Zdjęcie:

poniedziałek, 14 listopada 2011

Bystra Ławka cz.III

TATRY  WYSOKIE.




 MŁYNICKĄ  DOLINĄ  PRZEZ  GRAŃ  SOLISKA  DO DOLINY  FURKOTNEJ..
CZ.III
Wołowe Stawki - Kozie Stawy - Capi Kocioł

Kilka minut po godzinie wpół do jedenastej maszerowałem przez kolejny rozległy, skalny taras Młynickiej Doliny, zalegający na wysokości ok.1940 m n.p.m... Kamienna ścieżka wiodła dnem doliny w kierunku północnym.. Ten etap wędrówki miał mnie doprowadzić na najwyżej położone piętro tejże rozległej doliny, gdzie znajdowały się dwa największe stawy - Capi Staw i Kolisty Staw.. Jednak maszerując teraz nie zwracałem zbytnio uwagi na szlakowy trakt, lecz uważnie rozglądałem się na lewo i prawo, poszukując wzrokiem mniejszych oczek wodnych, które według mapy powinny znajdować się w niedalekiej odległości od szlakowej ścieżki... Po jej lewej stronie miały to być malutkie lustra Wołowych Stawków, zaś po prawej nieco większe - Kozich Stawków..

           
Ścieżka wiła się pośród kamiennego rumoszu skręcając raz w lewo, raz w prawo i jak na razie nic nie zapowiadało dojrzenia owych niewielkich, górskich jeziorek... Spoglądałem na surowe, kamienne zbocza Grani Soliska i pomrukując pod nosem jakąś melodię, wędrowałem w górę Młynickiej Doliny... Błękitne, bezchmurne niebo i zero wiatru w zagłębieniu tego skalnego wąwozu, stwarzało iście letnie warunki temperaturowe... Było ciepło i spokojnie...

     
W pewnym momencie, gdy szlak wprowadził mnie na niewielki pagórek, zza jego grzbietem ujrzałem po lewej stronie ścieżki połyskujące niewielkie, podłużne lustro wody.. Dotarłem w rejon Wołowych Stawków...

   
Szmaragdowy kolor wody odcinał się teraz w skalnym zagłębieniu otoczonym jasnoszarymi, bazaltowymi głazami, osuwającymi się aż nad samo lustro wody ze wschodnich zboczy Grani Soliska.. Wysoko w górze wypiętrzały się szczyty tejże grani (począwszy od lewej), od Szczyrbskiego i Furkotnego Soliska poprzez Małe Solisko, aż po Skrajną i Zadnią Soliskową Turnie..

   

Ten niewielki stawek zalega w odległości kilkunastu metrów od ścieżki
szlak turystyczny żółty żółtego szlaku i nosi nazwę Niżni Wołowy Stawek. Ma podłużny kształt, położony jest na wysokości ok. 1941 m n.p.m. Jest jednym z dwóch małych Wołowych Stawków położonych na Zadniej Polanie Młynickiej w środkowych partiach Doliny Młynickiej, drugim jest Wyżni Wołowy Stawek znajdujący się ok. 150 m na północny wschód od niego. Pomiary Józefa Szaflarskiego z 1935 r. wykazują, że ma on 0,056 ha powierzchni, wymiary 41 × 19 m i głębokość ok. 2,1 m.

         
Zatrzymałem się na moment nad jego brzegiem, pstryknąłem parę fotek i ruszyłem dalej pozostawiając jego niewielką, ciemnozielona taflę za plecami...

   
Szeroka i dość wygodna, brukowana kamiennymi głazami ścieżka, zmierzała w kierunku północnym, w stronę ostatniego, wysokiego kamiennego wału oddzielającego obszar najwyżej położonego tarasu Młynickiej Doliny..

   
Spoglądałem teraz na prawą stronę w kierunku Grani Baszt, gdzie miały znajdować się kolejne stawki, bardziej oddalone od szlakowej ścieżki... Niestety nic poza rudobrunatną, naskalną murawą i spora ilością kamiennego gruzu nie można było dojrzeć.. Nie chciałem schodzić ze szlakowej ścieżki, zatem domyślałem się iż lustra owych stawków dojrzę nieco później, z większej wysokości...

             
Wędrowałem coraz wyżej otoczony pasmami surowych skalnych ścian.. Na wprost widniała nieodłączna od pewnego czasu, kamienna piramida Szczyrbskiego Szczytu.. Na dnie doliny zaczęło pojawiać się coraz więcej skalnych głazów...

   
Obraz tej kamiennej pustyni dopełniały usłane niezliczoną ilością skalnych piargów, wschodnie zbocza (od lewej) Skrajnej Soliskowej Turni, Pośredniego i Wielkiego Soliska oraz Soliskowych Kop..

   
Nie mniej surowo wyglądały pokryte osuwającym się skalnym rumoszem, podnóża dalszych szczytów Grani Soliska - (od lewej): Młynickie Solisko, Szczyrbskie Solisko, Furkotne Solisko i Małe Solisko..

   
Jak wspomniałem, na trasie szlak turystyczny żółty żółtego szlaku poczęły pojawiać się coraz większe skalne bloki, zalegające na dnie doliny... Zbliżałem się coraz wyraźniej do kolejnego, ostatniego skalnego progu..

      
W pewnym momencie szlakowa ścieżka wkroczyła w rejon najeżony ogromną ilością kamiennych bloków... W odległości kilkudziesięciu metrów zaczynał wznosić się skalny próg, ponad którym widniał wierzchołek Szczyrbskiego Szczytu..

      
Tatry! czemuż jak siedzib szukające ptaki
Myśli moje ku waszej zamarłej pustyni
Lecą przez mgłę tęsknoty i przez marzeń szlaki?
O pustyni tatrzańska! bo na tym obszarze
Całej mojej ojczyzny - o skalna świątyni -
W tobie jednej są jeszcze - swobody ołtarze!
                                                                          F. Nowicki - fragmenty "Tatry"..
   
 Kamienny wąwóz doliny wznosi się stopniowo w górę... Jego czołową, skalną ścianę od strony północnej, coraz bardziej widoczną z tego miejsca doliny, tworzą masywy Furkotu, Hrubego Wierchu, Młynickiej Turni, Kolistej Turni..

   
Zbliżenie północnej ściany górującej ponad Kotłem Capiego i Kolistego Stawu - od lewej: wypiętrzenie Młynickiej Turni, łagodny grzbiet Kolistej Turni, po prawej Przełączka nad Małym Ogrodem..

   
Posuwając się stopniowo w głąb Młynickiej Doliny, w skalnej ścianie Grani Soliska wznoszącej się po zachodniej stronie ukazują się teraz wyraźniej szczyty, które do tej pory nie były widoczne z dolnych partii doliny... Od lewej: Wielkie Solisko, Skrajna Soliskowa Kopa, Pośrednia Soliskowa Kopa, Zadnia Soliskowa Kopa..


   Po przeciwnej stronie, w kamiennym murze Grani Baszt, także ukazują się niewidoczne do tej pory wierzchołki skalne.. W prawo od stożkowej piramidy Szczyrbskiego Szczytu wznosi się oddzielona Młynicka Przełęczą - Hlińska Turnia, dalej widoczna Basztowa Przełęcz, Wielka Capia Turnia, Mała Capia Turnia i Zadnia Baszta...

   
Zbliżenie na skalny mur Grani Baszt - od lewej: Młynicka Przełęcz, Hlińska Turnia, Basztowa Przełęcz, Wielka Capia Turnia, Mała Capia Turnia, Zadnia Baszta Północna, Zadnia Baszta Środkowa, Zadnia Baszta Południowa, Diabla Przełęcz, Diabla Turnia, Diablowina, Piekielnikowa Turnia, Czarci Róg, Północny Szatan..

   
Dalsza część muru Grani Baszt ciągnąca się w kierunku południowym - od lewej: Wyżnia Basztowa Przełęcz, Zadnia Baszta Północna, Zadnia Baszta Środkowa, Zadnia Baszta Południowa, Diabla Przełęcz, Diabla Turnia, Diablowina, Piekielnikowa Turnia, Czarci Róg, Północny Szatan, Szatan Południowy, opadająca grań w kierunku Pośredniej Baszty...na samym końcu po prawej widoczny wierzchołek Pośredniej Baszty..

   
Podchodzę wyżej skalnym wąwozem i w pewnym momencie, u podnóża Grani Baszt w otoczeniu kamiennych bloków, ukazuje się ledwo widoczne lustro wypatrywanego wcześniej Niżniego Koziego Stawu.. Niżni Kozi Staw to nieduży staw w środkowej części Doliny Młynickiej. Jest jednym z grupy kilku Kozich Stawów w tej dolinie i zarazem największym z nich.. Położony jest na wysokości 1943 m n.p.m., na dużej równi Zadniej Polany, poniżej Capiego Stawu. Znajduje się pod Granią Baszt, pod stożkiem piargowym Szatana, w odległości ponad 200 metrów od ścieżki prowadzącej dnem doliny. Od zachodniej strony wznosi się ponad nim próg skalny, za którym znajduje się niewidoczny z dna Doliny Młynickiej Wyżni Kozi Staw. Obydwa te stawki będą potem widoczne w czasie podchodzenia na przełęcz Bystra Ławka z większej wysokości... Niżni Kozi Staw jest największym ze stawów w środkowym piętrze Doliny Młynickiej. Według pomiarów Józefa Szaflarskiego z 1935 staw miał powierzchnię 0,573 ha, rozmiary 134 × 61 m i głębokość 4,3 m, według pomiarów pracowników TANAP-u z lat 1961-67 miał powierzchnię 0,797 ha, rozmiary 155 × 65 m i głębokość 2,2 m. Brzegi stawu są kamieniste, miejscowo tylko porastające bardzo ubogą murawą z sitem skuciną. Tuż poniżej Niżniego Stawu istnieje jeszcze jeden niewielki Mały Kozi Staw. Obydwa te stawy (Niżni i Mały) okresowo zanikają.

   
Ścieżka szlakowa wspina się teraz coraz bardziej stromo, kamiennym rumowiskiem zalegającym podnóże wysokiego skalnego progu.. 

      
Próg ten, to ostatnia skalna bariera przecinająca w poprzek wąwóz Młynickiej Doliny i oddzielająca jej najwyżej położony tzw. Capi Kocioł od reszty doliny.. Ów próg skalny w znacznej części jest utworzony z krótkiej grzędy o wysokich (ok. 400 m) ścianach, rozdzielającej górne piętro Doliny Młynickiej na dwa kotły: Capi Kocioł i Kozi Kocioł...

   
Parę minut przed godziną 11-tą docieram do podnóża owego skalnego progu... Rejon ten, jak się za chwile okaże, zapisany jest w historii słowackiej Horskiej Slużby, żałobnymi wersami.. Wielka tragedia związana z tym miejscem rozegrała się 25 czerwca 1979 roku.. Była to najtragiczniejsza katastrofa w dziejach tatrzańskiego ratownictwa..A tak opisuje tę katastrofę lotniczą w Tatrach Słowackich kwartalnik wspinaczkowy "TATERNIK" z 1980 roku. "25 czerwca 1979 roku z heliportu w Dolnym Smokowcu wystartował śmigłowiec sanitarny Mi-8,wezwany do wypadku turystki z NRD, która obsunęła się na śniegu pod Bystrym Przechodem. Na pokładzie znajdowało się 9 osób: dwóch pilotów, jeden mechanik oraz 6 ratowników Horskiej Služby. Dokładnie o godzinie 15.35 Tatrami wstrząsnęły potężne detonacje, a nad górną częścią Doliny Młynicy stanął słup dymu i ognia. Wydarzyła się najstraszliwsza w dziejach ratownictwa tatrzańskiego tragedia: schodzący do lądowania śmigłowiec zawadził łopatami o skalistą grzędę spadającą ze Szczyrbskiego Szczytu, runął do zasłanej złomami depresji poniżej progu Capiego Stawu i - detonował."
Na wielkim, kamiennym bloku przymocowano mosiężną tabliczkę z imionami i nazwiskami poległych ratowników, upamiętniającą to zdarzenie.

   
"Zginęli wszyscy, których siła wybuchu zbiorników z paliwem odrzuciła w wielkie głazy; pilotujący maszynę 49-letni mjr Vladimír Bačák, drugi pilot 42-letni mjr Václav Dvořák oraz ratownicy HS 36-letni Bernard Jamnický, 35-letni Pavol Húska, 33-letni Martin Hudák oraz 25-letni Štefan Estočko. Uratowały się trzy osoby, które upadły na śnieg. Straszliwie poparzonego mechanika Svatopluka Nitscha z Pragi oraz ratownika HS Ladislava Janigę przetransportowano do specjalistycznej kliniki pod Koszycami. Stosunkowo najmniejsze obrażenia odniósł znany taternik i alpinista, Milan Kriąąák, który umieszczony został w popradzkim szpitalu. Tym boleśniejsza była wiadomość, że w pięć dni po wypadku Milan zmarł w wyniku embolii i zapalenia płuc. Liczba śmiertelnych ofiar katastrofy wzrosła do siedmiu". Dwóch ratowników mimo ciężkich obrażeń przeżyło. Po długiej rekonwalescencji wrócili oni w góry. Jeden z nich, Ladislav (Laco) Janiga, wydał kilka książek o tematyce górskiej, a ostatnio (2004) przewodnik po Tatrach złożony z lotniczych zdjęć poszczególnych dolin i rejonów..   

     
Symbolicznymi znakami pozostałymi po tej wielkiej tragedii są szczątki aluminiowego poszycia helikoptera, elementy wyposażenia, szczątki tablicy z przełącznikami, bloku silnika, akumulatora i sporo drobnych części, zalegających pomiędzy skalnymi blokami..

            
Zatrzymując się w tym miejscu myślę o tych, co w górach oddali życie by ratować innych... Spoglądam w dół, za siebie... Kamienisty, surowy pejzaż wąwozu Młynickiej Doliny, w kontekście tejże katastrofy staję się teraz jeszcze bardziej smutny... Góry nawet w malowniczych panoramach i pięknych widokach mogą zasnuć się czarnym kirem tragedii, dlatego każdy krok musi być tutaj rozważny i przemyślany.....

   
 Rozpoczynam wspinaczkę podejściem skalnego progu... szlak turystyczny żółty Żółty szlak szybko nabiera wysokości, przemykając w górę pomiędzy skalnymi blokami..

   
Tak jak już wcześniej powiedziałem, z coraz wyższej perspektywy ukazują się na rozległym tarasie Zadniej Polany, niewidoczne do tego czasu, ukryte pomiędzy skalnym rumoszem, lustra Kozich Stawów..

   
Dość znośna jak do tej pory kamienna ścieżka, wkracza teraz w rumowisko morenowych skał, w czasie pokonywania którego trzeba uważnie patrzeć pod nogi...

      
Podchodząc po skalnym podłożu, ukazują się w pewnym momencie ciemne i wilgotne kamienne płyty.. Jest to widoczny znak, iż cały czas wzdłuż szlakowej ścieżki płynie podziemna struga potoku wypływającego z powyżej zalegającego Capiego Stawu..

      
Po kolejnych kilkudziesięciu metrach podejścia, ponownie spoglądam za siebie na rozległy wąwóz Młynickiej Doliny... Teraz widać w oddali na końcu płaskiego tarasu Zadniej Polany, dwa niższe Wołowe Stawki, a za nimi skrzące się lustro Stawu Nad Skokiem, gdzie dokładnie godzinę wcześniej wędrowałem jego brzegami...

     
Zbliżenie na Wołowe Stawki i najdalej położony Staw nad Skokiem..

   
Końcowe metry podejścia to stąpanie po zdradliwych, osuwających się kamieniach i drobnym skalnym żwirku zalegającym na szlakowej trasie..

      
Z prawej strony wypiętrzają się strome, skalne ściany Szczyrbskiego Szczytu... Jest to moment na szlakowej trasie, gdy ścieżka zbliża się najbardziej do jego podnóży, okazja zatem by skrobnąć parę słów o tej mojej skalnej latarni, której widok prowadził mnie aż tutaj przez cały czas wędrówki Młynicką Doliną... Szczyrbski Szczyt (2381 m n.p.m.) to wyraźnie wyodrębniony wierzchołek w kształcie piramidy w bocznej grani Tatr, pomiędzy Hlińską Turnią, od której oddziela go siodło Młynickiej Przełęczy a wschodnią granią Hrubego Wierchu od której oddziela go Szczyrbska Przełęcz. Od wierzchołka, w kierunku południowym odchodzi krótka grzęda o wysokich (ok. 400 m) ścianach, rozdzielająca górne piętro Doliny Młynickiej na dwa kotły: Capi Kocioł i Kozi Kocioł. Ściany północne szczytu opadają w kierunku Doliny Hlińskiej. Na szczyt nie poprowadzono oznakowanych szlaków turystycznych. Nazwa szczytu pochodzi pośrednio od wsi Szczyrba (w Dolinie Młynickiej mieszkańcy tej wsi wypasali swoje bydło, stąd wywodzi się jej dawniejsza nazwa Dolina Szczyrbska). Rejon Szczyrbskiego Szczytu był terenem łowieckim koziarzy, wierzchołek był miejscem pomiarów triangulacyjnych. Pierwsze odnotowane wejścia: Lajos Petrik z osobami towarzyszącymi ok.1893 r.

   
Ciągnąca się w kierunku południowym od Szczyrbskiego Szczytu, Grań Baszt, wyodrębnia w skalnym murze widoczne z tego miejsca wierzchołki (od lewej); Małej Capiej Turni, Zadniej Baszty Północnej, Zadniej Baszty Środkowej, Zadniej Baszty Południowej,  Diablowiny i Szatana Północnego..

      
W końcu parę minut po godzinie 11-tej, po ponad 2,5 godzinnym marszu od momentu wyjścia na szlak w Szczyrbskim Jeziorze, docieram do najwyższego kotła Młynickiej Doliny zalegającego na wysokości 2072 m n.p.m.- 2105 m n.p.m., przekraczając grzbiet skalnego progu odgradzającego tenże kocioł od reszty doliny..

      
Po kolejnych paru krokach, zza skalnych bloków wyłania się stopniowo lustro największego ze stawów Młynickiej Doliny - Capiego Stawu...

      
Polodowcowa niecka zalegająca na najwyższym tarasie Młynickiej Doliny nosi nazwę Capi Kocioł... Capi Kocioł to jeden z dwóch cyrków lodowcowych w najwyższym piętrze Doliny Młynickiej. Drugim jest Kozi Kocioł, oddzielone są od siebie krótką grzędą Szczyrbskiego Szczytu. Capi Kocioł znajduje się w północno-zachodniej odnodze Doliny Młynickiej.. Znajdują się w nim 2 stawy; niżej położony i większy Capi Staw (2072 m n.p.m.) oraz wyżej położony i mniejszy Kolisty Staw (2105 m n.p.m.). Będzie on widoczny podczas podejścia na Bystrą Ławkę, z wyższych partii Grani Soliska..

   
Capi Staw położony w dolnej części w Capiego Kotla,  zalega na wysokości 2072 m n.p.m. Według pomiarów Józefa Szaflarskiego z 1993 miał powierzchnię 2,426 ha, głębokość ok. 16,8 m i rozmiary 224 × 152 m, według pomiarów pracowników TANAP-u z lat 1961-67 miał powierzchnię 3,054 ha, głębokość 17,5 m i rozmiary 246 × 175 m. Jest to największy staw w Dolinie Młynickiej. Jego taflę urozmaica kilka kamiennych wysepek, przy niskim stanie wody stają się one półwyspem. Przy wschodnim skraju stawu rozpoczyna się nieznakowana droga na Szczyrbski Szczyt, natomiast przy zachodnim brzegu także nieznakowana ścieżka na Hruby Wierch. Na oba te szczyty można wejść jedynie z przewodnikiem. Polska i słowacka nazwa stawu wywodzi się od słowa cap, czyli samiec kozy..

      
Niecka Capiego Kotła z trzech stron otoczona jest stromymi stokami i ścianami skalnymi... Od wschodu jest to ściana
Szczyrbskiego Szczytu (2381 m)...

      
....od północy ściany skalne Kolistej Turni (2323 m) i Hrubego Wierchu (2428 m)...

      
..od zachodu masyw Grani Soliska ze szczytami Furkotu (2404 m), zboczami Bystrej Ławki (2300) i Soliskowych Kop (ok.2350 m)..

      
szlak turystyczny żółty Żółty szlak turystyczny prowadzi obok Capiego Stawu, a następnie przez zwalisko wielkich skał i stromy stok na Bystrą Ławkę (2300 m n.p.m.).. Po paru minutach postoju nad Capim Stawem, ruszam jego brzegiem w kierunku zachodnim pod skalne zbocze Grani Soliska..

   
Zanim jednak rozpocznę mozolne i najbardziej wyczerpujące podejście na trasie całej mojej wędrówki, zatrzymuję się jeszcze raz na grzbiecie skalnego progu.. Widać teraz doskonale nieckę Młynickiej Doliny, aż po Staw nad Skokiem...

   
Na zbliżeniu - malutkie oczka wodne Wołowych i Kozich Stawów porozrzucane po skalnej równi...

   
Zbieram siły, wzmacniam się kawałkiem czekolady i ruszam mozolnym podejściem w górę zbocza...lecz o tym i wielu ciekawych rzeczach napotkanych w czasie dalszej wędrówki, już niebawem w IV części fotorelacji..

  KONIEC cz.III
C.D.N..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz