BESKID SĄDECKI
PUSTA WIELKA 1061
m n.p.m..
W poszukiwaniu czubka góry…
Sierpniowe wędrówki po szlakach Beskidu Sądeckiego
zachęciły mnie do kolejnej wyprawy w te rejony górskie. Po „zdeptaniu’ Pasma
Radziejowej postanowiłem zaglądnąć na szlaki
malowniczego Pasma Jaworzyny. Paradoksalnie odwiedzam tę część Beskidów
Zachodnich kilka czy nawet kilkanaście razy do roku, jednak są to wyjazdy na
narty zimową porą.. Bardzo dobrze przygotowane trasy na stacjach narciarskich Wierchomla
Dwie Doliny, Jaworzyna Krynicka Ski, Słotwiny Arena, czy nieco mniejszej,
aczkolwiek mniej obleganej stacji Tylicz Ski, gdzie w pobliżu mam doskonałą bazę
noclegową
u moich serdecznych przyjaciół, zachęcają do zimowych wypadów. Biorę
wtedy krótki rozwód ze stokami pod Tatrami i ruszam na narty w tamtym kierunku..
Tym razem chcę zobaczyć Pasmo Jaworzyny bez śnieżnobiałej, puchowej pierzynki, mieniące się pastelowymi odcieniami jesieni. Jako cel mojej wędrówki
wybrałem szczyt Pusta Wielka (1061 m), leżący w południowej części Pasma
Jaworzyny,
w bocznym, najdłuższym grzbiecie tego pasma...
Powodów wyboru tejże góry było kilka - po pierwsze
niebieski szlak
na Pustą Wielką prowadzi bardzo malowniczym, widokowym grzbietem wznoszącym się ponad wsią
Wierchomla i oferuje piękne panoramy Gór Leluchowskich, Gór Czerchowskich, Lubowniańskiej Wrchowiny,
a przy dobrej widoczności także Tatr, po drugie szczyt leży
w obrębie Popradzkiego Parku Krajobrazowego przy granicy Rezerwatu Wierchomla,
który chroni na swym obszarze unikatowy starodrzew
bukowo-jodłowy oraz piaskowcowe skałki, po trzecie w rejonie szczytu Pustej
Wielkiej znajduje się skalna grota, którą mam zamiar zobaczyć, po czwarte chcę
odwiedzić niezwykłe schronisko PTTK „Bacówka nad Wierchomlą” o architekturze dość nietypowej
jak dla bacówek PTTK , mieszczące się w starym przebudowanym spichlerzu,
przeniesionym ze Złockiego i piąty, chyba najbardziej intrygujący
powód - muszę dokładnie zlokalizować szczytową kulminację Pustej Wielkiej (1061
m n.p.m). Tak, tak, zlokalizować, ponieważ z relacji wielu wędrowców na portalu
górskim i mojej stronie turystycznej wynika, że na mocno zarośnięty szczyt
Pustej Wielkiej prowadzi bezszlakowa ścieżka „na dziko” i ciężko jest tam
trafić... Podobno ostatnio ktoś z PTTK wpadł na genialny pomysł, że zamiast utrudniać turystom chodzenie bez szlaku na
szczyt, można ścieżkę „zalegalizować” i podejście przez las oznakowano, ale o
tym mam zamiar przekonać się osobiście na miejscu..
Wyruszę z parkingu przy dolnej stacji Narciarskiej
Wierchomla Dwie Doliny… Aby ułatwić sobie podejście, a jednocześnie uatrakcyjnić
wycieczkę, skorzystam z dobrodziejstw kolejki linowej, czynnej także
w sezonie letnim i wyjadę na grzbiet pasma krzesełkiem.
Następnie za znakami
niebieskiego
szlaku przejdę grzbietem w kierunku szczytu Pustej Wielkiej, potem zawrócę na
północ i skieruję się do przytulnego schroniska „Bacówka nad Wierchomlą”, a na
koniec zejdę
czarnym szlakiem
do Wierchomli Małej doliną potoku Wierchomlanka…
Szlakową pętelkę o długości ponad 15 kilometrów mam
zamiar pokonać łącznie z postojami w 6 godzin...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz