Beskid Sądecki
TRZEŚNIOWY GROŃ
(Złotułki)
Jest taki szczyt w Beskidzie Sądeckim,
wypiętrzający się
w bocznym grzbiecie Pasma Radziejowej, którego nazwa
przyprawia turystów o ból głowy i wprowadza spory zamęt
na szlakowych mapach.. Na różnych mapach wydawnictw
turystycznych jest on różnie określany i tak przykładowo na mapie Beskidu
Sądeckiego wydawnictwa Sygnatura oraz w przewodniku „Beskid
Sądecki” Bogdana Mościckiego nosi nazwę
Trześniowy Groń (1001 m), na mapach wydawnictwa Compass oraz mapach Google błędnie
podpisany jest jako Niemcowa (1001 m), gdy w rzeczywistości Niemcowa to inny,
niższy szczyt (963 m), znajdujący się 650 metrów dalej na północ, zaś mapa
znanego Geoportalu podaje nazwę Złotułki (1001 m).. Sami widzicie – totalny
opisowy galimatias..
W mojej fotorelacji z wędrówki na ten szczyt, będę używał
nazwy Trześniowy Groń za nazewnictwem Wikipedii, a także znanego wydawnictwa
mapowego Sygnatura oraz według przewodnika „Beskid Sądecki” wydawnictwa Rewasz w
opracowaniu Bogdana Mościckiego..
Myślę, że na końcu mojej fotorelacji, wszystko
będzie klarowne i jasne..
Na szczyt Trześniowego Gronia można wejść z trzech
stron – od wschodu z Piwnicznej Zdrój za znakami
żółtego
szlaku,
od północy z Rytra za znakami
czerwonego
szlaku oraz
od południa z Obidzy przez Wielkiego Rogacza śladem
niebieskich,
a następnie
czerwonych znaków. Wybrałem wariant podejścia
jeszcze inny. Postanowiłem wyruszyć ze
wsi Młodów, leżącej
pomiędzy Rytrem i Piwniczną u ujścia Młodowskiego Potoku do Popradu, za
znakami
niebieskimi
prowadzącymi na kulminację Kordowca, a potem śladem znaków
czerwonych
na szczyt Trześniowego Gronia.. Wariant bardzo ciekawy, prowadzący przez kilka
znakowanych wzniesień i rozległych polan widokowych..
Do pokonania mam około 11 km trasy i 640 m
przewyższenia..
Szczegółową fotorelację z tego pięknego szlaku
można zobaczyć pod linkiem poniżej…Ruszamy…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz