Zdjęcie:

czwartek, 13 stycznia 2022

 BESKID SĄDECKI  
PUSTA WIELKA 1061 m n.p.m..
W poszukiwaniu czubka góry… 
 
 Sierpniowe wędrówki po szlakach Beskidu Sądeckiego zachęciły mnie do kolejnej wyprawy w te rejony górskie. Po „zdeptaniu’ Pasma Radziejowej postanowiłem zaglądnąć na szlaki  malowniczego Pasma Jaworzyny. Paradoksalnie odwiedzam tę część Beskidów Zachodnich kilka czy nawet kilkanaście razy do roku, jednak są to wyjazdy na narty zimową porą.. Bardzo dobrze przygotowane trasy na stacjach  narciarskich Wierchomla Dwie Doliny, Jaworzyna Krynicka Ski, Słotwiny Arena, czy nieco mniejszej, aczkolwiek mniej obleganej stacji Tylicz Ski, gdzie w pobliżu mam doskonałą bazę noclegową 
u moich serdecznych przyjaciół, zachęcają do zimowych wypadów. Biorę wtedy krótki rozwód ze stokami pod Tatrami i ruszam na narty w tamtym kierunku.. Tym razem chcę zobaczyć Pasmo Jaworzyny bez śnieżnobiałej, puchowej pierzynki, mieniące się pastelowymi odcieniami jesieni. Jako cel mojej wędrówki wybrałem szczyt Pusta Wielka (1061 m), leżący w południowej części Pasma Jaworzyny, 
w bocznym, najdłuższym grzbiecie tego pasma... 
 
 
Powodów wyboru tejże góry było kilka - po pierwsze niebieski szlak na Pustą Wielką prowadzi bardzo malowniczym, widokowym grzbietem wznoszącym się ponad wsią Wierchomla i oferuje piękne panoramy Gór Leluchowskich, Gór Czerchowskich, Lubowniańskiej Wrchowiny, a przy dobrej widoczności także Tatr, po drugie szczyt leży w obrębie Popradzkiego Parku Krajobrazowego przy granicy Rezerwatu Wierchomla, który chroni na swym obszarze unikatowy starodrzew bukowo-jodłowy oraz piaskowcowe skałki, po trzecie w rejonie szczytu Pustej Wielkiej znajduje się skalna grota, którą mam zamiar zobaczyć, po czwarte chcę odwiedzić niezwykłe schronisko PTTK „Bacówka nad Wierchomlą” o architekturze dość nietypowej jak dla bacówek PTTK , mieszczące się w starym przebudowanym spichlerzu, przeniesionym ze Złockiego i piąty, chyba najbardziej intrygujący powód - muszę dokładnie zlokalizować szczytową kulminację Pustej Wielkiej (1061 m n.p.m). Tak, tak, zlokalizować, ponieważ z relacji wielu wędrowców na portalu górskim i mojej stronie turystycznej wynika, że na mocno zarośnięty szczyt Pustej Wielkiej prowadzi bezszlakowa ścieżka „na dziko” i ciężko jest tam trafić... Podobno ostatnio ktoś z PTTK wpadł na genialny pomysł, że zamiast utrudniać turystom chodzenie bez szlaku na szczyt, można ścieżkę „zalegalizować” i podejście przez las oznakowano, ale o tym mam zamiar przekonać się osobiście na miejscu..
Wyruszę z parkingu przy dolnej stacji Narciarskiej Wierchomla Dwie Doliny… Aby ułatwić sobie podejście, a jednocześnie uatrakcyjnić wycieczkę, skorzystam z dobrodziejstw kolejki linowej, czynnej także
w sezonie letnim i wyjadę na grzbiet pasma krzesełkiem. Następnie
 za znakami niebieskiego szlaku przejdę grzbietem w kierunku szczytu Pustej Wielkiej, potem zawrócę na północ i skieruję się do przytulnego schroniska „Bacówka nad Wierchomlą”, a na koniec zejdę czarnym szlakiem do Wierchomli Małej doliną potoku Wierchomlanka… 
Szlakową pętelkę o długości ponad 15 kilometrów mam zamiar pokonać łącznie z postojami w 6 godzin...
 

Zapraszam na szczegółową fotorelację z wędrówki pod poniższym linkiem:


 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz