik Teodozjusz
(poł. VI w.), anonimowy Pielgrzym z Piacenzy (ok. 570 r. n.e.), Egeria (koniec
VI w.) oraz biskup Piotr Iberyjczyk. O Nebo mówi też w swych dziełach biskup i
historyk Euzebiusz z Cezarei (III w.-IV w.). Wykopaliska pokazały, iż pierwsze
chrześcijańskie sanktuarium powstało w IV wieku. Posiadało kościół z trzema
absydami, atrium i cele. W kościele znajdowały się diakonikon i baptysterium. Na
przełomie lat 597/598 kościół rozbudowano. Powstała nowa trzynawowa bazylika. W
pierwszej dekadzie VII w. dobudowano kaplicę Theotokos, poświęconą Matce Bożej
oraz narteks z mozaikową posadzką, pokazującą sceny pasterskie i myśliwskie, z niezwykle
realistycznymi obrazami dzikiej sawanny (wizerunek zebry i strusia).. Pierwszy
nowożytny opis ruin na Siyagha pochodzi z 1864 roku. Jego autorem był Le Luc de
Luynes. Hipotezę biblijnej identyfikacji wysunęli członkowie American Palestine
Exploration Society w 1881 roku.
Wykopaliska archeologiczne..
Pierwsze wykopaliska na górze Nebo przeprowadził franciszkanin Sylvester
Saller w 1933 roku. Na najwyższym punkcie góry, wierzchołku Syagha, odkrył on
pozostałości bizantyjskiego kościoła i klasztoru. Od 1935 roku współpracował z
nim Bellarmino Bagatti. Wyniki kolejnych kampanii opublikowano w 1941 roku. W 1963 roku próby rekonstrukcji
i konserwacji ruin podjął się Virgilio Corbo. Prace przerwała wojna izraelsko-arabska. Po roku 1976 dalsze badania prowadził o. Michele Piccirillo z jerozolimskiego Studium Biblicum Franciscanum. W czasie wykopalisk odkryto, że historia osadnictwa na Nebo sięga epoki brązu. Antycznymi zabytkami opiekują się od 1932 roku zakonnicy z Kustodii Ziemi Świętej, którzy posiadają na terenie parku archeologicznego niewielki konwent. Teren jest własnością Kościoła katolickiego. Obecnie
na górze Nebo istnieje Franciscan Archaeological Institut, którego członkowie prowadzą w miesiącach letnich prace badawcze na terenie Moabu. W nowoczesnym prezbiterium kaplicy zbudowanej w celu ochrony starożytnego terenu i zapewniającej miejsce kultu, można zobaczyć resztki mozaiki podłogowej z różnych okresów. Budynek Sanktuarium był zamknięty z powodu remontu od 2007 roku, jednak dosłownie na miesiąc przed moim przyjazdem do Jordanii wiosną 2015 roku, został on udostępniony turystycznie.
Poniżej na fotografii wyremontowany Memoriał Mojżesza, zabezpieczający starożytne, bizantyjskie pozostałości..
i konserwacji ruin podjął się Virgilio Corbo. Prace przerwała wojna izraelsko-arabska. Po roku 1976 dalsze badania prowadził o. Michele Piccirillo z jerozolimskiego Studium Biblicum Franciscanum. W czasie wykopalisk odkryto, że historia osadnictwa na Nebo sięga epoki brązu. Antycznymi zabytkami opiekują się od 1932 roku zakonnicy z Kustodii Ziemi Świętej, którzy posiadają na terenie parku archeologicznego niewielki konwent. Teren jest własnością Kościoła katolickiego. Obecnie
na górze Nebo istnieje Franciscan Archaeological Institut, którego członkowie prowadzą w miesiącach letnich prace badawcze na terenie Moabu. W nowoczesnym prezbiterium kaplicy zbudowanej w celu ochrony starożytnego terenu i zapewniającej miejsce kultu, można zobaczyć resztki mozaiki podłogowej z różnych okresów. Budynek Sanktuarium był zamknięty z powodu remontu od 2007 roku, jednak dosłownie na miesiąc przed moim przyjazdem do Jordanii wiosną 2015 roku, został on udostępniony turystycznie.
Poniżej na fotografii wyremontowany Memoriał Mojżesza, zabezpieczający starożytne, bizantyjskie pozostałości..
Zajrzę do środka Sanktuarium za parę chwil, tymczasem idę śladem mojego
jordańskiego przewodnika na zachodni kraniec wierzchołka Syagha, by wysłuchać
ciekawych biblijnych opowieści i nacieszyć oko rozległymi panoramami na
północny i zachodni obszar Doliny Jordanu..
Panoramy z Góry NEBO
Na tyłach Sanktuarium od północno-zachodniej strony zbudowano platformę
widokową a pośrodku niej zamontowano tablicę pokazującą kierunki i odległość od
Góry Nebo do różnych miejsc.. Są tutaj odległości w linii prostej m.in. do Betlejem,
Jerozolimy, Hebronu, Jerycha czy Morza Galilejskiego..
Widok z platformy jest naprawdę bardzo rozległy.. Góra Nebo to urocze
miejsce z przepiękną panoramą Ziemi Świętej i całej Doliny Jordanu, aż po
wybrzeże Morza Martwego..
Na północnym zachodzie widać w oddali miasto Jerycho - jedno z najstarszych
miast świata i prawdopodobnie najstarsze nieprzerwanie istniejące siedlisko
ludzkie, którego początki datowane są na 9000 lat wstecz. Przy dobrej pogodzie w
kierunku zachodnim widać z tego miejsca także Jerozolimę.
Na południowym zachodzie można dostrzec połyskującą, błękitną taflę Morza
Martwego..
W kierunku północnym zalega Dolina Ayoun Musa, a za nią ciągną się równinne
tereny starożytnego Moabu i potężna depresyjna dolina ryftowa z niecką Jeziora
Tyberiadzkiego zwanego potocznie Morzem Galilejskim.. Jest to najniżej położone jezioro
słodkowodne na Ziemi (209 m p.p.m.).
W miejscu, gdzie teraz stoję na widokowym tarasie Góry Nebo, dokładnie 15
lat wcześniej stał nasz wielki pielgrzym Ojciec Święty Jan Paweł II, który
odwiedził Sanktuarium podczas pielgrzymki do Ziemi Świętej w marcu 2000 roku.
Zasadził on wtedy drzewko oliwne obok bizantyjskiej kaplicy jako symbol pokoju.
Po Janie Pawle wizytował to miejsce także jego następca papież Benedykt XVI w
2009 roku.. Stoję zatem w naprawdę świętym miejscu..
Góra NEBO w Starym Testamencie
We współczesnych czasach Góra Nebo corocznie odwiedzana jest przez
przyjeżdżające do Jordanii koronowane głowy i prezydentów różnych państw,
jednak sława tego miejsca wiąże się ze zdarzeniami opisanymi
w Biblii sprzed 3,5 tysiąca lat. Pierwsze wzmianki o Górze Nebo odnajdujemy w księgach starotestamentalnych, w opisie Exodusu i podboju Kanaanu po wyjściu z niewoli egipskiej (ok. 1513 roku p.n.e.). Bóg kazał Mojżeszowi wspiąć się na wysoką górę, aby mógł stamtąd przed śmiercią zobaczyć Ziemię Obiecaną. Mojżesz, który był przywódcą Izraelitów, sprzeniewierzył się Bogu i ze względu na swój grzech nie miał wejść do Ziemi Ojców.
w Biblii sprzed 3,5 tysiąca lat. Pierwsze wzmianki o Górze Nebo odnajdujemy w księgach starotestamentalnych, w opisie Exodusu i podboju Kanaanu po wyjściu z niewoli egipskiej (ok. 1513 roku p.n.e.). Bóg kazał Mojżeszowi wspiąć się na wysoką górę, aby mógł stamtąd przed śmiercią zobaczyć Ziemię Obiecaną. Mojżesz, który był przywódcą Izraelitów, sprzeniewierzył się Bogu i ze względu na swój grzech nie miał wejść do Ziemi Ojców.
Mojżesz z daleka ze szczytu góry zobaczył Ziemię Obiecaną i umarł. Księga
Powtórzonego Prawa przytacza polecenia, jakie Bóg dał Mojżeszowi:
„Wstąp na tę górę Abarim: górę Nebo, w ziemi Moabu naprzeciw Jerycha, i spójrz na ziemię Kanaan, którą daję w posiadanie Izraelitom. Umrzesz tam na górze, na którą wejdziesz (...) Ponieważ nie byliście mi wierni między Izraelitami przy wodach Meriba pod Kadesz, na pustyni Cin, nie objawiliście mej świętości wśród Izraelitów, dlatego tylko z daleka ujrzysz tę ziemię, lecz ty tam nie wejdziesz do tej krainy, którą Ja daję Izraelitom.”
„Wstąp na tę górę Abarim: górę Nebo, w ziemi Moabu naprzeciw Jerycha, i spójrz na ziemię Kanaan, którą daję w posiadanie Izraelitom. Umrzesz tam na górze, na którą wejdziesz (...) Ponieważ nie byliście mi wierni między Izraelitami przy wodach Meriba pod Kadesz, na pustyni Cin, nie objawiliście mej świętości wśród Izraelitów, dlatego tylko z daleka ujrzysz tę ziemię, lecz ty tam nie wejdziesz do tej krainy, którą Ja daję Izraelitom.”
W rozdziale 34 tej samej księgi natchniony autor opisuje Mojżesza
wypełniającego nakaz Jahwe:
„Mojżesz wstąpił ze stepów Moabu na górę Nebo, na szczyt Pisga, naprzeciw Jerycha. Jahwe zaś pokazał mu całą ziemię Gilead aż po Dan, całą Neftalego, ziemię Efraima i Manassesa, całą krainę Judy aż po Morze Zachodnie, Negeb, okręg doliny koło Jerycha, miasta palm, aż do Soaru. (...) Tam w krainie Moabu umarł Mojżesz (...), a nikt nie zna jego grobu aż po dziś dzień.”
„Mojżesz wstąpił ze stepów Moabu na górę Nebo, na szczyt Pisga, naprzeciw Jerycha. Jahwe zaś pokazał mu całą ziemię Gilead aż po Dan, całą Neftalego, ziemię Efraima i Manassesa, całą krainę Judy aż po Morze Zachodnie, Negeb, okręg doliny koło Jerycha, miasta palm, aż do Soaru. (...) Tam w krainie Moabu umarł Mojżesz (...), a nikt nie zna jego grobu aż po dziś dzień.”
Z Górą Nebo związana jest jeszcze jedna biblijna historia, którą po dzień
dzisiejszy starają się rozwikłać badacze, naukowcy i poszukiwacze przygód.
Według starożytnych biblijnych zapisów, w pobliżu góry miała zostać ukryta słynna
Arka Przymierza, po tym jak Nabuchodonozor złupił i zburzył Jerozolimę w 586
p.n.e.
Wg Starego Testamentu, w 2 Księdze Machabejskiej w rozdziale 2 napisano:
„Z Bożego polecenia prorok kazał nieść za sobą namiot i arkę. Kiedy zaś wszedł na górę, na którą Mojżesz wstąpił i z której przyglądał się dziedzictwu Bożemu, przyszedłszy tam znalazł Jeremiasz pomieszczenie w postaci pieczary. Umieścił tam namiot, arkę i ołtarz kadzenia, a wejście zarzucił kamieniami. Kilku z tych, którzy mu towarzyszyli, wróciło, aby zaznaczyć drogę, ale już nie mogli jej odnaleźć..”
„Z Bożego polecenia prorok kazał nieść za sobą namiot i arkę. Kiedy zaś wszedł na górę, na którą Mojżesz wstąpił i z której przyglądał się dziedzictwu Bożemu, przyszedłszy tam znalazł Jeremiasz pomieszczenie w postaci pieczary. Umieścił tam namiot, arkę i ołtarz kadzenia, a wejście zarzucił kamieniami. Kilku z tych, którzy mu towarzyszyli, wróciło, aby zaznaczyć drogę, ale już nie mogli jej odnaleźć..”
Wężowy Krzyż
Pstryknąłem panoramy rozciągające się z tarasu widokowego, opowiedziałem
kilka biblijnych historii i aby całkowicie zakończyć prezentację tego miejsca,
muszę przedstawić jeszcze jedną ciekawą rzecz, umieszczoną na widokowej
platformie. Na górnym poziomie tarasu zabudowano charakterystyczny symbol tegoż
sanktuarium - Wężowy Krzyż wykonany z brązu, autorstwa włoskiego artysty
Giovanniego Fantoniego. Krzyż ma około 10 metrów wysokości, wykonany jest z
połączonych ze sobą małych tulejek z brązu i opleciony od połowy w górę
imitacją ciała węża, zrobioną z miedzianego drutu.. Konstrukcja jest odwołaniem
do pewnego wydarzenia biblijnego, o którym mówią wersy z Biblijnej Księgi Liczb
w rozdziale 21..
Mojżesz i miedziany wąż
Posłuchajcie zatem jeszcze jednej biblijnej opowieści..
Podążając przez pustynię ku Ziemi Obiecanej, Izraelici musieli obejść krainę Edom, a to przedłużyło ich podróż. Dlatego też stracili cierpliwość i zawołali przeciw Bogu i Mojżeszowi: „Czemu wyprowadziliście nas
z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody,
a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny” (Lb 21,5)..
Ale przecież manna była dobra. Bóg dawał ją Izraelitom w cudowny sposób. Dokonał też cudu, żeby mieli wodę. Oni jednak nie byli wdzięczni Bogu za to, co dla nich robił. Słowa „pokarm mizerny” w języku hebrajskim brzmią lekceważąco i pogardliwie. Z tej racji Pan postanowił ich ukarać i zesłał jadowite węże, które kąsały Hebrajczyków za ich brak wdzięczności, tak że wielu z nich pomarło.
Podążając przez pustynię ku Ziemi Obiecanej, Izraelici musieli obejść krainę Edom, a to przedłużyło ich podróż. Dlatego też stracili cierpliwość i zawołali przeciw Bogu i Mojżeszowi: „Czemu wyprowadziliście nas
z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody,
a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny” (Lb 21,5)..
Ale przecież manna była dobra. Bóg dawał ją Izraelitom w cudowny sposób. Dokonał też cudu, żeby mieli wodę. Oni jednak nie byli wdzięczni Bogu za to, co dla nich robił. Słowa „pokarm mizerny” w języku hebrajskim brzmią lekceważąco i pogardliwie. Z tej racji Pan postanowił ich ukarać i zesłał jadowite węże, które kąsały Hebrajczyków za ich brak wdzięczności, tak że wielu z nich pomarło.
W końcu przyszli oni do Mojżesza i powiedzieli: „Postąpiliśmy bardzo źle,
bo narzekaliśmy na Boga i na ciebie. Poproś Boga, żeby zabrał stąd te węże”.
Wówczas Mojżesz zaczął modlić się za lud, by Pan zabrał węże. I wtedy Bóg kazał
mu wykonać węża z miedzi i umieścić go na wysokim palu. Każdy ugryziony
człowiek miał na niego spojrzeć. Mojżesz za bożym nakazem sporządził
miedzianego węża i zawiesił go na wysokim palu. Kto na niego popatrzył, ten
wracał do zdrowia...
Dlaczego Bóg wybrał podobiznę węża, aby uzdrowić Izraelitów? Chrystus powie
później, że „jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono
Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne” (J
3,14-15). Inaczej mówiąc, tajemnica pustynnego miedzianego węża wiąże się z
tajemnicą Krzyża. Wąż w raju był narzędziem śmierci, bo za jego przyczyną Adam
i Ewa popełnili grzech pierworodny i stracili przyjaźń z Bogiem. Podobnie Krzyż
na Golgocie był narzędziem śmierci, chociaż Chrystus nadał mu nowe znaczenie,
bo Jego śmierć na nim była doskonałą odpowiedzią miłości na wolę Boga Ojca.
Krzyż nie pozostał więc narzędziem śmierci, lecz przemienił się w narzędzie
życia wiecznego dla nas wszystkich, podobnie jak wąż miedziany stał się
narzędziem życia dla Izraelitów.
Sanktuarium Mojżesza
Czas nagli, a w ciągu dzisiejszego dnia mamy jeszcze sporo do zobaczenia.
Wkładam na moment aparat fotograficzny do podręcznej torby i ruszam za
znikającymi w oddali przyjaciółmi, którzy podążają
z jordańskim przewodnikiem w kierunku Sanktuarium i niewielkiej salki muzealnej na tyłach klasztoru.. Jak już wspominałem, obecne, odrestaurowane Sanktuarium Mojżeszowe zabezpiecza w swym wnętrzu pozostałości wczesnego kościoła chrześcijańskiego i bizantyjskiego klasztoru, zbudowanych w IV -VI w n.e. dla upamiętnienia śmierci i pochówku Mojżesza. Konstrukcja kościoła wzorowana była na schemacie typowej bazyliki. Kościół miał trzy absydy, atrium i cele. W kościele znajdowały się diakonikon i baptysterium. Został on powiększony pod koniec piątego wieku naszej ery. Na przełomie lat 597/598 kościół rozbudowano. Powstała nowa trzynawowa bazylika. W pierwszej dekadzie VII wieku dobudowano kaplicę Theotokos, poświęconą Matce Bożej oraz narteks z mozaikową posadzką. Przez główne drzwi w centralnej fasadzie wchodzę do wnętrza Sanktuarium..
z jordańskim przewodnikiem w kierunku Sanktuarium i niewielkiej salki muzealnej na tyłach klasztoru.. Jak już wspominałem, obecne, odrestaurowane Sanktuarium Mojżeszowe zabezpiecza w swym wnętrzu pozostałości wczesnego kościoła chrześcijańskiego i bizantyjskiego klasztoru, zbudowanych w IV -VI w n.e. dla upamiętnienia śmierci i pochówku Mojżesza. Konstrukcja kościoła wzorowana była na schemacie typowej bazyliki. Kościół miał trzy absydy, atrium i cele. W kościele znajdowały się diakonikon i baptysterium. Został on powiększony pod koniec piątego wieku naszej ery. Na przełomie lat 597/598 kościół rozbudowano. Powstała nowa trzynawowa bazylika. W pierwszej dekadzie VII wieku dobudowano kaplicę Theotokos, poświęconą Matce Bożej oraz narteks z mozaikową posadzką. Przez główne drzwi w centralnej fasadzie wchodzę do wnętrza Sanktuarium..
Poniżej – schemat Sanktuarium Mojżesza na Górze Nebo
1. Wczesne sanktuarium (IV wiek n.e)2. Cella trichora – Kaplica grobowa (prezbiterium) (V wiek n.e)
3. Chrzcielnica Północna (baptysterium) (531 rok)
4. Chrzcielnica Południowa (597 rok)
5. Kaplica Bogurodzicy (Theotokos) (VII wiek n.e)
6. Narteks (przedsionek) i dobudowana część Bazyliki (VI-VII wiek n.e)
Kiedy przekraczam progi Sanktuarium otacza mnie cisza, delikatny chłód
kamiennych murów i lekki półmrok rozjaśniony promieniami słońca, wpadającymi
przez kilka niedużych dachowych świetlików i trzy witrażowe okna na frontowej
ścianie za kamiennym ołtarzem..
Wnętrze głównej nawy kościelnej prezentuje się niezwykle skromnie, wręcz
surowo. Pośrodku dwa rzędy drewnianych ławek, centralnie zabudowany masywny
kamienny ołtarz, półkoliste prezbiterium z trzema witrażowymi oknami, a po
bokach głównej nawy dwa rzędy okrągłych kamiennych kolumn, oddzielających dwie
nawy boczne. Kolumny ostały się do naszych czasów tylko w połowie swej
pierwotnej wysokości.. Wszystko zadaszono lekką konstrukcją stropową z kilkoma
dachowymi świetlikami. Jednak najpiękniejszą i największą ozdobą pozostałą po
dawnej świetności klasztoru są przepiękne, wyraziste i kolorowe, ozdobne
podłogowe mozaiki.. Centralna nawa przyozdobiona została wizerunkami
kilkudziesięciu kolorowych pawi. Dlaczego akurat pawie..??
Już wyjaśniam. Wielka popularność motywu pawia w sztuce wczesnochrześcijańskiej wywodzi się z antycznego wyobrażenia, według którego mięso pawia nie gnije, a jego ogon jest wizerunkiem nieba. Dlatego też paw stał się symbolem nieśmiertelności i życia wiecznego..
Już wyjaśniam. Wielka popularność motywu pawia w sztuce wczesnochrześcijańskiej wywodzi się z antycznego wyobrażenia, według którego mięso pawia nie gnije, a jego ogon jest wizerunkiem nieba. Dlatego też paw stał się symbolem nieśmiertelności i życia wiecznego..
Poniżej - Duży, pleciony krzyż, sporządzony w kolorze czarnym na białym
tle. Ta dekoracyjna mozaika leżała na podłodze w sali bocznej pierwszego
Memoriału Mojżesza (V wiek n.e.)
Poniżej - Południowa Chrzcielnica, zbudowana gdy opatem klasztoru był
Martyrius, a Sergiusz był biskupem Madaby w roku 597 n.e.
Mozaika podłogowa głównej nawy Sanktuarium to tylko przedsmak tego, co
można zobaczyć na podłogach pozostałych pomieszczeń budowli..
W prawej i lewej nawie kościoła, na podłodze pomieszczeń diakonikonu (zakrystii) i baptysterium (chrzcielnicy północnej), w wykopach pod północną częścią sali, odkryto podczas prac archeologicznych na początku lat 30-tych XX wieku, doskonale zachowane mozaikowe arcydzieła..
Dzięki odkrytym na mozaikach inskrypcjom znamy m.in. imiona artystów-rzemieślników, którzy w sierpniu 531 r. ozdobili podłogi baptysterium, diakonikonu i cyborium. Byli to: Soelos, Kaiomos i Elias. Mozaika podłogowa ze starego baptysterium, pochodząca z 531 roku n.e., pokazuje rodzajowe sceny pasterskie i myśliwskie, w niezwykle realistycznych obrazach dzikiej sawanny. Widać tutaj misternie wykonane postacie pasterzy, myśliwych, zwierząt m.in. zebry, strusia, wielbłąda, lwa, guźca
i innych..
W prawej i lewej nawie kościoła, na podłodze pomieszczeń diakonikonu (zakrystii) i baptysterium (chrzcielnicy północnej), w wykopach pod północną częścią sali, odkryto podczas prac archeologicznych na początku lat 30-tych XX wieku, doskonale zachowane mozaikowe arcydzieła..
Dzięki odkrytym na mozaikach inskrypcjom znamy m.in. imiona artystów-rzemieślników, którzy w sierpniu 531 r. ozdobili podłogi baptysterium, diakonikonu i cyborium. Byli to: Soelos, Kaiomos i Elias. Mozaika podłogowa ze starego baptysterium, pochodząca z 531 roku n.e., pokazuje rodzajowe sceny pasterskie i myśliwskie, w niezwykle realistycznych obrazach dzikiej sawanny. Widać tutaj misternie wykonane postacie pasterzy, myśliwych, zwierząt m.in. zebry, strusia, wielbłąda, lwa, guźca
i innych..
Podobnie piękne mozaiki, lecz nieco zniszczone upływem czasu, znajdują się
w prawej nawie Sanktuarium, na podłodze Kaplicy Bogurodzicy (Theotokos)
rozbudowanej w VII wieku n.e. Prace archeologiczne i konserwatorskie na terenie
Sanktuarium zostały przeprowadzone przez franciszkanów S. Saller i B. Bagatti
(w latach trzydziestych), V. Corbo (w latach sześćdziesiątych) oraz M.
Piccirillo (do chwili obecnej).
Muzeum archeologiczne
Kończę fotografować i wychodzę na zewnątrz kościoła.. Na terenie
klasztornym, którym od 1932 r. opiekują się zakonnicy franciszkanie
z Kustodii Ziemi Świętej, działa Franciscan Archaeological Institut, jednostka jerozolimskiego Studium Biblicum Franciscanum. Znajduje się tutaj niewielkie muzeum archeologiczne, z odzyskanymi podczas wykopalisk fragmentami starożytnych mozaik, ozdobnymi malowanymi naczyniami z okresu bizantyjskiego oraz artefaktami z czasów pierwszej klasztornej budowli.
z Kustodii Ziemi Świętej, działa Franciscan Archaeological Institut, jednostka jerozolimskiego Studium Biblicum Franciscanum. Znajduje się tutaj niewielkie muzeum archeologiczne, z odzyskanymi podczas wykopalisk fragmentami starożytnych mozaik, ozdobnymi malowanymi naczyniami z okresu bizantyjskiego oraz artefaktami z czasów pierwszej klasztornej budowli.
Na ścianach dużej wystawowej sali oraz w przeszklonych gablotach można
zobaczyć owe starożytne przedmioty sprzed 1,5 tysiąca lat...
Po paru minutach są wszyscy. Ruszamy w dalszą podróż. Z grzbietu Góry Nebo
zjeżdżamy w zieloną dolinę, porośniętą oliwnymi gajami. Kierujemy się do Madaby
– miasta powstałego w II wieku p.n.e., jednego z najstarszych chrześcijańskich
miast na Ziemi Świętej, zamieszkałego w połowie przez katolików i wyznawców
religii grecko prawosławnej.
MADABA -
„Miasto Mozaiki”
Naszym głównym celem jest Amman i jego starożytne zabytki, jednak po drodze
zatrzymamy się w Madabie, by zwiedzić, pooglądać, a także kupić coś, z czego to
jordańskie miasto słynie niemalże na całym świecie.. Do Madaby z Góry Nebo jest
około 10 km czyli kwadrans jazdy
autokarem, postaram się zatem przez ten czas w paru zdaniach opowiedzieć coś o tym mieście.
Madaba, to jak już wspomniałem, jedno z najstarszych chrześcijańskich miast
na Ziemi Świętej. Jego historia liczy ponad 2 tysiące lat. Powstało w epoce
brązu. Za panowania rzymskiego i bizantyjskiego imperium od II do VII wieku
miasto tworzyło część Prowincji Arabskiej, ustanowionej przez cesarza
rzymskiego Trajana w miejsce dawnego Nabatejskiego Królestwa Petry.. autokarem, postaram się zatem przez ten czas w paru zdaniach opowiedzieć coś o tym mieście.
Dzieje miasta na przestrzeni wieków doprowadziły do dużej mieszanki
kulturowej tego regionu. Arabskie, bizantyjskie, rzymskie i chrześcijańskie
wpływy spowodowały jego szybki rozwój, a zarazem ukształtowały wyjątkowość
starożytnej i współczesnej Madaby. Obecnie Madaba to jedno z 10 największych
miast na obszarze Jordanii. Liczy około 100 tyś. mieszkańców i jest stolicą
Gubernatorstwa Madaby. Typowo rolniczy kierunek produkcji doprowadził do
powstania dużych farm owocowych i oliwnych na obszarze ponad 60 km².
Mapa z Madaby
Jednak nie oliwki rozsławiły Madabę na światowej arenie, lecz pewne
znalezisko i późniejsze konsekwencje z nim związane. A historia ta, przedstawia
się tak...
W roku 1884 podczas budowy nowej greckiej prawosławnej Bazyliki pod
wezwaniem św. Jerzego, której mury wznoszono w miejscu dawnego starożytnego
bizantyjskiego kościoła z końca VI wieku, ekipa budowlana natrafiła w rejonie
absydy Bazyliki na niezwykłą podłogową mozaikę, przedstawiającą geograficzną
mapę Bliskiego Wschodu i Dolnego Egiptu !!. Znalezisko było na tyle cenne i
wyjątkowe, że dopiero po upływie roku, w czasie którego przeprowadzono wiele
konsultacji, badań i prac zabezpieczających, opublikowano oficjalnie wyniki
niezwykłego odkrycia. Dzięki kilku istotnym szczegółom, historycy mogli
dokładnie określić przedział czasowy w jakim powstało to niezwykłe rękodzieło. Na
mapie przedstawiono kościół Matki Bożej Nowej, który konsekrowano 20 listopada
542 roku. Autorzy mozaiki nie odnotowali kształtów budowli jerozolimskich,
które wzniesiono po 570 roku. Te dwie daty wyznaczają więc granice okresu, w
którym mozaika powstała, między 542 a 570 rokiem n.e. Autor dzieła jest
anonimowy. Mozaikę ufundowali wierni z Madaby, która była w tym czasie stolicą
biskupią. W VIII wieku, w czasach Umajjadów, z mozaiki usunięte zostały
przedstawienia postaci ludzkich. W 746 roku Madabę zniszczyło trzęsienie ziemi. Miasteczko zostało opuszczone. Znaczne obszary mozaiki zostały uszkodzone.. I w ten sposób, dopiero po upływie ponad 1100 lat niezwykła mozaikowa mapa geograficzna ponownie ujrzała światło dzienne..
Mapa z Madaby jest najstarszą na świecie mozaikową mapą geograficzną. Jest
jednym z cenniejszych źródeł używanych przez biblistów i archeologów do
lokalizacji miejsc biblijnych. Mapa pomogła w dokładnym ustaleniu położenia
miasta Aszkelon. W 1967 roku podczas wykopalisk w dzielnicy żydowskiej Starego
Miasta w Jerozolimie odkryto pozostałości Kościoła Matki Bożej Nowej oraz ówczesną
główną ulicę miasta - Cardo Maximus. Odkrycia potwierdziły dokładność
przedstawienia tych obiektów na mapie z Madaby. Zachowany obszar mapy ukazuje krainy, miasta, rzeki i
górskie szczyty od Libanu na północy aż po deltę Nilu na południu, od wybrzeży
Morza Śródziemnego na zachodzie po granicę, jaką wyznacza Pustynia Arabska na
wschodzie Jordanii. Wśród różnych elementów, na które składa się treść mapy,
autor przedstawił m.in.: Morze Martwe z dwiema łodziami, szereg mostów
łączących brzegi Jordanu, ryby pływające w rzece, lwa (prawie nierozpoznawalny
z powodu przemieszania kostek w okresie ikonoklazmu) polującego na gazele na
stepach Moabu, otoczone palmami Jerycho, Betlejem i inne chrześcijańskie
miejsca święte. Wszystkie miejsca i miejscowości posiadają opisy w języku
greckim. Na mapie oznaczonych zostało 150 lokalizacji.
Oryginalnie mozaika miała rozmiary 21m x 7m. Do jej ułożenia użyto ponad
dwóch milionów tesser, specjalnych kostek do mozaik. Obecnie mozaikowa mapa ma
wymiary 16m x 5m. Pewne fragmenty mapy-mozaiki zostały zniszczone także w
okresie późniejszym, na przełomie XIX/XX wieku przez pożary, uszkodzenie
podłogi w nowym prawosławnym kościele i oddziaływanie wilgoci. W grudniu 1964
roku Fundacja Volkswagen dała "Niemieckiemu Towarzystwu Eksploracji Palestyny"
90.000 DM na ratowanie mozaiki. W 1965 roku archeolodzy Heinz Cuppers i Herbert
Donner podjęli się renowacji i konserwacji pozostałych fragmentów mozaiki.
Największym elementem mapy jest znajdujące się w jej centrum, topograficzne
przedstawienie Jerozolimy. Autor bardzo dokładnie zobrazował poszczególne
budowle jerozolimskiego Starego Miasta: Bramę Damasceńską, Bramę Lwów, Złotą
Bramę, Bramę Syjońską, Bazylikę Bożego Grobu, Kościół Matki Bożej Nowej,
Cytadelę Dawida, jerozolimskie cardo maximus oraz decumanus. Mapa z Madaby
stanowi pierwszorzędne źródło do poznania topografii bizantyjskiej Jerozolimy.
Dokładnie przedstawione też zostały: Flavia Neapolis, Aszkelon, Gaza, Peluzjum
i Charachmobę (Al-Karak). Przedstawienia tych miast mogą być uznane za
starożytne mapy drogowe.
Poniżej – fragment mozaiki prezentujący Jerozolimę.
Odkrycie mapy-mozaiki zwróciło uwagę badaczy na całym świecie. Archeolodzy
skupili swoje wysiłki na tym regionie Jordanii, efektem czego było odnalezienie
setki innych mozaik z przełomu V-VII wieku, rozproszonych po całej Madabie.
Fakt ten wpłynął również pozytywnie
na mieszkańców, którzy zarazili się pasją ręcznego tworzenia mozaik, podobnie jak ich przodkowie na przestrzeni stuleci. Dziś Madaba znana jest na całym świecie jako stolica jordańskiej mozaiki..
na mieszkańców, którzy zarazili się pasją ręcznego tworzenia mozaik, podobnie jak ich przodkowie na przestrzeni stuleci. Dziś Madaba znana jest na całym świecie jako stolica jordańskiej mozaiki..
Rząd jordański postawił sobie za cel utrzymanie i rozpowszechnianie dawnego
rzemiosła rękodzieła mozaiki.. Powstały szkoły, warsztaty rzemiosła, a także
Instytut Mozaiki Artystycznej. Kolorowe kamienie, maszyny szlifujące i ceramikę
spotkać tu można obecnie wszędzie – w sklepach i na rogach ulic, w domach
prywatnych i gościnnych pracowniach. Wszystkie one zachęcają do wejścia nie
tylko wytwornym pięknem mozaikowych układanek, ale także wykwintnym zapachem
herbat serwowanych hojnie przez właścicieli sklepów i pracowni artystycznych.
I właśnie na parking przed jednym z największych warsztatów rzemieślniczych, tworzących bajkowe mozaiki, zajeżdża teraz nasz autokar..
I właśnie na parking przed jednym z największych warsztatów rzemieślniczych, tworzących bajkowe mozaiki, zajeżdża teraz nasz autokar..
Centrum Rękodzieła - Warsztaty Mozaiki
Na parkingu pusto.. Budynek Handicraft Center Mosaic to duże centrum
rękodzieła, wytwarzające niezwykłe rzeczy. Zaraz na własne oczy zobaczę, co
kryją jego sale wystawowe. Na ścianie obok głównego wejścia powieszono
mozaikowe obrazy, które są symbolami Madaby.
Duży obraz przedstawia reprodukcję wspomnianej już „Mapy z Madaby”, tak ważnego symbolu dla tego regionu, natomiast dwa mniejsze obrazy to wizerunki „Drzewa życia”, najczęściej powtarzającego się motywu w mozaikowych rękodziełach.. Dlaczego akurat drzewo życia..?? Opowiem w czasie zwiedzania centrum..
Duży obraz przedstawia reprodukcję wspomnianej już „Mapy z Madaby”, tak ważnego symbolu dla tego regionu, natomiast dwa mniejsze obrazy to wizerunki „Drzewa życia”, najczęściej powtarzającego się motywu w mozaikowych rękodziełach.. Dlaczego akurat drzewo życia..?? Opowiem w czasie zwiedzania centrum..
Zaraz po wejściu do środka budynku, otacza mnie kolorowy świat mozaiki.. Ściany,
regały, gabloty i stoły w salach wystawowych są wypełnione setkami mozaikowych
obrazów o różnych kształtach i wzorach, inkrustowaną srebrną biżuterią,
wszelakiej maści puzderkami, kasetkami, dzbanami, dzbanuszkami, talerzykami,
koralikami pokrytymi mozaiką... Mnogość towaru, koloryt mozaiki i różnorodność
wzorów przyprawia o zawrót głowy..
Na ścianach galerii praktycznie nie ma pustego miejsca. Duża część
mniejszych lub większych obrazów o różnych kształtach przedstawia motyw
wspomnianego „Drzewa życia”. Drzewo życia występuje w świętych księgach
judaizmu (Tora) i chrześcijaństwa (Biblia) jako drzewo nieśmiertelności.. W
religijnym przekazie, według Księgi Rodzaju drzewo życia rosło w środku
rajskiego ogrodu Eden. Jego owoce darzyły nieśmiertelnością.. W mozaikowym
motywie „Drzewo życia” bardzo często przedstawiane jest w formie drzewa
cedrowego. Cedr to drzewo długowieczne i bardzo cenione w czasach starożytnych.
Symbolizował dostojeństwo, siłę i majestat. Król Salomon sprowadził duże ilości
drzewa cedrów libańskich do budowy Świątyni Jerozolimskiej..
Dla klientów z grubszym portfelem przygotowano dużą ekspozycję mebli z
drewna cedrowego i oliwnego, pokrytych prawie w całości kolorową, niezwykle
piękną i misternie wykonaną mozaiką. Dominują w niej wzory kwiatowe i roślinne.
Prawdziwe dzieła sztuki... Zaopatrzyć się tutaj można w pojedyncze fotele,
krzesła, biurka, sofy, komody, lustra, sekretarzyki, stoły i stoliczki lub w
całe komplety meblowego wystroju w zależności od gustów i charakteru wnętrza.. Ceny
zawrotne jak na tego typu unikalne rękodzieła przystało, więc nawet nie będę
ich tutaj wymieniał. Po zamówieniu towaru, firma wysyła go praktycznie bezpłatnie i bezcłowo na lotniska całego świata. Z lotniska towar trzeba odebrać już
osobiście..
W salonie wystawowym można zobaczyć również pięknie malowaną ręcznie ceramikę,
z wkomponowanymi mozaikowymi wzorami.. Dominują wazony różnych kształtów i
rozmiarów, a także ozdobne szkatułki na biżuterię.. Jak ktoś lubi tego typu
rękodzieło, zawrót głowy murowany.
Jak powstają mozaikowe dzieła sztuki..
A teraz idziemy do sali obok, gdzie mieści się pracownia rzemieślników
wykonujących te cudeńka.. Przyjrzymy się i dowiemy, jak owe dzieła sztuki
powstają..
Przy kilku stolikach, na dużej dobrze oświetlonej sali, siedzą
rzemieślnicy, zarówno mężczyźni jak i kobiety. Centrum Rękodzieła zatrudnia
uzdolnionych mieszkańców Madaby, którzy tworzą tutaj skomplikowane wzory
mozaiki. Podchodzę bliżej z aparatem i uważnie przyglądam się ich misternej
pracy. Na blatach stołów rzemieślniczych rozłożone są duże kawałki białego płótna
z rozrysowanymi, misternymi wzorami. Płótno pokrywa się w danym miejscu klejem
zrobionym z mąki i wody, na którym następnie osadzane są elementy mozaiki - malutkie
kamienne kostki różnych kolorów i odcieni. Owe kostki noszą nazwę z łacińskiego
– tessera (kostka) i mają rozmiary od
0,5 -1,5 cm. Kostki wymaganego koloru odłamywane są przez rzemieślnika specjalną
pincetą z wąskich, barwnych kamiennych pasków, na jakie wcześniej pocięta została
skalna bryła. Wszystkie kamienie mozaiki są naturalnego koloru i pochodzą
głównie z pustyń Madaba, Jarash lub Wadi Rum. Rzemieślnik dobiera odpowiednie
kolory do projektu mozaiki. Kostka ma jedną powierzchnię wyszlifowaną i tę
właśnie wygładzoną stronę przykleja się na płótno, aby lico mozaiki było
idealnie gładkie. Kamyki od góry są szorstkie.
Po ułożeniu kolorowych kostek wg wzoru na nasączonym klejem płótnie, należy
odczekać kilka dni aż klej stwardnieje. Następnie całą mozaikę odwraca się do
góry nogami i odrywa płótno od gładkiej strony kostek. Mozaikę oprawia się w odpowiednią
do kształtu, drewnianą ramkę, po czym wszystko pokrywa się fugą, aby wypełnić
szczeliny między kostkami. Po wyschnięciu fugi lico mozaiki zostaje
wyczyszczone na błysk i gotowe..!!
Mozaiki w zależności od wielkości i
różnorodności skomplikowanych wzorów są niezwykle pracochłonne, a ich wykonanie
wymaga precyzji
i cierpliwości. Artyści-rzemieślnicy pracują bardzo ciężko, każda mozaika stworzona ręcznie nie ma identycznego odpowiednika, a wykonanie może trwać od kilku tygodni do kilku miesięcy, by uzyskać końcowy produkt, stąd bardzo wysokie ceny za nawet niedużą mozaikę. Za dzieła sztuki niestety trzeba słono zapłacić.. Po wizycie w rzemieślniczych warsztatach, mamy pół godzinki czasu na ewentualne zakupy w salonie wystawowym. Jeśli chce się przywieźć z Jordanii autentyczną, oryginalną pamiątkę w postaci mozaikowego dzieła sztuki, to trzeba ją zakupić w jednym z kilku firmowych salonów w Madabie. Nie warto sugerować się niższą ceną w małych ulicznych sklepikach, ponieważ można tam nabyć bezwartościowe chińskie podróby.. Już wcześniej postanowiłem, że jako pamiątkę z tego regionu Jordanii przywiozę sobie właśnie oryginalną mozaikę. Wracam więc z powrotem do salonu wystawowego, w poszukiwaniu odpowiedniego wzoru mozaiki..
i cierpliwości. Artyści-rzemieślnicy pracują bardzo ciężko, każda mozaika stworzona ręcznie nie ma identycznego odpowiednika, a wykonanie może trwać od kilku tygodni do kilku miesięcy, by uzyskać końcowy produkt, stąd bardzo wysokie ceny za nawet niedużą mozaikę. Za dzieła sztuki niestety trzeba słono zapłacić.. Po wizycie w rzemieślniczych warsztatach, mamy pół godzinki czasu na ewentualne zakupy w salonie wystawowym. Jeśli chce się przywieźć z Jordanii autentyczną, oryginalną pamiątkę w postaci mozaikowego dzieła sztuki, to trzeba ją zakupić w jednym z kilku firmowych salonów w Madabie. Nie warto sugerować się niższą ceną w małych ulicznych sklepikach, ponieważ można tam nabyć bezwartościowe chińskie podróby.. Już wcześniej postanowiłem, że jako pamiątkę z tego regionu Jordanii przywiozę sobie właśnie oryginalną mozaikę. Wracam więc z powrotem do salonu wystawowego, w poszukiwaniu odpowiedniego wzoru mozaiki..
Po paru minutach wpatrywania się w obrazy wiszące na ścianach salonu,
powoli mija oczopląs i zaczynam przeprowadzać realną selekcję mozaik, trzymając
się pewnych, wcześniej przyjętych założeń. Mozaika ma być nie za duża, ma
pasować do mojej kamiennej ściany w pokoju, gdzie wiszą pamiątki z różnych
zakątków świata, ma mieć raczej kolisty kształt, a tematycznie przedstawiać
jakiś symbol związany z tym regionem. Wybór pada na „Drzewo życia”. Teraz tylko
kwestia ustalenia wielkości i oryginalnego wyglądu, ponieważ jest ich tutaj
ponad sto różnych wariantów. W końcu decyduję się na jedno z nich. Jest
oprawione w okrągłą hebanową ramę i wielkością zbliżone do dużego deserowego
talerza. Cena wstępna – 165 $, jednak mój zaprzyjaźniony przewodnik podpowiada
po cichu, że warto się ostro targować, bo coś można urwać z tej kasy. W krajach
arabskich dobijanie targu należy do tradycji, trzeba jednak wiedzieć gdzie, ile
i do jakiego poziomu można zbić cenę. Z twarzą pokerzysty i obojętną miną
zaczynam dyskusję ze sprzedawcą. Ten nie ma nic do gadania. O cenie decyduje
facet w randze kierownika działu sprzedaży. Zawołany do kasy przez sprzedawcę,
facet pod krawatem sugeruje cenę 155 $. Ja zaczynam od setki i po paru minutach
licytacji oraz jednym moim odejściu od kasy, ustalamy w końcu cenę na 118 $.
Niżej już nie ma mowy. Kątem oka widzę jak mój jordański przyjaciel kiwa
aprobująco głową. Utargowałem bardzo dużo, ponieważ w takim markowym salonie opuszczają
zasadniczo 10-15 % ceny. To nie arabski bazar.. A oto moja zakupiona mozaika..
Zadowolony z zakupu wychodzę z salonu w kierunku naszego autokaru. Prawie
wszyscy są już w środku. Każdy coś kupił. Panie gustowały
w małych inkrustowanych kasetkach na biżuterię, panowie raczej
w mozaikowych obrazkach. Mebli nie kupił nikt… W dobrych nastrojach ruszamy do stolicy - Ammanu. To kolejny cel dzisiejszej podróży. Chcemy zobaczyć największe i najciekawsze zabytki miasta. Odległość z Madaby do Ammanu to niespełna 40 km dobrej drogi. Za 40 minut powinniśmy być na miejscu.
w małych inkrustowanych kasetkach na biżuterię, panowie raczej
w mozaikowych obrazkach. Mebli nie kupił nikt… W dobrych nastrojach ruszamy do stolicy - Ammanu. To kolejny cel dzisiejszej podróży. Chcemy zobaczyć największe i najciekawsze zabytki miasta. Odległość z Madaby do Ammanu to niespełna 40 km dobrej drogi. Za 40 minut powinniśmy być na miejscu.
Kilka minut po godzinie 11-tej wjeżdżamy na przedmieścia Ammanu,
lecz tym razem nie na nocleg jak dnia poprzedniego, a na zwiedzanie zabytków jordańskiej stolicy. W planie wędrówka po starożytnej części miasta położonej na wzgórzu, gdzie mieszczą się pozostałości potężnej niegdyś Cytadeli oraz wizyta w ciekawym Muzeum Archeologicznym.
lecz tym razem nie na nocleg jak dnia poprzedniego, a na zwiedzanie zabytków jordańskiej stolicy. W planie wędrówka po starożytnej części miasta położonej na wzgórzu, gdzie mieszczą się pozostałości potężnej niegdyś Cytadeli oraz wizyta w ciekawym Muzeum Archeologicznym.
AMMAN - CYTADELA
Autokar przemierza powoli centrum miasta, po czym wąskimi serpentynami
zaczyna wspinać się na jedno z okolicznych wzgórz,
na których rozciąga się obszar Ammanu. W pewnym momencie na przeciwległym wzniesieniu dostrzegam ruiny Cytadeli ammańskiej,
z charakterystyczną kopułą Pałacu Umajjadów.. Za 5 minut dotrzemy
do celu, warto zatem powiedzieć kilka słów o tym niezwykłym miejscu..
na których rozciąga się obszar Ammanu. W pewnym momencie na przeciwległym wzniesieniu dostrzegam ruiny Cytadeli ammańskiej,
z charakterystyczną kopułą Pałacu Umajjadów.. Za 5 minut dotrzemy
do celu, warto zatem powiedzieć kilka słów o tym niezwykłym miejscu..
Cytadela jest historycznym miejscem, położonym na wzgórzu w samym centrum miasta
Amman. Arabowie nazywają ją potocznie Jabal al-Qal'a czyli „Wzgórze w kształcie litery L”. Było to w czasach starożytnych jedno z siedmiu
wzgórz, na których lud Ammonitów w XIII w p.n.e. założył swoją stolicę Amman.
Starożytni nie bez powodu wybrali to miejsce. Z płaskowyżu, na którym zbudowano
fortyfikacje i poszczególne budowle Cytadeli, opadają w dół na wszystkie
strony, wysokie strome klify. Idealne miejsce do obrony w razie agresji
nieprzyjaciela.. Dodatkowo, pod panowaniem arabskim, cały obszar Cytadeli otoczono
700 metrowym kamiennym murem..
Dzięki uprzejmości strony arch. ced. berkley.edu możemy zobaczyć z powietrza wzgórze
Cytadeli oraz panoramy współczesnego Ammanu zrobione techniką KAP (Latawcowa
Fotografia Lotnicza), czyli aparatem podwieszonym pod latawiec.
W czasach obecnych stolica Jordanii bardzo się rozrasta powierzchniowo i
miasto zalega już na 19 wzgórzach…
Historia i początki powstania..
Historia i czas przepływa przez i wokół miasta Amman niczym wody rzeki
Jordan przez Świętą Ziemię.. Amman przez wieki był ważnym punktem wojskowym oraz ośrodkiem kultu
religijnego. Dzieje zamieszkiwania tych
terenów są jednak dużo starsze, aniżeli historyczny moment założenia tutaj
stolicy przez starożytne plemię Ammonitów i sięgają okresu ceramiki
neolitycznej. Dowodzą tego pozostałości neolitycznych domostw, odnalezione w
roku 1974 przez robotników wykonujących wykopy pod budowę drogi. Archeolodzy
stwierdzili w tym miejscu obecność dużej typowej neolitycznej wioski,
zamieszkiwanej około 7250 lat p.n.e. przez 3000 osób.
Cytadela w Ammanie uważana jest za bardzo ważne miejsce, z długą
i bogatą historią aneksji przez wiele wielkich cywilizacji i dawnych supermocarstw. Na przestrzeni wieków zamieszkana była przez narody różnych kultur aż do czasów Umajjadów (VIII wiek n.e.). Wykopaliska prowadzone na terenie Cytadeli odkryły ślady ludzkiej pracy z epoki brązu (1650 p.n.e.). Archeolodzy natrafili na grób z ceramiką i skarabeuszami w formie pieczęci z tego okresu dziejowego. Region dzisiejszego Ammanu to miejsce biblijne. W epoce żelaza, ok. XIII wieku p.n.e., Ammonici zamieszkujący obszar Cytadeli nazwali to miejsce Rabbath-Ammon i ustanowili je stolicą swego królestwa. Wspominana o tym Stary Testament. Ammonici przez wieki walczyli z Izraelitami. Izraelski król Dawid po podboju Ammonitów w X wieku p.n.e. sam nazywał siebie królem Ammonitów. W kolejnych wiekach Cytadela zajmowana była przez Asyryjczyków (VIII w p.n.e.), Babilończyków (VI w p.n.e.), Persów (III w p.n.e.) i Nabatejczyków (tych z Petry). Kiedy miejsce to zostało podbite przez Greków w 331 roku p.n.e., ówczesny macedoński władca Ptolemeusz II Filadelfos przemianował nazwę miasta na Philadelphia.
Z greckiego okresu hellenistycznego nie zanotowano wielu zmian architektonicznych, jednak odnaleziono ceramikę dowodzącą o bytności wpływów greckich na tym terenie...
i bogatą historią aneksji przez wiele wielkich cywilizacji i dawnych supermocarstw. Na przestrzeni wieków zamieszkana była przez narody różnych kultur aż do czasów Umajjadów (VIII wiek n.e.). Wykopaliska prowadzone na terenie Cytadeli odkryły ślady ludzkiej pracy z epoki brązu (1650 p.n.e.). Archeolodzy natrafili na grób z ceramiką i skarabeuszami w formie pieczęci z tego okresu dziejowego. Region dzisiejszego Ammanu to miejsce biblijne. W epoce żelaza, ok. XIII wieku p.n.e., Ammonici zamieszkujący obszar Cytadeli nazwali to miejsce Rabbath-Ammon i ustanowili je stolicą swego królestwa. Wspominana o tym Stary Testament. Ammonici przez wieki walczyli z Izraelitami. Izraelski król Dawid po podboju Ammonitów w X wieku p.n.e. sam nazywał siebie królem Ammonitów. W kolejnych wiekach Cytadela zajmowana była przez Asyryjczyków (VIII w p.n.e.), Babilończyków (VI w p.n.e.), Persów (III w p.n.e.) i Nabatejczyków (tych z Petry). Kiedy miejsce to zostało podbite przez Greków w 331 roku p.n.e., ówczesny macedoński władca Ptolemeusz II Filadelfos przemianował nazwę miasta na Philadelphia.
Z greckiego okresu hellenistycznego nie zanotowano wielu zmian architektonicznych, jednak odnaleziono ceramikę dowodzącą o bytności wpływów greckich na tym terenie...
Podboje Imperium Rzymskiego na Bliskim Wschodzie spowodowały przejęcie
Cytadeli około 30 roku p.n.e. Po upadku starożytnego Rzymu w V wieku n.e., w
635 roku miasto zostało zajęte przez Arabów, przeżyło swą świetność i
przywrócono mu dawną nazwę Amman. Początkowo władzę sprawował kalifat
Umajjadów, a trzy lata później kalifat Abbasydów. W VIII wieku po przeniesieniu
stolicy kalifatu z Damaszku do Bagdadu, rozpoczął się powolny upadek Ammanu.
W XIII wieku pod rządami Ajjubidów za panowania wielkiego wezyra Salladyna,
miasto straciło całkowicie na znaczeniu gospodarczym, jednak Cytadela pełniła w
tym okresie rolę strażnicy wojskowej. Od XVI wieku miasto należało do Turcji,
następnie zostało całkowicie wyludnione. Stos opuszczonych ruin dawnego
starożytnego miasta okresowo zaadoptowali na schronienie sezonowi rolnicy,
którzy uprawiali grunty orne w jego pobliżu, a także beduińskie plemiona, wykorzystujące
te tereny jako pastwiska i miejsce czerpania wody..
Miejscowość została odbudowana w 1878 roku przez
osadników czerkieskich, którzy przybyli na te tereny podczas wielkiego
exodusu z Kaukazu, w wyniku wojny rosyjsko-czerkieskiej. Dynamiczny rozwój
Ammanu nastąpił po otwarciu w mieście stacji kolejowej na linii Damaszek -
Medyna w 1903 roku. Po tej dacie miasto zaczęło przyciągać kupców i
przewyższyło znaczeniem stolicę prowincji - As-Salt. Jeszcze w 1919 roku, w
Ammanie liczebnie dominowali Czerkiesi. W 1921 roku Amman został stolicą
Emiratu Transjordanii, zaś w 1946 roku stolicą niepodległej Jordanii...
Pomimo dziejowych przerw, Cytadela w Ammanie jest uważana za jedno
najstarszych, stale zamieszkałych miejsc na świecie. Nasz autokar zajechał
właśnie na duży parking, zalegający przed kasą i głównym wejście na teren
Cytadeli.. Zabieram sprzęt foto i ruszam zwiedzać obiekt..
Archeologiczny teren CYTADELI
Zaraz po przejściu przez bramki kontrolne napotykam cztery kamienne
tablice. Umieszczone na nich napisy informują o chronologii dziejów Cytadeli
Amman, okresach zajmowania jej przez wymienione na tablicach nacje oraz nazwach
nadawanych temu miejscu w kolejnych epokach historycznych.
Nieopodal na kamiennym postumencie umieszczono mapę wzgórza Cytadeli z
opisami i umiejscowieniem poszczególnych obiektów..
Alejka dydaktyczna biegnąca przez poszczególne sektory Cytadeli, prowadzi początkowo
południową stroną wzniesienia w kierunku zachodnim. Ukazuje się coraz bardziej
rozległa panorama Ammanu. Przeciwległe wzgórze, zabudowane maksymalnie gęsto
domami przypominającymi malutkie pudełka zapałek, to obszar administracyjny
centralnych dzielnic Ammanu - Jabal al Jofah i Al Mudaraj.
Maszeruję praktycznie sam, pstrykając co po chwila zdjęcia. Grupka
powędrowała za przewodnikiem i uważnie słuchają jego opowieści.
Mam ten komfort, że o Cytadeli wiem bardzo dużo rzeczy i znam sporo historycznych faktów, ponieważ geografia i historia są jednymi z moich życiowych pasji. Mogę spokojnie zająć się fotografią.. Poza tym w grupie jest kilkoro przyjaciół, którzy skrzętnie przygotowują materiał filmowy z wyprawy. Nic nie ujdzie ich uwagi... Dróżka prowadzi w kierunku kulminacji wzniesienia, gdzie w oddali na szczycie widać już ruiny jednej z budowli starożytnej Cytadeli.
Mam ten komfort, że o Cytadeli wiem bardzo dużo rzeczy i znam sporo historycznych faktów, ponieważ geografia i historia są jednymi z moich życiowych pasji. Mogę spokojnie zająć się fotografią.. Poza tym w grupie jest kilkoro przyjaciół, którzy skrzętnie przygotowują materiał filmowy z wyprawy. Nic nie ujdzie ich uwagi... Dróżka prowadzi w kierunku kulminacji wzniesienia, gdzie w oddali na szczycie widać już ruiny jednej z budowli starożytnej Cytadeli.
Ponad ruinami dominują wysokie na około 12 metrów kolumny, będące
pozostałością Świątyni Herkulesa. Za parę minut podejdę w ich kierunku i
opowiem dokładnie historię tej budowli. Tymczasem robię zbliżenie obiektywem,
pstrykam fotkę i idę na skraj urwiska, gdzie znajduje się fajne miejsce
widokowe.
Ścieżka ograniczona metalowymi barierkami od strony stromizny zbocza,
wiedzie pomiędzy pozostałościami kamiennych murów, dawnych starożytnych
budowli. Większość budynków i ruin, wciąż widocznych na obszarze Cytadeli, jest
pozostałością po aneksji tych terenów przez Rzymian, Bizantyjczyków i Umajjadów.
Główne historyczne budowle Cytadeli to: Świątynia Herkulesa, Kościół
bizantyjski, Pałac Umajjadów oraz potężna Cysterna na wodę z okresu Umajjadów.
Współcześnie w latach 50-tych, zbudowano tutaj także Muzeum Archeologiczne,
które niebawem odwiedzę..
Docieram na skraj urwiska. Południowe zbocze wzgórza Cytadeli opada tutaj
stromo w dół do dna doliny, na głębokość ponad 200 metrów. Rozciąga się stąd
wspaniała panorama na centralny sektor stolicy.
Z murów Cytadeli widać jak na dłoni, położoną na przeciwległym zboczu biedną i konserwatywną dzielnicę Dżabal Aszrafija, a za nią na szczycie wzgórza dwa meczety z wąskimi minaretami – meczet Al Husajni i meczet Abu Darwisz.
Z murów Cytadeli widać jak na dłoni, położoną na przeciwległym zboczu biedną i konserwatywną dzielnicę Dżabal Aszrafija, a za nią na szczycie wzgórza dwa meczety z wąskimi minaretami – meczet Al Husajni i meczet Abu Darwisz.
Roman Temenos
Jest tutaj skalna platforma widokowa wydzielona metalowymi barierkami i ruiny
starożytnej budowli. Nieduży, prostokątny placyk, otoczony pozostałościami
trzonów kamiennych kolumn, oznaczony jest na schemacie Cytadeli jako Roman
Temenos. Według starożytnej terminologii była to obudowa sanktuarium, świętego
gruntu należącego do Boga.. Innymi słowy rodzaj świątyni z obrzędowym ołtarzem.
Teatr Rzymski i Odeon
Wspominałem, że większość budowli na terenie Cytadeli to pozostałości po
trzech nacjach - Rzymianach, Bizantyjczykach i Umajjadach. Spośród nich, dominującą ilość
architektonicznych perełek zbudowali Rzymianie. Budowle rzymskie można odnaleźć
nie tylko na archeologicznym wzgórzu Cytadeli, ale także w innych sektorach
miasta Amman. Dwie z takich budowli widać doskonale z widokowej platformy, w
dole za moimi plecami. Usytuowane są po południowej stronie Cytadeli, u podnóża
sąsiedniego wzniesienia. Jedna z nich to charakterystyczny, duży Teatr Rzymski,
druga to Odeon Rzymski, też rodzaj teatru, lecz dużo mniejszego.
Poniżej wizualizacja Google Teatrum Romanum i sąsiadującego z nim Odeonu..
TEATR RZYMSKI - Roman Theatre
Teatr Rzymski został zbudowany za panowania cesarza Antoninusa Piusa w latach
138-161 n.e., podczas okresu rzymskiej dominacji na tym terenie, gdy miasto
było znane jako Filadelfia. Teatr i pobliski Odeon znajdują się przy jednym z
głównych placów Ammanu – Hashemite Plaza (Placu Haszymitów). Duża struktura
Teatru Rzymskiego wykuta w stromym zboczu wzgórza, zdolna jest pomieścić na
swych tarasach około 6000 osób. Aby wspiąć się na szczyt widowni (theatronu)
trzeba pokonać 108 kamiennych schodów. Półkolista widownia została zorientowana w kierunku północnym, w celu ochrony widzów przed słońcem.
Sama widownia podzielona jest poziomymi przejściami (praecinctiones) oraz
biegnącymi promieniście schodkami (scalaria) na sektory poziome (maeniana) i
pionowe (cunei). U podnóża widowni znajdują się wejścia boczne (paradoi), jedno prowadzi do
orkiestry, a drugi na scenę.
Teatr jest obecnie wykorzystywany jako miejsce imprez kulturalnych..
Teatr jest obecnie wykorzystywany jako miejsce imprez kulturalnych..
ODEON
Obok dużego teatru, na wschodniej stronie Placu Haszymitów zbudowano mniej
więcej tym samym czasie co Teatr Rzymski (II w n.e.), mniejszą strukturę o tym
samym przeznaczeniu. Owa budowla to Odeon, mały teatr mogący pomieścić ok.500
widzów. Archeolodzy przypuszczają, że struktura została pierwotnie pokryta
drewnianym dachem, który chronił publiczność przed wpływami atmosferycznymi.
Odeon jest nadal w użyciu i odbywają się w nim liczne koncerty muzyczne..
Romańska ŚWIĄTYNIA HERKULESA
Wróćmy mentalnie i fizycznie na wzgórze Cytadeli.. Ruszam w dalszą wędrówkę
po archeologicznym parku. Kolejna duża i bardzo charakterystyczna budowla na
trasie dydaktycznej ścieżki to romańska Świątynia Herkulesa. Obiekt jest
praktycznie nikłą namiastką dawnej świątyni, po której pozostało niewiele
starożytnych fragmentów,
a dominujący wygląd nadają mu dwie wysokie kamienne kolumny
z nadprożem, widoczne praktycznie z każdego miejsca Cytadeli..
a dominujący wygląd nadają mu dwie wysokie kamienne kolumny
z nadprożem, widoczne praktycznie z każdego miejsca Cytadeli..
Wielka Świątynia Herkulesa pochodzi z tego samego okresu „rzymskiej okupacji”
terenów Cytadeli, co Teatr Rzymski, czyli z lat 162-166 naszej ery, za
panowania rzymskiego cesarza Marka Aureliusza.. Jest uważana za najbardziej
znaczącą rzymską strukturę w Cytadeli. Według zachowanego starożytnego napisu,
świątynia została zbudowana przez Geminiusa Marcianusa, byłego rzymskiego gubernatora
prowincji Arabii (162-166 n.e.).
Większa niż jakakolwiek świątynia w samym Rzymie, tak po prawdzie nigdy nie
została ukończona według założonego planu. Sama świątynia ma 31m długości i 26m
szerokości. Jej zewnętrzny obszar tzw. Temenos - obręb sacrum, mierzy 122 x 72
metry.
Pozostałości po masywnej konstrukcji ukierunkowane są głównym wejściem na
wschód i widać je doskonale od przodu, z północno-wschodniego naroża Cytadeli.
Portyk świątyni w swej dawnej, pełnej strukturze był otoczony sześcioma
kolumnami wysokimi na ok.12 metrów i średnicy 1 metra. W całości do czasów
obecnych ostały się dwie środkowe, centralne kolumny portyku. Reszta kolumn
stoi w większych lub mniejszych fragmentach, a pozostałe trzony kolumn oraz
ozdobne głowice i korynckie kapitele leżą na ziemi wokół całej budowli.
Teren Cytadeli przypomina wielki plac budowy. Archeolodzy pracują na tym
miejscu od 1920 roku. Ekipy włoskie, brytyjskie, francuskie, hiszpańskie i
tutejsze jordańskie, badają rozległy teren w kilku miejscach, ale znaczna część
Cytadeli pozostaje nadal nierozkopana i
niezbadana.. W czasie prac wykopaliskowych przy Świątyni Herkulesa, stwierdzono
ewidentny brak kolumn na resztę konstrukcji świątyni. Przekonało to archeologów,
że świątynia pozostała właściwie niedokończona przez starożytnych rzymskich
budowniczych..
Model świątyni w pełnym wymiarze został stworzony przez amerykańskich
naukowców i jest wyświetlany w ACOR, Amerykańskim Centrum Badań Bliskiego
Wschodu w Ammanie. Poniżej na zdjęciu właśnie ten pełny model Świątyni
Herkulesa..
W obrębie Świątyni Herkulesa znajduje się bardzo ciekawa i imponująca
rzeźba. Aby ją dokładnie zobaczyć i sfotografować, muszę przejść na północno
zachodni róg obiektu.
Na zachodniej stronie świątyni, obok dwóch mniejszych kolumn z kamiennym
nadprożem, na rdzawo-brunatnym gruncie leżą dwie pozostałości z białego marmuru
po gigantycznym posągu Herkulesa,
który w dawnych czasach stał na terenie świątyni.
który w dawnych czasach stał na terenie świątyni.
Ręcznie rzeźbione, dwa kamienne
bloki, odnalezione podczas wykopaliskowych prac archeologicznych w pobliżu
świątyni, są fragmentami ciała marmurowego posągu Herkulesa. Jeden z nich to
fragment wielkiej dłoni o trzech palcach, zaś drugi to część łokcia Herkulesa.
Na podstawie odnalezionych elementów obliczono, że posąg miał ponad 13 metrów
wysokości !!!.. Takie rozmiary klasyfikują go wśród największych znanych
marmurowych posągów, jakie kiedykolwiek istniały. Posąg został prawdopodobnie
obalony podczas wielkiego trzęsienia ziemi, które nawiedziło obszar Jordanii w
747 lub 749 roku n.e. i spowodowało ostateczny upadek Ammanu.. Posąg rozpadł
się na części, ale w przeciwieństwie do elementów świątyni, które pozostały na
miejscu, wszystkie jego elementy z wyjątkiem dłoni i łokcia zniknęły. Jak ujął
to mój zaprzyjaźniony jordański przewodnik, "..reszta
Herkulesa została przerobiona na marmurowe blaty kuchenne Ammanu".
MUZEUM ARCHEOLOGICZNE w Cytadeli
Na obszarze Cytadeli trwają nieustannie archeologiczne prace wykopaliskowe,
w poszukiwaniu kolejnych dowodów osadnictwa
w Ammanie. Jak dotąd, najlepiej zbadane są stanowiska rzymskie, bizantyjskie i islamskie.. Każde znalezisko jest odpowiednio klasyfikowane i opisywane w dokumentacji archeologicznej. Do roku 2014, wszystkie odnalezione na terenie Cytadeli starożytne artefakty, umieszczano w tutejszym Muzeum Archeologicznym, które zbudowano w 1951 roku. Budynek muzeum był także salonem wystawowym najważniejszych znalezisk archeologicznych Jordanii.
w Ammanie. Jak dotąd, najlepiej zbadane są stanowiska rzymskie, bizantyjskie i islamskie.. Każde znalezisko jest odpowiednio klasyfikowane i opisywane w dokumentacji archeologicznej. Do roku 2014, wszystkie odnalezione na terenie Cytadeli starożytne artefakty, umieszczano w tutejszym Muzeum Archeologicznym, które zbudowano w 1951 roku. Budynek muzeum był także salonem wystawowym najważniejszych znalezisk archeologicznych Jordanii.
Po ponad 50 latach prac wykopaliskowych odnaleziono bardzo dużo cennych
przedmiotów i Muzeum Archeologiczne na terenie Cytadeli stało się zbyt małe,
aby móc wszystko pomieścić. W 2005 roku powstała idea opracowania projektu nowego
dużego muzeum. Po kilku latach prac architektonicznych i budowlanych, w 2014
roku na terenie dzielnicy Ras al-Ein niedaleko centrum Ammanu, 1,5 km od
wzgórza Cytadeli, otwarto nowoczesne Muzeum Jordańskie, o powierzchni ponad
10.000 metrów kwadratowych, gdzie przeniesiono dużą ilość zbiorów z Muzeum
Cytadeli.
Poniżej – nowe muzeum w Ammanie.
Obecnie w niewielkim Muzeum Archeologicznym na terenie Cytadeli można
zobaczyć dużo znalezisk ze wzgórza, ale nie tylko. Znaleziska datuje się
począwszy od paleolitu aż do XVI wieku n.e.– głównie są to przedmioty życia
codziennego. Jest także wiele eksponatów z innych stanowisk archeologicznych w
kraju, m.in. z Petry i Jerycha. Budynek Muzeum znajduje się nieopodal Świątyni
Herkulesa, po drugiej stronie dydaktycznej alejki, zatem zaglądnijmy do środka,
by zobaczyć co ciekawego wykopali archeolodzy na terenie Cytadeli..
Wewnątrz muzeum udostępniono zwiedzającym kilka salek wystawowych ze
zbiorami archeologicznymi. Większość z nich znajduje się w gablotach za
szkłem..
Zbiory ułożone są w porządku chronologicznym i obejmują przedmioty życia
codziennego, przedmioty z krzemienia, szkła, metalu, gliniane naczynia oraz
ceramikę..
Można tutaj zobaczyć także przedmioty o charakterze artystycznym jak
biżuteria, rzeźby czy kolekcja monet.
W innych salach uwagę zwracają duże, starożytne, gliniane pojemniki na olej
i wodę z trzema uchwytami, sarkofagi z X-V wieku p.n.e., z pokrywkami w
kształcie ludzkich twarzy, a także posąg Atargatis – nabatejskiej bogini płodności z
100 roku n.e..
W zbiorach niewielkiego, ale fascynującego muzeum na uwagę zasługują także
piękne romańskie figurki z II w n.e., wykonane z terakoty, dobrze wypolerowanej
i wypalonej glinki. Spacer po muzealnych salkach to prawdziwa wędrówka przez
tysiąclecia od ery neolitu 8000 lat p.n.e. poprzez epokę brązu 3300 – 1200
p.n.e., epokę żelaza 1200-550 p.n.e. okres perski, hellenistyczny, nabatejski,
romański, bizantyjski, okres Umajjadów, Abbasydów do czasów Ajjubidów.
Prawdziwy wiekowy kalejdoskop..
W muzeum tym do 2014 roku znajdowały się także prawdziwe graale starożytnej
kultury – miedziane zwoje z Qumran, czyli fragmenty pisma świętego wyryte na
miedzianych blachach, odnalezione w grotach,
w miejscowości Qumran nad morzem Martwym oraz gipsowe posążki, pochodzące z neolitycznej osady Ain Ghazal pod Ammanem, które są jednymi z najstarszych rzeźb w historii ludzkiej cywilizacji. Obecnie te drogocenne artefakty znajdują się na wystawie w nowym Jordan Muzeum..
w miejscowości Qumran nad morzem Martwym oraz gipsowe posążki, pochodzące z neolitycznej osady Ain Ghazal pod Ammanem, które są jednymi z najstarszych rzeźb w historii ludzkiej cywilizacji. Obecnie te drogocenne artefakty znajdują się na wystawie w nowym Jordan Muzeum..
Muzeum zaliczone. Czas ruszać dalej.. Trasa zwiedzania Cytadeli prowadzi
teraz w kierunku północno-zachodnim, na drugi kraniec wzgórza. Po drodze mijam
kolejne ruiny starożytnych budowli i porozrzucane wokół nich kamienne elementy.
Płaskowyż, na którym rozlokowane są poszczególne sektory Cytadeli, ma
powierzchnię około 112 000 metrów kwadratowych. Obszar ten zawiera bardzo
duże nagromadzenie zabytkowych budynków, starych fundamentów i obiektów powstałych
na przestrzeni tysięcy lat. Choć mury obronne otaczają tylko centralny teren
Cytadeli, to pozostałości po dawnych okresach okupacji pokrywają znacznie
większą powierzchnię. Historyczne budowle, grobowce, łuki, kolumnady, ściany
czy schody nie mają wytyczonych granic, a zatem istnieje znaczny potencjał
archeologiczny w tym miejscu oraz na okolicznych wzgórzach Ammanu.
KOŚCIÓŁ BIZANTYJSKI
W odległości niespełna 100 metrów od ruin świątyni Herkulesa znajdują się
pozostałości po kolejnej starożytnej budowli…
Na początku IV wieku naszej ery chrześcijaństwo stało się główną religią w Filadelfii (taką nazwę nosił wtedy współczesny Amman) i trwało przez kilka wieków. Z tego okresu pozostały ruiny kościoła bizantyjskiego z korynckimi kolumnami, który został zbudowany w V-VI wieku naszej ery. Kościół zajmował powierzchnię ok. 900 m² i miał kształt bazyliki z trzema nawami. Portyk kościoła, skierowany wejściem od południowego zachodu, zdobiło siedem kolumn korynckich trzymetrowej wysokości. Jego nawa główna otoczona po bokach dwoma rzędami nieco wyższych kolumn z korynckimi kapitelami (7 kolumn po prawej i 7 kolumn po lewej stronie nawy), miała wymiary 22m x 12m. Do naszych czasów ostało się zaledwie 6 kolumn w całości, reszta to fragmenty trzonów lub tylko same podstawy kolumn.
Na początku IV wieku naszej ery chrześcijaństwo stało się główną religią w Filadelfii (taką nazwę nosił wtedy współczesny Amman) i trwało przez kilka wieków. Z tego okresu pozostały ruiny kościoła bizantyjskiego z korynckimi kolumnami, który został zbudowany w V-VI wieku naszej ery. Kościół zajmował powierzchnię ok. 900 m² i miał kształt bazyliki z trzema nawami. Portyk kościoła, skierowany wejściem od południowego zachodu, zdobiło siedem kolumn korynckich trzymetrowej wysokości. Jego nawa główna otoczona po bokach dwoma rzędami nieco wyższych kolumn z korynckimi kapitelami (7 kolumn po prawej i 7 kolumn po lewej stronie nawy), miała wymiary 22m x 12m. Do naszych czasów ostało się zaledwie 6 kolumn w całości, reszta to fragmenty trzonów lub tylko same podstawy kolumn.
Poniżej – pozostałości kolumnady nawy głównej, a także częściowo
zrekonstruowana półkolista ściana absydy.
Poniżej – widok z lotu ptaka zarysu fundamentów i ocalałych pozostałości po
bizantyjskim kościele..
KOMPLEKS PAŁACOWY UMAJJADÓW
Nieopodal, za ruinami bizantyjskiego kościoła, widać na szczycie wzgórka
jeszcze jedną ciekawą budowlę. Jest ona świadectwem panowania na tym obszarze arabskiego
rodu Umajjadów, którzy jako dynastia kalifów rządzili światem islamu w latach
661-750 n.e.
Kompleks Pałacowy Umajjadów to jeden z bardziej reprezentacyjnych i
największych obiektów Cytadeli. Struktura pałacowa, zwana po arabsku, jak
Al-Qasr, została zbudowana w pierwszej połowie VIII wieku n.e. za panowania
władcy Hishama (724-43). Pałac uwidacznia typowo bizantyjski styl. Cały
kompleks pałacowy obejmuje powierzchnię
ok. 21 000 m². Pałac Umajjadów łączył prawdopodobnie funkcje miejskiego pałacu i rezydencji emira, z siedzibą rządu. Wykorzystywany był jako budynek administracyjny oraz luksusowe miejsce zamieszkania najwyższego urzędnika Umajjadów, sprawującego władzę gubernatora. Z tej przyczyny budowla często nazywana jest Pałacem Gubernatora.
ok. 21 000 m². Pałac Umajjadów łączył prawdopodobnie funkcje miejskiego pałacu i rezydencji emira, z siedzibą rządu. Wykorzystywany był jako budynek administracyjny oraz luksusowe miejsce zamieszkania najwyższego urzędnika Umajjadów, sprawującego władzę gubernatora. Z tej przyczyny budowla często nazywana jest Pałacem Gubernatora.
Poniżej – schemat struktury pałacowej z rozmieszczeniem poszczególnych
budynków.
Monumentalna Brama Wejściowa
Najbardziej okazałą, dominującą, dobrze zachowaną i częściowo odrestaurowaną
częścią pałacowego kompleksu jest obecnie budynek opisany na bazie prostokąta o
bokach 20m x 14m, zwieńczony charakterystyczną, stylową kopułą o średnicy 9,5
metra. W czasach starożytnych pełnił on rolę głównej ozdobnej bramy wejściowej,
przez którą goście oraz dostojnicy innych państw wkraczali na teren
pałacu.
Dwa przelotowe wejścia z łukowymi sklepieniami, jak i całą strukturę
pałacowego kompleksu, ustawiono na osi północny wschód-południowy zachód, która
wyznacza kierunek na Mekkę – święte miasto islamu..
Poniżej – wizualizacja graficzna bryły budynku głównej bramy Pałacu
Umajjadów
No to pyk foteczkę przed Pałacem w pozycji starożytnego Satyra i idziemy
zobaczyć pałacowe obiekty..
Do pałacowego sektora wchodzi się od północy przez wspomnianą monumentalną,
ozdobnie rzeźbioną, kamienną bramę, pod łukowym, półokrągłym sklepieniem. Po
wejściu do środka otacza mnie przyjemny chłód, powodowany delikatnym
przeciągiem wewnątrz holu..
Wewnętrzny przedsionek, podobnie
zresztą jak i całą, trzyczęściową strukturę pałacu, zbudowano na planie krzyża
greckiego. Archeolodzy wysnuli teorię, że pałac został postawiony na fundamentach
istniejącej wcześniej struktury bizantyjskiej świątyni o tym kształcie. Takie ponowne
wykorzystanie dawnych fundamentów, a nawet bloków kamiennych czy kolumn, jest
bardzo częste w starożytnych czasach islamskich, co na przykład zostało
potwierdzone w czasie badań archeologicznych Wielkiego Meczetu w Damaszku..
Ściany wewnętrzne to prawdziwy majstersztyk kamieniarskiej sztuki.. Dwa
rzędy ślepych nisz, imitujących wąskie okna w formie kolumnady, wykonano
niezwykle misternie. Blendy, bo tak zowią się w architekturze płytkie wnęki w
ścianie o wykroju arkady lub okna, zastosowano tutaj przede wszystkim w celach
estetycznych. Obramienia ślepych okien mają po bokach ozdobne pilastry w formie
małych kolumienek na wąskim cokole, które górą zwieńczono łukami nośnymi, pokrytymi
ozdobnym „zębatym” ornamentem.. W komorze przedsionka jest około 150 takich
ozdobnych wnęk. Poza owymi blendami, na kamiennych ścianach można dostrzec
jeszcze inne ornamenty dekoracyjnej, kamiennej sztukaterii jak ozdobne gzymsy,
frezy, rozety czy motywy roślinne..
Niezwykła kopuła..
Spoglądam w górę. Na wysokości kilkunastu metrów ponad moją głową wznosi się
duża, dość niezwykła kopuła.. Wspiera się ona na czterech kolebkowych
sklepieniach komory przedsionka, opisanej na bazie krzyża. Plan krzyża
stosowany w architekturze greckiej oraz szczegóły architektoniczne w postaci
sklepień kolebkowych i tzw. squinches,
czyli górnych elementów stropu, tworzących narożne wzmocnienia podstawy kopuły,
traktowane są w przypadku tego starożytnego kompleksu, jako wiekowy pomost
między sztuką bizantyjską i islamską..
Kopuła ta nie jest oryginalną konstrukcją, lecz jej rekonstrukcją. Oryginalne sklepienie zawaliło się na przestrzeni
wieków podczas trzęsienia ziemi. Rekonstrukcja kopuły została wykonana z drewna
w oryginalnym stylu budynku i według dawnych starożytnych technik. Wnętrze kopuły oryginalnej było otynkowane i pomalowane, co dawało nieco inny wygląd.
w oryginalnym stylu budynku i według dawnych starożytnych technik. Wnętrze kopuły oryginalnej było otynkowane i pomalowane, co dawało nieco inny wygląd.
Sektory mieszkalne, administracyjne i gubernatorskie.
Opuszczam komorę przedsionka bramy wejściowej i zaglądam na drugą stronę
budynku, gdzie znajdują się poszczególne sektory pałacowego kompleksu.. Od
wejściowego budynku z kopułą biegnie w kierunku północnym na skraj płaskowyżu
Cytadeli, szeroka brukowana ulica, wzdłuż której z dwóch stron ustawiona była
niegdyś kamienna kolumnada. Po kolumnach pozostały tylko ślady podstaw i
nieliczne kikuty trzonów kolumn.
Za linią kolumnady, po lewej i prawej stronie ulicy widoczne są kamienne
mury. Za nimi znajdują się poszczególne
sektory pałacowego kompleksu. Prawa strona ulicy to sektor mieszkalny oraz
pozostałości ruin po rzymskiej świątyni z kolumnadą, lewa strona to sektor
mieszkalno-gospodarczy.
Ruiny mieszkalnych domów, budynków
administracyjnych i gospodarczych łączą między sobą wąskie przejścia, nieduże
place
i ciasne uliczki..
i ciasne uliczki..
Labirynt murów przyziemia i pozostałości kamiennych ścian dawnych
pałacowych pomieszczeń ciągną się na dość znacznym obszarze, wypełniając
całkowicie północną część płaskowyżu, niemalże do samej krawędzi urwiska
wzgórza Cytadeli.
Na północnym krańcu płaskowyżu znajdowały się niegdyś najważniejsze budowle
pałacowego kompleksu – dom władcy, gubernatora Ammanu oraz jego sala
audiencyjno-tronowa. Obecnie pozostały po nich tylko kamienne ruiny, porośnięte
trawą. Jak widać, w tę najodleglejszą część kompleksu nie dotarły jeszcze ekipy
archeologiczno-renowacyjne.
Cysterna „Birka” na wodę
Wąską brukowaną alejką wracam z powrotem do budynku z kopułą, pełniącego
rolę bramy wejściowej. Muszę zobaczyć jeszcze dwie ciekawe budowle, znajdujące
się tuż obok pałacowego kompleksu.
Zarówno w czasach starożytnych jaki teraz, woda w Jordanii była i jest
kluczem do życia. W kraju, gdzie 95% powierzchni pokrywają piaszczyste
pustynie, a stałe rzeki można policzyć na palcach jednej ręki, zasoby wód
powierzchniowych Jordanii są bardzo ubogie. Zbiorniki na wodę oraz studnie
głębinowe w większych skupiskach ludności to podstawa przeżycia w tym suchym,
zwrotnikowym klimacie. Nieopodal pałacowego kompleksu, po wschodniej stronie
bramy wejściowej, starożytni mieszkańcy Umajjadzi, zbudowali potężną otwartą cysternę
na wodę. Cysterna nosi nazwę „Birka”. Zbudowana została około 730 wieku n.e.
dla zaspokojenia potrzeb powstałego na tym obszarze, ówczesnego miasta
Umajjadów, stanowiła także główny dopływ wody do Pałacu Gubernatora. Zbiornik
ma 17,5 metra średnicy, 5,7 metra głębokości, co daje 1370 metrów sześciennych
(kubików), czyli około 1 mln 360 tysięcy litrów wody. Potężne ściany, wykonane
z dopasowanych kamiennych bloków, mają ok. 2,5 metra grubości. Dla zapewnienia
szczelności i długowieczności, pokryto je wodoodpornym tynkiem.
Zbiornik został odpowiednio zaprojektowany i ulokowany w takim miejscu, by
poprzez system kanałów wlotowych można było zbierać i gromadzić wodę opadową,
która ściekała podczas deszczu z dachów sąsiednich budynków. Wąska klatka
schodowa zabudowana przy ścianie zbiornika, służyła do zejścia na jego dno w
celu ewentualnej kontroli ścian i ich konserwacji. Umieszczona na dnie
zbiornika wysoka kamienna kolumna z podziałką, sięgająca powierzchni, była
swego rodzaju głębokościomierzem wskazującym poziom wody. Pozostał po niej jedynie
półmetrowy kikut...
MECZET UMAJJADÓW
Druga z budowli znajdujących się na zewnątrz sektora pałacowego, jednak będąca
z nim w bezpośrednim sąsiedztwie, to meczet z dużym otwartym dziedzińcem
otoczonym kolumnami..
Umajjadzi zasiedlając teren Cytadeli stworzyli duży pałacowy kompleks dla
władcy, całe zaplecze mieszkalno-administracyjno-gospodarcze, łaźnie oraz
potężny zbiornik wody pitno-użytkowej dla ludności miasta. To wszystko dla potrzeb doczesnych i konsumpcyjnych. Nie zapomnieli także o potrzebach duchowych. Tuż przed wejściem na teren kompleksu pałacowego zbudowali wielki dziedziniec, otoczony rzędem kilkudziesięciu kolumn, a pośrodku dziedzińca typowy, muzułmański meczet. Struktura meczetu zaprojektowana została na planie kwadratu o bokach 32m x 32m. Otaczający go plac z kolumnami miał powierzchnię około 2000 m². Meczet ustawiono półtora metra nad poziomem placu, na kamiennej rampie.
Jak w przypadku większości budowli Cytadeli, mury meczetu i otaczające go
kolumny, także nie oparły się katastrofalnym trzęsieniom ziemi, jakie
nawiedzały ten obszar Jordanii. Po kolumnach pozostały tylko kwadratowe cokoły i części trzonów, natomiast
z pozostałości murów meczetu udało się archeologom poskładać i częściowo
zrekonstruować fragment czołowej ściany.
Poniżej – plac kolumnowy przed meczetem..
Poniżej – fragment frontowej ściany meczetu z ozdobnymi niszami
obramowanymi po bokach małymi kolumienkami, „zębatym” łukowym sklepieniem i
ornamentem roślinnym pośrodku..
Kończy się powoli moja wizyta na terenie ammańskiej Cytadeli. Kończy się
także moja opowieść o tym historycznym miejscu, w którym na przestrzeni
tysiącleci osiedlali się lub okupowali je przedstawiciele największych
starożytnych cywilizacji Bliskiego Wschodu – od osadników neolitycznych
począwszy poprzez Ammonitów, Asyryjczyków, Persów, Greków, Rzymian, arabskie
dynastie Umajjadów, Abbasydów, Ayyubidów, średniowiecznych krzyżowców Templariuszy,
Mameluków, Osmańskich Turków, kaukaskich Czerkiesów, aż po arabską rewoltę i
powstanie Królestwa Jordanii.
Panoramy AMMANU
Mam jeszcze kwadrans czasu do umówionego spotkania przy autokarze, na
parkingu Cytadeli. Na wzgórzu robi się pusto. Dochodzi godzina 13-ta..
Najbardziej gorąca pora w czasie mojej dzisiejszej wędrówki. Żar leje się z
nieba niemiłosierny. Małe grupki turystów spacerujące po Cytadeli, a także
ludzie z mojej ekipy, zniknęli z nagrzanego płaskowyżu, chroniąc się przed
promieniami słońca. Postanawiam wykorzystać ostatnie minuty na zrobienie kilku
panoram miasta ze wschodnich murów Cytadeli, do których mam dosłownie rzut
beretem.. Po minucie marszu jestem na wschodnim skraju zbocza Cytadeli. Widok z tego miejsca na poszczególne dzielnice Ammanu jest naprawdę rozległy. Okoliczne wzgórza,
na których rozrosła się stolica Jordanii, wznoszą się w przedziale wysokości od
700 do 1000 metrów n.p.m. Jakby nie było, znajduję się teraz na najwyższym z
nich. Małe domki, domy kilkupiętrowe, meczety, biurowce, sklepy ciasno
zabudowane jeden obok drugiego, pokrywają każdy wolny metr okolicznych
wzniesień.. Jak okiem sięgnąć, poza błękitem nieba, wszystko w odcieniu
szarości i piaskowej żółci. Na kierunku północnym widać Al-Maquar - królewski
kompleks mieszkalny. Obszar obejmuje 40 hektarów i służy jako miejsce
zamieszkania rodziny królewskiej Jordanii. Wyznacznikiem tego królewskiego
sektora jest potężny maszt z olbrzymią flagą Jordanii, dumnie powiewającą nad
wzgórzem.
W kierunku wschodnim, na zboczach przeciwległego wzgórza, zalegają
mieszkalne dzielnice Al Hashmi i Al Janobi oraz najbardziej zaludniona
dzielnica Ammanu – Basman z populacją 374 000 mieszkańców.
Kierunek południowo wschodni to obszar handlowej dzielnicy Jabal Al Jofah,
bezpośrednio sąsiadującej z centrum Ammanu. Widoczna w dole droga Army St
biegnie od centrum Ammanu na wschód, w kierunku oddalonego o niespełna 5 km
cywilnego Portu Lotniczego. Bardziej na południe wznosi się historyczne wzgórze
Jabal Amman, słynące z zabytkowych budynków i charakterystycznej architektury
początku XX wieku.
Amman to miejski moloch. Gęstość zaludnienia wynosi tutaj ok. 2380
mieszkańców na kilometr kwadratowy !!!. Dzisiaj ponad 4 milionowy Amman jest
domem wielu różnych nacji. Dominują społeczności muzułmanów i chrześcijan. Duże
grupy uchodźców z Palestyny, Iraku
i Syrii mocno zasiliły populację Jordanii i jej głównego miasta Ammanu. Jest tutaj także historyczna grupa Czerkieskich uchodźców, którzy przybyli na te tereny w XIX wieku z odległego Kaukazu, podczas wielkiego exodusu spowodowanego wojną rosyjsko-czerkieską. To głównie oni odbudowali wtedy zapomnianą i opuszczoną stolicę Jordanii.
i Syrii mocno zasiliły populację Jordanii i jej głównego miasta Ammanu. Jest tutaj także historyczna grupa Czerkieskich uchodźców, którzy przybyli na te tereny w XIX wieku z odległego Kaukazu, podczas wielkiego exodusu spowodowanego wojną rosyjsko-czerkieską. To głównie oni odbudowali wtedy zapomnianą i opuszczoną stolicę Jordanii.
Spoglądając wokół na niezliczoną ilość domów, zabudowanych na każdym
kawałku wolnej ziemi, można dostać zawrotu głowy. Jest jednak coś, co od razu
rzuca się w oczy i systematyzuje panoramę – w miarę jednolita wysokość budynków
i ich wygląd oraz wspomniany już kolor... Czym to jest spowodowane? Oczywiście
przepisami. Budynki mieszkalne są ograniczone do maksymalnie czterech kondygnacji
powyżej poziomu ulicy, zgodnie z przepisami miasta Amman. Ściany zewnętrzne są pokrywane grubą
warstwą biało-szarego wapienia lub piaskowca, nadającego im piaskowo żółty
kolor. Budynki zazwyczaj mają balkony na każdym piętrze, z wyjątkiem parteru,
który ma przednie i tylne podwórko. Niektóre domy pokryto jednolitą
pomarańczową ceramiczną dachówką, lecz większość ma płaskie dachy z betonowej
płyty.
Raghadan Maszt
czyli łopot wielkiej flagi nad Ammanem
Na koniec parę słów o widocznej w oddali za moimi plecami, wielkiej fladze
Jordanii, łopoczącej na wietrze ponad miastem.
Flaga wisząca na potężnym maszcie, oddalona jest w linii prostej 1,5 km od
wzgórza Cytadeli. Maszt Raghadan ma
126,8 metrów wysokości. Został zbudowany ze stali i ustawiony na terenie Pałacu
Królewskiego Raghadan w dzielnicy Al-Maquar. Jest wyraźnie widoczny w całej
stolicy, a także z terenów odległych o 20 km. Maszt został wyposażony w
oświetlenie, dzięki czemu widoczny jest także nocą. Konstrukcję masztu
opracowano tak, aby mogła wytrzymać trzęsienia ziemi i złą pogodę. Do wylania
mocnej podstawy użyto 500 ton cementu i 200 m³ betonu !!!. Powiewająca na
maszcie flaga też jest ogromna. Ma powierzchnię 1800 m² i wymiary 60 x 30
metrów. Chociaż jest to charakterystyczny punkt orientacyjny, podczas silnych
wiatrów powstaje nadmierny hałas, spowodowany łopotem tak potężnego kawałka
płótna. Z tej przyczyny w okresach złej pogody flaga jest obniżona na maszcie.
Kiedy przywódca Jordanii król Abdullah II, oficjalnie wywieszał flagę kraju
w dniu 10 czerwca 2003 roku, maszt był w tym czasie najwyższym wolnostojącym
masztem na świecie. W kolejnych latach zbudowano wyższe maszty w Akabie,
Duszanbe oraz Dubaju. Począwszy od 2011 roku, Maszt Raghadan jest piątym najwyższym wolnostojącym masztem na świecie..
Mirt – symbol odrodzenia
Czas ruszać w drogę powrotną do autokaru. Klucząc pośród ruin starożytnego
miasta, dostrzegam nagle na mojej drodze rzecz jakby nie pasującą do otoczenia,
a zarazem symboliczną dla tego miejsca.
Na spalonym słońcem skalnym podłożu, pośród pożółkłej trawy przy stosie kamiennych bloków, wyrasta soczyście zielony krzew o pięknych delikatnych białych kwiatach, rozsiewających wokół mocny, orientalny zapach.. Ów krzew, wyglądający jak miniaturowa oaza na bezmiarze pustyni, to mirt – roślina, która na przestrzeni wieków doskonale zasymilowała się z tutejszym, zwrotnikowo-pustynnym klimatem.
Jej rodzimy obszar występowania obejmuje głównie strefę śródziemnomorską oraz Bliski Wschód i północną Afrykę..
Roślina doskonale znosi upał i suszę, nie może rosnąć w cieniu...
Na spalonym słońcem skalnym podłożu, pośród pożółkłej trawy przy stosie kamiennych bloków, wyrasta soczyście zielony krzew o pięknych delikatnych białych kwiatach, rozsiewających wokół mocny, orientalny zapach.. Ów krzew, wyglądający jak miniaturowa oaza na bezmiarze pustyni, to mirt – roślina, która na przestrzeni wieków doskonale zasymilowała się z tutejszym, zwrotnikowo-pustynnym klimatem.
Jej rodzimy obszar występowania obejmuje głównie strefę śródziemnomorską oraz Bliski Wschód i północną Afrykę..
Roślina doskonale znosi upał i suszę, nie może rosnąć w cieniu...
Mirt jest rośliną ciekawą i jak już powiedziałem, symboliczną dla tych
terenów. Często uprawiany w rejonie Morza Śródziemnego, jest uważany za symbol
miłości i pokoju – jakże ważne wartości dla tego regionu świata.. Symbolika mirtu
ma bardzo głębokie korzenie w Biblii i starożytnych mitach. Jest on jedną z
czterech roślin, które Żydzi spożywają w czasie biblijnego święta Sukkot. W
Biblii mirt symbolizuje nieśmiertelność i zwycięstwo życia nad śmiercią. W
Księdze Izajasza, mirt przedstawiony jest także jako symbol pokoju i radości. Wiele
społeczności arabskich uważa mirt za symbol odnowy i oczyszczenia, łatwo bowiem
odradza się po pożarach. Roślina ta była w starożytnej Grecji poświęcona bogini
Afrodycie. W dawnych państwach – Grecji i Rzymie – wieńce z mirtu zdobiły głowy
panien młodych, jako symbol szczęścia i płodności.
Wracając myślami do burzliwej historii tego miejsca, jego wzlotów i
upadków, podbojów, rozkwitu, zapomnienia i odrodzenia, krzew mirtu napotkany
przeze mnie na spalonej słońcem ziemi jordańskiej stolicy, w zalążku jej narodzin, jest symbolicznym świadectwem odrodzenia
i rozkwitu Ammanu...
KONIEC cz.VII
c.d.n..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz