BESKID WYSPOWY
ŚNIEŻNICA
Góra o trzech wierzchołkach…
z powodu trwającej pandemii nadal
spędzała wczasy w kraju i przemierzała naszą ziemię ojczystą od Bałtyku po
Tatry. Sprzyjała temu piękna, słoneczna, lipcowa pogoda… Miałem sporo zajęć,
jednak co jakiś czas porzucałem moje niemiłosiernie zatłoczone Tatry i
wyjeżdżałem w Beskidy, szukać spokojnych miejsc i szlaków mniej obleganych
przez tłumy turystów.. Tym razem
postanowiłem odwiedzić malowniczą Kasinę Wielką, leżącą w Beskidzie Wyspowym,
między masywami Lubogoszczy, Śnieżnicy, Ćwilina
i Wierzbanowskiej Góry -
rodzinną miejscowość naszej słynnej biegaczki narciarskiej Justyny Kowalczyk..
Dom Państwa Kowalczyków znajduje się w odległości niespełna 1,5 km od stacji
narciarskiej, usytuowanej na zachodnim zboczu Śnieżnicy…
Często spotykałem
Justynę w Tatrach, kiedy latem śmigała jak kozica po szlakach w dolinach
tatrzańskich, nabierając kondycji przed zimowym sezonem.. Mylne byłoby
przeświadczenie, że jej jedyną pasją jest jazda na nartach.. O, nie.. Ona kocha
góry i uwielbia zdobywać szczyty – nie tylko te sportowe, ale też górskie.
Zanim
Justyna Kowalczyk weszła na szczyt kariery sportowej, jako trzyletnia
dziewczynka zdobyła Śnieżnicę – górę, rozciągającą się nad jej rodzinną
miejscowością, Kasiną Wielką. Tata Justyny przez wiele lat był kierownikiem
schroniska pod Śnieżnicą. Zgadzał się czasami, aby mała Justyna zamiast iść do
przedszkola, którego nie lubiła, mogła z nim pójść do pracy i zmagać się w tej
drodze z ponad 500 metrowym przewyższeniem… Dawała radę. Hartowała się. Wspomina te czasy w
wywiadach mówiąc, że właśnie to miejsce ukształtowało jej duszę, charakter i
ciało…
Wyruszmy zatem śladami małej Justyny i wejdźmy na
szczyt Śnieżnicy (1006 m), odwiedzając po drodze schronisko oraz stację
narciarską… Trasa wędrówki liczy około 7 km, a czas jaki zajmie jej przejście z
postojami powinien zamknąć się w granicach 4 - 5 godzin.
Zapraszam na szczegółową fotorelację pod linkiem
poniżej:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz